Do 43... sorry ale kobieta, która nie studiowała filologii tylko uczyła się na jakichś kursach, których bliżej nie określa oraz od znajomych, którzy niewiadomo jak mówią może popełniać mnóstwo błędów językowych oraz nie znać podstaw metodologi nauczania. Gdybym szukała nauczyciela dla dziecka również uznałabym to za wyciąganie kasy. Na tej zasadzie łam powinien odpowiedzieć "ale ja nie uczę matematyki i nie biorę za to kasy".
To tak jakby ktoś chciał dawać porady prawne, bo brat i kumple siedzą w więzieniu to dobrze zna realia sądów, a w ogóle to czytał gazetę prawną. Kobieta zamiast wytłumaczyć jakie ma kompetencje i pokazać certyfikaty ciska się, że ktoś kto płaci ma jeszcze jakieś oczekiwania ;)
Tylko ten facet powiedział, ze ona nie ma prawa znać angielskiego. Studiowałeś polonistykę? Bo jakoś piszesz. Ja nie studiowałem informatyki, a używam komputera. Angielski na poziomie 6-latka to NIE jest prawo, czy fizyka molekularna. Znam dobrych korepetytorów bez skończonych studiów. Zresztą większość korepetytorów dla dzieci to studenci. A jeśli chodzi o angielski to FCE i CAE jak najbardziej poświadczają o jego znajomości.
Er ale nie znasz ani umiejętności tej dziewczyny (które faktycznie mogą być słabe), ani stawki, która oferowała (która nie musiała być niższa od kwalifikowanych korepetytorów, poza tym juśli różnica nie jest duża ludzie czasem wolą dopłacić), ani nie wiesz jakie były potrzeby osoby, którą miała uczyć (to nie musiał być 6 latek, a może dziecko starsze właśnie na poziomie nieco wyższym). Jedyne co wiemy o tej sytuacji, że dziewczyna źle zaprezentowała się na rozmowie o pracę, nie rozwiała wątpliwości co do swoich kompetencji i jeszcze obsmarowali niedoszłego pracodawcę na necie. Słaba referencja. Czy żeczywiście powiedział "to pani nie zna angielskiego" czy np. "skąd mam wiedzieć, że pani w ogóle zna angielski" też nie wiemy, bo znamy tylko jej relację (nie ma stenogramów ;D ). Pewnie miał wybór między dwoma i tyle. Dla szkół, na oficjalnych kursach i w szkołach językowych ta dziewczyna nie miałaby prawa uczyć. Oczywiście nie znaczy, że jest zła. Tatę też szwagier uczył jeździć samochodem, ale jednak chcesz wiedzieć komu powieżasz pociechę.
Z tym, że babka zamieszczająca ogłoszenie wyraźnie pisze o korepetycjach dla "dzieciaków", czyli zakładam, że w grę wchodzi podstawówka/gimnazjum. Jeśli dziewczyna ma pokończone kursy, zdaną maturę z języka i do tego jeszcze biegle włada angielskim, to nie widzę powodu, dla którego miałaby do tego mieć ukończoną filologię angielską. Program studiów jest przecież dużo bardziej rozległy od programu dla gimnazjalistów czy podstawówek. Całą niezbędną wiedzę sama zdobyła kończąc szkołę... Zresztą mnie w szkole podstawowej uczyła języka babeczka, która nie miała tytułu magistra (bo kiedy się przyjmowała nie było jeszcze po prostu takich wymogów) i była jedną z lepszych nauczycielek, jakie mi się przytrafiły w ogóle. A są takie, że po studiach nie potrafią najprostszej rzeczy normalnie wyłożyć uczniom. Więc generalizowanie tutaj nie ma kompletnie sensu.
45 jest w sumie smutne. Dopiero co było o tym, że trzeba mieć ciut przyzwoitości i nie rozbierać się dla piwa za piątkę, a jednak niektóre robią to dla lajków, czyli w sumie niczego. Jeszcze jakby to naprawdę były zdjęcia o jakimś poziomie artyzmu, a lajkujący doceniali je jako sztukę. Ale widać po komentarzach, że to zdjęcie robione pod napałów i napały komentują.
"Feminoteka" dzialap odobnie jak jakas polska blond kretynka prowadzaca w FB stronke pt "Mój Islamski Świat"... Kasuje wszelkie negatywne komentarzep od jej wpsiami, chociazby byly jak najbardziej kulturalne, ale podawazajace w watpliwosc jej stwierdzenia... Poza tym nie zdaje sobie nawet sprawy, ze swoim postepowaniem tylko potwierdza fakt tego, iz 90% kobiet bedacych w zwiazku z muzulmaninem przyjmuje jego wiare i styl zycia... Dlaczego nie dzieje sie na odwrot...? Sama zrobila z siebien iewolnice islamu i jeszcze sie tym chelpi, szczyt glupoty... Poza tym jak ktos mieszkajacy z Egipcie czy emiratach moze sie wypowiadac na trmat mmuzulmanow/islamistow z iraku czy syrii, przeciez to rozne swiaty sa... zenada
Lokalizacja do obrazka 4 Świętojańska 6 Zielona Góra , Lubuskie
meczety są w Polsce od czasów Jana III Sobieskiego, polecam sprawdzić meczet w Kruszynianach
I co w związku z tym?
tatarzy to nie prawie nie muzułmanie
Do 43... sorry ale kobieta, która nie studiowała filologii tylko uczyła się na jakichś kursach, których bliżej nie określa oraz od znajomych, którzy niewiadomo jak mówią może popełniać mnóstwo błędów językowych oraz nie znać podstaw metodologi nauczania. Gdybym szukała nauczyciela dla dziecka również uznałabym to za wyciąganie kasy. Na tej zasadzie łam powinien odpowiedzieć "ale ja nie uczę matematyki i nie biorę za to kasy".
To tak jakby ktoś chciał dawać porady prawne, bo brat i kumple siedzą w więzieniu to dobrze zna realia sądów, a w ogóle to czytał gazetę prawną. Kobieta zamiast wytłumaczyć jakie ma kompetencje i pokazać certyfikaty ciska się, że ktoś kto płaci ma jeszcze jakieś oczekiwania ;)
Tylko ten facet powiedział, ze ona nie ma prawa znać angielskiego. Studiowałeś polonistykę? Bo jakoś piszesz. Ja nie studiowałem informatyki, a używam komputera. Angielski na poziomie 6-latka to NIE jest prawo, czy fizyka molekularna. Znam dobrych korepetytorów bez skończonych studiów. Zresztą większość korepetytorów dla dzieci to studenci. A jeśli chodzi o angielski to FCE i CAE jak najbardziej poświadczają o jego znajomości.
To znaczy oczywiście. Szukając korepetytora z fizyki możesz próbować zatrudnić Hawkinga. Tylko on nie weźmie 50 zł/h. A 3 zasady newtona to i ja znam.
Er ale nie znasz ani umiejętności tej dziewczyny (które faktycznie mogą być słabe), ani stawki, która oferowała (która nie musiała być niższa od kwalifikowanych korepetytorów, poza tym juśli różnica nie jest duża ludzie czasem wolą dopłacić), ani nie wiesz jakie były potrzeby osoby, którą miała uczyć (to nie musiał być 6 latek, a może dziecko starsze właśnie na poziomie nieco wyższym). Jedyne co wiemy o tej sytuacji, że dziewczyna źle zaprezentowała się na rozmowie o pracę, nie rozwiała wątpliwości co do swoich kompetencji i jeszcze obsmarowali niedoszłego pracodawcę na necie. Słaba referencja. Czy żeczywiście powiedział "to pani nie zna angielskiego" czy np. "skąd mam wiedzieć, że pani w ogóle zna angielski" też nie wiemy, bo znamy tylko jej relację (nie ma stenogramów ;D ). Pewnie miał wybór między dwoma i tyle. Dla szkół, na oficjalnych kursach i w szkołach językowych ta dziewczyna nie miałaby prawa uczyć. Oczywiście nie znaczy, że jest zła. Tatę też szwagier uczył jeździć samochodem, ale jednak chcesz wiedzieć komu powieżasz pociechę.
Z tym, że babka zamieszczająca ogłoszenie wyraźnie pisze o korepetycjach dla "dzieciaków", czyli zakładam, że w grę wchodzi podstawówka/gimnazjum. Jeśli dziewczyna ma pokończone kursy, zdaną maturę z języka i do tego jeszcze biegle włada angielskim, to nie widzę powodu, dla którego miałaby do tego mieć ukończoną filologię angielską. Program studiów jest przecież dużo bardziej rozległy od programu dla gimnazjalistów czy podstawówek. Całą niezbędną wiedzę sama zdobyła kończąc szkołę... Zresztą mnie w szkole podstawowej uczyła języka babeczka, która nie miała tytułu magistra (bo kiedy się przyjmowała nie było jeszcze po prostu takich wymogów) i była jedną z lepszych nauczycielek, jakie mi się przytrafiły w ogóle. A są takie, że po studiach nie potrafią najprostszej rzeczy normalnie wyłożyć uczniom. Więc generalizowanie tutaj nie ma kompletnie sensu.
45 jest w sumie smutne. Dopiero co było o tym, że trzeba mieć ciut przyzwoitości i nie rozbierać się dla piwa za piątkę, a jednak niektóre robią to dla lajków, czyli w sumie niczego. Jeszcze jakby to naprawdę były zdjęcia o jakimś poziomie artyzmu, a lajkujący doceniali je jako sztukę. Ale widać po komentarzach, że to zdjęcie robione pod napałów i napały komentują.
#34 - Dlaczego miałaby rzucić Michałka, może to dobry chłopak? ;)
@Kasia111624 a bo to taki czarny humor, co to niby śmieszne było, a okazało się prawdziwe... https://youtu.be/o8UgFgKvjP0?t=3m33s
Pani na ostatnim - proszę trzymać wyżej gardę! :D
"Feminoteka" dzialap odobnie jak jakas polska blond kretynka prowadzaca w FB stronke pt "Mój Islamski Świat"... Kasuje wszelkie negatywne komentarzep od jej wpsiami, chociazby byly jak najbardziej kulturalne, ale podawazajace w watpliwosc jej stwierdzenia... Poza tym nie zdaje sobie nawet sprawy, ze swoim postepowaniem tylko potwierdza fakt tego, iz 90% kobiet bedacych w zwiazku z muzulmaninem przyjmuje jego wiare i styl zycia... Dlaczego nie dzieje sie na odwrot...? Sama zrobila z siebien iewolnice islamu i jeszcze sie tym chelpi, szczyt glupoty... Poza tym jak ktos mieszkajacy z Egipcie czy emiratach moze sie wypowiadac na trmat mmuzulmanow/islamistow z iraku czy syrii, przeciez to rozne swiaty sa... zenada
wszystko ściema
ktos musze zhakowal cyfrowa wage