I słusznie, nienawidziłem tej yeb@ney myszy. Chciałbym zobaczyć alternatywną wersję kreskówki, w której w każdym odcinku mysz cierpi niewyobrażalne katusze.
Jedyny dobry odcinek, co mógłby być zakończeniem całej tej farsy, to było jak do Toma przyszedł kuzyn i pod koniec doprowadzili tą mysz, do takiego stanu, że uciekł do szpitala psychiatrycznego. To dla mnie najlepsze zakończenie tej bajki. Mały skonczył tam, gdzie jego miejsce.
I słusznie, nienawidziłem tej yeb@ney myszy. Chciałbym zobaczyć alternatywną wersję kreskówki, w której w każdym odcinku mysz cierpi niewyobrażalne katusze.
Jedyny dobry odcinek, co mógłby być zakończeniem całej tej farsy, to było jak do Toma przyszedł kuzyn i pod koniec doprowadzili tą mysz, do takiego stanu, że uciekł do szpitala psychiatrycznego. To dla mnie najlepsze zakończenie tej bajki. Mały skonczył tam, gdzie jego miejsce.
Z tego co pamiętam, Tom co najmniej w jednym odcinku sięgnął po broń palną. Chyba nawet była to właśnie dwururka.