Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
840 970
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~owrfowri
+15 / 19

kobiety nie potrafia zrozumiec że jesteśmy rózni,
kobiety nie potrafia okreslic czego chca za to łatwiej im zrozumiec (nie kazdym w sumie)
jezeli mezczyzna powiedzial ci 3 lata temu ze cie kocha a do tej pory raczej ci tego nie mowil to nie znaczy ze nie kocha, nie zmienił zdania a nie widzi potrzeby powtarzać tego dzień w dzień
to jest problem kobiet, to nie my nie rozumiemy kobiet tylko kobiety nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cudzynick
-2 / 14

wy jesteście różni, a kobiety jest tylko jeden rodzaj, no tak :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+7 / 7

Kobiety kierują się emocjonalnością w wyborze partnera, więc jeśli ten nie zapewnia ich werbalnie o uczuciu, to czują się odrzucone. Dużo kobiet ma kompleksy, niskie poczucie własnej wartości, więc ważne dla nich jest powtarzanie im, że ktoś o nich myśli, kocha, są dla kogoś najważniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+10 / 10

Mężczyźni powinni pojąć że kobieta lubi być "umacniania" w przekonaniu że jest ważna, kochana i cenna. Kobiety lubią być zdobywane, adorowane i podrywane (wtedy czują się cenne i piękne). Kobiety czują się bezpieczne (emocjonalnie) jeśli im się mówi "kocham cię". A teraz w drugą stronę, kobiety powinny pojąć że mężczyźni wolą by kobieta o nas "dbała" i to nie tylko nakarm, upierz i daj ciała... Mężczyzna szuka u kobiety ukojenia, spokoju, relaksu i rozluźnienia. My przy was "odpoczywamy", ale i od was też musimy czasem odpocząć - stąd wypady na ryby, grzyby, na piwo itp, gdzie kobiet nie ma XD. W nas narasta stres przez pracę, przez życie i to wy drogie panie powinniście od ów stresu nas uwalniać (sposoby same znacie XD)... Takie jest moje zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~EwaEwaEwaEwa
+2 / 2

kobiety i mężczyźni są różni.... a to BARDZO ŹLE (nie mówię tu o różnicach fizycznych, ale psychicznych). To właśnie podobieństwa budują coś pięknego i bezpiecznego natomiast różnice doprowadzają do kłótni, wojen i destrukcji i wcale się nie uzupełniają. Jej jedynym wynikiem jest to, że jeden z partnerów czuje się pokrzywdzony. Dlatego ja jestem za gender. Im bardziej kobiety będą się upodabniać do mężczyzn a mężczyźni do kobiet tym lepsze będą nasze związki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tex1234
+17 / 23

to historia wyssana z palca, ale nieważne. Ja mam tylko pytanie jaki wkład w związek ma kobieta? Poza ciałem oczywiście....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Daross
+18 / 28

Już ci śpieszę z odpowiedzą. Żaden.
Trzeba zostawić darmozjada - pijawkę jedną. Bo myśli tylko o sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+1 / 7

To zostaw Daross i pozwól się nią zająć nam, którzy doceniamy uśmiech, wsparcie, bliskość i takie tam. Związek to nie transakcja handlowa, gdzie ktoś daje kasę, a ktoś "ciało" i jakieś tam usługi. Związek to dwojga ludzi, którzy żyją ze sobą, bo jest im razem dobrze. Bo potrzebują siebie na wzajem. A to, że Spychaja ze sobą? No czasem jak się jest razem, ma się na to ochotę. Obustronną. To, że ktoś daje kasę, a ktoś sprząta, prasuje, pierze i gotuje, albo oboje robią wszystko naraz, wg. jakiegoś podziału? No w każdym domu ktoś to musi robić, niezależnie czy mieszkasz z partnerem, partnerką/sam, czy w komunie hipisowskiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IronicMan
-1 / 3

@Daross - nie przesadzaj. Myśli też o facecie - jak go najlepiej wykorzystać! :P i kiedy ewentualnie wymienić na lepszy model.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NiniaMilagro
-1 / 1

Taa, a ja nawet jednego nie mogę mieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_prawda
-2 / 8

Szkoda tylko, że niektórym trzeba pokazać palcem pewne rzeczy by zaczęli je rozumieć. A facet ma szczęście, że nie wzięła tego jako wypominanie mu. Dużo zależy od osoby, tutaj akurat się dość dobrze dobrali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+10 / 10

Żeby ktoś mógł słuchać, trzeba zacząć mówić. Mówić wprost, nie pomiędzy "och zobacz kupiłam sobie nowe buty", a "wiesz, że ta dziewczyna z salonu fryzjerskiego obok właśnie wychodzi za mąż". Jeśli chodzi o uczucia, trzeba o nich rozmawiać. Za to ta kobieta nie potrafiła ani rozmawiać, ani patrzeć na swoją sytuację w małżeństwie. Nie obchodził ją fakt, że ma w mężu oparcie, ona chce co wieczór romantyczną kolację, później śniadania do łóżka i być zasypywana bukietem kwiatów... Za co? Bo jest? I to niby wystarczy? Związek stanowią dwie osoby, nie jedna. Poza tym to on dawał jej opiekę, nie na odwrót. Ja na miejscu męża pozwoliłabym odejść kobiecie, która nie potrafi docenić tego, co ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2015 o 16:47

avatar ~Er
+6 / 6

Jakby kobiety dobierały się w pary z właściwymi facetami, którzy je rozumieją i którzy do nich pasują, o by nie musiały pisać po internetach jakie są nieszczęśliwe. Pretensje? to wy macie pretensje do świata, ze wybrałyście takich, a nie innych partnerów. Wiesz co? Wiele kobiet zwierzało mi się z tego jakie są nieszczęśliwe w związkach, albo po zakończonych związkach. Wszystkie z nich darzyłem pewną sympatią (no nie traciłbym czasu na osoby, których nie lubię), wszystkie na swój sposób są wspaniałymi istotami. Jedną nawet kochałem. a mimo to czasem miałem ochotę napisać "I co mnie to do cholery obchodzi?" Wiążesz się z kimś, masz skończone 18 lat to wiesz chyba jaki jest. Jak nie wiesz, to się nie wiąż. A jak akurat byłaś w sztok pijana, albo świetnie udawał tydzień, dwa, to się odwiąż. Ale wy wolicie siedzieć w dupiatym związku i albo w nim umrzeć, albo czekać aż coś innego go rozwali, a potem pożalić się przyjacielowi. Tylko jest pytanie. Skoro są faceci, którzy was nie obchodzą poza tym jak trzeba się komuś wypłakać, to na jakiej podstawie uważacie, że powinnyście ich obchodzić? A jesli ich bchodzicie to tym bardziej po co im truć życie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~lalalba02
+10 / 12

A co to ? W małżeństwie to jest tylko jedna osoba czy 2 ? Oschłość i zaniechanie działa w obie strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NiniaMilagro
-1 / 1

Z tym dbaniem bardziej o samochód niż o dziewczynę to niestety prawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Legia11223344
+9 / 13

KLASYCZNY PRZYKLAD BABSKIEJ DURNOTY !!! W opisanej powyzej historii ja bym pozwolil jej odejsc. Po pewnym czasie sama by sie zorientowala co stracila.... Dokladnie takich przypadkow z zycia znam wiele... Czy to baby czy faceci - nigdy nie doceniamy tego co mamy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
3 3run
+5 / 9

Dokładnie, najgorszy typ kobiety. Czegoś chce ale sama nie wie czego. Nawet jakby ją przytulał i stosował te wszystkie czułości to zaraz by narzekała że nie o to jej chodzi, że to nie tak, że nie, że idź pan w ch...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IronicMan
0 / 0

A jakby jej to wszystko chciał powiedzieć wprost, to po połowie pierwszego zdania by mu nie dała skończyć, albo rozpętałaby się kłótnia, której końcem byłby rozwód :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~blablablah01
-3 / 5

@lalaba02 oczywiście sa dwie osoby w zwiazku - i jeśli facet zaczyna po ślubie olewać kobiete i sie o nia starać przy czym uznaje za oczywiste,z ę ona nadal ma go nieńczyć, opierać, podstawiać żarcie po nos i jeszcze dawać na zawołanie to lepioej takiego gnoja zostawić niż marnowac sobie życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D diobol324
+2 / 4

