Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Salamandross
+6 / 20

@SuperKingRobert Woda zamiast mózgu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
+7 / 9

@SuperKingRobert Nie zapomnij o dochodzeniu w sprawie o niedopełnienie obowiązku opieki wobec tych, które poroniły. Albo o zabójstwo, jeśli się udowodni, że kobieta w ciąży jadła serek pleśniowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiek1992
+4 / 8

@SuperKingRobert troll czy idiota?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_prawda
+4 / 8

@SuperKingRobert Zabicie człowieka to doprowadzenie do tego, że jego mózg nie funkcjonuje. Pokaż mi u 2 miesięcznego zarodka mózg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T termix369
+1 / 7

@SuperKingRobert Ale z ciebie debil, bo już inaczej tego nazwać nie można. Wracaj do kościoła się moglić zamiast głupoty pisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MINTOR_
-1 / 3

@SuperKingRobert kretyn.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EwaKopaczFangirl
+5 / 7

@SuperKingRobert ciekawe, czy gdyby jakiś zwyrodnialec przykładowo zgwałcił ci córkę i ona w wyniku tego gwałtu zaszłaby w ciążę, to kazałbyś jej nosić w sobie dziecko gwałciciela? już gwałt jest dużą traumą, a co mowa taka ciąża z gwałtu... czyżby coś, co nawet jeszcze nie wie, że istnieje jest dla ciebie ważniejsze od zdrowia psychicznego własnej córki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U usiek1992
0 / 2

@SuperKingRobert jesteś zwykłym ścierwem, a nie zwolennikiem zakazu aborcji. Pseudo-moraliści którzy z braku argumentów potrafią się tylko odgrażać i pokazywać swoje intelektualne dno - obraz 90% zwolenników zakazu aborcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2015 o 19:43

avatar Hannya
+3 / 7

@SuperKingRobert O! Następny, któremu wydaje się, że kobieta jest jak szczenna suka, której po implantacji włącza się jakiś pieprzony odruch bezwarunkowy nakazujący jej donosić i chować, albo przynajmniej karmić. Po co adopcja? Przecież dzieciak ma ojca, który w pierdlu przeszedł resocjalizację. A jak dostał wyrok w zawieszeniu - tym lepiej! Będzie mógł urządzić pokoik dla potomka. Ma dziadków ze strony ojca. Dzieciakowi zawsze jest lepiej przy rodzinie niż w bidulu albo u obcych osób, nie? A jeśli zacznie pytać o Mamusię, niech tatuś mu wyjaśnia. Przecież to krew z krwi! Kość z kości! Skoro facet był na tyle dorosły, żeby wsadzić fiuta tam, gdzie go nie chcą, niech ponosi konsekwencje. Co Ci zawiniły zgwałcone kobiety, ze chcesz skazywać je na dożywocie tortur!?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2015 o 16:28

avatar FuckYouLife
-1 / 3

@usiek1992 Odpowiedź brzmi... (fanfary) @SuperKingRobert to... (dramatyczna pauza) kompletny idiota!!! Gratulacje!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2015 o 19:24

H Hatemonday
+9 / 13

Przecież można mieć aborcję, jeśli dziecko powstało w wyniku gwałtu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czcibor512
+9 / 19

@Hatemonday Partia, którą w świetle sondaży zamierzamy sobie wybrać, obiecuje to zmienić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czcibor512
+6 / 10

@multiwawa Nie, tylko wskazuję dziewczynom kolejny powód, dla którego powinny szczególnie uważać na takich jak ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2015 o 17:14

avatar JULIN685
+6 / 12

@multiwawa Może bardziej ceni zdrowie (głównie psychiczne) kobiety, którą już żyje i ma rodzinę/przyjaciół/pracę/cel w życiu/itd., niż życie płodu, który ma matkę i ojca, których nie obchodzi co się z nim stanie, więc niezależnie od tego czy zostanie z matką, czy pójdzie do domu dziecka i tak będzie miał zniszczoną psychikę. Jedak lepiej żeby zginął bez cierpienia, niż żeby całe życie robił sobie wyrzuty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Matmatyk
+3 / 7

