Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MiQsia
0 / 6

@chatty Jak byś zaglądnął do źródła artykułu, to zobaczyłbyś jak traktują świeżo upieczone mamy w innych państwowych szpitalach za granicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Glaurung_Uluroki
0 / 6

@MiQsia Zawsze gorzej niż w prywatnych. Jeśli chory nie płaci, to dlaczego miałby wymagać? Płaci NFZ i wszystko, co dzieje się w szpitalu, zależy od NFZ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GODsaveTHEcat
0 / 2

@~Glaurung_Uluroki pacjent płaci - daje składki. A z lasami państwowymi to sobie strzeliłeś w stopę, to jedyna państwowa spółka która przynosiła zyski. Dlatego PO je dojechało nowym podatkiem. Do lasów państwowych nie dopłacano ani złotówki z budżetu, były samowystarczalne. Takie zresztą były założenia, zadaniem LP jest dbanie o polskie lasy i darmowe udostępnianie ich obywatelom. W innych krajach europy albo do lasów się dopłaca z budżetu żeby obywatele mieli darmowy wstęp, albo lasy są prywatne i wstęp jest wzbroniony lub płatny. PO zajechało idealny system. Co do reszty, wiadomo, że spółki państwowe nie są tak wydajne jak prywatne ale często nadrabiają tą w innych sektorach. W USA państwowa służba zdrowia ma najlepsze kontrakty na dostawę leków (czyt. najtaniej kupuje leki). Czemu? Bo to na tyle duża instytucja że może twardo negocjować ceny z koncernami, w dodatku efekt skali powoduje że im większe zamówienie tym taniej. Kłopot w tym ze my zamiast państwowej służby zdrowia, mamy publiczną. To oznacza, że każdy szpital musi sam walczyć o dostawców. W dodatku ten kraj przypomina węża zjadającego własny ogon, tu nic nie działa. Jak cokolwiek państwowego ma działaś skoro samo nasze państwo nie działa, nie potrafi dbać o swoje interesy na arenie międzynarodowej ani wewnątrz? Jakoś w silnych krajach, takich jak Niemcy, państwowe spółki działają całkiem nieźle. Może dlatego, że ich państwo nie dąży do samozagłady jak nasze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik3001
-5 / 5

JA tam nie widzę twarogu tylko kiełbasę z mamem no parówkę a właściwie kawałek no jedną czwartą parówki i pyszny tani ketchup

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+10 / 10

A najlepsze jest to że każdy z tych lekarzy wie że zdrowe żywienie jest podstawą leczenia i utrzymania organizmu w dobrym zdrowiu. Żaden lekarz by ci nie zalecił, tego co sam ci serwuje w swoim szpitalu. Taki paradox.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+4 / 4

@Qrvishon I co ten lekarz, nawiasem mający mało wspólnego z żywieniem w szpitalu, ma zrobić? To czym karmią w szpitalach zależy w większości od ich budżetu na posiłki, a to nie zależny od nikogo innego tylko ludzi z NFZ. to nie zła wola dietetyków, kucharek, czy lekarzy, a kwestie budżetowe. Jak się nie podoba, to albo zagłosuj w wyborach na kogoś, kto chce zmienić budżet NFZ (albo jego rozplanowanie, albo wielkość składek), albo idź do prywatnego szpitala, gdzie ludzie płacą odpowiednio dużo za pobyt i jest za co ich karmić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Magdziarek
-1 / 13

Wystarczy wykupić pakiet w LUXMedzie za kilkaset zł miesięcznie na samym początku ciąży ,a opiekę prenatalną i sam poród w ich klinice ,łącznie z jedzeniem ma się na bardzo przyzwoitym poziomie,polecam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+17 / 23