@olmajti To fakt. Kobietę trzeba od czasu do czasu porządnie wyj**bać, wtedy chodzą jak w zegarku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~marcin_m
0 / 0

to są motywatory czy demotywatory ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nefertiti94
+1 / 1

Ja będąc facetem bym się podłamała, że są takie kobiety, które wymuszają romantyzm typu "zabij się dla mnie!".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~vaenonimus
+3 / 5

Dotyczy to chyba większości kobiet - podejście, że woli słyszeć jak jest kochana niż miłość wyrażaną w czynach na codzień - a potem się orientują, że zostawiły świetnego faceta, dla takiego co tylko ładnie mówić potrafi :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Malinator
+5 / 5

Więc zapytałaś męża czy popełni dla ciebie samobójstwo dla twojego 'widzimisię', a on powiedział "nie bo mnie potrzebujesz". Bardzo romantycznie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~polak_po_pracy
+5 / 5

Chwila, chwila. Koleś lata przy niej jak głupi, bo ta między innymi zapomni kluczy i ta franca ma go dość ?
Koleś powinien ją w dupę kopnąć. Za dobry był.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hugio
+3 / 3

zawód inżynier :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+6 / 6

Fake. Jeżeli kobieta mająca takiego faceta, chce rozwodu z powodu braku romantycznych chwil, to znaczy, że jest debilką, a debilka nie zmieniłaby zdania tylko dlatego, że mąż jej wytłumaczył, co by straciła w razie rozwodu. Oczywiście takie kobiety, jak bohaterka tej opowieści istnieją. Mają wszystko, są kochane, bezpieczne, żyją dostatnio, często nie muszą także nic robić. Jednak nudzą się i w końcu się rozwodzą z powodu braku uniesień (zazwyczaj wcześniej zdradzają mężów z romantycznymi nieudacznikami). Prawie zawsze tego później żałują, ponieważ szybko odkrywają, że uniesieniami się nie najedzą, romantyzmem nie opłacą rachunków, a pięknymi gestami kochanka nie załatwią żadnej sprawy codziennego życia. Ale wtedy jest już za późno, bo były mąż już sobie znalazł nową partnerkę i ani myśli wracać do pasożyta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+4 / 4

@Quant Nie. Jest romantyczką. Ale tak szczerze, to jeśli romantyczka wiąże się z facetem pozbawionym romantyzmu i myśli, że będzie romantycznie to chyba jest debilką. To trochę tak jakbym kupił odkurzacz myśląc, że będzie parzyć kawę, a później spędził resztę swojego życia na próbach przebudowania go w tym celu. Pewnie by mi się udało. Tylko gdzieś na drugim końcu miasta ktoś szukałby odkrzacza. Albo zamieniałby ekspres w odkurzacz. Więcej sensu miałoby kupienie ekspresu, a zostawienie odkurzacza temu, który go szuka nie? Więc czemu łącząc się w pary ludzie myślą inaczej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 2

@~Er Nie zgadzam się. Samo bycie romantyczką niczego tu nie wyjaśnia. Moja żona jest romantyczką, a ja jestem pragmatykiem i jesteśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem. Tyle, że moja żona jest mądrą kobietą, która ilekroć brakuje jej romantyzmu, potrafi mnie zmobilizować (a raczej zmanipulować :) abym takie działanie podejmował. Każde małżeństwo może być szczęśliwe, nawet pomimo skrajnych różnic charakterów, jeżeli tylko obie strony się starają. Bohaterka historii przedstawionej w democie, nie postępuje w ten sposób. Ona się nie stara, tylko oczekuje, że będzie tak, jak ona chce. A jak tak się nie dzieje, to chce się rozwieść. Jest zatem debilką, ale nie dlatego że źle wybrała partnera, tylko dlatego, że nie rozumie na czym polega związek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~AnonimowyHejter
0 / 0

