Ja też k*rwa jestem "konsultantem Avon" Bo jak pojechałem z żoną żeby się zapisała jako konsultantka to ta mądra nie wzięła sobie drugiego dokumentu tożsamości nie wzięła a chciała się JUŻ zapisać. no to jestem "konsultantem Avon". Dowiedziałem się ostatnio ,że brakło mi 500 zł w zakupach by otrzymać zaproszenie do klubu róży... I trzeba było się pytać wujka Google co to k*rwa jest "klub róży".
Dlaczego nie?
Żart stary jak świat.
co jest niby takiego strasznego w byciu konsultatem avonu?
@henio115 bo mają dość marne kosmetyki, są lepsze firmy
Każdy ma swój system wartości.
Ja też k*rwa jestem "konsultantem Avon" Bo jak pojechałem z żoną żeby się zapisała jako konsultantka to ta mądra nie wzięła sobie drugiego dokumentu tożsamości nie wzięła a chciała się JUŻ zapisać. no to jestem "konsultantem Avon". Dowiedziałem się ostatnio ,że brakło mi 500 zł w zakupach by otrzymać zaproszenie do klubu róży... I trzeba było się pytać wujka Google co to k*rwa jest "klub róży".
chyba konsultantką :)
No super. Lepiej powiedzieć, że się ukochaną osobę zdradza, tak? Bez sensu.
Dlatego to jest żart. Może i marny, ale nie rozumiem ludzi, którzy traktują to zbyt poważnie.