Mówi się że jeden z najsłynniejszych kochanków, Casanova, rozpoczynał każdy dzień od zjedzenia 50 ostryg. Ale nie tylko on doceniał moc z nich płynącą. Ostrygi były obecne na stołach podczas rzymskich orgii a lekarze w Rzymie często przepisywali je jako lek na impotencję. Ostrygi działają świetnie na zmysły panów ponieważ wyglądem, smakiem i zapachem przypominają waginę. Ostrygi są również niesamowicie płodne i ten fakt wpłynął także na ich sławę jako najlepszego afrodyzjaku.
Awokado było ulubionym afrodyzjakiem Ludwika XIV, który przysięgał, że dzięki temu owocowi jego libido nigdy nie słabło. Miąższ awokado jest kremowy, delikatny i rozpala zmysły (bardziej u kobiet niż u mężczyzn). Ale nie tylko zmysłowa rozkosz jedzenia wpłynęła na sławę awokado jako afrodyzjaku. Awokado rosną na drzewach parami i przypominają pewną cześć męskiego ciała. Aztekowie nazywali ten owoc ahuacatl co oznacza po prostu jądro.
Migdały już w starożytnej Grecji były uznawane za afrodyzjaki i dawano je młodej parze podczas wesela żeby zapewnić im owocne pożycie małżeńskie. Niezamężne dziewczyny wkładały pod poduszkę garść migdałów w celu „wyśnienia” przyszłego męża. Również w Biblii możemy przeczytać o migdałach jako afrodyzjakach. Migdały są smaczne, zawierają dobre kwasy tłuszczowe, cynk, magnez i miedź. Kwasy tłuszczowe powodują między innymi lepsze ukrwienie narządów rodnych. Zapach migdałów działa bardzo podniecająco na kobiety.
Nazywany „rajskim owocem”, granat podobnie jak i ostrygi jest utożsamiany z Afrodytą, boginią miłości. W starożytności z soku granatów przyrządzano eliksir miłości a w starożytnych Chinach uznawano go za gwarancję długowieczności i ochoty na fizyczną bliskość. Naukowcy z Uniwersytetu Królowej Małgorzaty w Edynburgu odkryli, że picie szklanki soku z granatów dziennie powoduje wzrost poziomu testosteronu nawet o około 16 do 30 procent. U kobiet powoduje to wzrost popędu seksualnego.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego księżniczki całowały ropuchy? Oprócz tego, ze polizanie jadowitej ropuchy może spowodować halucynacje to jeszcze jad ma działanie podniecające. Jednak odradzamy wszystkim stosowanie jadu uzyskanego z Agi czy ropuchy szarej jako pomocnika w sypialni. Dzisiaj w Japonii używa się bufoteniny (jadu) jako afrodyzjaku i środka przeciwko łysieniu. W Chinach ma zastosowanie w kardiochirurgii do obniżania ilości uderzeń serca. Jednak jad pozyskany niewprawnie lub też nieodpowiednio zastosowany prędzej doprowadzi do zgonu niż do długotrwałego wzwodu.
Kilogram proszku z rogu nosorożca kosztuje około 60000 dolarów. Ponoć jest świetny jako afrodyzjak. W chińskiej medycynie proszek ten wykorzystywany od stuleci. Przepisywano go cierpiącym na koszmary nocne, przy zatruciu pokarmowym, reumatyzmie czy tez jako antidotum przy ukąszeniu węża ale nigdzie nie napisano, aby starożytna medycyna chińska uznawała go za afrodyzjak. Dopiero około roku 1950 ubzdurano sobie, że proszek zwiększa potencję i zaczęło się masowe zabijanie nosorożców aby zaspokoić potrzeby rynku (głównie azjatyckiego). Sprytni złodzieje kradli również rogi nosorożców z europejskich muzeów.
Przed Walentynkami półki sklepowe uginają się pod ciężarem czekolady w różnych wariantach. Czekolada stoi bardzo wysoko na liście afrodyzjaków, mimo iż naukowcy mówią, że w sumie nic zawartego w czekoladzie nie ma takiego działania. Po prostu zawiera składniki, które powodują poprawę nastroju. Zniwelowanie zmęczenia i wprowadzenie w dobry humor widocznie wystarczyło czekoladzie na zdobycie popularności jako afrodyzjaku.
Łapka w dół bez wchodzenia w galerię
"wyglądem, smakiem i zapachem przypominają waginę" - uśmiałem się. Co jak co, ale nigdy bym nie powiedział, że wagina pachnie.
@Karbulot ty tak serio?
@Karbulot bywa że wali śledziem :D
ktos zapomnial uwzglednic najmocniejszy afrodyzjak. Wodka :)
@Gandrwal Chyba kasa...
@emis_xd no kasa swoja droga :D
Łapka w dół, to działa gdy JUŻ JESTEŚ w związku. Tymczasem panuje potężna zmowa milczenia i potężne embargo informacyjne na temat tego, jak NAPRAWDĘ uwodzić kobiety tak, by chciały sypiać z Tobą. Nie wiem czemu jest to tak skrajny temat tabu (a raczej wiem...), ale nie chcę się zagłębiać w spiskową teorię dziejów. Ale jedna rada, chłopaki - uczcie się uwodzenia kobiet, ale także zdobywajcie nie zafałszowaną wiedzę o psychologii i psychice kobiet. To jest chyba najcenniejsza wiedza. Nie uczą jej w szkole, nic nie wiedzą o niej rodzice, rodzina, same kobiety, ani nawet Twoi robiący wiadomo co kumple od flaszki. To jest Twoja wola i Twoja inwestycja - by po pierwsze tę wiedzę poznać, a po drugie zmienić siebie i swoje wzorce. Bo o zmianę siebie też tutaj chodzi. Polecam.
@trancemeditation Każda kobieta jest trochę inna i od tego zacznij swoje zdobywanie wiedzy. Zresztą ja jestem ostrożna i podchodzę z dystansem do męskich komplementów. Zdobywałabyś np. rok tylko po to by uwieść kobietę czy byś zrezygnował?
@up - dlaczego kojarzysz uwodzenie z komplementami? Trochę to absurdalne.
@trancemeditation Nie tylko z komplementami, jest to też taki sposób rozmowy, flirt, a odpowiednio dobrane komplementy są jego uzupełnieniem ;) Ale ja do tych flirtów też pochodzę z dystansem, szczególnie jak jest to przystojny facet ;d