@Magdziarek tylko wiesz, nie każdego stać żeby po tym jak mu państwo już zabierze kilkaset zł miesięcznie na NFZ znaleźć drugie tyle na LUXMed. Pewnie jakby ludzie mogli wybrać to by cię posłuchali, a tak państwo im nakazuje finansować na wskroś nieprzyjazną i nierzetelną firmę jaką jest NFZ i wierz mi że gdyby ludzie mieli wybór to właśnie do takich prywatnych placówek by się udali i za tą samą cenę otrzymaliby dużo wyższy poziom usług. Ale dzięki temu że żyjemy w wolnym kraju to ludzie nie mogą wybrać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2015 o 22:11

avatar ~Takietamo
+4 / 4

Qrvishon taki kraj żeśmy sobie zbudowali. Politycy sobie żrą ośmiornice za naszą kasę, a w szpitalach karmią gorzej niż w pace. Każdy wie jak jest, ale nikomu się nie chce wyjść na ulicę żeby to zmienić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Cephied
+5 / 5

@Magdziarek akurat ja na LUXMedzie się baaaardzo zawiodłam, mój mąż jest po nowotworze, i kontrolnie musi co pół roku robić usg. Jako że miał pakiet wykupiony przez firmę w Luxmedzie, to postanowił, że tam zrobi badanie, zamiast czekać 4-5 tyg w państwowej placówce. Lekarz, który go przyjął z wielkim oburzeniem stwierdził, że co on tu robi, skoro jest prowadzony przez lekarza w szpitalu i to ten powinien wydać skierowanie na usg (btw. żeby się dostać do tego lekarza mąż musi brać dzień urlopu z pracy, bo takie są godziny przyjęć). Z wielkiej łaski Luxmedowy lekarz wypisał skierowanie. Jak łatwo się domyśleć, już nie mamy pakietu w tej firmie.

Co do posiłków na porodówkach, to nie wiem gdzie tak jest, ale ja rodziłam w państwowym szpitalu i tam jedzenia było tyle, że nie byłam w stanie tego przejeść, fakt, nie smakowało jakoś wybitnie, ale najeść się można było do syta.
Poza tym trzeba pamiętać, że jeżeli w czasie porodu coś się zadzieje złego, albo z dzieckiem będą jakieś problemu po urodzeniu, to z każdej prywatnej placówki, będzie trzeba je przewieźć do specjalistycznego szpitala. Dlatego właśnie ja wolałam od razu w takim rodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MisterWieszKto
0 / 2

A te czerwone nadzienie? Pewnie marmolada? To się nie liczy? I jak zwykle polskiej kobiecie to jest bardzo ciężko dogodzić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
0 / 2

@Qurwishon Ale czego oczekujesz? Że ludzie płacący składki będą hospitalizowanie w państwowych szpitalach na takiej samej zasadzie jak ludzie którzy też płacą składki, ale jeszcze dopłacają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 5

@Magdziarek - znowu bajki o rzekomych cudownościach prywatnych polis. Madziu, skarbie, skoro "polecasz", to czemu jesteś taka skromna, podaj nazwę tego cudownego pakietu i jego cenę. Zaraz przekonamy się czy to prawda, czy po prostu pracujesz w Luxmedzie... No to czekamy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Teuwil
+3 / 9

Są małe porcje bo musi coś zostać żeby kucharki miały co ukraść. Większość kucharek pracujących w państwowych stołówkach nie kupuje żadnej żywności do domu (poza chlebem i innymi produktami które są duże albo tanie), bo wszystko przynoszą z pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+3 / 3

@Teuwil potwierdzam. ostatnio w szpitalu znaleziono w miesie przeznaczonym dla osob starszych )ZOL) larwe muchy, ktora dlugo tam musiala sie rozwijac. Chleb sprzed kilunastu dni dali osobom bezzebny i starszym, a same kucharki wziely sobie nowy. Taka prawda, ale pielegniarki glaszajace do dyr. nic nie moga zrobic bo dyr. placowki panstwowej ma wywalone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Magdziarek
+3 / 3

Do Qrvishon ,doskonale wiem,że teoretycznie nas nie stać na prywatne ubezpieczenie medyczne.Poszłam we obecnej ciąży do trzech lekarzy prywatnie i zapłaciłam za usg,cytologię i endokrynologa łącznie 700 zł.Koleżanka poleciła mi Lux Med i tam za miesięczny pakiet zapłaciłam 350 z dostępem do tego wszystkiego,w tym pobieranie krwi i ekg we własnym domu ! A mam ciążę zagrożoną,gdzie za miesiąc już trafię do ich szpitala na zakładanie szwu na szyjkę,ciąża mnoga do tego.Na NFZ ginekolog z przychodni wyznaczył mi pierwszą wizytę w listopadzie,a ja już jestem w ósmym tygodniu ! Endokrynolog na NFZ mam na przyszły rok ,na czerwiec,a termin porodu na połowę kwietnia ,jak bez tych pierwszych wizyt za 700 zł bym mogła donosić ciążę ? I tak jest nie wiadomo czy się uda,ale pakiet za 350 z lekarzem dowolnej specjalności w ciągu 3 dni dostępnym w tym wypadku to nie fanaberia.Jeśli się chce donosić dzieci.Przynajmniej próbuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
+4 / 8

Życzę zdrowia i pomyślnego rozwiązania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar astrosalus
+2 / 4

@Magdziarek Powodzenia! Trzymam za Ciebie kciuki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
-1 / 1

Ktoś wie ile wynosi dzienna stawka na jedzenie w polskim szpitalu i co można za nią kupić? A ile np. w niemieckim?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
-5 / 11

Posiedzą na takie diecie te 3-4 dni po porodzie, to nic im się nie stanie, a może zrzucą parę kilo po ciążowej nadwadze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kurczoburcz
+7 / 9

@ThomasHewitt @ThomasHewitt czy ty masz pojęcie, jak wielkim wysiłkiem jest poród dla kobiety? Wiesz, że ona potem często karmi piersią i to też jest obciążeniem dla organizmu? Oczywiście, że nie, ale czego można oczekiwać po gimnazjaliście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfdsf
+3 / 3

@ThomasHewitt Widzę kolejny ekspert dietetyki. Jeśli ktoś jeszcze zastanawia się po co 5 lat studiów o tym jak powinien się odżywiać człowiek to spieszę z wyjaśnieniem. Żeby nie bredzić jak osobnik wyżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gleadzik
-3 / 9

a czy ktoś tutaj wpadł na to że nie można się napchać jak świnia po porodzie? To nie kwestia szpitala, ale natury. Pozniej dostaje się większe porcje. Tak było w przypadku mojej żony.
Po porodzie cesarką jest jeszcze bardziej restrykcyjnie.
Tak więc przestań marudzić malkontencie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Shirakawa_Kaede
+3 / 3

Nikt nie mówił o napychaniu się "jak świnia" ale o zdrowej, zbilansowanej diecie. Takiej, która zawiera jakieś warzywa i owoce, a nie tylko plaster najtańszej mielonki i 2 kromki białego chleba. Wydaje mi się, że kobiety po porodzie tym bardziej powinny dostać pełnowartościowe jedzenie, bogate w witaminy i minerały. Przecież w trakcie porodu traci się dużo krwi i na takiej szpitalnej diecie to tylko anemii można się nabawić. Jak wtedy karmić dziecko piersią??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inkognitko
+6 / 6

Kompletna bzdura.
Po pierwsze: ta porcja odbiega nawet od pojęcia "przekąsić coś". A po drugie: kiełbacha i keczup - to ma być lekkie i zdrowe jedzenie?! Sorry Gleadzik ale nie masz pojęcia o temacie.
Ja po cesarce miałam seper jedzenie (brawo szpital w Trzebnicy) chociaż z nastawieniem na lekkostrawne!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elkama
-2 / 4

ja tam nie wiem gdzie wy takie szpitale macie... żona rodziła pod warszawą i normalne posiłki były. oczywiście kobiety które rodziły przez cesarke osobno dostawały inne dania (marchwianka) a kobiety które naturalnie mogły od razu normalnie jeść... nie wiem może na złotym pisowkim podlasiu tak karmią jak na obrazku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~immonikus
+1 / 1

