Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
485 518
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Zibioff
+16 / 20

Może dlatego, że jak czegoś jest dużo i nie jest to potrzebne to jest tańsze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2015 o 16:47

avatar Zibioff
-1 / 1

@mooz , zacznij więc projektować "samolot kosmiczny" . Znajdź sponsorów, teren i otwórz tor Formuły 1 zarób kilka miliardów i zrób sobie team. Ja nie pisałem o niszowych elitarnych dziedzinach...Jeśli chcesz wycinać łechtaczki 5-cio letnim dziewczynkom to też musisz wyjechać z Polski gdzieś do Afryki. Także widzisz nie wszystko można robić w Polsce. Inna sprawa, że w Polsce nie ma wolnego rynku i nikomu się nie opłaca żadnych badań i odkryć dokonywać. Naturalnie, że żeby latać w kosmos to trzeba pojechać do imperium itp..Natomiast nasi inżynierowie wyjeżdżają do zwykłej roboty a nie tam statki kosmiczne budować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2015 o 15:01

avatar ~xertiz2
+5 / 17

@Silownia Komunizm! Niech żyje komunizm! Król warty tyle co robotnik, bezdomny tyle co profesor. Huraa!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Twoj_nick2
+5 / 5

@Silownia jak mnie bawi takie myślenie. "Za biurkiem to nie robota, tylko praca fizyczna daje efekty"! "Pracą umysłową nie można się zmęczyć" itp. Bawi mnie też myślenie "w drugą stronę". Bardzo, bardzo wielu ludzi zapomina/nie zdaje sobie sprawy, że wszyscy żyjemy w symbiozie, gdyby nie było jednych inni mieliby "trudniej", albo w ogóle nie byliby potrzebni. Gdyby nie było gości od wywożenie śmieci, albo ludzi od sprzątania, to jakby wyglądał świat? Inżynier owszem może zaprojektować urządzenie, później kupić materiały, wytoczyć na tokarce, wyfrezować na frezarce i jeszcze wrzucić na wiertarkę współrzędnością i na koniec zmontować, ale zajmie mu to co najmniej 20 razy tyle czasu ile zajęłoby to 6 wyspecjalizowanym osobom do każdej z prac. Z drugiej strony, gdyby nie inżynierowie to robotnicy nie mieliby co robić, albo robiliby to nieefektywnie. Produkcja np. opon, niby żadna "kosmiczna technologia", ale technolog do ustawienia procesu jest potrzebny, bo albo się to rozsypie "na pierwszym zakręcie", albo produkcja w ogóle się nie uda. Jeżeli nie będzie rozwoju wynikającego z procesu myślowego, to zaraz wszyscy dookoła nas wyprzedzą i robotnik mimo, że nawet jak robi najlepsze tuleje na świecie, to będzie musiał szukać innej roboty. Ponadto zakładając, że każdemu przy biurku chcesz dać dwa razy mniej... ludzie powiedzą "pie*dolę to idę pracować na zakładzie". Kończy się materiał, ktoś to musi zamówić, nie ma komu (bo jak ktoś pójdzie zamówić automatycznie staje się "biurkowym"), praca staje. Koniec miesiąca, nie ma nikogo kto chciałby wypłacić pensję, bo z miejsca będzie 2 razy mniej zarabiać. Pełny magazyn, bo nie było nikogo kto negocjowałby i podpisywał nowy kontrakt. Twoja idea nie przetrwa nawet miesiąca, upadnie. Podobnie jak idea "wrzućmy wszystkich na studia", "praca fizyczna beee", "technika dla tempych" i mamy hordy magistrów, przesycony rynek i brak specjalistów. To jest to samo myślenie co Twoje, tylko "w drugą stronę". Niech każdy zarabia według stawki rynkowej. Bo teraz chciałbyś wywindować ceny dla ludzi pracujących fizycznie, a później będziesz wyzywał hydraulika od złodziei, bo on też musi zarobić. Albo "spie*dolisz" instalację na własną rękę i zalejesz sąsiada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rudzielec102
0 / 4

Ale zwróć uwagę, że ~80% fizycznych to półżule, które pracują tam, aby mieć pieniądze (Które zresztą w 70% przepiją.).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Brimstone
+10 / 12

Podstawówke było ciężko przejść a studia ma co drugi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+1 / 1

Dostaje się 1000 ludzi na rok, kończy go 300, umiejętności ma 30, pracę ma 5.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B beermonster
+9 / 9

Myślę, że przeciętny robotnik nie zarabia więcej od inżyniera. Wydaje mi się, że mylisz przeciętnego robotnika z fachowcem, np, murarzem, cieślą, tynkarzem, mechanikiem itd. Fachowców u nas jest mało, dlatego być może zarabiają dużo i tak powinno być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
+2 / 2

czysta ekonomia. jeśli jest dużo produktu na rynku to jego wartość spada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
+2 / 2

@mirekesp *obecnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wiesiu73
0 / 0

a co umie?? jaki fach w ręku? jeszcze nie wyjechałeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Demaskator29
0 / 0

No bo gówniany i nie potrzebny/nadmiarowy inżynier jest mniej warty niż dobry robotnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Anneetta
0 / 2

@mooz Nie zgodzę się z tym że inżynier może zrobić coś za robotnika, a robotnik nie może zrobić czegoś za inżyniera. Pracuje w firmie budowlanej, w większości inżynierów z którymi mam do czynienia to zwykłe tępaki przeświadczone o swojej wyższości i mądrości, naprawdę jest niewielu którzy mają konkretną wiedzę i pojęcie o jakiejś materii, oni zarabiają naprawdę duże pieniądze i "praca" szuka ich, a nie oni pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Anneetta
+1 / 1

@mooz To pokaż mi inżyniera który to potrafi. A tak po za tym, po co komu to potrzebne w wykonawstwie?
Na etapie badań/projektowania to ważne, ale na budowie?
Zanim zaczęłam pracować w firmie budowlanej też myślałam że wszyscy inżynierowie to elita, doświadczeni, mądrzy ludzie z ogromna wiedzą, a robotnicy to tylko podpici debile którzy mają krzepę i cięty język, po kilku tygodniach pracy zmieniłam zdanie diametralne.

Przykład z kilku dni, potrzebowaliśmy niskiego i wąskiego wózka do transportu rożnych elementów w ciasne miejsca, projekt zrobiła firma pod przewodnictwem jakiegoś profesora z polibudy, nasi mechanicy i spawacze wykonali go wg. projektu co do śrubki, zgłaszając pewne zastrzeżenia.
Wózek miał pracować pod naciskiem 3 ton, a wytrzymałość miał mieć 4,5 ton, podczas testów nie wytrzymał obciążenia 2 ton, ekipa z naszego warsztatu sama opracowała własny projekt i sami wykonali wózek który wytrzymuje obciążenie do 5,6 tony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem