I po raz kolejny szykana na psy z hodowli "bo tylko te ze schroniska kochają". A miłość? Wierzę, ze matka i ojciec kochają mnie mocniej. Partnerka kiedyś też. I moje dzieci. Pies? Ze schroniska, czy nie ze schroniska kocha mnie nie za to kim jestem, ale za to, że jestem. Równie mocno kocha prawie każdego członka mojej rodziny. A niektórych bardziej.
Psów w schroniskach jest tyle, że nie potrzeba "produkować" kolejnych. Kupowanie jest zaspokojeniem własnego widzimisię, własnego snobizmu. KIE KUPUJ PSYGARNIJ
Choć brudny jest bardzo i wali mu z pyska, nie wahaj się brachu wziąć psa ze schroniska, nie marzy on tylko o misce i kości nikt w życiu ci nie da tak wielkiej miłości.
:)
A ja kupiłam rasowego psa, nie adoptowałam kundelka ze schroniska. I on też mnie kocha. Nie rozumiem, dlaczego ludzie uważają, że kundelki będą kochać bardziej, są wyjątkowe, lepsze itp. Uważam, że każdy pies jest na równi, a jego miłość do nas zależy od czasu mu poświęconego. Lubię mieszańce, ale nie lubię, gdy ludzie je wywyższają.
@Gatsuga Nikt nie wywyzsza kundli ale te psy potrzebuja wiecej milosci te ktore tragedie przechodzily w swoim psim zyciu hodowla psow i ich handel powinny byc zabronione bo jest na swiecie wystarczajaco duzo psow bezpanskich szukajacych dobrego serca a ktos sobie woli rasowego pieska kupic jakby sral na kolorowo i pachnaco.
Zgadza się, niektóre schroniska mają dziwne wymagania co do warunków które trzeba spełnić aby móc adoptować psa, sam to przerabiałem, ale wystarczyło pojechać do sąsiedniej gminy....Córki wybrały owczarka belgijskiego,w schronisku była 9 miesięcy i wyglądała nieszczególnie ale teraz po pół roku jest piękna a jaka wdzięczna... Fakt,to nie to samo co pies chowany od szczeniaka, ma swoje hmm, nazwijmy to humory
A jak poczekam aż postęp technologiczny sprawi, że w sprzedaży pojawią się cybernetyczne pieski, które będą wyglądały i zachowywały się prawie jak prawdziwe. Wg mnie będą miały same zalety, wystarczy tylko wymieniać baterię, ale za to nie srają i nie trzeba karmić i nie zrobią nic głupiego nieprzewidzianego w programie.
Przygarnąć mogę, adoptował nie będę.
Widzę Częstochowa pełną gębą. Mała rada, sama końcówka nie oznacza, że coś się rymuje potrzebna jest też rytmiczność
Jest rytmiczny, jeśli potrafisz recytować.
Wszystki moje pieski były ze schroniska. Obecny również. I ani razu nie żałowałem.
I po raz kolejny szykana na psy z hodowli "bo tylko te ze schroniska kochają". A miłość? Wierzę, ze matka i ojciec kochają mnie mocniej. Partnerka kiedyś też. I moje dzieci. Pies? Ze schroniska, czy nie ze schroniska kocha mnie nie za to kim jestem, ale za to, że jestem. Równie mocno kocha prawie każdego członka mojej rodziny. A niektórych bardziej.
miales / masz psa? albo inne zwierze? bo po twojej wypowiedzi nie widać.
Psów w schroniskach jest tyle, że nie potrzeba "produkować" kolejnych. Kupowanie jest zaspokojeniem własnego widzimisię, własnego snobizmu. KIE KUPUJ PSYGARNIJ
Choć brudny jest bardzo i wali mu z pyska, nie wahaj się brachu wziąć psa ze schroniska, nie marzy on tylko o misce i kości nikt w życiu ci nie da tak wielkiej miłości.
:)
A ja kupiłam rasowego psa, nie adoptowałam kundelka ze schroniska. I on też mnie kocha. Nie rozumiem, dlaczego ludzie uważają, że kundelki będą kochać bardziej, są wyjątkowe, lepsze itp. Uważam, że każdy pies jest na równi, a jego miłość do nas zależy od czasu mu poświęconego. Lubię mieszańce, ale nie lubię, gdy ludzie je wywyższają.
@Gatsuga Nikt nie wywyzsza kundli ale te psy potrzebuja wiecej milosci te ktore tragedie przechodzily w swoim psim zyciu hodowla psow i ich handel powinny byc zabronione bo jest na swiecie wystarczajaco duzo psow bezpanskich szukajacych dobrego serca a ktos sobie woli rasowego pieska kupic jakby sral na kolorowo i pachnaco.
@Gatsuga W schroniskach też są rasowe.~truefalse Nie srają na kolorową ale mają predyspozycje genetyczne co się przekład na wygląd i zachowanie.
Raz chcielismy psa ze schroniska, ale okazalo sie ze nie mozemy go przygarnac bo nie mamy ogrodzenia. Pewnie w klatce mu lepiej
Zgadza się, niektóre schroniska mają dziwne wymagania co do warunków które trzeba spełnić aby móc adoptować psa, sam to przerabiałem, ale wystarczyło pojechać do sąsiedniej gminy....Córki wybrały owczarka belgijskiego,w schronisku była 9 miesięcy i wyglądała nieszczególnie ale teraz po pół roku jest piękna a jaka wdzięczna... Fakt,to nie to samo co pies chowany od szczeniaka, ma swoje hmm, nazwijmy to humory
A jak poczekam aż postęp technologiczny sprawi, że w sprzedaży pojawią się cybernetyczne pieski, które będą wyglądały i zachowywały się prawie jak prawdziwe. Wg mnie będą miały same zalety, wystarczy tylko wymieniać baterię, ale za to nie srają i nie trzeba karmić i nie zrobią nic głupiego nieprzewidzianego w programie.
Ja mam 2 psy znajdki i kota sierote.kocham ich bardzo chociaz czasem despecą:P