Usmialem sie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+6 / 6

Ważna lekcja na temat związków: Ludzie powinni się dobierać tak, żeby im było razem dobrze, a nie an siłę ratować i łatać coś, co w sumie nie ma sensu. A kwiatu nikt by dla ciebie nie zebrał, bo sama prośba oznacza, ze dla ciebie błahostki są ważniejsze od życia ukochanej osoby. Zapłacić życiem ukochanego za kwiat, który zwiędnie w 2 dni? Amen. I nie naprawią tego żadne ckliwe historyjki. Byłem romantykiem. Cholera, dalej nim jestem. Ale romantyzm nie polega na tym, żeby naćpać się bzdurnymi opowieściami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
+3 / 3

Szacun dla Ciebie za głos rozsądku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kicikici95
-5 / 7

W Biblii dokładnie pisze czego pragnie kobieta, a czego mężczyzna, jakby ludzie czytali i budowali małżeństwa na Słowie, to nie byłoby takich problemów. No ale nie, bo ta książka jest jak każda inna, jeszcze w dodatku bajka i nie ma nic wartościowego do przekazania oprócz "Bądźcie poddani jedni drugim w bojaźni Bożej.", a przecież to jest takie denne... lepiej być egoistą!
(Przeczytajcie sobie List do Efezjan rozdział 5) ELO! Choćby były dwie zupełnie różne osoby z charakteru, to i tak się dogadają pod warunkiem, że Chrystus jest ich autorytetem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2015 o 18:29

avatar ~puzderko
0 / 0

zygam tecza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~theoneaboveall
+4 / 6

Kobiety nigdy nie doceniają tego co mają. Zawsze im za mało. Dlatego ja nauczony mądrością i błedami moich przodków nie mam zamiaru sie żenić. Widzialem zbyt wiele wyzysku mężczyzn ze strony kobiet, aby dać sie zrobić w konia tak jak oni. Jedyne rozsądne rozwiazanie to inwestycja w siebie, stworzenie potęgi finansowej i prowadzenie życie takiego jak Hough Hefner i Berlusconi. Cały czas w otoczeniu młodych, pięknych niewiast, z którymi mozesz robic co chcesz i kiedy chcesz. A nie stare, tłuste zgryźliwe babsko oglądające gówniane seriale w TV. Mam zamiar poświęcić sporą część mojego życia, aby dojść do tego. Bo użerać sie przez cale życie z jedną glupią pindą nie mam zamiaru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nekusia13
-1 / 3

A widziałeś kiedyś coś takiego jak "szczęśliwe małżeństwo" ? U mnie w rodzinie zdarzają się bardzo często. Przykładem są choćby moja mama i ojczym :) Z tego co zauważyłam to kwestia troski. Mama się martwi o ojczyma, szykuje mu jedzenie, dba o to, żeby czuł się dobrze, a ojczym robi to samo w jej kierunku (poza gotowaniem, bo tego to chyba nie umie xD ) Oczywiście zdarza im się kłócić ale zawsze potem wychodzą na prostą, bo z sobą rozmawiają. Od kiedy pamiętam mama mi zawsze powtarza, żebym wyszła za kogoś, kto będzie również moim najlepszym przyjacielem,a wtedy będę szczęśliwe :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ramboIV675
0 / 0

@Nekusia13 Ojczym ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~theoneaboveall
-1 / 1

Widzisz, jest różnica między małżeństwem szczęśliwym na pokaz, tak aby zrobić wrażenie na otoczeniu, a małżeństwem, w którym obie osoby są szczęśliwe. Twoja mama musi sie przypodobać ojczymowi, aby ten chciał poświęcać swoje wysiłki, aby wychowywać nieswoje dziecko. Bardzo możliwe, że gdyby nie była obciążoną balastem w postaci dzieci i jej walory na to pozwalały, to mialaby po prostu wywalone na Twego ojczyma. A teraz jest po prostu na jego łasce. Nie mówiąc o tym, że sam mialbym sie za skończonego frajera, gdybym wychowywal cudze dziecko. Wole mój czas i potencjal wykorzystać w bardziej rozsądny sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nekusia13
-2 / 2

