Widocznie komuś kto te bzdury z podręcznikami wymyśla nie wystarczyła jedna książka. Niskie IQ? Jednak to nie przeszkadza być w rządzie... Kto zatem rządzi Polską? Głupcy?
Polską rządzą oportuniści, tępe i sprzedajne typy, nastawione wyłącznie na krótkowzroczną korzyść osobistą. Zapłacą za to bardziej, niż dostaną. Będą umieszczenie na haniebnych kartach historii przez setki lat.
Nieudany demot. Za moich czasów, już od pierwszej klasy, oprócz elementarza (a konkretnie LITER) http://mojeksiazeczki.blox.pl/resource/Litery001.jpg były też książki do matematyki, środowiska, plastyki czy ZPT. To po pierwsze. a po drugie, dzisiejsze dzieci w pierwszej klasie uczą się NIE TYLKO pisać i czytać. Pewnie stąd kilka książek.
@tytusz Przecież czytać i pisać to się umie już w wieku lat 4-5; jeśli ktoś idzie do podstawówki bez tych umiejętności, jest chyba nieco opóźniony w rozwoju.
@Roxella Program klasy pierwszej obejmuje naukę pisania i czytania. Obrzucając inwektywami miliony dzieci trochę mniej rozwinięte niż ty wcale nie okazujesz się być intelektualnie dorozwinięta.
@Roxella Znam kilka nauczycielek nauczania początkowego - nauka poprawnego czytania i pisania to jedno z głównych zadań dzieciaków w pierwszej klasie . Rozumiem, że chcesz dowartościować swoje kompleksy, dlatego trollujesz plując na tysiące maluchów i nazywając sześcio/siedmiolatki "skończonymi idiotami", ale zastanów się, jak marnie świadczy to o twojej kulturze.
@tytusz Dowartościować? XD To chyba ty tu masz kompleksy xDDD Gdybym chciała się dowartościować, to napisałabym, że w wieku lat 7 czytałam książki po 400 stron, co jest w sumie prawdą, a pierwsze własne opowiadanie (na jakieś 20 stron) napisałam na początku zerówki xD W tej chwili jedynie pluję na nasz ujowy system edukacji, który wychowuje ameby xD
@Roxella Dlaczego dowartościować? Tylko dziewczynka bardzo zakompleksiona będzie wielokrotnie, publicznie, za pomocą internetu nazywała sześciolatki i siedmiolatki "opóźnionymi w rozwoju" oraz "skończonymi idiotami" tylko dlatego, że nie umieją jeszcze czytać i pisać. Prawda jest taka, że gros dzieciaków w tym wieku ma z tym problem. Mimo to są to normalne dzieci, bynajmniej nie opóźnieni w rozwoju skończeni idioci (jak w ogóle można tak pisac o małych dzieciach). Ten twój hejt wobec dużej grupy obcych ci małych dzieci, których nie znasz właśnie określa poziom twoich kompleksów, które leczysz. Nikogo nie interesuje, kiedy ty umiałaś czytać - łacno widać, że może kiedyś pewien element twojego rozwoju był powyżej normy, ale dzis inteligencja i logika wypowiedzi są stanowczo poniżej. Wszelkiej krytyki.
@tytusz Tak, masz rację, jestem zakompleksioną idiotką. A teraz zakończmy już tę dyskusję, bo nie chcę odbierać cennych sekund życia człowiekowi tak inteligentnemu i światłemu jak ty :-)
@Roxella Rozmawiałem w weekend z nauczycielką z podstawówki. Uczeń musi umieć pisać i czytać kończąc... trzecią klasę podstawówki. W zasadzie bez tej umiejętności nie ma prawa zdać do czwartej klasy.
A to ciekawe. Z tego co wiem poziom czytelnictwa jest najnizszy wlasnie wsrod starszych pokolen. Starym sie tylko wydaje, ze sa geniuszami, a jak zycie zmusza ich do wykorzystania tej pseudowiedzy w praktyce to okazuje sie, ze tak naprawde sa tepakami, i w dodatku nie sa swiadomi tego jak mala wiedza.
@JanuszZWonsem --- Niczego nie skumałeś z tego, co autor napisał. Autor ani słowem nie wspomina, kto jest geniuszem, a kto nie, ani nie wspomina nic o tym, jaką kto ma wiedzę. Na siłę doszukujesz się w demotywatorze znacznie więcej, niż jest tam napisane. --- Autor napisał tylko tyle, że do nauki czytania i pisania (i niczego więcej) kiedyś był jeden podręcznik, a obecnie jest cały stos.
Oprócz elementarza miałam jeszcze ćwiczenia, po jednych na każde półrocze. Były dość grube i zawierały w sobie wszystkie te cienkie książeczki, które dzieci mają obecnie.
Jednoczę się w imieniu całej Polski z uczniami w bulu i w nadzieji na to, że edukacja, zwłaszcza ortografii, znowu będzie przynajmniej tak dobra jak w czasach kiedy ja chodziłem do podstawówki!
Widocznie komuś kto te bzdury z podręcznikami wymyśla nie wystarczyła jedna książka. Niskie IQ? Jednak to nie przeszkadza być w rządzie... Kto zatem rządzi Polską? Głupcy?
Polską rządzą oportuniści, tępe i sprzedajne typy, nastawione wyłącznie na krótkowzroczną korzyść osobistą. Zapłacą za to bardziej, niż dostaną. Będą umieszczenie na haniebnych kartach historii przez setki lat.
Nieudany demot. Za moich czasów, już od pierwszej klasy, oprócz elementarza (a konkretnie LITER) http://mojeksiazeczki.blox.pl/resource/Litery001.jpg były też książki do matematyki, środowiska, plastyki czy ZPT. To po pierwsze. a po drugie, dzisiejsze dzieci w pierwszej klasie uczą się NIE TYLKO pisać i czytać. Pewnie stąd kilka książek.
@tytusz Przecież czytać i pisać to się umie już w wieku lat 4-5; jeśli ktoś idzie do podstawówki bez tych umiejętności, jest chyba nieco opóźniony w rozwoju.
@Roxella Program klasy pierwszej obejmuje naukę pisania i czytania. Obrzucając inwektywami miliony dzieci trochę mniej rozwinięte niż ty wcale nie okazujesz się być intelektualnie dorozwinięta.
@tytusz Trochę mniej? Trzeba być skończonym idiotą, żeby nie umieć czytać w wieku 7 lat xDD
@Roxella Znam kilka nauczycielek nauczania początkowego - nauka poprawnego czytania i pisania to jedno z głównych zadań dzieciaków w pierwszej klasie . Rozumiem, że chcesz dowartościować swoje kompleksy, dlatego trollujesz plując na tysiące maluchów i nazywając sześcio/siedmiolatki "skończonymi idiotami", ale zastanów się, jak marnie świadczy to o twojej kulturze.
@tytusz Dowartościować? XD To chyba ty tu masz kompleksy xDDD Gdybym chciała się dowartościować, to napisałabym, że w wieku lat 7 czytałam książki po 400 stron, co jest w sumie prawdą, a pierwsze własne opowiadanie (na jakieś 20 stron) napisałam na początku zerówki xD W tej chwili jedynie pluję na nasz ujowy system edukacji, który wychowuje ameby xD
@Roxella Dlaczego dowartościować? Tylko dziewczynka bardzo zakompleksiona będzie wielokrotnie, publicznie, za pomocą internetu nazywała sześciolatki i siedmiolatki "opóźnionymi w rozwoju" oraz "skończonymi idiotami" tylko dlatego, że nie umieją jeszcze czytać i pisać. Prawda jest taka, że gros dzieciaków w tym wieku ma z tym problem. Mimo to są to normalne dzieci, bynajmniej nie opóźnieni w rozwoju skończeni idioci (jak w ogóle można tak pisac o małych dzieciach). Ten twój hejt wobec dużej grupy obcych ci małych dzieci, których nie znasz właśnie określa poziom twoich kompleksów, które leczysz. Nikogo nie interesuje, kiedy ty umiałaś czytać - łacno widać, że może kiedyś pewien element twojego rozwoju był powyżej normy, ale dzis inteligencja i logika wypowiedzi są stanowczo poniżej. Wszelkiej krytyki.
@tytusz Tak, masz rację, jestem zakompleksioną idiotką. A teraz zakończmy już tę dyskusję, bo nie chcę odbierać cennych sekund życia człowiekowi tak inteligentnemu i światłemu jak ty :-)
@Roxella Rozmawiałem w weekend z nauczycielką z podstawówki. Uczeń musi umieć pisać i czytać kończąc... trzecią klasę podstawówki. W zasadzie bez tej umiejętności nie ma prawa zdać do czwartej klasy.
Przecież teraz za dzieci tornistry noszą rodzice, więc w czym problem? ;)
@daclaw, nie każde dziecko ma podwózkę samochodem do szkoły.
A czytanie i pisanie służy jedynie do obsługi telefonu.
A to ciekawe. Z tego co wiem poziom czytelnictwa jest najnizszy wlasnie wsrod starszych pokolen. Starym sie tylko wydaje, ze sa geniuszami, a jak zycie zmusza ich do wykorzystania tej pseudowiedzy w praktyce to okazuje sie, ze tak naprawde sa tepakami, i w dodatku nie sa swiadomi tego jak mala wiedza.
@JanuszZWonsem --- Niczego nie skumałeś z tego, co autor napisał. Autor ani słowem nie wspomina, kto jest geniuszem, a kto nie, ani nie wspomina nic o tym, jaką kto ma wiedzę. Na siłę doszukujesz się w demotywatorze znacznie więcej, niż jest tam napisane. --- Autor napisał tylko tyle, że do nauki czytania i pisania (i niczego więcej) kiedyś był jeden podręcznik, a obecnie jest cały stos.
miałem tą książkę w zerówce.
Oprócz elementarza miałam jeszcze ćwiczenia, po jednych na każde półrocze. Były dość grube i zawierały w sobie wszystkie te cienkie książeczki, które dzieci mają obecnie.
Przecież znajomi królika muszą zarabiać na druku podręczników.Księgarnie w Polsce utrzymują się tylko dzięki sprzedaży podręczników.
Tak bardzo żal dupę ściska, że wcześniej tego nie było?
Jednoczę się w imieniu całej Polski z uczniami w bulu i w nadzieji na to, że edukacja, zwłaszcza ortografii, znowu będzie przynajmniej tak dobra jak w czasach kiedy ja chodziłem do podstawówki!
Książek w szkołach już dawno by nie było gdyby nie $$$ dla wydawnictw.