problem w tym że już są projekty obniżania dopuszczalnej prędkości do 30... pewnie właśnie dlatego że ludzie zaczęli jeździć wolniej... a przecież teraz samochody są dużo bardziej bezpieczne (ABS, systemy kontroli trakcji, lepszeopony, lepsze hamulce układ kierowniczy, zawieszenia itp)niż 30 - 50 lat temu gdy dopuszczalną prędkością w mieście było 60...
Narodem który nie podróżuje łatwiej się rządzi. Podobnie jak narodem głupim. I dlatego edukacja coraz gorsza, ograniczenia na podróżowanie coraz większe i coraz większe zakusy na internet
@19GuNNeR96 ---- Po pobieżnym przeanalizowaniu faktów, wcale nie jest to aż tak dziwne. --- Upatrywałbym 2 głównych przyczyn tego, że nadal dochodzi do wypadków. 1. Samochodów jest znacznie (kilkakrotnie?) więcej, niż kilkadziesiąt lat temu. Znacznie większy ruch, nawet przy mniejszym procentowym wskaźniku wypadków, powoduje, że jednak jest ich nadal sporo. 2. Propaganda telewizyjna, która sugeruje, że wszystkie wypadki drogowe są spowodowane nadmierną prędkością. Propaganda ta jednocześnie pogłębia przekonanie pieszych, że mogą na drodze robić, co chcą, bo i tak zawsze winnym wypadku będzie kierowca, bo jechał zbyt szybko. Propaganda ta przedstawia kierowcę, jako bezmyślnego typka polującego na pieszych. O ile rzeczywiście zdarzają się bezmyślni kierowcy, to jednak bezmyślnych pieszych jest wielokrotnie więcej, a nikt nie propaguje tego, aby piesi na drodze włączyli myślenie. Aby piesi mieli poczucie odpowiedzialności za swoje poczynania na drodze. Nikt nie propaguje tego, aby piesi uważali na drodze, bo nigdy nie wiadomo, kiedy można trafić na kierowcę idiotę, więc byłoby dobrze, aby piesi dbali o własne bezpieczeństwo, a nie pozostawiali swojego bezpieczeństwa wyłącznie kierowcom...
@tz Ale wtedy piesi nie byli debilami ładującymi się pod koła. Jak jedziesz 30, a święta krowa ładuje się pod koła, to skończy się zazwyczaj na siniakach, przy 50-60 już poważne obrażenia - śmierć lub kalectwo.
@schizator też kiedyś pracowałem. Jedyna skuteczna metoda to po prostu rzucić. Innymi słowy rzucasz i nie palisz. Albo masz siłę by podjąć decyzję, albo zawsze będą to tylko deklaracje.
człowieku prędkośc zabija i tylko czlowiek o nie zdrowych zmyslach moze mowic ze to nie chodzi o predkosc. wlasciwie predkosc i wyprzedzanie. statystyki mowia za siebie, a jesli nie wychylaszx d---uuuuupki poza swoja wioche to nie wiesz jak jest w krajach europejskich. predkosc i tylko predkosc + wyprzedzanie
Ciekawe niższa prędkość samochodu to większe zapotrzebowanie na benzynę ... więc większa kasa dla państwa ... raczej nie chodzi o bezpieczeństwo chociaż mogłoby na to wskazywać.
problem w tym że już są projekty obniżania dopuszczalnej prędkości do 30... pewnie właśnie dlatego że ludzie zaczęli jeździć wolniej... a przecież teraz samochody są dużo bardziej bezpieczne (ABS, systemy kontroli trakcji, lepszeopony, lepsze hamulce układ kierowniczy, zawieszenia itp)niż 30 - 50 lat temu gdy dopuszczalną prędkością w mieście było 60...
@tz Aż dziwne, że cały czas dochodzi do wypadków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2015 o 11:55
Narodem który nie podróżuje łatwiej się rządzi. Podobnie jak narodem głupim. I dlatego edukacja coraz gorsza, ograniczenia na podróżowanie coraz większe i coraz większe zakusy na internet
@19GuNNeR96 ---- Po pobieżnym przeanalizowaniu faktów, wcale nie jest to aż tak dziwne. --- Upatrywałbym 2 głównych przyczyn tego, że nadal dochodzi do wypadków. 1. Samochodów jest znacznie (kilkakrotnie?) więcej, niż kilkadziesiąt lat temu. Znacznie większy ruch, nawet przy mniejszym procentowym wskaźniku wypadków, powoduje, że jednak jest ich nadal sporo. 2. Propaganda telewizyjna, która sugeruje, że wszystkie wypadki drogowe są spowodowane nadmierną prędkością. Propaganda ta jednocześnie pogłębia przekonanie pieszych, że mogą na drodze robić, co chcą, bo i tak zawsze winnym wypadku będzie kierowca, bo jechał zbyt szybko. Propaganda ta przedstawia kierowcę, jako bezmyślnego typka polującego na pieszych. O ile rzeczywiście zdarzają się bezmyślni kierowcy, to jednak bezmyślnych pieszych jest wielokrotnie więcej, a nikt nie propaguje tego, aby piesi na drodze włączyli myślenie. Aby piesi mieli poczucie odpowiedzialności za swoje poczynania na drodze. Nikt nie propaguje tego, aby piesi uważali na drodze, bo nigdy nie wiadomo, kiedy można trafić na kierowcę idiotę, więc byłoby dobrze, aby piesi dbali o własne bezpieczeństwo, a nie pozostawiali swojego bezpieczeństwa wyłącznie kierowcom...
@tz Ale wtedy piesi nie byli debilami ładującymi się pod koła. Jak jedziesz 30, a święta krowa ładuje się pod koła, to skończy się zazwyczaj na siniakach, przy 50-60 już poważne obrażenia - śmierć lub kalectwo.
Pracuje od jakiegoś czasu nad rzuceniem palenia. Jest to jeden z głównych argumentów jakie sobie powtarzam.
@schizator też kiedyś pracowałem. Jedyna skuteczna metoda to po prostu rzucić. Innymi słowy rzucasz i nie palisz. Albo masz siłę by podjąć decyzję, albo zawsze będą to tylko deklaracje.
Osła i psa.
człowieku prędkośc zabija i tylko czlowiek o nie zdrowych zmyslach moze mowic ze to nie chodzi o predkosc. wlasciwie predkosc i wyprzedzanie. statystyki mowia za siebie, a jesli nie wychylaszx d---uuuuupki poza swoja wioche to nie wiesz jak jest w krajach europejskich. predkosc i tylko predkosc + wyprzedzanie
Problem w tym, że jeśli będę jechał zgodnie z przepisami, to może i michy nie dam politykowi, ale oprócz niego michy nie dostanę ja, żona i dziecko.
Ciekawe niższa prędkość samochodu to większe zapotrzebowanie na benzynę ... więc większa kasa dla państwa ... raczej nie chodzi o bezpieczeństwo chociaż mogłoby na to wskazywać.