@~ramboIV675 Nom :) Ale to bardzo wszystko jest skomplikowane, nie da rady tego wszystkiego jakoś normalnie wytłumaczyć :D (Mój ojciec to dupek, dla którego wysłanie smsa do własnych dziecie częściej niż raz na rok to zbyt duży kłopot, nie wie nawet ile mam lat :D )
@~theoneaboveall Powiem Ci tak, chociaż może nie zrozumiesz. Moja mama i mój ojczym mają dzieci z poprzednich małżeństw + razem syna. I zdradzę Ci pewien sekret. Finansowo (jak jeszcze nie było mojego najmłodszego brata), zawsze radziliśmy sobie sami tj. mama nas utrzymywała. Teraz dzielą się ale raczej kwotami za jedzenie i rachunkami. Z resztą, małżeństwa "szczęśliwe na pokaz" najlepiej rozgryzają właśnie dzieci, bo to one są w domu cały czas. I moi rodzice są szczęśliwi. A co do wychowywania, mój ojczym nie ma wiele do powiedzenia w tej sprawie. Nigdy go z resztą nie słuchałam. To mama mnie wychowała, on jest dla mnie na zasadzie współlokatora :) Szanuję go, okej, mogę z nim pogadać, okej, ale to nadal nie mój ojciec ;)

Jeśli byś się tak czuł, to pewnie byłbyś frajerem - tak z innej beczki. Mój ojczym i moja mama są bardzo rodzinnymi osobami, a to wynika z ich przeszłości, więc gwar dzieci wcale im nie przeszkadza. To tego stopnia, że co jakiś czas mieszka az nami przyjaciółka mojej młodszej siostry (też ma trudną sytuację i czasem musi). Jeśli chodzi o walory mojej mamy - uwierz jest bardzo ładna :) Może i jestem stronnicza, ale nie tylko ja tak sądzę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~theoneaboveall
-1 / 1

@Nekusia to, że Twój ojczym ma dzieci zmienia sytuację. Ja miałem na myśli przypadek, w którym kwaler bez dzieci wiąże się z kobietą z dziećmi z poprzedniego związku. W tej sytuacji miałbym go za frajera. Bo poświęca swój czas, nerwy, pieniądze, na gówniarzy, którzy jak podrosną zawsze mogą mu powiedzieć "spadaj nie jesteś moim ojcem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yasmin0444
+1 / 1

Weście już nie jęczcie, bo jak czytam jacy wy biedni, to już mi się ulewa. Zaczynajcie spotykać się z normalnymi kobietami i poszukajcie gdzieś swoich cohones a wszystko zacznie się układać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~oiuyoiuyio
+1 / 1

@yasmin0444 Otóż to. faceci nie powinni się interesować takimi kobietami, jak ta z demota, tylko poszukać sobie normalnej kobiety i żyć, bez obaw, ze któregoś dnia zechce rozwodu, bo ona chce przeżywac romanse jak z harlekina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+1 / 1

No tak, rozmowa na bieżąco o problemach nie jest wystarczająco romantyczna. A takie pytanie może zadać jedynie osoba mało inteligentna- przecież jakby spadł w przepaść, to albo razem z kwiatkiem, albo kwiatek zostałby na górze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kovalik_rk
0 / 0

"Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty.
To też nie diabeł rogaty.
Ani miłość kiedy jedno płacze
a drugie po nim skacze.
Miłość to żaden film w żadnym kinie
ani róże ani całusy małe, duże.
Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Takatamsobie
0 / 0

Drobnostki dnia codziennego, które składają się razem w coś wielkiego. O to tu chodzi, nie o jakieś okazyjne pierdoły i puste gesty, bo jakieś Walentynki, bo rocznica, bo coś tam, coś tam...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~blablablah01
0 / 0

"olmajti 16 września 2015 o 17:12
@blablablah01 załączony przykład jest odwrotnością tego co napisałaś ale ok. większość facetów po to bierze ślub żeby po bożemu brać kiedy będą mięli na to ochotę. po za tym nie znam kobiety która zadowolona seksualnie, robiłaby problemy o cokolwiek."
Złote myśli rodem kozojebcy - najlepiej ożeń sie z koza - bedziesz miał po bożemu na zawołania i nawet ci nie odpyskuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ffffffffff9
0 / 0

