Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
651 715
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~ds565666l6
+20 / 22

Kiedy wielka pani doktor twierdzi że w parach jednopłciowych rodzi się więcej dzieci, to faktycznie dorobki naukowe to ideologiczne brednie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SC
+7 / 9

@ds565666l6 Oczywiście. Głupi zdarzają się w każdej grupie. Ale jak będę chciał leczyć się na serce raczej pójdę do kogoś, kto jest doktorem nauk medycznych ze specjalizacją kardiologa, a nie do randoma z neta, który cała wiedzę czerpał z Wikipedii, bo w sumie co tam dyplomy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gosia556
+1 / 1

Ale ktoś może mieć wszelkie tytuły i papiery, a mimo to mieć tak beznadziejny charakter, że ludzie będą bali się do kogoś takiego przychodzić chociażby po poradę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aka85
0 / 6

K O M P L E K S Y !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+2 / 8

Dobre przykłady są geniuszy którzy rzucili studia(Bill Gates) bo uznali że one ich hamują. Co prawda większość z nas nie jest na tyle genialna, ale z pewnością wielu studentów umie stwierdzić że są przedmioty które w ich pracy i życiu się przydadzą tak jak wężowi buty, ale niestety bez tej wiedzy nie mogą oni przejść przez poziom jakiejś tam pracy naukowej, która jest niezbędna do zdobycia tytułu naukowego. Co dalej prowadzi do tego że tytuł mogą zdobyć nie ci co myślą, ale ci co nauczyli się na pamięć, a co więcej ci co sami stoją w sprzeczności z obowiązującymi tezami są uznawani na debili, anarchistów czy oszołomów, mimo iż dopiero za jakiś czas okaże się że mieli rację. O ile lepiej dla ludzkości byłoby gdyby zrozumiano od razu kto mówi prawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SC
+10 / 10

@Qrvishon Ta.Hamują. Znam 3 takie przypadki. Jeden nie wrócił na studia po zleceniu, na które wziął dziekankę. 2 pozostałych to Gates i Jobs oboje z branży informatycznej. Pokaż mi fizyka, lekarza, chemika, który rzucił studia. Piszesz o geniuszach, którzy rzucili studia, mimo, że z punktu widzenia statystki ich nie ma. Po prostu na tle geniuszy, którzy NIE rzucili studiów i odnieśli sukces, liczba tych którym się poszczęściło bez studiów (i są spoza branży artystycznej) mieści się w granicach błędu statystycznego. Piszesz o skrajnych wyjątkach przedstawiając je jako regułę!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rootpl
+7 / 7

Do tego trzeba dodać fakt, że zarówno Bill Gates jak i Steve Jobs mieli konkretny plan i sporo szczęścia, że ich wynalazki się przyjęły. Obecnie około 80% nowych produktów umiera zanim osiągną dojrzały wiek w cyklu życia produktów. Gates miał DOS'a praktycznie gotowego do dystrybucji. Jobs miał prawie gotowy komputer i mieli zbyt na swoje produkty prawie od samego początku. Gdybym miał jakiś genialny niszowych produkt na którym mógłbym zgarnąć miliony to też bym olał studia... Czasami myślę, że wszyscy ci geniusze, którzy rzucili studia mieli sporo szczęścia. Tak samo jak to całe gadanie, że jeśli ktoś ma pasję i wierzy w to co robi to odniesie sukces. Niestety bardzo często sama pasja nie wystarczy i trzeba mieć też sporo szczęścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+1 / 1

Niemniej chce nawiązać do tego że geniusz na studiach sobie poradzi, ale są ludzie poniżej przeciętnej którzy tytuły naukowe zdobyli, bo się nauczyli na pamięć. Co za tym idzie coś wiedzą, ale nie mają pojęcia co to oznacza i jak to stosować. I są to zarówno lekarze jak i chemicy (a fizyką i matematyką tak łatwo nie jest bo tam trzeba rozumieć), prawnicy, a nawet często ci co później zostają nauczycielami. Przez co masz zjawisko że uczy cię człowiek głupszy od ciebie, z tym że on zna coś na pamięć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+1 / 1

@Qrvishon, jesteś pewien, że wiesz czym jest tytuł naukowy i w jaki sposób się go zdobywa? Polecam zapoznać się z definicją, bo mam wrażenie, że uważasz, że tytuł naukowy to synonim magistra lub zaledwie inżyniera. Pomiędzy magistrem, a tytułem naukowym są jeszcze stopnie naukowe i ich także nie zdobywa się dzięki pracy odtwórczej. Chyba ze uważasz, że prezydent bierze kajecik, przepytuje ludzi, wstawia piąteczki i na tej podstawie nadaje tytuł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
+1 / 11

Takie demoty robi ktoś zakompleksiony. Ale przejrzyj chłopie na oczy - świat nie składa się wyłącznie ze spawaczy, mechaników i budowlańców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MM3333333
+2 / 4

opinia kogoś bez tytułu naukowego ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Max_R
0 / 2

A później powstają tacy bakałaże od genderyzmu,postępactwa,ekonomi centralnie planowanej i innych europeistyk.Dopóki nauka w Polsce nie będzie prywatna to właśnie tak to będzie wyglądać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar akara3
0 / 4

Na prywatnych uczelniach już dziś możesz kupić sobie tytuł.
Rozeznaj się w rzeczywistości, nim znów napiszesz korwinistyczne brednie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
-1 / 3

Kogoś tutaj wyraźnie boli pewna część ciała. Świat nie może składać się jedynie z robotników fizycznych, tak samo jak nie może składać się jedynie z naukowców. Jednak dziwi mnie, że ludzie słabo wykształceni czuja się lepsi od innych z tego własnie powodu, że się mniej uczyli. Tak jakby tytuł naukowy sprawiał, że człowiekowi spada iloraz inteligencji. Co to za czasy, w których człowiek, którego przerosła matura z matematyki, albo nawet testy gimnazjalne, czuje się lepszy niż profesor.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Anneetta
-1 / 3

@Morela01
Wykształcenie wcale nie jest jednoznaczne z wiedzą i inteligencją (niestety).
Co byś powiedział gdybyś nie miał wykształcenia, poza np. podstawówką, ale jesteś pracowity i zajmujesz się pewną dziedziną od kilku lat, poznałeś ją od innych ludzi (fachowców) którzy wyjaśnili Ci zagadnienia, pokazali przykłady i Ty sam później to wykonywałeś z różnym skutkiem, ale po kilku latach nabrałeś doświadczenia i wprawy w danej dziedzinie. I nagle przychodzi pan inżynier/magister/profesor i mówi coś co jest zaprzeczeniem tych kilku lat praktyki i twojej wiedzy, mało tego jego teorie i wytyczne są całkowicie nieskuteczne a wręcz szkodliwe w twojej pracy. I co ma myśleć taki prosty człowiek? "Profesor, ale debil."
Na pewno nie każdy z "wyższym" jest do niczego, ale mało jest osób dobrze wykształconych którzy są prawdziwymi fachowcami w swojej dziedzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+1 / 1

@Anneetta, nic nie zrozumiałaś. Są dziedziny, do których nie ma wstępu osoba niewykształcona i nawet nie ma co dyskutować na ten temat. A twoje ostatnie zdanie świadczy bardzo źle o twojej inteligencji- jak mam poważnie traktować kogoś, kto uważa, że fachowcy są tylko w dziedzinach nie wymagających wiedzy i myślenia? Może czas zauważyć, że świat nie kończy się na wiadrze z mopem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Anneetta
-2 / 2

@Morela01
Po twoim komentarzy też mogę powiedzieć że mnie nie zrozumiałeś...
Ludzie śmieją się i lekceważą osoby które zdobyły "wyższe" czy "najwyższe" i uważają się za bóg wie kogo, a w rzeczywistości są mniej przydatni od rozbitego talerza.
To o czym piszesz bierze się z tego że taki profesor uważa się za nadczłowieka który jest lepszy od każdego innego tylko dlatego że jest profesorem, lekarzem czy prawnikiem.
Wg. mnie nie można klasyfikować ludzi na lepszych i gorszych, bo co z tego że ktoś ma maturę i studia jak np. nie potrafi pospawać rury czy ułożyć tynku.
W społeczeństwie muszą być wykształceni, robole i debile itp. Każdy każdemu jest potrzebny, ale nikt nie jest najważniejszy, a każdy kto próbuje udowodnić że jest inaczej będzie potępiony przez inne grupy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B buki11
0 / 0

tak było i jest , ale czy będzie to zależy od nas...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oDiesIraeo
0 / 0

tytuły naukowe przyznaje się za to za co da przyznać - kiedyś przyznawano za wiedzę, bo tego od studentów można było wymagać, dziś od tej bandy kretynów (z których większość nie powinna nawet mieć matury) zwanych studentami trudno wymagać wiedzy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem