a lewaki dalej swoje będą tu wyrzygiwać, ich logika to zaalegalizować aborcję i aborcja jest dobra i normalna, a danie dziecku klapsa to patologia faszyzm rasizm alkoholizm i niewiadomo co jeszcze
O ja cie... Boże Wszechmogący powiedz dlaczego jest tyle idiotów w tej Polsce? (i na demotach) Zmiłuj sie nad nami Panie, dlaczego taki piękny Naród został poniżony do takiego stopnia w jakim jest teraz??
@rafalinformatyk pozdro rafal popieram w 100%, ci idioci to chyba przyklad bezstresowego wychowania i odmóżdżenia, kiedyś myślałem ,że tak to na świecie jest że 99% populacji to idioci a tylko pozostały 1% mysli logicznie, jednak to tylko nasza polska przypadłość jak wyjechałem za granice to się o tym przekonałem ,że są normalne społeczeństwa a to tylko niestety u nas
@Skorpion91 @rafallinformatyk Mylicie wychowanie dziecka z biciem je pasem po du** za byle przewinienie. Skorpion skoro tak jezdzisz po swiecie to powiedz czy w USA SZWECJI SZWAJCARII czy KANADZIE rodzice bija swoje dzieci za przewinienia dumnie walczac z bezstresowym wychowaniem.
chodzi o to ze dzieci sie sluchaja gróźb bo mają świadomość że one mogą się spełnić jeśli będą pewne ze to co rodzice im mówią to tylko puste słowa i straszaki, to juz mi żal przyszłych rodziców prowokowanych przez dzieci i bojących się dzieci protektowanych przez policyjne armie, do tej pory dzieci sie sluchaja rodzicow bo sie boja i wiedza ze ich grozby sa prawdziwe, jesli beda swiadome swoich nowych praw przyznanych przez niespelna rozumu ludzi to bedzie katastrofa i zastanowcie sie lewaki
@Skorpion91 Czyli mam rozumieć, że skoro dziecko ma być posłuszne ze względu na strach przed spełnieniem groźby przez rodzica, to jeśli rodzić mówi dziecko, żeby nie przebiegało przez jezdnie, to dziecko powinno posłuchać ze strachu przed klapsem od rodzica, a nie ze strachu przed potrąceniem przez samochód? Czyli ma nauczyć się, że przy rodzicu nie przebiega się przez ulicę, bo to grozi klapsem lub laniem. Stąd wniosek, że jeśli rodzica nie ma w pobliżu, to oczywiście klaps nie grozi, czyli można bezpiecznie przebiegać?
@Skorpion91 Widac jak kolejny leming powtarza co to bezstresowe wychowanie nie majac zielonego pojecia o czym mowi. W Polsce opacznie sie to pojecie rozumie i stosuje, bezstresowo nie znaczy bez zasad i "robta co chceta". radze najpierw douczyc sie czym jest bezstresowe wychowanie a potem pisac bo sie tylko osmieszacie jak wiekszosc ludzi stosujaca bezmozgo to pojecie na zasadzie "bo mi sie wydaje ze wiem o co chodzi". Za najwiekszego propagatora takiego podejscia do dziecim uchodzil B. Spock, czyli z SZACUNKIEM o ktorym psizecie, bo dziecko to tez czlowiek i nalezy go szanowac. I nie ma w tym nic zlego i na pewno nei jest to podejscie o jakim myslicie. Spock sam wyraznie twierdzil i podkreslal "zrównywanie postulowanego przez niego szacunku do dziecka z permisywizmem to nadinterpretacja." A teraz won do encyklopedii i zapoznac sie co takie trudne slowa w ogole oznaczaja, a potem sie madrzyc jeden z drugim...
I przekonanie, że laniem innych można wszystko załatwić. Też mam szacunek do innych, a nie przypominam sobie, żebym zbyt często był bity w dzieciństwie.
@rafalinformatyk To mówisz, że to co sobą teraz reprezentujesz to jest właśnie ten szacunek, którego się uczy poprzez bicie? No to stary, nie chcę Cie martwić, ale Ciebie rodzice tłukli za mało i za krótko.
Mi się zdarzało dostać w dupę, czasem nawet za głupoty i nie uważam tego za dobrą metodę wychowawczą - mój brat swoich dzieci nie bije, większość czasu jest w delegacji, a dzieci grzeczne i dobrze się uczą. A życie mnie nauczyło że szacunek należy mieć do osób które sobie na niego zapracowały, a nie należy się każdemu z automatu (nawet starym ludziom, bo pamiętajcie że niektórzy z nich byli w ZOMO czy PZPR)
Ja byłem grzecznym dzieckiem, kilka razy odstałem od matki. Pamiętam do teraz, należało się. Przynajmniej jestem człowiekiem a nie sk...em. Szacunek do ludzi mam, ale nie do ludzkiej głupoty. Mój ojciec nigdy nie dał mi w dupę. Od tego była matka. Czy mam urazę, na pewno nie. Dostałem słusznie. Jak nie zrozumiałem, to dostałem. Kocham swoją matkę, mam do niej wielką miłość. Większa jest jedynie do córki. Robiła wiele rzeczy z miłości dla mojego dobra, wiele rzeczy mi wybaczyła. Jak jestem u niej, czasem czuję się jak bym miał znacznie mniej lat. Widok mojej 4 letniej córki bawiącej się z nią, to coś pięknego. Klaps czasem jest lepszy niż długie tłumaczenie.
Powiedz mi czy kiedykolwiek coś ukradłeś? Czy kiedykolwiek kogoś zgwałciłeś albo zabiłeś? Czy kiedykolwiek siedziałeś w więzieniu? Odpowiedziałeś sobie za pewne na wszystkie te pytanie NIE świetnie ale to nie powód by zamykać więzienia skoro TY przestępstwa nie popełniasz a wobec ciebie nie stosowano więzienia ego są nie potrzebne; bo tyle sensu ma twój wpis. Wszystkie się chwalą jacy to oni cudowni a nigdy nie zostali uderzeni. A teraz idź człowieku na miasto i popatrz na te bananowe dzieci które tez nigdy nie zostały uderzone i popatrz jak one się zachowują i popatrz ile ich jest a ile było kiedyś dzieci o tak destrukcyjnych zachowaniach. W większości przypadków dziecku wystarczy sama ŚWIADOMOŚĆ kary by czegoś nie zrobić wcale do rękoczynu nie trzeba sie posuwać ( podobnie jest z więzieniami) ale są takie dzieciaki które będą przekraczać linie żeby cię wytestować. Skoro niektórym DOROSŁYM ludziom nie da się wytłumaczyć że kraść, zabijać, gwałcić nie wolno to na prawdę w swojej żałosnej naiwności uważasz że każdemu dziecku jesteś w stanie wyjaśnić tak abstrakcyjne pojęcia jakimi jest choćby cała nasza kultura zachowania w okreslonych sytuacjach.
Tam nie jest napisane, że rodzice CZĘSTO dawali mu klapsy. Dzieci w dzisiejszych czasach stały się jakimiś bożkami, którym oddaje się cześć, rodzice nie potrafią ich wychować. Dziecko ma więcej praw niż dorosły, każdy się spuszcza nad tym, że ma DZIECKO. Zobaczycie ludzie, co za osoby wychowacie i jak ciężko będzie wam z takimi osobami później żyć.
@Wolfi1485 nie wiem czy prawackie, to Wielka Historia uczy, że najgorsze narzędzia terroru i tortur wprowadzili 'Lewaki' - Lenin, Stalin, Mao, CheGuevara, PolPot
Tylko, że lanie bardziej wywołuje syndrom nienawiści do świata i rzeczywistości. Ja tam lania nie dostawałem inie ćpałem, nie latałem po ulicach po nocach, maturę skończyłem, studiuję i miałem okazję pracować. Wiem, że dzisiejszy świat jest mocno zepsuty i zgniły, ale zastępowanie go przeżytkami z przeszłości jest tak samo korzystne dla ludzkości jak to co mamy teraz. Dawniej świat nie był lepszy i dzisiaj też nie jest. Może w przyszłości. Gdy ludzie zrezygnują z wytartych schematów
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2015 o 8:25
@KapitanKorsarzPirat No ale lać jest łatwiej. Jakiemu rodzicowi chce się coś dziecku wytłumaczyć, skoro można dać w tyłek i jest cisza? To jest lenistwo dzisiejszych i wcześniejszych czasów. Rozumiem, że są dzieci, które naprawdę mają temperament i słowa nie docierają, rodzice są wymęczeni ciągłym powtarzaniem itd. Ale ile jest przypadków, że dzieci o łagodnym charakterze, które spokojnie można wychować słowem, są poddawane klapsom, bo "mój dziadek dawał klapsy, mój pradziadek dawał klapsy, więc ja też będę". Nigdy nie wiadomo jak to wpłynie na psychikę. Może czas lepiej poznać własne dziecko a potem zdecydować jakie wychowanie jest najlepsze?
@~Terysk A czy wy obaj macie może własne dzieci? Fajnie się słucha wydumanych teorii i wypocin, które powstają z powodu nadprodukcji "psychologów", którzy muszą z czegoś żyć. W rzeczywistych warunkach wygląda to nieco inaczej. Przede wszystkim, żeby logicznie i ze zrozumieniem rozmawiać, człowiek musi dysponować odpowiednimi "zasobami" - stosownie rozwiniętym mózgiem + doświadczeniem. Tymczasem dziecko w wieku około roku ciągle bardziej przypomina zwierzątko domowe, niż partnera do czegokolwiek i to się zmienia bardzo powoli. Powodzenia np. w "rozmowie" z trzylatkiem, który się rozhisteryzował i stosuje ośli opór. Przez długi czas wychowanie jest de facto oddziaływaniem na bardzo podstawowym poziomie i sprowadza się do wyrabiania odruchów Pawłowa. Z drugiej strony, dzieciak nie posiada też mechanizmów, pozwalających analizować "klapsy" i inne takie w kategoriach godności i nietykalności cielesnej. Mówimy zwyczajnie o bardzo prostej (czasowo) formie życia.
@KapitanKorsarzPirat Życzę ci powodzenia w wytłumaczeniu 2-3 latkowi który siadł na podłodze w sklepie i ryczy w niebogłosy dlaczego mu nie kupisz zabawki na którą musiałbyś oddać swoje 2 dniówki a na prawdę nie jest warta nawet 5 złotych. Z przyjemnością bym zobaczył jak ci idzie tłumaczenie 2 latkowi wartości nabywczej pieniądza.
@KapitanKorsarzPirat klapsy rzadko, ale dostawałam. Nie nienawidzę swiata ani rodziców, jestem dobrym człowiekiem, nie znęcam się nad nikim i niczym... Hm, chyba coś ze mną nie tak, skoro nie wyrosłam na psychola.
Dokładnie co za lewactwo wymyslilo to bezstresowe wychowywanie. Mnie nawet czasem po twarzy się dostawało i jakoś na normalnego wyroslem nie jestem jakimś yoloswagiem który myśli że jest pepkiem świata
Niektóre dzieciaki testują cierpliwość i muszą się kogoś bać, i ma być to ojciec, który da klapsa jak się narobi głupot, aby dzieciak się opamiętał, i drugi raz tego już nie zrobi.
Dając karę, na komputer, telefon, tylko tworzymy nienawiść , bo tak na prawdę nie strachu tylko gniew.
"Mnie nikt nie bił a mam to i tamto" - tak ? to super byłeś spoko dzieciakiem i dobrze cię wychowali, ale tacy degenraci skąś się jednak biorą, którzy nie mają szacunku, na jednego skutkuje po dobroci, na drugiego nie, na tych co skutkuję to są to ludzie z klasą, wychowani, a Ci inni dopóki nie otrzymają lania i nie będą pilnowani stworzy się z nich wulgarna młodzież , skutki bez stresowaego wychowania.
Uważam , że KAŻDY dzieciak powinien mieć małe klapsy za złe zachowania, obrażanie , w ten sposób uczymy co wolno , a czego nie.
Bzdura , że dziecka dotknąć nie można...
Nasi dziadkowie, ojcowie? myślicie , że byli głaskani?
Dlaczego starzy ludzie są ufni i wychowani? większość
Bo kiedyś za kłamstwo, oszustwo, pyskowanie dostawali pasem, lub nawet i kablem od ojca. (tego nie popieram)
ale dzięki temu nauczono ich szacunku.
Wyjdźcie przeciwnicy klapsów na ulice i poobserwujcie młodzież , ba !! prosze spróbować zwrócić uwagę gimbazie , że palą papierosa... piją alkohol itd.
Reakcją będzie gniew , a nawet zwyczajnie dostaniecie po gębie od nich.
Jeżeli kochacie swoje dzieci to dopilnujcie , aby wychować je tak jak byście chcieli by byli jak dorosną, chyba sami wiecie jakie błedy popełnili wasi rodzicie, i wy sami będać w głupim wieku..
wasz 12 letni syn pił piwo ? z kolegami bo go poczęstowali za szkoła?
Rozmowa, ,rozmowa, i ostrzeżenie. Interwencja z rodziciami tych co mu dali i zakaz znajomośći
Drugi raz pił? pasek i nastukac w tyłek, wtedy się nauczy... bo jak nie potem będziecie sobie pluć w twarz, "gdzie ja popełniłem/łam błąd..." ehhh niby to proste , a jednak trudne
Taaaaaa nie chcę cię martwić, ale metody, które proponujesz właśnie doprowadziły do mody na bezstresowe wychowanie, którego tak nienawidzisz. Bite pokolenie powiedziało w końcu-dosyć tych metod i wyszło co teraz mamy. Kij ma dwa końce
Tylko, ze najczesciej bite dzieciaki, ze swoimi dziecmi potem postepuja podobnie. Mnie rodzice nie bili, i dla mnie nie do pomyslenia jest, zebym bila swoje dzieci. Są inne metody, wystarczy tylko chciec, i wlozyc troche wysilku w wychowanie swojego dziecka. Jak mozna lac swoje dziecko, ktore jest slabsze i bezbronne, ktore ufa nam bezgranicznie ? No nie pojme, ja bym w lustro nie mogla spojrzec, jakbym zrobila krzywde swojemu dziecku i zadala mu bol. A nie uzywanie przemocy nie rowna sie wcale bezstresowemu wychowaniu. Moje dziecko ma zasady, ograniczenia, wie co mu wolno, a czego nie wolno, co bezstresowe na pewno nie jest. Ale bic go nie bede i kropka. Musialabym nisko upasc, zeby sie do rekoczynow posunac.
Sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz, że jak kogoś nie bili a mimo to wyrósł na ludzi, to był spoko dzieciakiem i dobrze go wychowali. I że jak ktoś jest z klasą i wychowany to dociera do niego po dobroci, a reszta potrzebuje bicia. Skoro ktoś jest "wychowany" i nie potrzebuje bicia, to znaczy, że jakoś go rodzice wychowali - bez bicia, czyli da się? A potem piszesz, że wszystkie dzieciaki powinny dostawać klapsy i że starsze pokolenie jest wychowane, bo ich rodzice bili. Czyli bez bicia nie da się wychować dobrze dziecka. No to co w końcu?
O tym że nie jesteś normalnym człowiekiem najlepiej świadczy fakt że nie uważasz bicia dzieci za coś złego. To co nazywasz szacunkiem dla innych to jest strach i bojaźliwość w najprostszych sytuacjach życiowych, złamany duch i brak poczucia wartości. Dziecko da się wychować konsekwencją - bicie oznacza że jako rodzic zawiodłeś
Współczuję wszystkim, którzy potrafią uderzyć swoje dziecko. Wydaje Wam się, ze uczycie ich szacunku ? A one sie Was tylko boja, zeby znow nie dostac po dupie. Bicie to porazka rodzica, jego slabosc, ukazana jak na dloni. To nie wychowanie, tylko rozladowanie wscieklosci rodzica, ktory nie umie sobie poradzic z dzieckiem bez krzywdzenia go.
@kostkalodu @kostkalodu Tak bo zwycięstwem nowoczesnych rodziców jest obecna gimbaza. Jak ja byłem dzieckiem i obcy dorosły zwrócił mi uwagę że robię coś czego nie powinienem to przestawałem to robić a dzisiaj spróbuj zwrócić uwagę bandzie gimbusów że palą papierosy to w najlepszym wypadku zostaniesz obrzucona wyzwiskami. Ilość patologi wśród młodzieży rośnie wprost proporcjonalnie do mody na bezstresowe wychowanie. Jak słyszę takie głupie argumenty to ogarnia mnie pusty śmiech. Zaistniała ta głupota tylko dlatego że jej efekty są odległe i nie dotykają samych rodziców tylko całe społeczeństwo. Jakby po uderzeniu młotkiem w palec ból występował po roku a do tego rozmywał się na całą społeczność nikt przy wbijaniu gwoździ by nie uważał żeby się nie walnąć. Głupota nowoczesnego wychowania już pokazuje swoje efekty; to co kiedyś było rzadkością teraz jest standardem to co kiedyś się praktycznie nie zdarzało zdarza się coraz częściej. Młodzież już nie jest zwyczajnie zbuntowana i niesforna jak 15 lat temu. Teraz młodzież jest roszczeniowa i nie zna żądnych granic.Gimbusy robią co chcą i nikt nad nimi zapanować nie może bo oni nie mają żadnych hamulców. Popatrz sobie co się dzieje w takiej Szwecji gdzie ten model jest od dawna lansowany - dzieciaki donoszą na własnych rodziców że ci im czegoś zabronili albo czegoś nie dali. Taki świat Ci się podoba? Ja trochę po świecie pojeździłem już jako dziecko/nastolatek i widziałem jak się zachowuje młode pokolenie wychowywane w takich standardach bo na zachodzie ta zaraza panuje od dawna. Ja z reguły zawistny nie jestem ale na prawdę chciałbym zobaczyć jak ludzie z nowej ideologii wychowania idą siedzieć bo ich dziecko zakapowało albo po prostu nazmyślało bo się obraziło na was że nie kupiliście mu nowej konsoli bo takie sytuacje nie są czymś niezwykłym na zachodzie. Może wtedy naszła by was jakaś refleksja.
@sen2 a potrafisz zrozumiec, ze nie wychowuje swojego dziecka bezstresowo ? uczepiliscie sie wyswiechtanego sloganu, zeby przemoc usprawiedliwiac i to wobec tych, ktorzy sa najbardziej bezbronni i ufni. Mam gdzies czy wychowuje nowocześnie, czy nie. Nie podniose reki na moje dziecko, bo je kocham, i nie chce zeby sie mnie balo. Dla mnie to proste. I zrobie wszystko, by go wychowac na dobrego czlowieka. Ale nie biciem. I tyle.
Dlaczego ktos bije ? Po to, zeby dziecko wychowac, nauczyc czegos ? Nie ! Bija dlatego, ze sa wkurzeni, wsciekli, wyprowadzeni z rownowagi i nad soba nie panuja.To rozladowanie emocji na dziecku. Czy gdy ochloniesz z emocji, pojdziesz dziecko bic, aby mu cos tym przekazac ? Bicie to wynik nie poradzenia sobie z wsciekloscia, i jedyne czemu sluzy to ulzenie sobie przez rodzicow.
Zaczyna się od tego że nie uważa się bicia dzieci za coś złego a potem wykorzystuje się pasy czy kable od żelazek czy inne cholerstwa,na prawdę gdybym się dowiedział,iż któryś moj znajomy bił by dzieciaka to by dostał po mordzie,dziecku można wszystko wytłumaczyć jeśli jest się cierpliwym jakoś nie mam z tym problemu i nigdy nie musiałem sięgać po klapsy by uspokoić swoje dzieci.