@Czcibor512 Partia, która w świetle sondaży nie zamierza tego zmieniać, jedyna zmiana ma nastąpić jeżeli chodzi o dzieci niepełnosprawne, ale co ja tam wiem idź obejrzyj swój TVN jeszcze raz przeciez oni wiedza lepiej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P prezu800
+1 / 1

@Hatemonday JESZCZE można. Ale po zwycięstwie PiSu już niedługo, nie wiadomo ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JULIN685
+1 / 3

@multiwawa Nie na swoim, a na podstawie tych o których czytałam, nie tylko w necie. I tak mając do wyboru cierpieć (nie ważne czy psychicznie, czy fizycznie) do końca życia lub dostać znieczulenie i się więcej obudzić, wybrałabym śmierć. Przy okazji, zapoznaj się z obecnymi standardami aborcji i tym co mówią dzieci porzucone przez swoich rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
+2 / 2

@multiwawa Wiesz, ze kobiety potrafią tak silnie nienawidzić płodu, ze ich organizm odrzuca ciążę? Co wtedy? Oskarżysz o niedopełnienie obowiązku opieki? Przyczynienie się do śmierci? Ja wolałabym sobie palnąć w łeb niż donosić pomiot gwałciciela. I nie tylko ja. Co wtedy? Przywiążesz taką kobietę do łóżka? Brak ruchu nie wpłynie korzystnie na płód. Stres tez nie. Jak kobieta odmówi jedzenia - to co? Będziesz karmić dożylnie? Na siłę sondą? To wpłynie korzystnie na płód, jak myslisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Ja nie pytam co Ty na to. Pytam jak Ty, obrońca płodów, zamierzasz postąpić w konkretnych sytuacjach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
-1 / 1

@multiwawa Nie czegokolwiek, a płodów. A wynika to z Twoich komentarzy. Najnowszy: "Tak samo ma się sprawa z aborcją. Nikogo nie zamierzam powstrzymywać, a jedynie komentuję to, że to jest zachowanie niegodne człowieka." ps. No, chyba, że żądasz dominacji nad kobietami w ciąży. Na to tez się znajdzie kilka przykładów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2015 o 11:02

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Zaintrygowałeś mnie. Ja obrońca płodów? Z czego wnosisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Irytację z powodu braku odpowiedzi na konkretne pytania uznajesz za deklarację światopoglądową? Brawo! "A tak przy okazji, to jakieś limity byś wprowadzał w związku ze skrobaniem" Istnieje tylko jedne kryterium: samowystarczalność biologiczna. I nawet nie próbuj argumentować z paradoksu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2015 o 21:43

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Samowystarczalność biologiczna oznacza, że płód nie musi być zależny od drugiego organizmu, który będzie zamiast niego pił, jadł, trawił, oddychał, wydalał, regulował temperatury, itp. Wtedy opiekę będzie mu mógł zapewnić każdy, nawet Ty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2015 o 23:15

avatar Hannya
0 / 0

@wultiwawa Stary! To było genialne! Jeden sofizmat na drugim, ekwiwokacje - super! Samowystarczalność biologiczna - płód może funkcjonować inaczej niż jako część drugiego organizmu. Płód wtedy nie potrzebuje Twojego żołądka, układu trawiennego, nerek, układu wydalniczego, oddechowego itp. Zapewnienie opieki nie wiąże się z koniecznością jedzenia, picia, trawienia, wydalania, oddychania itd zamiast płodu. Samowystarczalność biologiczna! Nie samowystarczalność jako taka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2015 o 16:30

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Proszę: kryterium viability.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2015 o 13:00

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Jakim cudem połączyłeś kryterium viability (kryterium przeżywalności albo samowystarczalność biologiczną) z jakimiś KRYTERIAMI CZŁOWIECZEŃSTWA? Przypominam Ci, ze pytanie dotyczyło " jakieś limity byś wprowadzał w związku ze skrobaniem macicy z takiego płodu". Na to pytanie dostałeś odpowiedź. Kryterium viability!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Chwila, Stary! Teraz zachciało Ci się dyskutować o naukowości filozofii? A doczytałeś, że kryterium viability jest używane w sądach? Wiesz o tym, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Konferencja "Wykluczeni" Gdańsk, 2014 - tam pojęcie samowystarczalności biologicznej pojawia się na pewno, sprawdź w publikacjach pokonferencyjnych. Książka "Ludzka biogeneza w standardach bioetycznych Rady Europy", Warszawa 2011 - tam pojawia się, o ile mnie pamięć nie myli. Jeśli szukasz debila, który będzie wertował książki kartka po kartce i sprawdzał czy i który autor użył synonimu/ów i jakich użył synonimów do pojęcia "kryterium viability" to baw się tym sam. Masz większe doświadczenie. Dalej: 25 tydzień? Stary, pomyśl trochę, to nie boli. Naprawdę. Lekarz określa tydzień ciąży na oko. Test ciążowy wychodzi najlepiej około sześc do ośmiu tygodni od poczęcia, ale nie określa ilości tygodni. Taką poprawkę bierze się na kobiety współżyjące regularnie. Dodaj jeszcze czas na ograniczenie możliwych nadużyć. Wychodzi, że optymalny czas do usunięcia ciąży to czas do 14 -16 tygodnia jej trwania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2015 o 9:51

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Ależ skąd! Dla Ciebie jest pozycja wcześniejsza, ta, gdzie zbitka słów, na której Ci tak bardzo zależy, pojawia się na pewno. Ale do przeszukiwania książek znajdź kogoś, kto umie czytać, ale nie wie co to jest synonim. "A tak w ogóle, to nie przypominam, byśmy rozmawiali na temat określania tygodnia ciąży... Coś bierzesz, że nie kojarzysz czego dotyczy rozmwa?" Nie przypominasz sobie? To Ci przypomnę. To było zaraz po tym, gdy próbowałeś zmienić temat rozmowy na naukowość filozofii, 19 września 2015 o 15:23 zadałeś pytanie "W związku z tym, rozumiem, że skrobałbyś bez oporów macicę z płodów do 25 tygodnia takiego płodu??".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa O! To określenie tygodnia ciąży na 25 tydzień nie jest określaniem tygodnia ciąży?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Otóż to. Ustaliłeś termin skrobania na 25 tydzień ciąży, całkowicie pomijając wszystkie dodatkowe okoliczności. Czy określenie tygodnia ciąży na 25 tydzień nie jest określaniem tygodnia ciąży? Czy naprawdę muszę Ci wytłumaczyć jak odbywa się poczęcie, ustalanie daty poczęcia i jak długo trwa ciąża? "Spytałem Cię tylko, czy nie miałbyś oporów przed wyskrobywaniem płodów w 25 tygodniu ciąży(...)" I dostałeś prostą, konkretną odpowiedź.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Stary! Nie ma sprawy! Od dzisiaj sformułowanie "(...)w 25 tygodniu ciąży" nie oznacza określenia tygodnia ciąży. Powiadom Polska Akademię Nauk i Radę Języka Polskiego. Nie ustalałeś niczego? A dlaczego 25 tydzień a nie 26 albo 27? Jak sam zauważyłeś wszystkie spełniają kryterium viability.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Acha. Czyli Twoim zdaniem kryterium przeżywalności powinno być inne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa A do prawa zamierzasz się stosować, czy też srasz na to?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Ależ oczywiście, że spełnia! Już o tym mówiliśmy, ale widzę, że muszę to wyjaśnić jeszcze bardziej precyzyjnie. Czy ty naprawdę nie widzisz różnicy między podaniem tlenu osobie pod respiratorem a koniecznością zaczerpnięcia powietrza do Twoich własnych płuc, przetworzenia go przez Twoje własne oskrzela, pomieszania go z Twoja własną hemoglobiną, rozprowadzenia go Twoją własną krwią i w takiej przetworzonej formie dostarczenia go płodowi? Organizm człowieka pod maszyną to wszystko robi sam. To jest samowystarczalność biologiczna. Mówiąc inaczej, jeśli nie masz organów wewnętrznych zdolnych przynajmniej do fragmentarycznego działania to Ci pozłacany respirator nie pomoże. I daruj sobie tę tanią patetyczność, już nikt się na to nie nabiera. A swoją droga poruszyłeś ciekawą kwestię: zarodek jest zależny od organizmu kobiety czy kobieta od zarodka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Pierwszym z wyboru organem były właśnie nerki, drugim żołądek. Padło na płuca, żebyś dał radę zrozumieć. Czy jest samowystarczalny biologicznie człowiek wymagający sztucznej nerki? Ależ oczywiście, że tak! Dializator tylko oczyszcza krew, nie zastępuje nerki. Nie jest w stanie zastąpić pracy nerek - a zaledwie je odciąża. Nie wyreguluje Ci gospodarki wapniowo-fosforowej i kwasowo-zasadowej, nie wyprodukuje hormonów regulujących ciśnienie krwi albo pobudzających szpik kostny do produkcji czerwonych krwinek. Jeśli przynajmniej jedna Twoja nerka nie działa, w przynajmniej fragmentarycznym zakresie, to Ci pozłacany dializator nie pomoże. Rozrusznik tez nie zastępuje pracy serca. Gdyby Twoje serce nie było w stanie pełnić swoich funkcji to nawet pozłacany rozrusznik Ci nie pomoże. Sztuczne serce też jest zaledwie rozwiązaniem doraźnym; pozwala pacjentom doczekać przeszczepu. I nawet nie próbuj argumentować z przeszczepów. Dalej: Gdzie ja próbuję Ci coś wmawiać? Ty napisałeś, ze zarodek jest zależny od organizmu kobiety. Ja pytam, czy nie jest odwrotnie? Edit: Widzę, że już znalazłeś pojęcie samowystarczalności biologicznej? No gratuluję Koledze!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2015 o 4:13

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Faktycznie, coraz zabawniej. "wg Twoich kryteriów, trup też spełnia kryterium samowystarczalności biologicznej?" Jakżeś do tego, chłopcze, doszedł? "A jak sobie tłumaczysz, że osoba z chorymi nerkami umiera?" Nerki są dla Ciebie za trudne, co? Dializator nie zastępuje pracy nerki. Maszyna tylko ją odciąża, wspomaga, zyskuje choremu czas na wyleczenie jej albo na przeszczep. Kiedy przestanie działać - chory umiera. Kiedy nerka przestanie działać, nie ma już czasu na przeszczep - chory umiera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Aha. Czyli uzasadnić swojej wypowiedzi nie potrafisz? Gratuluję Koledze! Weź Ty, chłopcze, książeczkę i poczytaj o biologii, bo jak zaraz zobaczę argument, że organy do przeszczepów w zasadzie pobiera się od żywych to mnie szlag trafi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Jeszcze raz: byt, który nie ma wykształconych organów - nie jest samowystarczalny biologicznie, czyli nie żyje. Byt, który ma wykształcone organy, ale te organy przestały działać - nie jest samowystarczalny biologicznie, czyli nie żyje (warunkiem jest to, że wszystkie organy nie działają, tak definiujemy śmierć). Byt, który ma wykształcone i działające organy - jest samowystarczalny biologicznie, czyli żyje. Byt, który ma wykształcone, działające organy ale te organy wymagają stymulacji lub odciążenia - jest samowystarczalny biologicznie, czyli żyje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2015 o 12:13

avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Cóż, uczono mnie, żeby używać słowa "organizm" w kontekście płodu z uwagi na możliwość urażenia uczuć. Nie podoba Ci się? Nie ma sprawy. Proszę. Zmienione. Źródła? Proszę: Konferencja "Wykluczeni" Gdańsk, 2014 - publikacja pokonferencyjna, książka "Ludzka biogeneza w standardach bioetycznych Rady Europy", Warszawa 2011 - więcej nie szukam bo mi się nie chce.
ps. Fajnie, że podałeś definicję. Na wszelki wypadek ją powtórzę: "Organizm – istota żywa charakteryzująca się procesami życiowymi (przede wszystkim przemianą materii), której części składowe tworzą funkcjonalną całość (indywiduum) zdolną do samodzielnego życia[1]." - wypisz, wymaluj, Twoja samowystarczalność biologiczna." Nareszcie wyraźnie widzimy, Ty i ja, że płód nie jest organizmem. Dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Banialuki biotyczne? Nawet nie zajrzałeś do tej książki, prawda? Teraz, Chłopczyku, zapierdzielaj do biblioteki czytać. "Wspomaga" nie znaczy "zastępuje". A jeśli wprowadziłeś do dyskusji definicję pojęcia "organizm" licz się z konsekwencjami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 0

@multiwawa Czekaj, czekaj. Kiedy to wspomnieliśmy po raz pierwszy o tych publikacjach? O, już mam: 21 września 2015 o 1:00. Powtórzenia tytułów domagałeś się 26 września 2015 o 12:24. Twój ostatni post jest datowany na 26 września 2015 o 14:58. Nie wiem na którą publikację się powołujesz, więc optymistycznie zakładam, że na obie. Chcesz mi wmówić, że przez dwie godziny łyknąłeś ponad tysiąc stron potężnych, naukowych opracowań? Nawet gdyby miało Ci to zająć pięć dni to łykasz lepiej niż młody pelikan. A tu specjalnie dla Ciebie: Bioetyka, nauka zajmująca się problematyką moralną wynikającą z rozwoju nauk biologicznych i medycznych, związaną z rosnącymi możliwościami zastosowań praktycznych (...).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kadi_Mustafa
+1 / 1

Demot chybiony. Gwałciciel nie dostaje żadnego wyroku za to ofiara jest skazywana na śmierć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mickdick
-1 / 3

niuja nie uważam by aborcja powinna być bezwzględnie zakazana, ale samą aborcje uważam za zło samo w sobie.
Może zorganizujmy łapanki ludzi którzy zostali poczęci w wyniku gwałtu i na szafot z nimi ... C owy na to ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 2

A po co? Zakaż aborcji, zmuś kobietę do tłumaczenia na prawo i lewo, ze nie prowokowała gwałciciela, upokarzaj ją publicznie przed sądem, zmuś do tłumaczenia rodzinie, kuzynom, pociotkom i sąsiadom skąd się wzięła ciąża, zmuś do tłumaczenia się szefowi, itp. - sama odbierze sobie życie. Płód tego raczej nie przeżyje. Raczej, bo w niektórych przypadkach z ciała martwej kobiety można zrobić za je bis ty inkubator. Ależ wtedy będziemy współczujący, miłosierni i czuli na krzywdę ludzką!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2015 o 1:23

avatar Roxella
-2 / 4

Ja bym nie miała serca zabić własnego dziecka. Dla mnie aborcja sprowadza się do samolubstwa i egoistycznego podejścia do egzystencji. Na zasadzie - pozbyć się problemu. Rozumiem, iż zgwałcona kobieta cierpi, ale mądrość pochodzi z owego cierpienia właśnie. Grunt to przezwyciężyć swe wybujałe ego i pomyśleć o tym, że jesteśmy tylko nic nieznaczącym pyłkiem w perspektywie wszechświata. Jakim prawem rzeczona kobieta wymaga, by wszystko działo się ku jej wygodzie, a jej ścieżka usłana była płatkami róż? Więzienie dla osoby dokonującej aborcji - nie. Myślę, iż moment, w którym uświadomi sobie, co zrobiła i będzie z tym zmuszona żyć, będzie dla niej wystarczającą karą. Wiem, że zaraz dopadnie mnie rój wściekłych feministek, ale ostatecznie gardzę kreaturą wydzierającą szansę zaistnienia istocie, która rozwija się jako jej część. I nie ważne czy ktoś ją zgwałcił. ChoIera, ludzie, to jednorazowa trauma. Miliony osób są molestowane latami, a jakoś z tym funkcjonują i niejednokrotnie znajdują w końcu siłę, by spojrzeć w lustro i wybaczyć samemu sobie. Grunt to zaakceptować, co się stało i ruszyć naprzód. Z czystym sumieniem. Dziecko nie jest niczemu winne. Nie rozumiem, nie potrafię zaakceptować faktu bronienia aborcji. I tu nie chodzi o moją wiarę czy jej brak. Nawet gdyby objawił się mi w tej sekundzie sam Chrystus, twierdząc, że aborcja jest ok, za nic nie zmieniłabym w tym temacie zdania. Możecie minusować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
0 / 2

@Roxella "Miliony osób są molestowane latami, a jakoś z tym funkcjonują i niejednokrotnie znajdują w końcu siłę, by spojrzeć w lustro i wybaczyć samemu sobie." Boże, dziecko! Co molestowani maja sobie wybaczać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Roxella
-1 / 1

Co mają sobie wybaczyć? Podstawy psychiatrii! Każdy molestowany widzi się jako winowajcę, a nie ofiarę, co nie znaczy, iż to prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
-1 / 1

@Roxella Dlaczego jeszcze chcesz zwiększać to poczucie winy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Roxella
0 / 0

Nie chcę go zwiększać. Po prostu twierdzę, że trzeba zaakceptować przeszłość, a wtedy przestanie aż tak nas nękać. Jeśli będziesz tworzyć psychiczne bariery i odcinać się od tego, co było, na zasadzie prób całkowitego wymazania zdarzeń z pamięci, pewnego pięknego dnia twoja psychika całkowicie się załamie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
-1 / 1

@Roxella A jak ma zaakceptować przeszłość kobieta, która musi tłumaczyć się na prawo i lewo, ze nie prowokowała gwałciciela, która została publicznie upokorzona na rozprawie sądowej, kiedy przy obcych ludziach i gwałcicielu musiała opowiadać, ku uciesz gwałciciela, o szczegółach gwałtu i to wielokrotnie (sic!). Jak ma zaakceptować przeszłość kobieta, która musi tłumaczyć się rodzinie, kuzynom, pociotkom i sąsiadom skąd się wziął brzuch i dziecko albo dlaczego był brzuch a nie ma dziecka? Jak ma zaakceptować przeszłość kobieta, która prędzej czy później usłyszy za plecami, że sprowokowała gwałciciela a dziecko oddała przez wybujałe ego, wygodnictwo i egoizm a gwałt to przecież zaledwie jednorazowa trauma. Jak ma zaakceptować przeszłość kobieta, która prędzej czy później usłyszy, że ten a ten gardzi kobietą porzucającą swoje dziecko? A jak ma zaakceptować przeszłość kobieta, którą czeka (bądź nie) wizyta człowieka z twarzą gwałciciela, niemającego pojęcia o okolicznością swojego poczęcia - dla jego dobra, oczywiście (sic!) domagającego się matczynej miłości, albo wyjaśnień co do porzucenia. Wyciągnij te swoje podstawy psychiatrii i powiedz mi jak człowiek ma zaakceptować taką przYszłość?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Roxella
0 / 0

Normalnie. Człowiek może znieść o wiele więcej niż to, co napisałaś. Nie takie tragedie przytrafiają się ludziom. Wiem, brzmię teraz brutalnie, jednak nasz świat zbudowany jest na brutalności. Chcesz przetrwać - musisz mieć silną psychikę. Proste. Aborcja nie uleczy w magiczny sposób traumy, jak na mój gust jedynie ją pogłębi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
-1 / 1

@Roxella Super! Dziękuję Ci, ze to napisałaś! O zasadność tego argumentu pytam odkąd jestem na Demotywatorach. I nikt dotąd nie udzielił mi odpowiedzi. Dlaczego: "mi ma być lepiej ponieważ są inni, którzy mają gorzej"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2015 o 23:27

avatar ~123wychodźTy
+1 / 1

@Roxella Ty chcesz zrobić z kobiet męczennice!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem