@piyoter piszesz o mnie myśląc o sobie... Obsikując mi nogawkę swoimi wypocinami nadwyrężasz sobie próżnię w głowie. Uważaj żeby ci przypadkiem POwietrze się tam nie dostało bo trafisz do serialu "Trudne sprawy". A teraz platfusi kundelku... do budy :).
@piyoter tak ci napisali i tak przepisałeś. Niejedną implozje przeżyłeś co? Kolejna ci nie zaszkodzi. Taki zakuty łeb jest w stanie sPOro wytrzymać co? Jarosławem nie strasz nie strasz bo się zes*rasz. A teraz zmykaj... do budy :)
@larkin123 Nie każdy może jeść ciemne pieczywo. Tak samo zresztą jak sól nie jest Diabłem, bo ludzie jedzą jej za dużo, ale trochę powinni. Radzę albo zdobyć naprawdę obszerną i rzetelną wiedzę w temacie, albo milczeć.
@~Er a ja radzę poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem, czy wspomniałem o soli? Nie udawaj mądrego, jak Ci do niego daleko; żyj dalej w przekonaniu, że gluten szkodzi tylko osobom z celiakią i serwuj sobie tyle wyrzutów insuliny w ciągu dnia ile tylko chcesz, zdrowia!
U mnie w liceum był sklepik.. były napoje, batony oczywiście, ale były też kanapki na białym jak i ciemnym pieczywie, można było zamówić zapiekankę sama/z warzywami i inne "fast foody", można było kupić banana/jabłko i chociaż miało to jakąś funkcje, każdy brał co chciał, można było zjeść ciepły posiłek i każdy był zadowolony i było to też na terenie szkoły? Teraz? Sklepik zlikwidowany, wszyscy latają w pośpiechu na dużej przerwie i kupują słodkie bułki, pączki, batony i napoje, wychodząc poza teren szkoły i marnując czas nie mogąc nawet zjeść w spokoju no i nie ma ciepłych posiłków, ani kanapek… z kolei w innym liceum sklepik pozostał, nie ma już kanapek, tylko SOKI, woda i batony musli. Spoko woda zdrowa, tylko mamy paradoksalnie zdrowe soki i batony musli, które skład mają nie gorszy od snickersów itp… a czasem nawet więcej cukrów. No i gdzie tu logika? Tyle sklepików(dzialanosci) upadło,okoliczne sklepy zacierają ręce, a dzieciaki dalej żrą gówno, jak ktoś nie wyniesie dobrych nawyków zywieniowych z domu to i zakazy nie pomogą.
@RealityVSDelusion dodatkowo gdzie logika skoro jednocześnie pozwalają dzieciom kupić pigułki dzień po, mogą decydować o swojej płci ale nie mogą kupić sobie drożdżówki... Ten rząd trzeba obalić!
@RealityVSDelusion Lifehack na dziś: zrób sobie kanapki w domu. Nie będziesz musiał nigdzie latać w pośpiechu, tylko spokojnie zjesz. Nie ma za co, Przyszłości Narodu.
@Hannya super pomysł, dlaczego nikt na to nie wpadł. W ogóle, po co te sklepiki ludziom były na pierwszym miejscu.. może powinieneś pójść do rządu w przyszłości? Albo zostać lewą ręką Małgorzaty Rozenek i udzielać porad na youtube typu: jak rozwinąć ręcznik papierowy, twój geniusz nie powinien się marnować.
Bo Polacy to taki naród niestety... jesteście tak upodlani od początku swojego istnienia w kochanym kraju że gdy pluje się wam w twarz to skulicie ogon i odchodzicie pod nosem mrucząc. "Kochany" rząd sprzedaje wszystko co Polskie, doprowadza firmy do bankructwa przez co nie macie pieniędzy na domy, samochody a nawet jedzenie a teraz gdy zabrał się za wasze dzieci to i tak nic z tym nie robicie. Co to oznacza ? Właśnie to że Polska się już nie odrodzi bo prawdziwych Polaków jest za mało co widać przy każdych wyborach...byle by pierwsi lepsi imigranci cały Polski Naród wyprze i zasiedli swoimi ludzmi a Wy drodzy bracia i siostry będziecie u nich niewolnikami za psie pieniądze i to zaznaczając że przy lepszym losie niż zamordowanie i zgwałcenie przed tym . Straszna rzeczywistość której nie zmienicie samym gadaniem. Pozdrawiam
Jeśli dacie urzędnikowi możliwość ograniczenia swojej wolności w jednym przypadku, to nie dziwcie się, że ten urzędnik będzie chciał rozszerzyć swoje kompetencje.
problem szkolnych sklepików sztucznie wykreowany, wystarczy do szkoły przynosić własny "prowiant", tego gamonie zabronić nie mogą (na razie bo żyjemy w Polsce gdzie przepisy zmieniają się z okazji 1 września lub 1 stycznia, tradycja taka)
Strasznie to prawo zgeneralizowali. U mnie pare lat temu sklepiki miały okropny (pod względem zdrowego żarcia) asortyment. Najzdrowszą rzeczą, którą można było kupić to pełne cukru pączki. A jako dodatek do obiadu dostawaliśmy kartonki soku z tablicą Mendelejewa w składzie. Według mnie, zamiast banować sklepiki, powinni dawać częstrze i niezapowiedziane rewizje.
Zysk z dopalaczy jest zbyt niski więc trzeba było znaleźć jakiś inny sposób na zainteresowanie towarem i uzależnienie przyszłych pokoleń by w przeciągu kilku lat robić z nich ciemny tłum.
Jako rocznik 93 powiem tak. Alkohol taki już 14 latek kupi bez większego problemu, to samo papierosy. Na przerwach chlają, palą, a co niektórzy i ćpają. Tak jest w podstawówkach, gimnazjach i szkołach średnich. Ja rozumiem zdrowe odżywianie ale nie mogę się nadziwić jak to się stało, że takiej wielkiej belki w oku jak dopalacze, sprzedaż alkoholi nieletnim i papierosów są niezauważalne, a taka pierdoła jak cukier czy sól szkodzi.
Ale tak jak to mówią dzieciaki rozkmińmy.
Większość alkoholu w sklepach nie pochodzi z polski, a jeśli już pochodzi to firmy nie są polskie, to samo papierosy. Ale cukier i sól ? to w dużej części mamy własne i tu wydaje mi się, że jest problem. Owe zakazane produkty niszczą gospodarkę innych krajów bo są polskie i dlatego ten zakaz.
A alkohol i szlugi ? Kasa idzie za granice, a akcyza do kieszeni tuskolandu i tego się nie tylko nie zakazuje, ale i nie kontroluje kto to kupuje.
to jest śmieszne po prostu żeby nawet pączka albo drożdżówki nie można było kupić ostatnio jadąc autobusem widziałam nastolatka z 2 litrową butelka pepsi chyba szedł ze szkoły wiec to czego nie zjedza lub wypija w szkole zrobia to po dlatego to jest bez sensu
W szkole podstawowej i gimnazjum w mojej gminie, w celu przyrządzania obiadu, nie można przyprawiać przypraw zwykłą solą a jedynie solą morską, a napoje mogą być słodzone jedynie miodem:-) Przez to cena obiadów w stołówce wzrosła oraz nieco mniej najuboższych uczniów otrzyma darmowe obiady.
I pigułki wczesnoporonne. Platfusiaste schizofreniczne szambo...
@piyoter piszesz o mnie myśląc o sobie... Obsikując mi nogawkę swoimi wypocinami nadwyrężasz sobie próżnię w głowie. Uważaj żeby ci przypadkiem POwietrze się tam nie dostało bo trafisz do serialu "Trudne sprawy". A teraz platfusi kundelku... do budy :).
@piyoter tak ci napisali i tak przepisałeś. Niejedną implozje przeżyłeś co? Kolejna ci nie zaszkodzi. Taki zakuty łeb jest w stanie sPOro wytrzymać co? Jarosławem nie strasz nie strasz bo się zes*rasz. A teraz zmykaj... do budy :)
Najpierw narkotyki, potem alkohol i narkotyki teraz słodycze...