A ty ożeń się z kapustą, bo twoje ZŁOTE MYŚLI są gó#^o warte....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kossalik
0 / 0

Ty typowy przykład braku rozmowy w związku. Dlaczego mężczyznom tak strasznie trudno docenić ROZMOWE ze swoimi partnerkami? Jakby swój związek oparli na partnerstwie, porozumieniu, wspólnych kompromisach to obie strony powinny być zadowolone. Jak nie to niech sie lepiej rozejda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~był_kiedyś_z_focharą
0 / 0

Żeby docenić rozmowę to musi do niej najpierw dojść. Jak można docenić czegoś, czego się nigdy nie doświadczyło. Jak ktoś strzela focha lub oczekuje, że partner się domyśli zamiast powiedzieć wprost o co chodzi no to sorry. Nie jest głupi ten, który się nie domyślił, tylko ten co nie potrafi się posługiwać tak starym wynalazkiem jakim jest mowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stara_owca
+1 / 1

Jestem podporą mojego męża. Zawsze może na mnie liczyć, zawsze stoję u jego boku. I zawsze będę stać. To trwa juz 16 lat. Ja liczę na niego, on na mnie. Jersteśmy sobie niezbędni do życia. Bo tylko sobie ufamy. Przeżyliśmy wiele. Chorobę, zdradę.i jeszcze więcej i wszystko pokonaliśmy. Ja dla niego podpalę śwoiat a on dla mnie...
Więc "co dają kobiety w małżeństwie"???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinjnkwsk
0 / 0

czyli jest tak jak powinno byc, nie widac w tym niczego nadzwyczajnego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nefertiti94
+1 / 1

Znają się 5 lat, a ona już zmęczona jego spokojnym usposobieniem. To niech znajdzie sobie awanturnika, co jej podbije oko i pogłaszcze pięścią nerki, a po wszystkim obsypie ją przeprosinowym bukietem kwiatów. To takie romantyczne!
A tak na serio - taka kobieta, która nie docenia zaangażowania w małych, codziennych gestach, to dopiero musi być męcząca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinjnkwsk
+1 / 1

Dlatego panowie uwazajcie na kobiety bo po paru latach cos sie waszej niewiascie odwidzi i mimo to ze wam sie wydawalo ze wszystko jest jak nalezy obudzicie sie z reka w nocniku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nitaka
+1 / 1

pewnego dnia stwierdziła, że chce rozwodu bo po 2 latach małżeństwa się jej znudził...? to jest chore, to sięleczy. zamiast mu powiedzieć czego pragnie tak jak to robią inne kobiety to nie od razu chce rozwodu. inne to przez pól roku chodzą i ględzą "zabierz mnie do tej nowej opery, prooooooooooooooosze" a tu "chcę rozwodu" nosz kurr... jezeli istnieje gdziekolwiek taka kobieta to jest ona skazą na dumie kobiet

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tleix
+1 / 1

Dałem "słabe" w ostatecznym rozrachunku, choć przekaz słuszny ale przerażające jest samo postawienie takiego żądania - dla ratowania związku (czy jesteś w stanie zginąć dla kwiatka!?) Co to ma wspólnego z czułością. Nic. Pokazuje tylko jedno. Kobiety uwielbiają poddawać mężczyzn TESTOM. I nie łudźcie się, że jak zdaliście wszystkie to następnym nie będzie właśnie takie jak tu. TESTY - czy nadajesz się na męża, ojca (raczej wyobrażenie tych dwóch w ich umysłach). Oczywiście nie dotyczy to skur..ynów, którzy posuwają je jak chcą i kiedy chcą i porzucają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innana2
0 / 0

Ale czulosc i dotyk sa rownie wazne i podtrzymuja bliskosc. I w koncu tak niewiele kosztuja. Wielu mezczyzn o tym zapomina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar adamelka
0 / 0

Narzekała,że nie jest romantyczny i potem się dowiedziała,że miała romantyka tylko nieśmiałego :) Słodziak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~andy111111
0 / 0

jak z moją starą....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem