W końcu lepiej później niż wcale, prawda? G…uzik prawda. Jeżeli dzisiaj jest ci trudno zmobilizować się do zrobienia czegoś, jutro będzie dwa razy trudniej. Pojutrze cztery razy i tak dalej, aż do głosu dojdzie najsłynniejszy święty, patron młodzieży – święty Nigdy. Na dodatek z każdym kolejnym "później" odkładanie wchodzi ci w nawyk i skutecznie oddala od wszelkich sukcesów. Ale możesz to zmienić – wystarczy, że jeszcze dzisiaj przestaniesz zastanawiać się nad tym, co stoi ci na drodze, a skupisz się na tym, dlaczego musi ci się udać. Wystarczy, że jeszcze dzisiaj dasz sobie spokój z opowiadaniem, co już zrobiłeś i co zrobisz w przyszłości, a zaczniesz robić i pozwolisz, by to twoje czyny mówiły za ciebie. Efekt będzie zdumiewający!
Nadzieja i wątpliwość mają wiele wspólnego – obie wyzwalają wiarę w coś, czego przecież nie widać. Ale to od ciebie i twojego mózgu zależy, w które uwierzysz mocniej. Jesteś jedyną osobą, która może powiedzieć sobie "nie dasz rady tego zrobić". I jesteś zarazem jedyną osobą, która może udowodnić, że to błąd. Bo skoro inni, wcale nie lepsi od ciebie, potrafią, to dlaczego ty nie? Wejście trzech pięter po schodach pozbawia cię tchu? Przypomnij sobie, że są 60-latkowie, którzy przebiegają maratony. Różnica jest taka, że kiedy ich mózg mówił "nie dasz rady", oni byli już gdzieś na trzydziestym kilometrze i ani myśleli zawracać.
Dopóki bije serce, a w twoich żyłach krąży krew, nie jest za późno absolutnie na nic. Jesteś tu i czytasz? Gratulacje – znaczy, że żyjesz. A zatem każ swojemu mózgowi przymknąć twarz i bierz się do roboty, bo możesz osiągnąć wszystko, na co ci tylko przyjdzie ochota!
Twój tekst jest lepszy od niektórych mów motywujących :)) Ale z tym 1% i 99% to nie był przypadkiem Edison???
Bo to jest pocięty na fragmenty podręcznik motywacyjny. Tyle, że autor zamienił "10 g*wnianych wymówek" na "!0 wrednych kłamstw"
Wylot z tym szitem z głównej! Ta galeria na pewno została stworzona przez osobę z konkurencyjnej strony z obrazkami. Zorientowali sie ze nie uda im sie nas namówić do oglądania ich marnych galerii wiec próbują nam wmówić ze powinniśmy sie zabrać za sport, naukę, prace... Wszystko tylko po to żebyśmy wylaczyli komputer i przestali oglądać demoty! Nie wierzcie w to co jest na tych slajdach. To tylko manipulacja ktora ma odwrócić wasza uwagę od tego co jest na prawdę ważne - demota z kotkiem za kierownica na głównej!
6 i 8 to bzdura, cholerna bzdura. Zresztą 8 nawet przeczy ostatniemu. Co do 6 - zawsze kochałam sport, obecnie biegam w półmaratonach i jestem instruktorką jogi, która naprawdę może pochwalić się swoimi umiejętnościami. Ale nie jeden, nie dziesięć razy zdarzało mi się odpuścić trening. I więcej mi dało oraz ułatwiało powrót do treningów NIEPRZEJMOWANIE się tym niż świadomość że odpuszczenie to coś złego. NIE MA CZŁOWIEKA, KTÓRY CZASEM NIE ODPUSZCZA, nawet ci najlepsi. To naprawdę nie tragedia. Bardziej chodzi o to by pozwolić sobie na ten odpoczynek, a po nim jak najszybciej wrócić do tego ca ma się robić. Oczywiście trochę inaczej ma się sprawa z używkami.
A co do 8 to mimo, że czasy szkolne mam już za sobą, dopiero teraz mam wrażenie, że jestem w stanie się uczyć i uczy mi się lepiej i łatwiej (wiem, przeciwnie jak 90% ludzi), więc korzystam z tego, a w tamtym okresie korzystałam z innych przyjemności życiowych, więc tak naprawdę nic nie straciłam na odkładaniu na później. PO PROSTU PRZYSZEDŁ NA TO ODPOWIEDNI CZAS
Oczywiscie, ze 6 to bzdura. Po pierwsze, skoro na jednym ma się nie skończyć, to dlaczego miałoby się skończyć? Bo tak napisał autor. "Na jednym się nie skończy, ale ustal sobie jeden dzień w miesiącu, w który opuszczasz trening." Poza tym kontrola, o której mówi autor jest pozorna i właśnie dlatego nie kończy się na jednym. Weź dość silne zwierze, rzuć się na nie i trzymaj. A jak będziesz już je dobrze trzymać to ciut popuść. I goń je znowu. Tak o działa.
pierdu pierdu ZUS PIT VAT CIT SRUS SRIT i biurokracja, powodzenia
Takie teksty są używane na SZKOLENIACH DLA AKWIZYTORÓW i pracowników call center. "sukces jest już blisko. To ty starasz się niewystarczająco". "Jeśli odpuścisz sobie jeden telefon do klienta, to pozwalasz swojej karierze odejść do kogoś innego, kto ten telefon wykona. Bo tobie się nie chciało". Bzdurny demot ze sztucznymi poradami - a na dodatek jedne wykluczają się z innymi.
Poradnik napisany przez osobę idealną - która na co dzień żarliwie te zasady stosuje. I nie odpuściła ani jednego dnia. I żyła długo i szczęśliwie, za siedmioma górami, za siedmioma lasami... Dobranoc.
kompletna bzdura