Akurat cukier i białe pieczywo powinny w ogóle zniknąć, ale to dotrze do ludzi może za kilka, kilkanaście lat
@larkin123 Nie każdy może jeść ciemne pieczywo. Tak samo zresztą jak sól nie jest Diabłem, bo ludzie jedzą jej za dużo, ale trochę powinni. Radzę albo zdobyć naprawdę obszerną i rzetelną wiedzę w temacie, albo milczeć.
@~Er a ja radzę poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem, czy wspomniałem o soli? Nie udawaj mądrego, jak Ci do niego daleko; żyj dalej w przekonaniu, że gluten szkodzi tylko osobom z celiakią i serwuj sobie tyle wyrzutów insuliny w ciągu dnia ile tylko chcesz, zdrowia!
@larkin123 Ta. Bo jak jesz cukier to z automatu masz cukrzycę. Puknij się w łeb
Janusze, niezdolne do jakiejkolwiek dyskusji, wymiany faktów merytorycznych potrafią tylko minusować, przykre, ale to świetny obraz ich inteligencji
@kemotekk a czy to ja zacząłem? zamieściłem swoja opinię, nikogo nie obrażając, zabolało tłustych, pierwsi się przyczepili
U mnie w liceum był sklepik.. były napoje, batony oczywiście, ale były też kanapki na białym jak i ciemnym pieczywie, można było zamówić zapiekankę sama/z warzywami i inne "fast foody", można było kupić banana/jabłko i chociaż miało to jakąś funkcje, każdy brał co chciał, można było zjeść ciepły posiłek i każdy był zadowolony i było to też na terenie szkoły? Teraz? Sklepik zlikwidowany, wszyscy latają w pośpiechu na dużej przerwie i kupują słodkie bułki, pączki, batony i napoje, wychodząc poza teren szkoły i marnując czas nie mogąc nawet zjeść w spokoju no i nie ma ciepłych posiłków, ani kanapek… z kolei w innym liceum sklepik pozostał, nie ma już kanapek, tylko SOKI, woda i batony musli. Spoko woda zdrowa, tylko mamy paradoksalnie zdrowe soki i batony musli, które skład mają nie gorszy od snickersów itp… a czasem nawet więcej cukrów. No i gdzie tu logika? Tyle sklepików(dzialanosci) upadło,okoliczne sklepy zacierają ręce, a dzieciaki dalej żrą gówno, jak ktoś nie wyniesie dobrych nawyków zywieniowych z domu to i zakazy nie pomogą.
@RealityVSDelusion dodatkowo gdzie logika skoro jednocześnie pozwalają dzieciom kupić pigułki dzień po, mogą decydować o swojej płci ale nie mogą kupić sobie drożdżówki... Ten rząd trzeba obalić!
@RealityVSDelusion Lifehack na dziś: zrób sobie kanapki w domu. Nie będziesz musiał nigdzie latać w pośpiechu, tylko spokojnie zjesz. Nie ma za co, Przyszłości Narodu.
@Hannya super pomysł, dlaczego nikt na to nie wpadł. W ogóle, po co te sklepiki ludziom były na pierwszym miejscu.. może powinieneś pójść do rządu w przyszłości? Albo zostać lewą ręką Małgorzaty Rozenek i udzielać porad na youtube typu: jak rozwinąć ręcznik papierowy, twój geniusz nie powinien się marnować.
Powiem wam coś...
Bo Polacy to taki naród niestety... jesteście tak upodlani od początku swojego istnienia w kochanym kraju że gdy pluje się wam w twarz to skulicie ogon i odchodzicie pod nosem mrucząc. "Kochany" rząd sprzedaje wszystko co Polskie, doprowadza firmy do bankructwa przez co nie macie pieniędzy na domy, samochody a nawet jedzenie a teraz gdy zabrał się za wasze dzieci to i tak nic z tym nie robicie. Co to oznacza ? Właśnie to że Polska się już nie odrodzi bo prawdziwych Polaków jest za mało co widać przy każdych wyborach...byle by pierwsi lepsi imigranci cały Polski Naród wyprze i zasiedli swoimi ludzmi a Wy drodzy bracia i siostry będziecie u nich niewolnikami za psie pieniądze i to zaznaczając że przy lepszym losie niż zamordowanie i zgwałcenie przed tym . Straszna rzeczywistość której nie zmienicie samym gadaniem. Pozdrawiam
Jeśli dacie urzędnikowi możliwość ograniczenia swojej wolności w jednym przypadku, to nie dziwcie się, że ten urzędnik będzie chciał rozszerzyć swoje kompetencje.
kompot bez cukru? no moment ale kompot to owoce + woda +cukier
Ze skrajności w skrajność
problem szkolnych sklepików sztucznie wykreowany, wystarczy do szkoły przynosić własny "prowiant", tego gamonie zabronić nie mogą (na razie bo żyjemy w Polsce gdzie przepisy zmieniają się z okazji 1 września lub 1 stycznia, tradycja taka)
Strasznie to prawo zgeneralizowali. U mnie pare lat temu sklepiki miały okropny (pod względem zdrowego żarcia) asortyment. Najzdrowszą rzeczą, którą można było kupić to pełne cukru pączki. A jako dodatek do obiadu dostawaliśmy kartonki soku z tablicą Mendelejewa w składzie. Według mnie, zamiast banować sklepiki, powinni dawać częstrze i niezapowiedziane rewizje.
Zysk z dopalaczy jest zbyt niski więc trzeba było znaleźć jakiś inny sposób na zainteresowanie towarem i uzależnienie przyszłych pokoleń by w przeciągu kilku lat robić z nich ciemny tłum.
Jako rocznik 93 powiem tak. Alkohol taki już 14 latek kupi bez większego problemu, to samo papierosy. Na przerwach chlają, palą, a co niektórzy i ćpają. Tak jest w podstawówkach, gimnazjach i szkołach średnich. Ja rozumiem zdrowe odżywianie ale nie mogę się nadziwić jak to się stało, że takiej wielkiej belki w oku jak dopalacze, sprzedaż alkoholi nieletnim i papierosów są niezauważalne, a taka pierdoła jak cukier czy sól szkodzi.
Ale tak jak to mówią dzieciaki rozkmińmy.
Większość alkoholu w sklepach nie pochodzi z polski, a jeśli już pochodzi to firmy nie są polskie, to samo papierosy. Ale cukier i sól ? to w dużej części mamy własne i tu wydaje mi się, że jest problem. Owe zakazane produkty niszczą gospodarkę innych krajów bo są polskie i dlatego ten zakaz.
A alkohol i szlugi ? Kasa idzie za granice, a akcyza do kieszeni tuskolandu i tego się nie tylko nie zakazuje, ale i nie kontroluje kto to kupuje.
W moim mieście koło liceum jest sklep gdzie można kupić hot-dogi, chipsy, cole
to jest śmieszne po prostu żeby nawet pączka albo drożdżówki nie można było kupić ostatnio jadąc autobusem widziałam nastolatka z 2 litrową butelka pepsi chyba szedł ze szkoły wiec to czego nie zjedza lub wypija w szkole zrobia to po dlatego to jest bez sensu
Kiedy młodzież wyjdzie ze szkoły, łatwiej będzie jej wcisnąć dopalacze. Trudno taki towar sprzedawać w sklepikach:-)
Słuszna uwaga. Moje rodzenstwo chodzace do szkoły podstawowej juz nie chca jesc obiadów w szkole. Zupa smakuje jak sama woda...
W szkole podstawowej i gimnazjum w mojej gminie, w celu przyrządzania obiadu, nie można przyprawiać przypraw zwykłą solą a jedynie solą morską, a napoje mogą być słodzone jedynie miodem:-) Przez to cena obiadów w stołówce wzrosła oraz nieco mniej najuboższych uczniów otrzyma darmowe obiady.
Bo to jest wyzsza logika -- 18-letnia dziewczyna przeciez nie moze zjesc cukru, ale pigulke wczesnoporonna oczywiscie tak.