@looped, W Polsce się liczy każdą śrubkę, źle policzysz i Cię nie ma. Taka fanaberia, żeby przystosować koparkę do niepełnosprawnego to jest rzecz kompletnie abstrakcyjna, W dodatku jest to działanie na szkodę spółki. Jeśli możesz mieć pracownika, operatora po normalnej cenie - to przecież nie będziesz wydawał pieniędzy firmy, żeby przystosować koparkę? Ja wiem, że socjaliści powiedzą, że to działanie godne i będą mieli rację. To jest działanie godne - pod warunkiem, że ktoś za to płaci ze swoich.
@Zibioff Dywagacje to jedno, a teraz trochę faktów, po krótkim przeglądzie internetu. Sytuacja miała miejsce w USA, czyli u zimnych kapitalistów liczących tylko zysk. Sprzęt zaprezentowany na zdjęciu jest wyposażony seryjnie w tego typu kabinę. Wystarczy wpisać wujkowi "Exodus MX447" Zapewne trzeba było dostosować nieco panel operacyjny do potrzeb niepełnosprawnego i owszem, to już nieco kosztowało, ale nie tyle co przeróbka całego sprzętu. Natomiast teraz weźmy pod uwagę reklamę, w mediach społecznościowych i nie tylko, jaką zyska firma, która zrobiła coś takiego. Myślę że przełoży się to na realne zyski i między innymi to miało na celu. Dodatkowo potencjalne ulgi dla firmy za zatrudnienie niepełnosprawnego. No i może być to też prywatna firma, a nie spółka, więc jest to wyłącznie decyzja szefa i jego ludzki odruch.
@Zibioff zależy od rynku, jeżeli mamy rynek pracodawcy(więcej pracowników niż pracy) to rzeczywiście może on wymagać studiów dwóch języków i zwolnić za śrubkę, jeżeli mamy rynek pracownika (więcej pracy niż pracowników) to wtedy pracownik staje się "towarem deficytowym", dlatego zaczyna się o niego bardziej dbać, inwestować, szkolić itp. W Polsce mamy w większości rynek pracodawcy, ale też w niektórych gałęziach rynek pracownika np. wysokiej klasy specjaliści, dlatego przedstawiciele "zwykłych zawodów" zarabiają "marnie", z kolei wysokiej klasy specjaliści zarabiają niekiedy po 10-30 k. I zarabiają te hajs, nie dlatego, bo szef powie "fajny jesteś, tyle umiesz, masz", tylko dlatego, że w promieniu 100 km, nie ma drugiego takiego specjalisty. Jednym z najbardziej wyrazistych przykładów jest koleś od polerowanie soczewek, znane były przypadki(kilkadziesiąt lat temu), że najwyższej klasy specjalista od polerowania (z ogromnym doświadczeniem, talentem itp.) był w stanie zarabiać więcej niż właściciel fabryki. Soczewki to dosyć specyficzny produkt, jeżeli zrobimy "zwykłą" to będzie ona warta może 5 złotych, ale jak ten sam kawałek szkła będziemy dokładnie polerować, uzyskując bardzo dobre jakości powierzchni (i krzywizny) to może być ona warta i więcej niż 5k PLN. Kilkadziesiąt lat tematu ta rozbieżność była jeszcze większa. Dlatego wszystko zależy od rynku, kwalifikacji, jak najbardziej może to być decyzja biznesowa.
@Zibioff I dlatego nie jesteś i nie będziesz dyrektorem. Widzisz krótkoterminową oszczędność, nie widzisz zysku z inwestycji, nie widzisz działania na morale pracowników ( a to w firmie ważne jak w wojsku) i nie widzisz białego PR który firma ma zrobiony śmiesznym kosztem.
Kiedyś pewnie zrozumiesz (albo i nie) że pracownik oddany swojej firmie to skarb. Że taki przykład jak powyżej działa na innych dając im jasny przekaz 'nie jesteś rzeczą w firmie" - wiesz jak dramatycznie przekłada się to choćby na spadek ilości reklamacji? Bo przede wszystkim inni widzą że warto się starać, a nie warto olewać bo gdzie i kto o nich zadba tak jak tu.
Widziałem już takich jak ty "byznesmenów" w fabrykach. Najchętniej wszystkie stanowiska obsadziliby tymczasowymi, na umowę o dzieło. Bo byznes is byznes a taki pracownik jest najtańszy. Większość z takich managerów prędzej czy później odchodzi w niesławie - bo wydajność do niczego, bo reklamacje wyrobów / wykonanych prac, bo ludzie nie chcą pod nim pracować i uciekają do innych działów.
Patrz trochę dalej niż tu i teraz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2015 o 9:46
@mamuut , a skąd wiesz, że nie jestem? Bo piszę od czasu do czasu na demotach? Pisz sobie te odrealnione fanaberie...Założysz firmę to w tydzień zweryfikujesz te "ideały" jak przyjdzie ci za nie zapłacić z własnej kieszeni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2015 o 18:59
@Zibioff - Po prostu widać po stylu pisania. Preferujesz proste i natychmiastowe rozwiązania. Żadnej perspektywy i pomysłu na bardziej twórcze wykorzystanie sytuacji. W ten sposób zawsze doprowadzisz do przesterowania i strat. To jest temat który musi mieć pochwytany każdy kierownik/manager nie mówiąc o dyrektorze.
@mamuut, jest dokładnie odwrotnie rozwiązanie, które preferuję potrafią mi zająć kilka lat, żeby je metodycznie zrealizować. Ostatnie zajęło mi 4 lata i jeszcze nie jest skończone.
@Zibioff Jak czytam twój komentarz to się nie dziwię, że ludzie nadal wierzą w socjalizm. Kto by chciał kapitalizm w którym gardzi się słabymi i sra się na tych, których życie kopnęło w tyłek?
Marnotrawstwo czasu i pieniędzy. Wystarczyłoby zapewne na kilkumiesięczną pensję dla normalnego pracownika,który byłby bardziej wydajny nie posiadając ograniczeń.
Wszystko ślicznie i pięknie,ale zasugerowaliście się tą ruchomą kabiną,a to standart w tej klasie,jedyna modyfikacja to wymiana pedałów na guziki,i fotela operatora.Tak że mały koszt.
Ja tylko się zastanawiam jaki to miałoby mieć sens? Przecież skoro gościu nie może używać nóg, to na pewno nie będzie w stanie pracować na koparce, wiem, bo siedziałem w niejednej i musiałem się osłuchać o tajnikach tej profesji swego czasu. Demot z kosza.
@Ciufa Czy ty udajesz takiego idiote?czy moze nim jestes?sprzet jest przerobiony, wiec wszystko jest dostosowane do potrzeb niepelnosprawnych, to samo tyczy sie sterowania.Inwalidzi moga tez prowadzic auto, pewnie zdziwiony?
przeciez sa koparki ktore w standardzie maja opuszczane lub podnoszone w zaleznosci od potrzeb kabiny.....a bez pedalow smialo moze pracowac wystarczy gaz i hamulec na guziki zrobic zadna filozofia...
Ja bym go zwolnił - bo taka przeróbka przy nowej koparce "z salonu" to byłby co najmniej roczny koszt pracownika. Ideały ideałami a biznes is biznes.
@Zibioff niekoniecznie aż tyle. Poza tym człowiek to człowiek, a zimny wuj, to zimny wuj.
@looped, W Polsce się liczy każdą śrubkę, źle policzysz i Cię nie ma. Taka fanaberia, żeby przystosować koparkę do niepełnosprawnego to jest rzecz kompletnie abstrakcyjna, W dodatku jest to działanie na szkodę spółki. Jeśli możesz mieć pracownika, operatora po normalnej cenie - to przecież nie będziesz wydawał pieniędzy firmy, żeby przystosować koparkę? Ja wiem, że socjaliści powiedzą, że to działanie godne i będą mieli rację. To jest działanie godne - pod warunkiem, że ktoś za to płaci ze swoich.
@Zibioff Dywagacje to jedno, a teraz trochę faktów, po krótkim przeglądzie internetu. Sytuacja miała miejsce w USA, czyli u zimnych kapitalistów liczących tylko zysk. Sprzęt zaprezentowany na zdjęciu jest wyposażony seryjnie w tego typu kabinę. Wystarczy wpisać wujkowi "Exodus MX447" Zapewne trzeba było dostosować nieco panel operacyjny do potrzeb niepełnosprawnego i owszem, to już nieco kosztowało, ale nie tyle co przeróbka całego sprzętu. Natomiast teraz weźmy pod uwagę reklamę, w mediach społecznościowych i nie tylko, jaką zyska firma, która zrobiła coś takiego. Myślę że przełoży się to na realne zyski i między innymi to miało na celu. Dodatkowo potencjalne ulgi dla firmy za zatrudnienie niepełnosprawnego. No i może być to też prywatna firma, a nie spółka, więc jest to wyłącznie decyzja szefa i jego ludzki odruch.
@Zibioff zależy od rynku, jeżeli mamy rynek pracodawcy(więcej pracowników niż pracy) to rzeczywiście może on wymagać studiów dwóch języków i zwolnić za śrubkę, jeżeli mamy rynek pracownika (więcej pracy niż pracowników) to wtedy pracownik staje się "towarem deficytowym", dlatego zaczyna się o niego bardziej dbać, inwestować, szkolić itp. W Polsce mamy w większości rynek pracodawcy, ale też w niektórych gałęziach rynek pracownika np. wysokiej klasy specjaliści, dlatego przedstawiciele "zwykłych zawodów" zarabiają "marnie", z kolei wysokiej klasy specjaliści zarabiają niekiedy po 10-30 k. I zarabiają te hajs, nie dlatego, bo szef powie "fajny jesteś, tyle umiesz, masz", tylko dlatego, że w promieniu 100 km, nie ma drugiego takiego specjalisty. Jednym z najbardziej wyrazistych przykładów jest koleś od polerowanie soczewek, znane były przypadki(kilkadziesiąt lat temu), że najwyższej klasy specjalista od polerowania (z ogromnym doświadczeniem, talentem itp.) był w stanie zarabiać więcej niż właściciel fabryki. Soczewki to dosyć specyficzny produkt, jeżeli zrobimy "zwykłą" to będzie ona warta może 5 złotych, ale jak ten sam kawałek szkła będziemy dokładnie polerować, uzyskując bardzo dobre jakości powierzchni (i krzywizny) to może być ona warta i więcej niż 5k PLN. Kilkadziesiąt lat tematu ta rozbieżność była jeszcze większa. Dlatego wszystko zależy od rynku, kwalifikacji, jak najbardziej może to być decyzja biznesowa.
@Zibioff I dlatego nie jesteś i nie będziesz dyrektorem. Widzisz krótkoterminową oszczędność, nie widzisz zysku z inwestycji, nie widzisz działania na morale pracowników ( a to w firmie ważne jak w wojsku) i nie widzisz białego PR który firma ma zrobiony śmiesznym kosztem.
Kiedyś pewnie zrozumiesz (albo i nie) że pracownik oddany swojej firmie to skarb. Że taki przykład jak powyżej działa na innych dając im jasny przekaz 'nie jesteś rzeczą w firmie" - wiesz jak dramatycznie przekłada się to choćby na spadek ilości reklamacji? Bo przede wszystkim inni widzą że warto się starać, a nie warto olewać bo gdzie i kto o nich zadba tak jak tu.
Widziałem już takich jak ty "byznesmenów" w fabrykach. Najchętniej wszystkie stanowiska obsadziliby tymczasowymi, na umowę o dzieło. Bo byznes is byznes a taki pracownik jest najtańszy. Większość z takich managerów prędzej czy później odchodzi w niesławie - bo wydajność do niczego, bo reklamacje wyrobów / wykonanych prac, bo ludzie nie chcą pod nim pracować i uciekają do innych działów.
Patrz trochę dalej niż tu i teraz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2015 o 9:46
@mamuut , a skąd wiesz, że nie jestem? Bo piszę od czasu do czasu na demotach? Pisz sobie te odrealnione fanaberie...Założysz firmę to w tydzień zweryfikujesz te "ideały" jak przyjdzie ci za nie zapłacić z własnej kieszeni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2015 o 18:59
@Zibioff to widać po twojej mentalności buraka...
@FenrirIbnLaAhad , och..Ale mi dokuczyłeś :). Normalnie chyba się przejmę :).
@Zibioff - Po prostu widać po stylu pisania. Preferujesz proste i natychmiastowe rozwiązania. Żadnej perspektywy i pomysłu na bardziej twórcze wykorzystanie sytuacji. W ten sposób zawsze doprowadzisz do przesterowania i strat. To jest temat który musi mieć pochwytany każdy kierownik/manager nie mówiąc o dyrektorze.
@mamuut, jest dokładnie odwrotnie rozwiązanie, które preferuję potrafią mi zająć kilka lat, żeby je metodycznie zrealizować. Ostatnie zajęło mi 4 lata i jeszcze nie jest skończone.
Ma grupę inwalidzką - takiego łatwiej zatrudnić
@Zibioff Jak czytam twój komentarz to się nie dziwię, że ludzie nadal wierzą w socjalizm. Kto by chciał kapitalizm w którym gardzi się słabymi i sra się na tych, których życie kopnęło w tyłek?
Marnotrawstwo czasu i pieniędzy. Wystarczyłoby zapewne na kilkumiesięczną pensję dla normalnego pracownika,który byłby bardziej wydajny nie posiadając ograniczeń.
On po tym "roku" zacznie zarabiać, zostawisz go w domu to ty będziesz na niego zarabiać :D
Wszystko ślicznie i pięknie,ale zasugerowaliście się tą ruchomą kabiną,a to standart w tej klasie,jedyna modyfikacja to wymiana pedałów na guziki,i fotela operatora.Tak że mały koszt.
Ja tylko się zastanawiam jaki to miałoby mieć sens? Przecież skoro gościu nie może używać nóg, to na pewno nie będzie w stanie pracować na koparce, wiem, bo siedziałem w niejednej i musiałem się osłuchać o tajnikach tej profesji swego czasu. Demot z kosza.
@Ciufa Czy ty udajesz takiego idiote?czy moze nim jestes?sprzet jest przerobiony, wiec wszystko jest dostosowane do potrzeb niepelnosprawnych, to samo tyczy sie sterowania.Inwalidzi moga tez prowadzic auto, pewnie zdziwiony?
przeciez sa koparki ktore w standardzie maja opuszczane lub podnoszone w zaleznosci od potrzeb kabiny.....a bez pedalow smialo moze pracowac wystarczy gaz i hamulec na guziki zrobic zadna filozofia...
A gdzie uchwyt na wózek?
tylko nie pokazujcie tego pacownikom ZUS
racja :)
a od kiedy koparką na gąsienicach pracuje się na utwardzonych powierzchniach.
szef niczego nie modyfikował, to taki model koparki
kochani, to jest standard w koparkach, nie dajcie się omamić, żadna modyfikacja :))))))
powodzenia jak do wykopu będzie wózkiem wjeżdżał żeby do tej koparki wsiąść
mały, nie mały koszt ale się liczy! Dajcie nazwę firmy bo warto by miała przy tym reklamę!
Ja, gdybym dostał taką dopłatę za niepełnosprawnego, i za przystosowanie miejsca pracy do niego to też bym to zrobił...
Pewnie dostał na to dotację i jeszcze zarobił extra :D:D:D
Kompletna bzdura. Tego typu rozwiązania miały premiere już ok 7 lat temu na targach sprzętu budowlanego w USA .
przecież to fake. Produkują takie koparki. Nie trzeba żadnych przeróbek....
Dobrych szefów niestety jak na lekarstwo...
zaczął brać dofinansowanie z Pefron, to mu się opłaciło, pracownik ten sam, praca ta sama, a koszt dużo mniejszy...