Ta historia trochę inaczej leciała...
Facet wysyłał kartki Królowej Elżbiety II przez większość swojego życia ale z tym przypadkowym spotkaniem przesadziłeś. Mężczyzna gdy skończył 100 lat dostał od Elżbiety kartkę z życzeniami ponieważ sama zainteresowała się nim. Po krótkim czasie mężczyzna zmarł, a wysyłanie kartek do królowej przejął jego syn.
Jeżeli przedstawione na zdjęciu koperty to nie falsyfikaty zrobione na potrzeby mediów, to dostarczenie takiego listu musi być niemałym wyzwaniem. Choćby wejść do takiego pałacu - brama zamknięta, choć zapewne są jakieś przejścia służbowe, albo ktoś odbiera ten list jeszcze przed wejściem i sprawa załatwiona
Ty? To ty jesteś Andrew Simes?
Co z tego, że wysłała mu kartkę na 100 urodziny? Tam każdy taką kartkę od niej otrzymuje i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Szkoda, że wygasa tradycja wysyłania kartek świątecznych. Sms, lub ekartka, to nie to samo...
Skoro to on wysyłał, a ona dostawała (i odbierała) to skąd JEGO rodzina ma zaadresowane koperty w ilości > 1?
Oh, jaki ładny fake...
Ta historia trochę inaczej leciała...
Facet wysyłał kartki Królowej Elżbiety II przez większość swojego życia ale z tym przypadkowym spotkaniem przesadziłeś. Mężczyzna gdy skończył 100 lat dostał od Elżbiety kartkę z życzeniami ponieważ sama zainteresowała się nim. Po krótkim czasie mężczyzna zmarł, a wysyłanie kartek do królowej przejął jego syn.
Jeżeli przedstawione na zdjęciu koperty to nie falsyfikaty zrobione na potrzeby mediów, to dostarczenie takiego listu musi być niemałym wyzwaniem. Choćby wejść do takiego pałacu - brama zamknięta, choć zapewne są jakieś przejścia służbowe, albo ktoś odbiera ten list jeszcze przed wejściem i sprawa załatwiona