Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
354 429
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Cascabel
+3 / 5

Koty odsłaniają swój brzuch nie po to, by tam je głaskać, ale dlatego że ufają ci, że tam głaskać ich nie będziesz. Taka typowa, kobieca logika...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
+5 / 5

@Cascabel Moj kot daje sie glaskac po brzuchu, zalezy od jego nastroju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dwaemu
+4 / 4

@Cascabel Oj tutaj to już naprawdę różnie bywa i mocno zależy od kota. Znałem takiego który wręcz uwielbiał ODPOWIEDNIO wykonany masaż brzuszka i dałby się głaskać godzinami, znałem takiego co się tam nigdy dotknąć nie dał... a najczęściej uprzywilejowany człowiek otrzymuje łaskawe kocie zezwolenie na głaskanie po brzuszku tyle tylko że z bardzo krótkim czasem ważności (bezprawne przedłużanie kończy się "szczękami aligatora" i ręką człowieka w środku tychże :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rpc
+5 / 5

"Kreatura" po polsku ma nieco inne, pejoratywne znaczenie. Czy naprawdę młodzi ludzie nie potrafią już mówić we własnym języku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dajęplusa
+4 / 4

Jestem szczęśliwa że nie zrobiłeś galerii autorze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bielik2
+2 / 2

~rpc

Nie jestem do końca pewien, ale autor prawdopodobnie tłumaczył na polski angielską wersję tejże galerii i najprawdopodobniej z "rozpędu" przetłumaczył słowo "creature" jako "kreatura", podczas gdy powinno być ono przetłumaczone jako "zwierzak" lub po prostu "stworzenie".
Tak samo podpis pod 21 obrazkiem prawdopodobnie nie brzmiał idiota. Domyślam się, jeśli faktycznie tłumaczono z angielskiego, że słówkiem użytym tam było "freak" czyli "cudak" lub "dziwak", jednak w tłumaczeniu na polski często zdarzają się tego typu przekłamania, gdzie znaczenie potoczne często wypiera znaczenia główne słowa.
Jeśli się mylę z tym tłumaczeniem, to proszę o naprostowanie przez autora ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Yasmin04444
+3 / 5

Kiedyś ludzi posiadających koty uważałam za zdrowo porąbanych. Teraz sama jestem równie porąbana, albo i nawet i bardziej niż niejeden właściciel kota. To szczera prawda. Wystarczy jedna sztuka kota w domu i wali człowiekowi na dekiel równo. Psa zganiasz z łóżka, fotela itp., kota nie zgonisz - siadasz na podłodze i gapisz się, jak on słodko śpi. Jesteś w stanie zrobić wszystko dla swojego sierściucha. Nie wiem jak to działa i jak to sierściuchy robią, ale tak po prostu jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~widzący_z_Lublina
+2 / 2

Odkąd poznałem ludzi wolę koty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomracja768
0 / 0

Niejednego kota miałem i jeszcze żaden nigdy specjalnie nie zrzucił nic skądś, chyba że przypadkiem, przedzierając się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem