Na pewno nie jedyna, pracuje w firmie budowlanej (infrastruktura) w naszej firmie nikt nie pije podczas pracy, nawet małego piwka, po pracy się zdarza, czasami jak jest trudny okres że robotnicy wykonują coś skomplikowanego i pojawiają się komplikacje, ale wszystko zakończy się pozytywnie i w terminie, a jeszcze zejdą się czyjeś urodziny/imieniny to firma staje na dzień-dwa.
Wtedy wszyscy biorą urlop na żądanie i dochodzą do siebie, szef się wtedy denerwuje, ale to po pracy, w pracy abstynencja, czasami jakiś kierownik biega z alkomatem na początku i na koniec zmiany to niema jak się napić, po za tym jest wielu życzliwych którzy na okrągło informują policję i straż miejską o rzeczach które nie mają miejsca.
Z drugiej strony większości robotników ma rodziny, dziewczyny, plany etc. dobrze zarabiają więc strata takiej posady za "piwko, albo kielonka" to nie najlepszy pomysł.
Z moich obserwacji wynika że najczęściej pije się w małych firmach co robią wszystko i nic, za 1200 bez umowy, gdzie jest duża rotacja, gdzie jest jeszcze stara gwardia z lat komuny, wtedy na budowach piło się najwięcej i nikt z tym nic nie robił.
@yankeers. co ty masz do tych studentów? Kompleksy jakieś? Firma, w której pracuję często zatrudnia absolwentów i to za trochę więcej niż 3000 zł sezonowo, a jakoś ani jeden nigdy nie był pod wpływem alkoholu. W innych firmach też nie ma tego problemu. Zatrudniłeś raz jakiegoś kretyna i wydaje ci się, że pozjadałeś wszystkie rozumy. Trochę umiarkowania w wyrażaniu poglądów.
Nieprawda, mój mąż ma firmę budowlaną i ani on ani pracownicy nie piją ! Mąż nie pije alkoholu w ogóle, a jego pracownicy rzadko kiedy i to tylko w wolne weekendy. I jest to firma solidna, budująca "od fundamentu po dach", z wykończeniami włącznie. Można? Można !
Bo to nie jest prawdziwa ekipa budowlana!
i jedyna ktora nie czeka az beton zwiaże :)
Nie pije przy kamerach na pewno a po za??
O ile mam uwierzyć w "prawdziwość" tego programu, to nurtuje mnie jedno pytanie - kto za to płaci?
@Zapatillas, oglądałam chyba ze trzy odcinki i było tam pełno lokowania produktów, a reklamy w trakcie trwały bardzo długo.
Chciałabym przypomnieć, że jeszcze nie odkryliśmy co się dzieje w czasie reklam...
To oni na trzeźwo odstawiają takie fuszery???
Chciałabym te domy zobaczyć choć po jednej zimie.
Na pewno nie jedyna, pracuje w firmie budowlanej (infrastruktura) w naszej firmie nikt nie pije podczas pracy, nawet małego piwka, po pracy się zdarza, czasami jak jest trudny okres że robotnicy wykonują coś skomplikowanego i pojawiają się komplikacje, ale wszystko zakończy się pozytywnie i w terminie, a jeszcze zejdą się czyjeś urodziny/imieniny to firma staje na dzień-dwa.
Wtedy wszyscy biorą urlop na żądanie i dochodzą do siebie, szef się wtedy denerwuje, ale to po pracy, w pracy abstynencja, czasami jakiś kierownik biega z alkomatem na początku i na koniec zmiany to niema jak się napić, po za tym jest wielu życzliwych którzy na okrągło informują policję i straż miejską o rzeczach które nie mają miejsca.
Z drugiej strony większości robotników ma rodziny, dziewczyny, plany etc. dobrze zarabiają więc strata takiej posady za "piwko, albo kielonka" to nie najlepszy pomysł.
Z moich obserwacji wynika że najczęściej pije się w małych firmach co robią wszystko i nic, za 1200 bez umowy, gdzie jest duża rotacja, gdzie jest jeszcze stara gwardia z lat komuny, wtedy na budowach piło się najwięcej i nikt z tym nic nie robił.
@yankeers. co ty masz do tych studentów? Kompleksy jakieś? Firma, w której pracuję często zatrudnia absolwentów i to za trochę więcej niż 3000 zł sezonowo, a jakoś ani jeden nigdy nie był pod wpływem alkoholu. W innych firmach też nie ma tego problemu. Zatrudniłeś raz jakiegoś kretyna i wydaje ci się, że pozjadałeś wszystkie rozumy. Trochę umiarkowania w wyrażaniu poglądów.
Za to biorą koks i wykonują prace w niemożliwych terminach
zapomnieliście o bobie budowniczym!
a bob budowniczy tez nie pije :)
Nieprawda, mój mąż ma firmę budowlaną i ani on ani pracownicy nie piją ! Mąż nie pije alkoholu w ogóle, a jego pracownicy rzadko kiedy i to tylko w wolne weekendy. I jest to firma solidna, budująca "od fundamentu po dach", z wykończeniami włącznie. Można? Można !