Bestresowe wychowanie jest możliwe lecz rodzice muszą mieć coś w głowie niż machać rękami.
@Delta1985 @Delta1985 Powiedz mi kolego widzisz różnice między skarceniem psa za to że pogryzł ci po raz kolejny buty a tym że jakiś zwyrol zakatował psa? Widzisz na nieszczęście twojej tezy przemawia fakt że są dzieci którym wytłumaczyć się nie da i jest ich całkiem sporo baa są dorośli którym pewnych rzeczy wytłumaczyć się nie da i dla nich mamy taką instytucje jaką jest więzienie. Powiedz mi jak to jest że bezstresowe wychowanie rośnie w siły i równiutko za nim drepczą statystyki przestępczości wśród nastolatków, pijaństwa, prostytucji, narkotyków oraz całej masy destrukcyjnych zachowań. Idź spróbuj zwrócić grupce gimbusów uwagę że pala papierosy a potem napisz jakimi słowami cie obrzucili a jak będziesz miał pecha to ile miałeś siniaków jak dostałeś od nich po jak to sformułowałeś mordzie.
Jestes na to idealnym przykladem, ze sa ludzie, ktorym pewnych rzeczy sie wytlumaczyc nie da. @sen21 i znajdziesz zawsze wymowke dla przemocy. Ciekawe, czy za kazdym razem, gdy Ci sie cos nie podoba, ktoś obrywa ? Bo dzieci mam nadzieje nie masz. Ktos kto nie umie wychowac dziecka bez krzywdzenia go , nie powinien byc rodzicem.
@~sen21 Pijaństwo,,prostytucja i narkotyki ? łączysz to z bestresowym wychowaniem ? raczej powinieneś to lączyć z brakiem zainteresowania rodziców,dzieciak wtedy chce poszpanować przed kolegaki by być po prosty ważny w ich hierarchi,dlatego najważniejszy jest właśnie kontakt z dzieckiem a nie potem budźimy się 15 lat później i nie znamy własnego dziecka,poza tym to co wymieniłeś to są przypadki skrajne.
Nigdy nie uwierzę,iż nie ma dzieci którym nie da się nic wytłumaczyć a to jest tylko wina dorosłych bo nie umieją podejść tak jak mają nie,na spokojnie tylko za ręke,nakrzyczeć i to spowoduje jeszcze większy płacz.
Gdybym im zwrócił uwagę (a robiłem już to nie raz bo zawsze odprowadzam swoje dziecko do tamtej szkoły) to by po prostu siedzieli cicho,przecież to pokurcze a ja jestem no nie za bardzo wysoki lecz wyższy niż przeciętny polak,już samego mojego wzrostu i masy się boją a co dopiero ich opierdzielić co może ich walnę za to,że do mnie przeklinają ?..
Chyba lubisz się doklejać z pojęciem jakoby bicie dziecka było czyms dobrym,by sobie wytresować taką małą "Zabawkę" smutne trochę ale kiedyś o ile masz dzieci to ci się odpłaci.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2015 o 3:57
ustępuję miejsca, przepuszczam w kolejce, pomagam, gdy widzę, że ktoś potrzebuje pomocy, nie krzywdzę. Dlatego, że rodzice ze mną rozmawiali i tłumaczyli i nigdy nigdy nikt mnie nie bił
Ciężko wychować dziecko i uważam ,że lanie nie jest dobre ale na mnie było to testowane jednak niezależnie od tego czy coś zrobiłam czy nie zawsze czekało na mnie lanie ,które mnie wychowało na tyle dobrze ,że potrafię się zachować.
@~Misasanek Rodzice Cię lali za nic, tak po prostu? Jak można bić dziecko, gdy nic nie zrobiło? To nie jest metoda wychowawcza tyle znęcanie się nad dzieckiem.
Do Stalina też każdy miał szacunek, ale nie dlatego, że go szanował tylko, że się go bał. To jest ten twój szacunek. Już nie wspomnę o tym, że dzieciaki które znałem z podwórka te najbardziej patologiczne które miały swoją bande pochodziły z rodzin gdzie ojciec znał tylko pas. Przemoc rodzi przemoc i nie wiem skąd wziął się ten stereotyp, że wychowanie bez bicia nie przynosi efektów, ale zapomniałem, że rodzic musi się zaangażować, a niektórych nie stać na nic więcej oprócz piwka przy telewizorze i wpi*rniczania dziecku.
A ja nie byłem bity i jakoś szanuję innych ludzi. Przez waszą wojnę z bezstresowym cierpią tylko ci co są dobrymi ludźmi bo się ich stresuje, a ci najgorsi przechodzą przez waszą wojnę z bezstresowym jak torpeda. Już wolę dla wszystkich bezstresowe, niż do tego stopnia niesprawiedliwość.
@SuperKingRobert Ty? Szanować innych? Ta a ja jestem szejkiem arabskim. Sam sposób w jaki piszesz swoje komentarze pokazuje że to tylko złudne marzenie. Poza tym jeden z twoich komentarzy na temat szaleńca który rozpoczął strzelaninę w klinice aborcyjnej, cytuje "Moim zdaniem tamten gość powinien zestrzelić tę klinikę aborcyjną i wszystkich pracowników z okrucieństwem po 10 kul w każdego" i w dodatku go pochwaliłeś.
BICIE DZIECKA! Tyle w temacie. Takie myślenie to hipokryzja. Jak ktoś bije dziecko po twarzy, brzuchu, nogach, rękach, plecach to wszyscy się oburzają. Dlaczego pośladki są traktowane inaczej?! JAKAKOLWIEK PRZEMOC TO NIE JEST METODA WYCHOWAWCZA!
Można wychowywać dziecko w inny sposób niż dawanie lania. Warto uciekać się do innych metod wychowawczych. Często danie lania dziecku jest oznaką słabości i nieumiejętności zastosowania innej metody. Ale przede wszystkim: szacunek do innych nie jest nabywany poprzez argumenty fizyczne, wtedy jedynie uzyskamy pozorne efekty - czyli dana osoba nauczy się jedynie czegoś nie robić tylko ze względu na czekającą go karę. A ważne jest aby w tym przypadku szacunek do kogoś wypływał z rzeczywistej postawy dziecka.
A ja nieraz obrywałem od mamy gdy byłem mały i jakoś to w niczym nie pomogło. Wtedy ją nienawidziłem i nie chciałem jej widzieć na oczy, przez długi czas. Są różne osoby i różnie na to reagują... ale niech żaden baran mi nie wmawia, że laniem swojego dziecka się wszystko załatwi.
Moje dziecko ma 3,5 roku i jakos nie robi w sklepie scen. Nauczyl sie juz, ze jak mowie nie, to tak jest, bo jestem konsekwentna. Gdy plakal w sklepie, to z nim wychodzilam ew bralam na rece, i co moze mi powiesz ze wlanie mu na dupe jest lepszym sposobem ? ale sorry ja nie bede bic swojego dziecka. Zreszta male dziecko w sklepie jest atakowane tysiacami bodźcow i nie jest w stanie czasem zachowywac sie racjonalnie. Ale najlepiej stwierdzic, ze jest nieznosne i spuscic mu lanie. Rozmowa ? Po co ? skoro nic nie rozumie, lepiej wlac na dupe, wtedy ze strachu i lęku bedzie posluszny, jak piesek. Porazka, jak dla mnie.
@kostkalodu Kobieto 90% naszej kultury zachowania to są odruchy takie same jak podawanie łapy przez psa. Zaczynając od tego że nie dłubie się w nosie a kończąc na tym że to starsza osoba podaje pierwsza rękę na powitanie. Wszystkie nasze zachowania codziennie są wyuczonymi odruchami. Czy jest na prawdę jakikolwiek powód dla którego nie wypada trzymać łokci na stole w czasie posiłku bo za tym że nas tego nauczyli rodzice? Wszyscy zostaliśmy w dzieciństwie przez rodziców wytresowani że na A mamy odpowiedzieć B a na C mamy odpowiedzieć D. Jedni zostali wytresowani gorzej inni lepiej. Z uwagi na tych pierwszych musieliśmy wymyślić więzienia. Więc jeśli swoim mniemaniu przekazując dziecku elementy życia społecznego i zachowania ty go czegoś uczysz to jesteś śmieszna bo nasza kultura to zbiór całkowicie uznaniowych zasad które przez wieki wymyślano i utrwalano bez żadnego konkretnego powodu a najlepszym dowodem jest na to jak różne w różnych kulturach są normy zachowania. Gdyby twoje dziecko po kolacji wigilijnej zaczeło przy stole głośno bekać za pewne wzięłabyś je na stronę i wytłumaczyła że tak nie wolno robi. Ale dlaczego? Przecież sa miejsca gdzie to jest nie tylko normalne ale wręcz wskazana. Dlaczego? Dlatego że tak zostałaś w młodości wytresowana. Jak chcesz dziecka czegos nauczyć to nauczyć je tabliczki mnożenia i pogódź się z faktem że wychowanie to tresura różnymi drogami by dziecko robiło to co należy a nie robiło tego co nie należy.
@sen21 a nie widzisz roznicy pomiedzy tlumaczeniem, a biciem ? Bo ja widze, i to duza. A dziecko to nie pies, zeby bylo na kazde zawolanie i pierdniecie rodzica, tylko czlowiek, z ktorego uczuciami tez nalezy sie liczyc.
@sen jak chcesz to bij swoje dziecko, nie moja sprawa. I ciesz sie, ze je "wytresowales" , i sie Ciebie boi, bo tylko taki skutek przynosi bicie. Ja wole byc rodzicem, niz oprawca.
Pełna zgoda, my wtedy szanowaliśmy naszych rodziców, nauczycieli, naszych sąsiadów jak i wszystkich innych
nie działy się takie rzeczy w szkole jak dzieją się dzisiaj - był szacun, jednak że to było też uzależnione tym że nasi rodzice
spędzali z nami dużo więcej czasu niż to rodzice dzisiaj robią, a to znowu wpływa bardzo na tzw. inteligencję socjalną. Metoda kija i marchewki jest jak widać po nas skuteczna i nikomu nie zaszkodziła
Ale jak się w wychowaniu kij i marchewkę zastępuje komputerem to się szacunku do innych nie nauczy.
@Husar67 A skąd pan wie co się dzieje w szkole? Jestem uczennicą pogardzanego gimnazjum i mogę potwierdzić jedynie ułamek tego co o nas piszą DOROŚLI, którzy w większości ominęli etap gimnazjum bo nie załapali się przed reformą. Mimo to piszą jakby doskonale je znali i bywali tam codziennie. Nie wiem jakie patologie się tam wyobraża,ale to szkoły jak każde inne i nikt tam się nie zabija na przerwach. Te jednostki, które demolują coś na ulicy, zaczepiają albo klną to pojedyncze przypadki, które zdarzają się w każdej grupie społecznej i nie wiem czemu na ich podstawie ocenia się całą młodzież. A wracając do tematu, mogę z perspektywy dziecka powiedzieć, że pierwsi do bicia w klasach są w większości osoby,które mają tatusiów z pasem.
Z jednej strony 'tradycyjne' wychowanie bazujące na wymuszaniu posłuszeństwa, często za pomocą siły, z drugiej coraz popularniejsze to nazywane bezstresowym, które tak właściwie z wychowywaniem nie ma wiele wspólnego. Nie można znaleźć złotego środka?
Super. Mi też dawali klapsy, teraz jak moja żona podnosi nagle rękę to odruchowo się kulę, bo mam gdzieś w podświadomości, że zaraz mnie uderzy :/ (nie, żona mnie nie bije)
Nie trzeba dziecka bić, żeby wpoić mu pewne wartości...
Dziecko przyjmuje zachowania autorytetu, którym powinni być rodzice.
Więc jak ktoś szanuje innych to nie znaczy, że dostawał klapsa od rodziców...
Dziecko, które "szanuje" rodziców i wszystkich innych, a także udaje wzór cnót ze strachu przed pasem. Po prostu sukces wychowawczy. To jakby powstrzymywać się od zabójstwa w obawie przed długoletnim wyrokiem. Po prostu dobry człowiek o złotym sercu, takich Bóg chce u siebie. A ja? Nigdy nie dostałam w dupę, więc dlaczego jeszcze mnie nie zamknęli? Powinnam byc przecież zwyrodniałą kryminalistką, nigdy nie mówic sąsiadce "dzień dobry" i warczeć na listonosza...... To musi być jakiś błąd w systemie! Halo, niech ktoś to naprawi, ludzie nie mogą przecież być tacy różni, serwer tego nie utrzyma!
Raczej "szacunek do ludzi stosujących siłę". Gdy się bije dziecko to się je uczy, że silniejszy wygrywa. Uczy się, że szacunek się należy tylko tym, którzy dysponują siłą. Uczy, że najlepiej kogoś pobić. Ludzie bici w dzieciństwie nie są osobami szanującymi innych.
@midnight123 Są też ludzie, którzy szanują innych a w dzieciństwie byli bici. Mój znajomy był bity praktycznie za wszystko a dziś szanuje wszystkich do momentu aż dana osoba sama udowodni, że na szacunek nie zasługuje. Wyjątkiem jest jego ojciec, który go bił. Ojciec nauczył go, że silniejszy wygrywa a po kilku latach udowodnił mu, że akurat tę lekcję zapamiętał bardzo dobrze. Opisać to mogę bardzo krótko : Biłeś mnie, gdy byłem dzieckiem, ja będę bił ciebie gdy będziesz starcem. Więc jeżeli jakiś rodzic chce bić dziecko to niech tylko pamięta, że to dziecko kiedyś dorośnie, zacznie inaczej myśleć, ale o przeszłości nie zapomni.
@Bezimienny62 Zupełnie się zgadzam. Szczególnie z tym dorastaniem , dziecko rośnie i staje się silniejsze a rodzic słabszy. Argument siły przestaje istnieć. Owszem, za bardzo pospieszyłam się z tym, że ludzie bici nie szanują innych. Chodziło mi tu o skrajne przypadki degeneracji.
Szacunek???? chyba ktoś pomylił szacunek ze strachem. Szkoda mi kogoś kto na słabszego podnosi cokolwiek... żal... Jak poza tym jak można szanować kogokolwiek kto pokazuje wyższość fizyczną dodam bo psychicznie to robak - bijąc i poniżając drugiego człowieka nie mając argumentów i używając siły do pokazania swojej głupoty i nienawiści...
To, ze dziecko jest na tyle małe, że czegoś nie rozumie, nie znaczy, że trzeba je bić. Tym bardziej zresztą nie pojmę, jak takiego maluszka można bić. Są sposoby, którymi da się uspokoić roczne dziecko, czy 2 latka. Ale w jednym komentarzu tego opisać się nie da, bo to trudniejsze, niż podnieść rękę na dziecko. Wystarczy chcieć nie iść na łatwiznę, włozyc wysilek w wychowanie, poświęcić dziecku czas, a da się je wychować bez przemocy. Ale Ci którzy nie potrafią panowac nad swoja wsciekloscia, i tak bede wyladowywac sie na dziecku, i zawsze znajda na to usprawiedliwienie.
Widzę w internecie wciąż panuje 20 wiek. Bicie jest jak antybiotyk podany na lekkie przeziębienie. Zadziała, ale więcej naszkodzi niż zrobi. Rozumiem, że części dzisiejszych rodziców się pomyliło i zamiast wychowywać bez bicia to przesadzają i po prostu nie wychowywują i ich dziecko robi co chce, ale to nie znaczy, że powinno powrócić bicie. Są inne metody karania, a i istnieje nagradzanie. Skutecznie jak użyte w odpowiednich dawkach i z dobrym planem. Byle bez chaosu z tym.
A ja bita nie BYŁAM!! i również cierpię na ten syndrom!! Zwany szacunkiem do siebie i do innych! I moje dziecko również NIGDY nie było i nigdy nie będzie bite! i również w wieku 6 już lat jest zarażona ta chorobą zwaną szacunek..
Kto bije dzieci powinien stracić obie ręce.. Tylko słabi psychicznie ludzie biją swoje dzieci.. jak można w ogóle podnieść rękę na swoje arcydzieło..
Bo nie jest lekko? Bo dzieci potrafią wkur**ć ? To nie rób dzieci - proste.
Jesteś człowiekiem czy małpą?
Jeśli człowiekiem - to się kontroluj! NIE BIJ!
A ja stwierdzam że znacznie skuteczniejsze było gdy rodzice karali mnie czymś w rodzaju "miesiąc bez komputera" czy "tydzień bez telewizji", niż klapsami.
No a dzisiaj bezstresowe, rozpuszczalskie wychowanie i mamy narcystycznych gnojów, którzy nie wiedzą jak się zachować albo starszych napadają... Żałosne.
idiota nie trzeba byc zeby nie zauwazyc ze spoleczenstwo z pokolenia na pokolenie jest coraz gorsze, młodzież coraz gorsza i mamy odpowiedz dla czego w democie. a tak pozatym bez stresowe wychowywanie to raczej jest wynikiem terroryzmu jaki jest rozpowszechniony wsrod mlodziezy w szkolach, na calym swiecie, to chyba sam diabel stworzyl to pojecie bo wiedzial dobrze ze jak sie delikwentowi za mlodu nie przegada to pozniej bandzior i terrorysta :p
Ten mem, ma na celu danie poczucia wyższości tym którzy byli bici. Ale to tak nie działa. A to że Ciebie rodzice bez tego nie dali rady wychować bez bicia to już twój i ich problem.
a lewaki dalej swoje będą tu wyrzygiwać, ich logika to zaalegalizować aborcję i aborcja jest dobra i normalna, a danie dziecku klapsa to patologia faszyzm rasizm alkoholizm i niewiadomo co jeszcze
@rafalinformatyk a nie chciał byś sobie zmierzyć temperatury? Ja ostatnio kupiłem taki fajny, elektroniczny termometr... Mogę użyczyć :->
O ja cie... Boże Wszechmogący powiedz dlaczego jest tyle idiotów w tej Polsce? (i na demotach) Zmiłuj sie nad nami Panie, dlaczego taki piękny Naród został poniżony do takiego stopnia w jakim jest teraz??
@rafalinformatyk Ciebie to widać lali za słabo. Albo za mocno. Cieżko powiedzieć, bo takie farmazony pleciesz.
@rafalinformatyk pozdro rafal popieram w 100%, ci idioci to chyba przyklad bezstresowego wychowania i odmóżdżenia, kiedyś myślałem ,że tak to na świecie jest że 99% populacji to idioci a tylko pozostały 1% mysli logicznie, jednak to tylko nasza polska przypadłość jak wyjechałem za granice to się o tym przekonałem ,że są normalne społeczeństwa a to tylko niestety u nas
@Skorpion91 @rafallinformatyk Mylicie wychowanie dziecka z biciem je pasem po du** za byle przewinienie. Skorpion skoro tak jezdzisz po swiecie to powiedz czy w USA SZWECJI SZWAJCARII czy KANADZIE rodzice bija swoje dzieci za przewinienia dumnie walczac z bezstresowym wychowaniem.
chodzi o to ze dzieci sie sluchaja gróźb bo mają świadomość że one mogą się spełnić jeśli będą pewne ze to co rodzice im mówią to tylko puste słowa i straszaki, to juz mi żal przyszłych rodziców prowokowanych przez dzieci i bojących się dzieci protektowanych przez policyjne armie, do tej pory dzieci sie sluchaja rodzicow bo sie boja i wiedza ze ich grozby sa prawdziwe, jesli beda swiadome swoich nowych praw przyznanych przez niespelna rozumu ludzi to bedzie katastrofa i zastanowcie sie lewaki
@Skorpion91 Czyli mam rozumieć, że skoro dziecko ma być posłuszne ze względu na strach przed spełnieniem groźby przez rodzica, to jeśli rodzić mówi dziecko, żeby nie przebiegało przez jezdnie, to dziecko powinno posłuchać ze strachu przed klapsem od rodzica, a nie ze strachu przed potrąceniem przez samochód? Czyli ma nauczyć się, że przy rodzicu nie przebiega się przez ulicę, bo to grozi klapsem lub laniem. Stąd wniosek, że jeśli rodzica nie ma w pobliżu, to oczywiście klaps nie grozi, czyli można bezpiecznie przebiegać?
@Skorpion91 Widac jak kolejny leming powtarza co to bezstresowe wychowanie nie majac zielonego pojecia o czym mowi. W Polsce opacznie sie to pojecie rozumie i stosuje, bezstresowo nie znaczy bez zasad i "robta co chceta". radze najpierw douczyc sie czym jest bezstresowe wychowanie a potem pisac bo sie tylko osmieszacie jak wiekszosc ludzi stosujaca bezmozgo to pojecie na zasadzie "bo mi sie wydaje ze wiem o co chodzi". Za najwiekszego propagatora takiego podejscia do dziecim uchodzil B. Spock, czyli z SZACUNKIEM o ktorym psizecie, bo dziecko to tez czlowiek i nalezy go szanowac. I nie ma w tym nic zlego i na pewno nei jest to podejscie o jakim myslicie. Spock sam wyraznie twierdzil i podkreslal "zrównywanie postulowanego przez niego szacunku do dziecka z permisywizmem to nadinterpretacja." A teraz won do encyklopedii i zapoznac sie co takie trudne slowa w ogole oznaczaja, a potem sie madrzyc jeden z drugim...
I przekonanie, że laniem innych można wszystko załatwić. Też mam szacunek do innych, a nie przypominam sobie, żebym zbyt często był bity w dzieciństwie.
@rafalinformatyk To mówisz, że to co sobą teraz reprezentujesz to jest właśnie ten szacunek, którego się uczy poprzez bicie? No to stary, nie chcę Cie martwić, ale Ciebie rodzice tłukli za mało i za krótko.
Mi się zdarzało dostać w dupę, czasem nawet za głupoty i nie uważam tego za dobrą metodę wychowawczą - mój brat swoich dzieci nie bije, większość czasu jest w delegacji, a dzieci grzeczne i dobrze się uczą. A życie mnie nauczyło że szacunek należy mieć do osób które sobie na niego zapracowały, a nie należy się każdemu z automatu (nawet starym ludziom, bo pamiętajcie że niektórzy z nich byli w ZOMO czy PZPR)
@rafalinformatyk Ty udajesz idiote czy naprawdę nim jesteś?Poza tym że chańbisz język to jeszcze gadasz bez sensu
"zbyt często" otóż to, nikt nie mówi o waleniu kogoś bez sensu tylko jak na to zasłuży.
Ja byłem grzecznym dzieckiem, kilka razy odstałem od matki. Pamiętam do teraz, należało się. Przynajmniej jestem człowiekiem a nie sk...em. Szacunek do ludzi mam, ale nie do ludzkiej głupoty. Mój ojciec nigdy nie dał mi w dupę. Od tego była matka. Czy mam urazę, na pewno nie. Dostałem słusznie. Jak nie zrozumiałem, to dostałem. Kocham swoją matkę, mam do niej wielką miłość. Większa jest jedynie do córki. Robiła wiele rzeczy z miłości dla mojego dobra, wiele rzeczy mi wybaczyła. Jak jestem u niej, czasem czuję się jak bym miał znacznie mniej lat. Widok mojej 4 letniej córki bawiącej się z nią, to coś pięknego. Klaps czasem jest lepszy niż długie tłumaczenie.
nie kur*a ale wiedziales ze ojciec ma ciezka reke i sie mu nie pyskuje.
Powiedz mi czy kiedykolwiek coś ukradłeś? Czy kiedykolwiek kogoś zgwałciłeś albo zabiłeś? Czy kiedykolwiek siedziałeś w więzieniu? Odpowiedziałeś sobie za pewne na wszystkie te pytanie NIE świetnie ale to nie powód by zamykać więzienia skoro TY przestępstwa nie popełniasz a wobec ciebie nie stosowano więzienia ego są nie potrzebne; bo tyle sensu ma twój wpis. Wszystkie się chwalą jacy to oni cudowni a nigdy nie zostali uderzeni. A teraz idź człowieku na miasto i popatrz na te bananowe dzieci które tez nigdy nie zostały uderzone i popatrz jak one się zachowują i popatrz ile ich jest a ile było kiedyś dzieci o tak destrukcyjnych zachowaniach. W większości przypadków dziecku wystarczy sama ŚWIADOMOŚĆ kary by czegoś nie zrobić wcale do rękoczynu nie trzeba sie posuwać ( podobnie jest z więzieniami) ale są takie dzieciaki które będą przekraczać linie żeby cię wytestować. Skoro niektórym DOROSŁYM ludziom nie da się wytłumaczyć że kraść, zabijać, gwałcić nie wolno to na prawdę w swojej żałosnej naiwności uważasz że każdemu dziecku jesteś w stanie wyjaśnić tak abstrakcyjne pojęcia jakimi jest choćby cała nasza kultura zachowania w okreslonych sytuacjach.
@rafalinformatyk jednym słowem, chłopaku, masz ochotę na klapsa?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2015 o 2:28
Tam nie jest napisane, że rodzice CZĘSTO dawali mu klapsy. Dzieci w dzisiejszych czasach stały się jakimiś bożkami, którym oddaje się cześć, rodzice nie potrafią ich wychować. Dziecko ma więcej praw niż dorosły, każdy się spuszcza nad tym, że ma DZIECKO. Zobaczycie ludzie, co za osoby wychowacie i jak ciężko będzie wam z takimi osobami później żyć.
Jeśli chodzi o same klapsy - rozumiem, ale używanie ciężkich przedmiotów typu pasy z żelaznymi klamrami itp. to prawackie zezwierzęcenie...
@Wolfi1485 nie wiem czy prawackie, to Wielka Historia uczy, że najgorsze narzędzia terroru i tortur wprowadzili 'Lewaki' - Lenin, Stalin, Mao, CheGuevara, PolPot
CzłowiekSzczery ale socjalizm to właśnie lewica...
Tylko, że lanie bardziej wywołuje syndrom nienawiści do świata i rzeczywistości. Ja tam lania nie dostawałem inie ćpałem, nie latałem po ulicach po nocach, maturę skończyłem, studiuję i miałem okazję pracować. Wiem, że dzisiejszy świat jest mocno zepsuty i zgniły, ale zastępowanie go przeżytkami z przeszłości jest tak samo korzystne dla ludzkości jak to co mamy teraz. Dawniej świat nie był lepszy i dzisiaj też nie jest. Może w przyszłości. Gdy ludzie zrezygnują z wytartych schematów
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2015 o 8:25
@KapitanKorsarzPirat No ale lać jest łatwiej. Jakiemu rodzicowi chce się coś dziecku wytłumaczyć, skoro można dać w tyłek i jest cisza? To jest lenistwo dzisiejszych i wcześniejszych czasów. Rozumiem, że są dzieci, które naprawdę mają temperament i słowa nie docierają, rodzice są wymęczeni ciągłym powtarzaniem itd. Ale ile jest przypadków, że dzieci o łagodnym charakterze, które spokojnie można wychować słowem, są poddawane klapsom, bo "mój dziadek dawał klapsy, mój pradziadek dawał klapsy, więc ja też będę". Nigdy nie wiadomo jak to wpłynie na psychikę. Może czas lepiej poznać własne dziecko a potem zdecydować jakie wychowanie jest najlepsze?
@~Terysk A czy wy obaj macie może własne dzieci? Fajnie się słucha wydumanych teorii i wypocin, które powstają z powodu nadprodukcji "psychologów", którzy muszą z czegoś żyć. W rzeczywistych warunkach wygląda to nieco inaczej. Przede wszystkim, żeby logicznie i ze zrozumieniem rozmawiać, człowiek musi dysponować odpowiednimi "zasobami" - stosownie rozwiniętym mózgiem + doświadczeniem. Tymczasem dziecko w wieku około roku ciągle bardziej przypomina zwierzątko domowe, niż partnera do czegokolwiek i to się zmienia bardzo powoli. Powodzenia np. w "rozmowie" z trzylatkiem, który się rozhisteryzował i stosuje ośli opór. Przez długi czas wychowanie jest de facto oddziaływaniem na bardzo podstawowym poziomie i sprowadza się do wyrabiania odruchów Pawłowa. Z drugiej strony, dzieciak nie posiada też mechanizmów, pozwalających analizować "klapsy" i inne takie w kategoriach godności i nietykalności cielesnej. Mówimy zwyczajnie o bardzo prostej (czasowo) formie życia.
dzisiaj lenistwo rodzicow sprawia, ze wola kupic dziecku nawet 2letniemu tablet lub smartfon bo siedzi cicho i nie zawraca głowy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2015 o 10:34
@KapitanKorsarzPirat Życzę ci powodzenia w wytłumaczeniu 2-3 latkowi który siadł na podłodze w sklepie i ryczy w niebogłosy dlaczego mu nie kupisz zabawki na którą musiałbyś oddać swoje 2 dniówki a na prawdę nie jest warta nawet 5 złotych. Z przyjemnością bym zobaczył jak ci idzie tłumaczenie 2 latkowi wartości nabywczej pieniądza.
@KapitanKorsarzPirat Mowa o klapsach, a nie biciu, klaps nie boli, a bicie jest bolesne.
@KapitanKorsarzPirat klapsy rzadko, ale dostawałam. Nie nienawidzę swiata ani rodziców, jestem dobrym człowiekiem, nie znęcam się nad nikim i niczym... Hm, chyba coś ze mną nie tak, skoro nie wyrosłam na psychola.
Czy autor wie że istnieją kary inne niż cielesne ?
Mnie też lali jak coś przeskrobałem, ale co tu dużo gadać - szanuję tylko tych których się boję.
@Poldens To co to za szacunek...
tez mam, a klapsa, lania itd nie dostalam, dziwna jestem
Biciem można załatwić wszystko. #typowy_huligan
Też mam tą chorobę, ale wrodzoną
Dokładnie co za lewactwo wymyslilo to bezstresowe wychowywanie. Mnie nawet czasem po twarzy się dostawało i jakoś na normalnego wyroslem nie jestem jakimś yoloswagiem który myśli że jest pepkiem świata
@NIEkolorowaNIEtolerancja No, nieźle Cię wytresowali, skoro znasz swoje miejsce w szeregu.
Niektóre dzieciaki testują cierpliwość i muszą się kogoś bać, i ma być to ojciec, który da klapsa jak się narobi głupot, aby dzieciak się opamiętał, i drugi raz tego już nie zrobi.
Dając karę, na komputer, telefon, tylko tworzymy nienawiść , bo tak na prawdę nie strachu tylko gniew.
"Mnie nikt nie bił a mam to i tamto" - tak ? to super byłeś spoko dzieciakiem i dobrze cię wychowali, ale tacy degenraci skąś się jednak biorą, którzy nie mają szacunku, na jednego skutkuje po dobroci, na drugiego nie, na tych co skutkuję to są to ludzie z klasą, wychowani, a Ci inni dopóki nie otrzymają lania i nie będą pilnowani stworzy się z nich wulgarna młodzież , skutki bez stresowaego wychowania.
Uważam , że KAŻDY dzieciak powinien mieć małe klapsy za złe zachowania, obrażanie , w ten sposób uczymy co wolno , a czego nie.
Bzdura , że dziecka dotknąć nie można...
Nasi dziadkowie, ojcowie? myślicie , że byli głaskani?
Dlaczego starzy ludzie są ufni i wychowani? większość
Bo kiedyś za kłamstwo, oszustwo, pyskowanie dostawali pasem, lub nawet i kablem od ojca. (tego nie popieram)
ale dzięki temu nauczono ich szacunku.
Wyjdźcie przeciwnicy klapsów na ulice i poobserwujcie młodzież , ba !! prosze spróbować zwrócić uwagę gimbazie , że palą papierosa... piją alkohol itd.
Reakcją będzie gniew , a nawet zwyczajnie dostaniecie po gębie od nich.
Jeżeli kochacie swoje dzieci to dopilnujcie , aby wychować je tak jak byście chcieli by byli jak dorosną, chyba sami wiecie jakie błedy popełnili wasi rodzicie, i wy sami będać w głupim wieku..
wasz 12 letni syn pił piwo ? z kolegami bo go poczęstowali za szkoła?
Rozmowa, ,rozmowa, i ostrzeżenie. Interwencja z rodziciami tych co mu dali i zakaz znajomośći
Drugi raz pił? pasek i nastukac w tyłek, wtedy się nauczy... bo jak nie potem będziecie sobie pluć w twarz, "gdzie ja popełniłem/łam błąd..." ehhh niby to proste , a jednak trudne
Taaaaaa nie chcę cię martwić, ale metody, które proponujesz właśnie doprowadziły do mody na bezstresowe wychowanie, którego tak nienawidzisz. Bite pokolenie powiedziało w końcu-dosyć tych metod i wyszło co teraz mamy. Kij ma dwa końce
Tylko, ze najczesciej bite dzieciaki, ze swoimi dziecmi potem postepuja podobnie. Mnie rodzice nie bili, i dla mnie nie do pomyslenia jest, zebym bila swoje dzieci. Są inne metody, wystarczy tylko chciec, i wlozyc troche wysilku w wychowanie swojego dziecka. Jak mozna lac swoje dziecko, ktore jest slabsze i bezbronne, ktore ufa nam bezgranicznie ? No nie pojme, ja bym w lustro nie mogla spojrzec, jakbym zrobila krzywde swojemu dziecku i zadala mu bol. A nie uzywanie przemocy nie rowna sie wcale bezstresowemu wychowaniu. Moje dziecko ma zasady, ograniczenia, wie co mu wolno, a czego nie wolno, co bezstresowe na pewno nie jest. Ale bic go nie bede i kropka. Musialabym nisko upasc, zeby sie do rekoczynow posunac.
Sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz, że jak kogoś nie bili a mimo to wyrósł na ludzi, to był spoko dzieciakiem i dobrze go wychowali. I że jak ktoś jest z klasą i wychowany to dociera do niego po dobroci, a reszta potrzebuje bicia. Skoro ktoś jest "wychowany" i nie potrzebuje bicia, to znaczy, że jakoś go rodzice wychowali - bez bicia, czyli da się? A potem piszesz, że wszystkie dzieciaki powinny dostawać klapsy i że starsze pokolenie jest wychowane, bo ich rodzice bili. Czyli bez bicia nie da się wychować dobrze dziecka. No to co w końcu?
O tym że nie jesteś normalnym człowiekiem najlepiej świadczy fakt że nie uważasz bicia dzieci za coś złego. To co nazywasz szacunkiem dla innych to jest strach i bojaźliwość w najprostszych sytuacjach życiowych, złamany duch i brak poczucia wartości. Dziecko da się wychować konsekwencją - bicie oznacza że jako rodzic zawiodłeś
Współczuję wszystkim, którzy potrafią uderzyć swoje dziecko. Wydaje Wam się, ze uczycie ich szacunku ? A one sie Was tylko boja, zeby znow nie dostac po dupie. Bicie to porazka rodzica, jego slabosc, ukazana jak na dloni. To nie wychowanie, tylko rozladowanie wscieklosci rodzica, ktory nie umie sobie poradzic z dzieckiem bez krzywdzenia go.
@kostkalodu @kostkalodu Tak bo zwycięstwem nowoczesnych rodziców jest obecna gimbaza. Jak ja byłem dzieckiem i obcy dorosły zwrócił mi uwagę że robię coś czego nie powinienem to przestawałem to robić a dzisiaj spróbuj zwrócić uwagę bandzie gimbusów że palą papierosy to w najlepszym wypadku zostaniesz obrzucona wyzwiskami. Ilość patologi wśród młodzieży rośnie wprost proporcjonalnie do mody na bezstresowe wychowanie. Jak słyszę takie głupie argumenty to ogarnia mnie pusty śmiech. Zaistniała ta głupota tylko dlatego że jej efekty są odległe i nie dotykają samych rodziców tylko całe społeczeństwo. Jakby po uderzeniu młotkiem w palec ból występował po roku a do tego rozmywał się na całą społeczność nikt przy wbijaniu gwoździ by nie uważał żeby się nie walnąć. Głupota nowoczesnego wychowania już pokazuje swoje efekty; to co kiedyś było rzadkością teraz jest standardem to co kiedyś się praktycznie nie zdarzało zdarza się coraz częściej. Młodzież już nie jest zwyczajnie zbuntowana i niesforna jak 15 lat temu. Teraz młodzież jest roszczeniowa i nie zna żądnych granic.Gimbusy robią co chcą i nikt nad nimi zapanować nie może bo oni nie mają żadnych hamulców. Popatrz sobie co się dzieje w takiej Szwecji gdzie ten model jest od dawna lansowany - dzieciaki donoszą na własnych rodziców że ci im czegoś zabronili albo czegoś nie dali. Taki świat Ci się podoba? Ja trochę po świecie pojeździłem już jako dziecko/nastolatek i widziałem jak się zachowuje młode pokolenie wychowywane w takich standardach bo na zachodzie ta zaraza panuje od dawna. Ja z reguły zawistny nie jestem ale na prawdę chciałbym zobaczyć jak ludzie z nowej ideologii wychowania idą siedzieć bo ich dziecko zakapowało albo po prostu nazmyślało bo się obraziło na was że nie kupiliście mu nowej konsoli bo takie sytuacje nie są czymś niezwykłym na zachodzie. Może wtedy naszła by was jakaś refleksja.
@sen2 a potrafisz zrozumiec, ze nie wychowuje swojego dziecka bezstresowo ? uczepiliscie sie wyswiechtanego sloganu, zeby przemoc usprawiedliwiac i to wobec tych, ktorzy sa najbardziej bezbronni i ufni. Mam gdzies czy wychowuje nowocześnie, czy nie. Nie podniose reki na moje dziecko, bo je kocham, i nie chce zeby sie mnie balo. Dla mnie to proste. I zrobie wszystko, by go wychowac na dobrego czlowieka. Ale nie biciem. I tyle.
Dlaczego ktos bije ? Po to, zeby dziecko wychowac, nauczyc czegos ? Nie ! Bija dlatego, ze sa wkurzeni, wsciekli, wyprowadzeni z rownowagi i nad soba nie panuja.To rozladowanie emocji na dziecku. Czy gdy ochloniesz z emocji, pojdziesz dziecko bic, aby mu cos tym przekazac ? Bicie to wynik nie poradzenia sobie z wsciekloscia, i jedyne czemu sluzy to ulzenie sobie przez rodzicow.
a dzisiaj zwróć dziecku uwagę, lub nie spełnij jego zachcianki, to będzie że się znęcasz
Zaczyna się od tego że nie uważa się bicia dzieci za coś złego a potem wykorzystuje się pasy czy kable od żelazek czy inne cholerstwa,na prawdę gdybym się dowiedział,iż któryś moj znajomy bił by dzieciaka to by dostał po mordzie,dziecku można wszystko wytłumaczyć jeśli jest się cierpliwym jakoś nie mam z tym problemu i nigdy nie musiałem sięgać po klapsy by uspokoić swoje dzieci.
Bestresowe wychowanie jest możliwe lecz rodzice muszą mieć coś w głowie niż machać rękami.
@Delta1985 @Delta1985 Powiedz mi kolego widzisz różnice między skarceniem psa za to że pogryzł ci po raz kolejny buty a tym że jakiś zwyrol zakatował psa? Widzisz na nieszczęście twojej tezy przemawia fakt że są dzieci którym wytłumaczyć się nie da i jest ich całkiem sporo baa są dorośli którym pewnych rzeczy wytłumaczyć się nie da i dla nich mamy taką instytucje jaką jest więzienie. Powiedz mi jak to jest że bezstresowe wychowanie rośnie w siły i równiutko za nim drepczą statystyki przestępczości wśród nastolatków, pijaństwa, prostytucji, narkotyków oraz całej masy destrukcyjnych zachowań. Idź spróbuj zwrócić grupce gimbusów uwagę że pala papierosy a potem napisz jakimi słowami cie obrzucili a jak będziesz miał pecha to ile miałeś siniaków jak dostałeś od nich po jak to sformułowałeś mordzie.
Jestes na to idealnym przykladem, ze sa ludzie, ktorym pewnych rzeczy sie wytlumaczyc nie da. @sen21 i znajdziesz zawsze wymowke dla przemocy. Ciekawe, czy za kazdym razem, gdy Ci sie cos nie podoba, ktoś obrywa ? Bo dzieci mam nadzieje nie masz. Ktos kto nie umie wychowac dziecka bez krzywdzenia go , nie powinien byc rodzicem.
@~sen21 Pijaństwo,,prostytucja i narkotyki ? łączysz to z bestresowym wychowaniem ? raczej powinieneś to lączyć z brakiem zainteresowania rodziców,dzieciak wtedy chce poszpanować przed kolegaki by być po prosty ważny w ich hierarchi,dlatego najważniejszy jest właśnie kontakt z dzieckiem a nie potem budźimy się 15 lat później i nie znamy własnego dziecka,poza tym to co wymieniłeś to są przypadki skrajne.
Nigdy nie uwierzę,iż nie ma dzieci którym nie da się nic wytłumaczyć a to jest tylko wina dorosłych bo nie umieją podejść tak jak mają nie,na spokojnie tylko za ręke,nakrzyczeć i to spowoduje jeszcze większy płacz.
Gdybym im zwrócił uwagę (a robiłem już to nie raz bo zawsze odprowadzam swoje dziecko do tamtej szkoły) to by po prostu siedzieli cicho,przecież to pokurcze a ja jestem no nie za bardzo wysoki lecz wyższy niż przeciętny polak,już samego mojego wzrostu i masy się boją a co dopiero ich opierdzielić co może ich walnę za to,że do mnie przeklinają ?..
Chyba lubisz się doklejać z pojęciem jakoby bicie dziecka było czyms dobrym,by sobie wytresować taką małą "Zabawkę" smutne trochę ale kiedyś o ile masz dzieci to ci się odpłaci.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2015 o 3:57
Niestety dzisiaj niektóre dzieci mają problem z tym, żeby odróżnić to, co można od tego, czego nie można, a o szacunku do starszych już nie wspomnę.
FilozofNaKoksie Owszem, ale dziecko trzeba najpierw nauczyć czym jest szacunek i w jaki sposób z niego korzystać.
Nigdy mnie nie uderzono i też to mam, niesamowite, to da się wychować dzieci bez przemocy?!
ustępuję miejsca, przepuszczam w kolejce, pomagam, gdy widzę, że ktoś potrzebuje pomocy, nie krzywdzę. Dlatego, że rodzice ze mną rozmawiali i tłumaczyli i nigdy nigdy nikt mnie nie bił
Ciężko wychować dziecko i uważam ,że lanie nie jest dobre ale na mnie było to testowane jednak niezależnie od tego czy coś zrobiłam czy nie zawsze czekało na mnie lanie ,które mnie wychowało na tyle dobrze ,że potrafię się zachować.
@~Misasanek Rodzice Cię lali za nic, tak po prostu? Jak można bić dziecko, gdy nic nie zrobiło? To nie jest metoda wychowawcza tyle znęcanie się nad dzieckiem.
Cierpię na ten sam syndrom. Rodzice mnie nie bili. Można?
Do Stalina też każdy miał szacunek, ale nie dlatego, że go szanował tylko, że się go bał. To jest ten twój szacunek. Już nie wspomnę o tym, że dzieciaki które znałem z podwórka te najbardziej patologiczne które miały swoją bande pochodziły z rodzin gdzie ojciec znał tylko pas. Przemoc rodzi przemoc i nie wiem skąd wziął się ten stereotyp, że wychowanie bez bicia nie przynosi efektów, ale zapomniałem, że rodzic musi się zaangażować, a niektórych nie stać na nic więcej oprócz piwka przy telewizorze i wpi*rniczania dziecku.
A ja nie byłem bity i jakoś szanuję innych ludzi. Przez waszą wojnę z bezstresowym cierpią tylko ci co są dobrymi ludźmi bo się ich stresuje, a ci najgorsi przechodzą przez waszą wojnę z bezstresowym jak torpeda. Już wolę dla wszystkich bezstresowe, niż do tego stopnia niesprawiedliwość.
@SuperKingRobert Ty? Szanować innych? Ta a ja jestem szejkiem arabskim. Sam sposób w jaki piszesz swoje komentarze pokazuje że to tylko złudne marzenie. Poza tym jeden z twoich komentarzy na temat szaleńca który rozpoczął strzelaninę w klinice aborcyjnej, cytuje "Moim zdaniem tamten gość powinien zestrzelić tę klinikę aborcyjną i wszystkich pracowników z okrucieństwem po 10 kul w każdego" i w dodatku go pochwaliłeś.
@SuperKingRobert, wiem jak "szanujesz" ateistów katoliku, więc nie siej propagandy. @FuckYouLife - święte słowa, masz +
BICIE DZIECKA! Tyle w temacie. Takie myślenie to hipokryzja. Jak ktoś bije dziecko po twarzy, brzuchu, nogach, rękach, plecach to wszyscy się oburzają. Dlaczego pośladki są traktowane inaczej?! JAKAKOLWIEK PRZEMOC TO NIE JEST METODA WYCHOWAWCZA!
Można wychowywać dziecko w inny sposób niż dawanie lania. Warto uciekać się do innych metod wychowawczych. Często danie lania dziecku jest oznaką słabości i nieumiejętności zastosowania innej metody. Ale przede wszystkim: szacunek do innych nie jest nabywany poprzez argumenty fizyczne, wtedy jedynie uzyskamy pozorne efekty - czyli dana osoba nauczy się jedynie czegoś nie robić tylko ze względu na czekającą go karę. A ważne jest aby w tym przypadku szacunek do kogoś wypływał z rzeczywistej postawy dziecka.
A ja nieraz obrywałem od mamy gdy byłem mały i jakoś to w niczym nie pomogło. Wtedy ją nienawidziłem i nie chciałem jej widzieć na oczy, przez długi czas. Są różne osoby i różnie na to reagują... ale niech żaden baran mi nie wmawia, że laniem swojego dziecka się wszystko załatwi.
Moje dziecko ma 3,5 roku i jakos nie robi w sklepie scen. Nauczyl sie juz, ze jak mowie nie, to tak jest, bo jestem konsekwentna. Gdy plakal w sklepie, to z nim wychodzilam ew bralam na rece, i co moze mi powiesz ze wlanie mu na dupe jest lepszym sposobem ? ale sorry ja nie bede bic swojego dziecka. Zreszta male dziecko w sklepie jest atakowane tysiacami bodźcow i nie jest w stanie czasem zachowywac sie racjonalnie. Ale najlepiej stwierdzic, ze jest nieznosne i spuscic mu lanie. Rozmowa ? Po co ? skoro nic nie rozumie, lepiej wlac na dupe, wtedy ze strachu i lęku bedzie posluszny, jak piesek. Porazka, jak dla mnie.
@kostkalodu Kobieto 90% naszej kultury zachowania to są odruchy takie same jak podawanie łapy przez psa. Zaczynając od tego że nie dłubie się w nosie a kończąc na tym że to starsza osoba podaje pierwsza rękę na powitanie. Wszystkie nasze zachowania codziennie są wyuczonymi odruchami. Czy jest na prawdę jakikolwiek powód dla którego nie wypada trzymać łokci na stole w czasie posiłku bo za tym że nas tego nauczyli rodzice? Wszyscy zostaliśmy w dzieciństwie przez rodziców wytresowani że na A mamy odpowiedzieć B a na C mamy odpowiedzieć D. Jedni zostali wytresowani gorzej inni lepiej. Z uwagi na tych pierwszych musieliśmy wymyślić więzienia. Więc jeśli swoim mniemaniu przekazując dziecku elementy życia społecznego i zachowania ty go czegoś uczysz to jesteś śmieszna bo nasza kultura to zbiór całkowicie uznaniowych zasad które przez wieki wymyślano i utrwalano bez żadnego konkretnego powodu a najlepszym dowodem jest na to jak różne w różnych kulturach są normy zachowania. Gdyby twoje dziecko po kolacji wigilijnej zaczeło przy stole głośno bekać za pewne wzięłabyś je na stronę i wytłumaczyła że tak nie wolno robi. Ale dlaczego? Przecież sa miejsca gdzie to jest nie tylko normalne ale wręcz wskazana. Dlaczego? Dlatego że tak zostałaś w młodości wytresowana. Jak chcesz dziecka czegos nauczyć to nauczyć je tabliczki mnożenia i pogódź się z faktem że wychowanie to tresura różnymi drogami by dziecko robiło to co należy a nie robiło tego co nie należy.
@sen21 a nie widzisz roznicy pomiedzy tlumaczeniem, a biciem ? Bo ja widze, i to duza. A dziecko to nie pies, zeby bylo na kazde zawolanie i pierdniecie rodzica, tylko czlowiek, z ktorego uczuciami tez nalezy sie liczyc.
@sen jak chcesz to bij swoje dziecko, nie moja sprawa. I ciesz sie, ze je "wytresowales" , i sie Ciebie boi, bo tylko taki skutek przynosi bicie. Ja wole byc rodzicem, niz oprawca.
To nie jest szacunek. Po prostu wolisz się nie wychylać, bo wiesz, że dostaniesz.
w punkt
A mi dawali kawę inkę i wiecie co? Umiem jeździć na rowerze!
szanujesz innych bo cię bito, współczuję, marnych miałeś rodziców
kazdy taki dobry a w kazdej robocie cham obok chama az chamem smierdzi
Pełna zgoda, my wtedy szanowaliśmy naszych rodziców, nauczycieli, naszych sąsiadów jak i wszystkich innych
nie działy się takie rzeczy w szkole jak dzieją się dzisiaj - był szacun, jednak że to było też uzależnione tym że nasi rodzice
spędzali z nami dużo więcej czasu niż to rodzice dzisiaj robią, a to znowu wpływa bardzo na tzw. inteligencję socjalną. Metoda kija i marchewki jest jak widać po nas skuteczna i nikomu nie zaszkodziła
Ale jak się w wychowaniu kij i marchewkę zastępuje komputerem to się szacunku do innych nie nauczy.
@Husar67 A skąd pan wie co się dzieje w szkole? Jestem uczennicą pogardzanego gimnazjum i mogę potwierdzić jedynie ułamek tego co o nas piszą DOROŚLI, którzy w większości ominęli etap gimnazjum bo nie załapali się przed reformą. Mimo to piszą jakby doskonale je znali i bywali tam codziennie. Nie wiem jakie patologie się tam wyobraża,ale to szkoły jak każde inne i nikt tam się nie zabija na przerwach. Te jednostki, które demolują coś na ulicy, zaczepiają albo klną to pojedyncze przypadki, które zdarzają się w każdej grupie społecznej i nie wiem czemu na ich podstawie ocenia się całą młodzież. A wracając do tematu, mogę z perspektywy dziecka powiedzieć, że pierwsi do bicia w klasach są w większości osoby,które mają tatusiów z pasem.
Z jednej strony 'tradycyjne' wychowanie bazujące na wymuszaniu posłuszeństwa, często za pomocą siły, z drugiej coraz popularniejsze to nazywane bezstresowym, które tak właściwie z wychowywaniem nie ma wiele wspólnego. Nie można znaleźć złotego środka?
Szacunek, czy strach? Naprawdę fajnie pobić słabszego, zależnego i jeszcze dorobić do tego ideologię ???
Super. Mi też dawali klapsy, teraz jak moja żona podnosi nagle rękę to odruchowo się kulę, bo mam gdzieś w podświadomości, że zaraz mnie uderzy :/ (nie, żona mnie nie bije)
Nie trzeba dziecka bić, żeby wpoić mu pewne wartości...
Dziecko przyjmuje zachowania autorytetu, którym powinni być rodzice.
Więc jak ktoś szanuje innych to nie znaczy, że dostawał klapsa od rodziców...
Dziecko, które "szanuje" rodziców i wszystkich innych, a także udaje wzór cnót ze strachu przed pasem. Po prostu sukces wychowawczy. To jakby powstrzymywać się od zabójstwa w obawie przed długoletnim wyrokiem. Po prostu dobry człowiek o złotym sercu, takich Bóg chce u siebie. A ja? Nigdy nie dostałam w dupę, więc dlaczego jeszcze mnie nie zamknęli? Powinnam byc przecież zwyrodniałą kryminalistką, nigdy nie mówic sąsiadce "dzień dobry" i warczeć na listonosza...... To musi być jakiś błąd w systemie! Halo, niech ktoś to naprawi, ludzie nie mogą przecież być tacy różni, serwer tego nie utrzyma!
Raczej "szacunek do ludzi stosujących siłę". Gdy się bije dziecko to się je uczy, że silniejszy wygrywa. Uczy się, że szacunek się należy tylko tym, którzy dysponują siłą. Uczy, że najlepiej kogoś pobić. Ludzie bici w dzieciństwie nie są osobami szanującymi innych.
@midnight123 Są też ludzie, którzy szanują innych a w dzieciństwie byli bici. Mój znajomy był bity praktycznie za wszystko a dziś szanuje wszystkich do momentu aż dana osoba sama udowodni, że na szacunek nie zasługuje. Wyjątkiem jest jego ojciec, który go bił. Ojciec nauczył go, że silniejszy wygrywa a po kilku latach udowodnił mu, że akurat tę lekcję zapamiętał bardzo dobrze. Opisać to mogę bardzo krótko : Biłeś mnie, gdy byłem dzieckiem, ja będę bił ciebie gdy będziesz starcem. Więc jeżeli jakiś rodzic chce bić dziecko to niech tylko pamięta, że to dziecko kiedyś dorośnie, zacznie inaczej myśleć, ale o przeszłości nie zapomni.
@Bezimienny62 Zupełnie się zgadzam. Szczególnie z tym dorastaniem , dziecko rośnie i staje się silniejsze a rodzic słabszy. Argument siły przestaje istnieć. Owszem, za bardzo pospieszyłam się z tym, że ludzie bici nie szanują innych. Chodziło mi tu o skrajne przypadki degeneracji.
Szacunek???? chyba ktoś pomylił szacunek ze strachem. Szkoda mi kogoś kto na słabszego podnosi cokolwiek... żal... Jak poza tym jak można szanować kogokolwiek kto pokazuje wyższość fizyczną dodam bo psychicznie to robak - bijąc i poniżając drugiego człowieka nie mając argumentów i używając siły do pokazania swojej głupoty i nienawiści...
Nom. A mi wpie**ol pasem, kablem itp. Teraz cierpię na syndrom zwany BKzR - Brak Kontaktu z Rodziną.
To, ze dziecko jest na tyle małe, że czegoś nie rozumie, nie znaczy, że trzeba je bić. Tym bardziej zresztą nie pojmę, jak takiego maluszka można bić. Są sposoby, którymi da się uspokoić roczne dziecko, czy 2 latka. Ale w jednym komentarzu tego opisać się nie da, bo to trudniejsze, niż podnieść rękę na dziecko. Wystarczy chcieć nie iść na łatwiznę, włozyc wysilek w wychowanie, poświęcić dziecku czas, a da się je wychować bez przemocy. Ale Ci którzy nie potrafią panowac nad swoja wsciekloscia, i tak bede wyladowywac sie na dziecku, i zawsze znajda na to usprawiedliwienie.
Nic, tylko namawianie do przestępstwa z artykułu 207 KK.
Widzę w internecie wciąż panuje 20 wiek. Bicie jest jak antybiotyk podany na lekkie przeziębienie. Zadziała, ale więcej naszkodzi niż zrobi. Rozumiem, że części dzisiejszych rodziców się pomyliło i zamiast wychowywać bez bicia to przesadzają i po prostu nie wychowywują i ich dziecko robi co chce, ale to nie znaczy, że powinno powrócić bicie. Są inne metody karania, a i istnieje nagradzanie. Skutecznie jak użyte w odpowiednich dawkach i z dobrym planem. Byle bez chaosu z tym.
Ze co?
Na pd czego ten szacunek czujesz?
A ja bita nie BYŁAM!! i również cierpię na ten syndrom!! Zwany szacunkiem do siebie i do innych! I moje dziecko również NIGDY nie było i nigdy nie będzie bite! i również w wieku 6 już lat jest zarażona ta chorobą zwaną szacunek..
Kto bije dzieci powinien stracić obie ręce.. Tylko słabi psychicznie ludzie biją swoje dzieci.. jak można w ogóle podnieść rękę na swoje arcydzieło..
Bo nie jest lekko? Bo dzieci potrafią wkur**ć ? To nie rób dzieci - proste.
Jesteś człowiekiem czy małpą?
Jeśli człowiekiem - to się kontroluj! NIE BIJ!
to z szacunkiem nie ma nic wspólnego
to z szacunkiem nie ma nic wspólnego
A ja stwierdzam że znacznie skuteczniejsze było gdy rodzice karali mnie czymś w rodzaju "miesiąc bez komputera" czy "tydzień bez telewizji", niż klapsami.
No a dzisiaj bezstresowe, rozpuszczalskie wychowanie i mamy narcystycznych gnojów, którzy nie wiedzą jak się zachować albo starszych napadają... Żałosne.
idiota nie trzeba byc zeby nie zauwazyc ze spoleczenstwo z pokolenia na pokolenie jest coraz gorsze, młodzież coraz gorsza i mamy odpowiedz dla czego w democie. a tak pozatym bez stresowe wychowywanie to raczej jest wynikiem terroryzmu jaki jest rozpowszechniony wsrod mlodziezy w szkolach, na calym swiecie, to chyba sam diabel stworzyl to pojecie bo wiedzial dobrze ze jak sie delikwentowi za mlodu nie przegada to pozniej bandzior i terrorysta :p
A ja nie nawidze swoich starych i mam w dupie wszystkich ludzi
Ten mem, ma na celu danie poczucia wyższości tym którzy byli bici. Ale to tak nie działa. A to że Ciebie rodzice bez tego nie dali rady wychować bez bicia to już twój i ich problem.
To współczuję Ci autorze, że Twoi rodzice lepszych metod nie znają.
Chyba na rzadki syndrom zwany ,, strachem przed innymi " ... Ale właściwie to wcale nie tak rzadki ...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2015 o 21:40