Przynajmniej odszedł szczęśliwy...
Swoją drogą nie wiedziałem, że w wypadku nieuleczalnej choroby można sobie tak zażyczyć "a wiecie bo tego a tego dnia będzie premiera gwiezdnych wojen, dacie radę do tego momentu mnie utrzymać przy życiu?"
@bp2345 Właściwie to nie można tak sobie zażyczyć - to była tylko dobra wola Disneya i chwała mu za to, że pozwolili mu obejrzeć prawie dwa miesiące przed premierą.
Człowiek ma różne największe marzenia, ale żeby zobaczyć Gwiezdne Wojny... kompletny świr. Nic dziwnego, że producenci zgodzili się na prośbę, w końcu do takich osób skierowany jest film.
Powinien sobie zażyczyć np. przekazania mu władzy nad światem, albo chociaż kilku miliardów dolarów co nie?
Ludzie w takich sytuacjach chcą spędzać czas z rodziną, ten film to dodatek (jak specjalny posiłek dla skazańca przed śmiercią). Gdyby to było np. o fanie jakiegoś zespołu który chce pójść chociaż raz na ich koncert też byś odreagowywał tu swoje kompleksy? Nie wiem jak inaczej można nazwać obrażanie ciężko chorego (a w tej chwili nawet zmarłego) człowieka...
Wiesz jaki świr. Każdy ma marzenia. Zakładam że miał rodzinę, te dwie godziny filmu to jego marzenie. Rodzina na pewno była szczęśliwa, że ktoś spełnij jego życzenie. Jaki świr ? Ja lubię SW, lubię Star Treka i nie uważam się za świra. Czy świrowi w tym kraju dają pozwolenie na broń ? Nie, szaraczkowi ciężko jest dostać. To nie było jakieś wielkie marzenie. Dla niego znaczyło wiele, dla rodziny zobaczyć jego chwilowe szczęście, jeszcze większe.
Widzisz, będąc takim świrem mógł przynajmniej swoje największe marzenie spełnić. Gdyby był "normalsem", ze standardowymi największymi marzeniami o wielkiej wili i Porsche, to nikt by mu ich nie dał, nawet w obliczu rychłej śmierci.
@qwertyuiop1231 Co najzabawniejsze to życzenie obejrzenia Gwiezdnych Wojen miało więcej sensu. Był fanem. Chciał bardzo je obejrzeć. to obejrzał. Na co człowiekowi władza nad światem, czy miliardy dolarów 2 dni przed śmiercią? No mógł jeszcze zażyczyć sobie pokoju na świecie, albo zlikwidowania głodu w Afryce, ale to mrzonki.
Przynajmniej odszedł szczęśliwy...
Swoją drogą nie wiedziałem, że w wypadku nieuleczalnej choroby można sobie tak zażyczyć "a wiecie bo tego a tego dnia będzie premiera gwiezdnych wojen, dacie radę do tego momentu mnie utrzymać przy życiu?"
@bp2345 I tak będę jeszcze 2 części. Nie skończył Sagi,
@bp2345 Właściwie to nie można tak sobie zażyczyć - to była tylko dobra wola Disneya i chwała mu za to, że pozwolili mu obejrzeć prawie dwa miesiące przed premierą.
A w tym sensie..
Moc będzie z Tobą już zawsze...
Raduj się z tym, którzy zjednoczyli się z mocą.
Kiedyś była podobna sytuacja z filmem animowanym "Odlot".
@wacek1991
Ze Star Trekiem Abramsa też była taka akcja.
"Nie możesz mnie pokonać. Jeśli to zrobisz, stanę się potężniejszy niż to sobie możesz wyobrazić. "
Człowiek ma różne największe marzenia, ale żeby zobaczyć Gwiezdne Wojny... kompletny świr. Nic dziwnego, że producenci zgodzili się na prośbę, w końcu do takich osób skierowany jest film.
Powinien sobie zażyczyć np. przekazania mu władzy nad światem, albo chociaż kilku miliardów dolarów co nie?
Ludzie w takich sytuacjach chcą spędzać czas z rodziną, ten film to dodatek (jak specjalny posiłek dla skazańca przed śmiercią). Gdyby to było np. o fanie jakiegoś zespołu który chce pójść chociaż raz na ich koncert też byś odreagowywał tu swoje kompleksy? Nie wiem jak inaczej można nazwać obrażanie ciężko chorego (a w tej chwili nawet zmarłego) człowieka...
Wiesz jaki świr. Każdy ma marzenia. Zakładam że miał rodzinę, te dwie godziny filmu to jego marzenie. Rodzina na pewno była szczęśliwa, że ktoś spełnij jego życzenie. Jaki świr ? Ja lubię SW, lubię Star Treka i nie uważam się za świra. Czy świrowi w tym kraju dają pozwolenie na broń ? Nie, szaraczkowi ciężko jest dostać. To nie było jakieś wielkie marzenie. Dla niego znaczyło wiele, dla rodziny zobaczyć jego chwilowe szczęście, jeszcze większe.
Widzisz, będąc takim świrem mógł przynajmniej swoje największe marzenie spełnić. Gdyby był "normalsem", ze standardowymi największymi marzeniami o wielkiej wili i Porsche, to nikt by mu ich nie dał, nawet w obliczu rychłej śmierci.
@qwertyuiop1231 Co najzabawniejsze to życzenie obejrzenia Gwiezdnych Wojen miało więcej sensu. Był fanem. Chciał bardzo je obejrzeć. to obejrzał. Na co człowiekowi władza nad światem, czy miliardy dolarów 2 dni przed śmiercią? No mógł jeszcze zażyczyć sobie pokoju na świecie, albo zlikwidowania głodu w Afryce, ale to mrzonki.
Szkoda chłopaka
@Hedonista_666 co chwilę ktoś z niespełnionymi marzeniami umiera.
i to jest ku*wa dramat....zamiast cieszyć się źyciem, w kółko biegamy za marchewką napędzając wyścig szczurów
Fajna reklama
To uczucie gdy zostało ci parę dni życia, spełnia się twoje marzenie i oglądasz Gwiezdne Wojny przed premierą i okazuje się że film jest ch*jowy.
taki film był fanboys zaskakująco podobny do tego przypadku