Zaraz tez zrobię zdjęcie dwóch plasterków parówki i kromki suchego chleba, a do tego woda w aluminiowym kubku i będę płakał że w szpitalach dają kiepskie jedzenie. Jeszcze położę to na plastikowym talerzu.
Żona rodziła dwa razy i zawsze były normalne posiłki i w ilości takiej, że nie zjadała wszystkiego. Dla mnie - bzdury na zdjęciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThereIsNoAnOption
+2 / 2

Wałkowane setki razy, cyklicznie pojawia się podobny demotywator. No i nie widzę różnicy między kobietą po porodzie, a kimś po, np. poważnej operacji - i tu i tu potrzeba odpoczynku, odzyskania sił. Bezwartościowa odżywczo parówka nie pomoże nikomu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
+2 / 2

@ThereIsNoAnOption Kurde, gdyby tylko można było kupić sobie dodatkowe jedzenie w sklepie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThereIsNoAnOption
0 / 0

@Azon
Cholera gdyby tylko nas tyle nie kasowali za to, że trzeba potem przechodzić głodówkę po 3 latach (lub więcej) oczekiwania na operację ratującą życie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P puszka666
+1 / 3

Tu nie powinno chodzić o szpital (państwowy czy prywatny), tylko o ubezpieczenie z którego jest to finansowane. Nic nigdy nie będzie działać jeżeli będziemy opierać się o "państwowe" składki, rozdzielane przez "komitet centralny" pomiędzy konkretne jednostki według swojego, dziwnego uznania. Dodatkowo, gdy mamy politykę finansową na zasadzie "wspólnego worka", pewnie część składek zdrowotnych idzie na emerytów, górników czy drogi. Tylko prywatny system ubezpieczeń może tutaj działać, bo ubezpieczyciel tylko za konkretnie "Twoje" leczenie konkretnemu "wykonawcy", pieniądze nie uciekają (np. słyszy się często o takich paranojach, że jakiś szpital, ma sprzęt, ma pieniądze ale np. nie ma obsługi albo terminów - w normalnym systemie finansowania, szpital, który nie ma możliwości wykonania jakiejś usługi nie dostawałby na nią pieniędzy). Szeroko pojęta "Państwowa służba zdrowia" powinna być finansowana z innych źródeł w budżecie i być przeznaczona dla najuboższej części społeczeństwa, a każdy pracujący człowiek powinien mieć możliwość przeznaczenia składki na prywatne ubezpieczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

Same bzdury. - Składki nie są rozdzielane według niczyjego uznania, tylko na podstawie ofert podmiotów medycznych, składanych do NFZ. - NFZ to nie jest "polityka finansowa". - Ani jedna złotówka ze składek zdrowotnych nie "idzie na emerytów, górników, ani na drogi" - nie zmyślaj. - Jeżeli jakiś szpital "ma sprzęt, ma pieniądze" to automatycznie ma też "obsługę i terminy" - jedno wynika z drugiego. Nie masz pojęcia jak to działa, zgadza się? - Nie istnieje coś takiego jak "państwowa służba zdrowia". Istnieją podmioty prywatne lub samorządowe (rzadko rządowe), które zawierają kontrakty z NFZ na podstawie złożonych ofert na obsługę danego obszaru lub danej specjalności medycznej. - W zdecydowanej większości krajów UE istnieje PAŃSTWOWY UBEZPIECZYCIEL, tak jak w Polsce - to jest w Europie dominujący model opieki zdrowotnej, a nie ubezpieczenia prywatne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dovahkiin
0 / 0

Trochę wyrozumiałości dla szpitala. Muszą oszczędzać racje żywnościowe dla muslimskich matek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M megisa
+1 / 1

@Dovahkiin hm, lekarze w ramach żywienia, jak przypuszczam, też lepiej jedzą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfsdf
+1 / 1

@megisa Muszę cię zmartwić. Lekarze korzystający z żywienia szpitalnego płacą za nie. Co oczywiście daje im możliwość korzystania z posiłków płatnych, jeśli szpital takie oferuje, które są lepsze, ale to dlatego, że za nie płacą. Jak zapłacisz, a lekarz i dietetyk nie wyrażą sprzeciwu mozesz dostać do szpitala nawet kaczke po syczuańsku, smażony ryż i talerz sushi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M megisa
0 / 0

@Dovahkiin dzięki za odpowiedz, szkoda że ludzi ectego nie wiedzą, że mogą dopłacić, zwąłszcza jak dzieci są w szitalu, bo to dzieci dostają to są rzeczy przeterminowane, ryz z zjablkami doprawionymi piperzem, stare jajka gotowane w starym rosole Niestety widziałam i nikomu nie dane było wiedzieć, że dzieci mogą zjesć coś świezego i co by im nie zaszkodziło. Zareczam , że rodzice by kupili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfsdf
0 / 0

@megisa No bynajmniej nie jestem Dovahkiinem. I zdziwiłabyś się ile jedzenia maja dzieci w szpitalach. I tego szpitalnego i przyniesionego z domu. A kwestie świeżości? Personel szpitala, z którym się spotykałem wcale nie rzadko je to samo co pacjenci. Poza tym kartki z jadłospisami zazwyczaj wiszą obok kuchenki oddziałowej. Wszystkimi jadłospisami.
Wiesz mi i leżałem w szpitalach i odwiedzałem szpitale. Nawet kuchnie w nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M megisa
+1 / 1

dzieci w szkołach nie mają prawa nawet to tego byle czego na talerzu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
0 / 0

@megisa No śniadanie to dzieci jedzą w domach. ale fakt, za moich czasów obiady kosztowały drożej niż wyżywienie dzienne w szpitalu, a karmili dość kiepsko. 2 placki ziemniaczane za 6 zł? Chyba najdroższy ziemniak jakiego widziałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inkognitko
+3 / 3

Odbiegają od zaleceń żywieniowych dla kogokolwiek a nie tylko dla mam. A ten białawy nalot na krańcach kiełbasy też wygląda podejrzanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ch47
0 / 0

Trzeba iść rodzić i leczyć się w więzieniach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mapet13
-2 / 2

z głodu nie umrze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grabosia88
0 / 0

niedawno wyszłam z moim maluszkiem ze szpitala i fakt, tak wyglądają posiłki świeżo upieczonej mamy, ale biorąc pod uwagę ile jedzenia zostało mi dostarczone przez rodzinę i ile po dwóch dniach przywiozłam do domu, to więcej od szpitala nie oczekiwałam... patrząc na inne mamy, to ten sam "problem" wracają z reklamówkami jedzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kasia90000
+2 / 2

zimne jajo i kromka suchego chleba wymiata :-) taki posiłek dostałam po porodzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hospitalizowana
+2 / 2

po ciepłym miałabyś cofkę, a to dziecku może się ulewać, dorosłym nie powinno. Oczywiście żal, byłam na innym oddziale, ale nie mogę się powstrzymać od sarkazmu... Dają mdłe posiłki, bo ten ma nerki chore, tamten cukrzyk. Zwróciłam uwagę, że przecież ja jestem pod względem dietetycznym zdrowa - odpowiedź - za dużo zachodu za tak małe pieniądze (fundusze na żywność).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ddfdsf
+1 / 1

@hospitalizowana No to w ciekawym byłaś szpitalu, gdzie wszyscy są na jednej diecie. Do tego cukrzycowej, nerkowej i bezsolnej naraz. To zwariować przy ustalaniu tego cuda można. Tym bardziej, że trzeba jeszcze z tego zrobić wegetariańską, płynną, wysokobiałkową, łatwostrawną i niskoenergetyczną. Ja bym miesiac jeden dzień tworzył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurek80
-3 / 5

Moja zona rodzila w Polsce jedna corke prawie 8 lat temu i druga prawie 2 lata temu w Anglii wiec mam porownanie co do serwowania posilkow . W polsce , ze tak to brzydko okresle , musielismy ja dokarmiac , za to w Anglii to jeszcze mi zostawiala . Takze widac kto bardziej dba o soich pacjetow . Do tego dla porownania bylem w Polsce pacjetem szpitala i w Anglii pacjetem szpitala , w Polsce mozna pasc z glodu gdy w Anglii dostajesz menu i wybierasz sposrod kilku dan co chcialbys zjesc ( sniadanie , obiad i kolacja ) i na tym skoncze temat .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

Czemu kończysz na tym temat? Napisz całą prawdę o Anglii, że opieka zdrowotna jest tam PAŃSTWOWA, tak samo jak w Polsce, tylko kraj jest 5x bogatszy niż Polska, dlatego stać ich na więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2015 o 23:43

avatar ~marin1980
+2 / 2

Dwa tygodnie temu urodziłam dziecko w jednym z poznańskich szpitali i podczas, gdy spędziłam tam 7 dni nie mogłam narzekać na jakość posiłków. Były urozmaicone, dobrane odpowiednio do stanu w jakim matka się znajduje itp. Jedyne co dla mnie było nie do strawienia to fakt iż wszystkie posiłki były mocno mączne, a ja nie jestem przyzwyczajona do takiego ciężkiego jedzenia. Może i mój błąd, bo jak się okazało mogłam na początku powiedzieć czego nie mogę jeść i dobraliby mi dietę lekkostrawną...no ale nie miałam głowy do tego :) Dodam, iż szpital nie korzysta z cateringu i do tego jest jednostką państwową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inkognitko
-1 / 1

2 tygdnie temu poród i już nademotywatorach siedzisz? Chyba właśnie ustaliłaś definicję wiernego użytkownika tego serwisu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~polak_po_pracy
+4 / 4

Ja nie wiem o co wam chodzi. Przecież np takie rybki całą ciążę, aż do momentu pełnego odchowania młodych nie jedzą. Przykładów jest wiele. Wam się tylko chce i chce. Kiedy zrozumiecie, że jesteście tylko potrzebni do płacenia składek/haraczy ?
W końcu u nas pomaga się imigrantom i gospodarce rosyjsko niemieckiej, a nie naszej.
pfff.... wam to już całkiem odbiło od tego dobrobytu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sarkazmem_ociekam
0 / 0

Dacie minusa, ale to nie była "młoda" mama.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pautrex
+2 / 2

Halo? Świnie jesteście!
Oczerniacie szpital, że dwie kromki chleba, że pół parówki, że kostka masła.
A KECZUPU to nikt nie widzi ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lilu84
+1 / 1

Czy tylko ja byłam w szpitalu, w którym było normalne, PYSZNE jedzenie oraz miłe i sympatyczne pielęgniarki i salowe i był to szpital państwowy??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
0 / 0

Lepiej się nie przyznawaj, bo zabierzesz Polkom argument do tradycyjnych narzekań. "Dałam życie" to jestem ważniejsza od innych pacjentów i wszystko mi się należy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
0 / 0

Państwowy szpital to nie restauracja - ma leczyć, a nie serwować spagetti. Durna akcja. Dałaś życie... hmm... le dziecko rodzisz dla siebie, a nie dla społeczeństwa, żeby miało ci serwować luksusy. Niech mąż ci kupi lepsze jedzenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
0 / 0

Czemu tylko mam? Posiłki wszystkich pacjentów tak wyglądają? To ktoś leżący na chirurgi czy oddziale zakaźnym nie potrzebuje pełnowartościowego i pełnokalorycznego posiłku? Czyli co po [porodzie śniadanko z mariotu a ten frajer co leży na wewnętrznym niech żre gruz i wtedy akcji żadnej by nie było? Nowy bożek XXI wieku, ciąża i poród. Problemem jest to jak sie karmi pacjetnów jako ogół a nie to że akurat tej wybranej grupie jest źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawelq82
0 / 0

o co chodzi przecież nawet ketchup jest

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kaczkowski8
+1 / 1

Nasz Stanisław przyszedł na świat w szpitalu przy ulicy Żelaznej w Warszawie. Była w dwuosobowej sali z łazienką. Sala była bardzo ładnie urządzona. Posiłki były wspaniałe. Żona nie je mięsa więc dostała menu wegetariańskie. Była bardzo zadowolona. Personel był wspaniale pomocny. Polecam ten szpital z pełną odpowiedzialnością. Oczywiście wszystko na NFZ i nie dałem nikomu czekolady ani innego prezentu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem