Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
351 398
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~SC
+4 / 6

@PawelKolodziejKrakow Proponuję wyżywić rodzinę bez pieniędzy. i zapłacić za lekarza, ubrania....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+4 / 4

Tylko lekarz i ubrania oraz wyżywienie to potrzeby podstawowe. Szczęście dają większe wydatki, jak wakacje, samochód, wycieczki, nowe rzeczy do domu itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MyslPatriotycznaPL
+5 / 5

@ThomasHewitt Widać nigdy nie zabrakło Ci podstaw, więc nie rozumiesz idei szczęścia w prostych sprawach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar endriiu0995
0 / 0

@ThomasHewitt Czy szczęście wynika GŁÓWNIE z wartości niematerialnych? Gdy jest się niedożywionym lub pozbawionym warunków do spokojnego przespania nocy - czuje się źle. Trzeba mieć pieniądze, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby. Co nadto, może (nie musi) oddalić od szczęścia. Spędzanie czasu polegając na chwilowych przyjemnościach, ulotnym zadowoleniu może być intensywne i różnorodne, ale czy to godna alternatywa głębokiej satysfakcji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2015 o 18:27

avatar MyslPatriotycznaPL
+3 / 5

Święta racja. Dodałbym jeszcze, że zapewnimy sobie święty spokój od opłat, wszelkich maści rachunków, nigdy nie zaznamy głodu i nie będziemy się martwić o kolejny miesiąc. Tak, tak wszyscy z bogatszych domów, tak prostych rzeczy brakuje człowiekowi, gdy nie ma wystarczającej ilości pieniędzy (nie chodzi tu o żadne odrzutowce, czy wczasy na Teneryfie) ale godny posag.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2015 o 14:58

avatar rafik54321
+1 / 3

@MyslPatriotycznaPL Znów kult $ się odezwał :/ , przykre że ponad wyższe wartości przekładasz $. Szczerze ci współczuję i jednocześnie obalę twój pogląd - piramida potrzeb wg maslowa. Pieniądze zapewnią ci stopnie 1,2 i 5. Lecz 5 nie będzie miało żadnego znaczenia bo nie zaspokoisz $ potrzeb 3 i 4 rzędu... Cóż taka jest psychologia. Dlatego nawet bogacze wpadają w nałogi (np narkotyki czy alkohol). W nałogi wpadają TYLKO ludzie nieszczęśliwi - jeśli pieniądze dają szczęście to każdy bogacz byłby szczęśliwy, a nie jest. Więc twoja teoria nie ma pokrycia. Lecz znów nie mylisz się całkowicie. Pieniądze są potrzebne do szczęścia bo zapewniają byt i stabilizację, dają bezpieczeństwo od głodu itp. To poziom 1 w potrzebach. Pieniądze są elementem składniowym do "budowy" szczęścia, a nie szczęściem właściwym - przemyśl to. Chyba że jesteś aspołeczny - wtedy masz rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MyslPatriotycznaPL
+1 / 3

@rafik54321 Dlaczego znów? Żyjemy w stricte wolnym świecie i każdy ma prawo do wyrażania swoich myśli i poglądów, jeżeli odbywa się to w sposób jasny i przejrzysty, nie obrażając przy tym innych osób. Przykre jest dopiero to, kiedy masz nad sobą widmo komornika, w żaden sposób nie jesteś w stanie zapanować nad spiralą urzędniczą i toniesz w długach. Spróbuj wtedy wytłumaczyć poczciwemu komornikowi, że pieniądze nie są najważniejsze. Ach tak, powiesz, że rozsądny człowiek nigdy nie dopuści do takiej sytuacji. No pewnie! Przecież Ty wszystko przewidzisz jak mistrz Volodya z Petersburga, co wyginał łyżki z carskiej zastawy oczami. Litości. Pieniądze stanowią absolutną podstawę życia, co czyni je wartością nadrzędną ex aequo ze zdrowiem. Zgodnie z założeniami Pana Maslowa, 3 i 4 stopień można osiągnąć również za sprawą pieniędzy. Zacznijmy od stopnia potrzeby przynależności. Czy uważasz, że otaczałbyś się swoimi znajomymi, gdybyś nie miał dachu nad głową, chodził jak łach, śmierdzący i głodny? Założę się, że nie. Czasy a przede wszystkim kultura osobista wymuszają na nas określone standardy. Potrzeba uznania, trzeba być naprawdę naiwnym człowiekiem, by nie dostrzec, iż w tej materii pieniądze odgrywają kluczową rolę. Pominę już aspekt, iż uznanie można po prostu kupić i nie jest istotnym, czy to sztuczne, czy naturalne, uznanie to uznanie. Potrzeba uznania ściśle wiąże się z samym dołem piramidki pana Maslowa. Wspomniałeś, że ludzie bogaci podlegają degradacji przez nałogi. Nie sposób się z tym nie zgodzić. Ileż to gwiazd show biznesu sięga po używki, nie mogąc sobie poradzić z olbrzymią popularnością i poczuciem obowiązku wobec niej. Myślę jednak, że to kwestia bardzo indywidualna, kto na ile panuje nad samym sobą. Bo jeżeli człowiek pracuje nad samym sobą, a nie tylko zarabia, to ma spore szanse na osiągnięcie stanu constansu. Na podstawię Twoich argumentów, mogę jedynie Ciebie zmobilizować do obalenia, ale butelki wódki, z czasem przekonasz się, że pieniądze są najważniejsze. Ale aby to pojąć trzeba swoje przejść, żyć w ciągłym strachu i niepewności o nadchodzący dzień, być na uboczu, żyjąc w poczuciu marności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@MyslPatriotycznaPL Czy nie mając pieniędzy można nie być samotnym, oczywiście, wystarczy być między podobnymi ludźmi... Biedacy znają biedaków i tyle. Jeśli dla ciebie uznanie "sztuczne" to to samo co prawdziwe to coraz bardziej mi ciebie żal (i to nie jest krytyka - na prawdę smucę się na twój los). Wiesz o jakie uznanie chodzi? O takie, o które się nie starasz, takie które ludzie dają ci za TWOJE CZYNY, a nie to ile masz $. Najlepsi przywódcy nigdy nie zabiegali o poparcie - robili swoje, a ludzie szli za nimi... Jeśli pieniądze wszystko za ciebie załatwiają to rozwój nie ma sensu - ludzie to leniwe istoty. Zaskoczę cię, bo pracuję, jestem na swoim i sam o siebie dbam. Zwyczajnie wystarczy zakasać rękawy i wszystko robić od ręki. Nie odkładać na później. Bardzo umniejszasz potrzeby psychologiczne, jakby $ to załatwiały. Zadam ci jedno podstawowe pytanie, które dużo rozwiąże - zaznałeś miłości? Takiej prawdziwej w obie strony?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MyslPatriotycznaPL
+1 / 1

@rafik54321 Widzę, że już na samym początku chcesz dokonać segregacji. Biedni przystają z biednymi, za to bogaci mogą z jednymi i drugimi. Daj sobie już na wstrzymanie z tym żalem, bo naprawdę takimi gadkami nic nie wniesiesz w moje życie. Mi też Ciebie żal z tego powodu, że z czasem Twoje ideały utoną w odmętach przeszłości. Wielkie czyny idą w parze z wielkimi nakładami finansowymi, jeżeli mowa tu o przywódcach, bo źle wyszkolone i wyposażone wojsko staje się jedynie mięsem armatnim. Oczywiście mądry przywódca jest w stanie przewidzieć pewne zdarzenia, ale nie jest cudotwórcą, musi zapewnić walczącym odpowiedni ekwipunek. Rozwój jak najbardziej ma sens, ponieważ pozwala poznać mechanizmy, które rządzą światem. Ale ciężko się nie zgodzić, ze stwierdzeniem, że pieniądze wszystko załatwiają, gdy na każdym kroku jesteś osaczony opłatami w niemal każdej sferze życia. Stwierdziłeś, że umniejszam potrzeby, za to widzę, że Ty masz tendencję do chwytania stu srok za ogon. Człowieku, tak się nie da. Trzeba sobie w życiu odpowiedzieć na pytanie czego tak naprawdę chcesz, czy ma być to miłość, pieniądze, przyjaciele. Jeżeli zabierzesz się za wszystko nie unikniesz problemów. Doba ma tylko 24h a kiedy chcesz mieć wyniki w pracy musisz poświęcać jej duże nakłady czasu. Ile to "wspaniałych: rodzin rozbija się z powodu braku czasu, czy w drugą stronę - pieniędzy, bo ktoś za mało zarabia? Przemyśl to. Nie wchodzę w tematy sercowe z przygodnie napotkanymi osobami, ale żeby Cię nie zbywać, to powiem tak. Były pojedyncze epizody, które nie nauczyły mnie niczego innego jak: umiesz liczyć, licz na siebie. Nie ma sensu wchodzić w relacje, które i tak się zakończą, bardzo trudno poznać jest właściwą osobę (czy taka osoba naprawdę istnieje?). Lepiej koncentrować się na tym, co samemu można wypracować, zarobić, zainwestować. Gdyby miłość była taka wspaniała nie byłoby kłótni, humorków kobiet, itd. Szkoda zdrowia. W końcu wszyscy odejdziemy z tego świata i odbędzie się to w samotności, nawet jeżeli na łożu śmierci Twoja kobieta będzie trzymała Cię za rękę, to co z tego, skoro odchodzisz sam? Miłość generuje wiele niepotrzebnych problemów, pojawiają się wymagania, jedna strona pragnie dziecka, a druga nie. Dziecko to naprawdę poważna inwestycja. Nie można wychować go skromnie, bo zniekształci mu się pogląd na świat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@MyslPatriotycznaPL Czy wg ciebie bogaty zniży się do biednego by z nim pogadać? Przestań. To naiwne. Mam swoje wartości które wyznaję nawet gdy inni mają to gdzieś - dlatego jestem szanowany wśród ludzi. A po raz kolejny (i ostatni) mówię ci że pieniądze nie są szczęściem tylko fundamentem do niego. Skoro masz tyle kasy - po co cokolwiek poznawać? Dasz $ i koniec tematu... Takie jest życie - są problemy i będą, ja ich nie unikam, ja je zwalczam. Każde po kolei i konsekwentnie. Cisnę z życia ile się da! Oczekuję spełnienia wszystkiego o czym marzę, a nie ograniczam się tylko do $. Bo wtedy moje życie nie będzie pełne, a chcę by takie było. A ja tak robie i się DA! Jeśli ja umiem to ty też możesz... Jeśli wyprodukujesz 999 nieświecących żarówek i jedną świecącą to twoja technologia nie działa? DZIAŁA tylko skopałeś 999 żarówek. "Pracuj mądrze, a nie ciężko" tyle w twoim temacie "czasu". Czyli nie kochałeś. Więc nie wiesz co to daje, nie wiesz jak bardzo to uzupełnia życie, jak zmiejsza apetyt na zysk. Miałeś epizody które skutecznie cię zniechęciły do ludzi, dlatego skierowałeś się na zysk. Bo on pozwala załatwić sobie wszystko, ale sztuczne i tobie to wystarcza. Mi nie. Życie jest ciekawe bo są te humorki. Grunt aby umieć z nimi życ. A co ci da życie w samotności z bogactwem? Przecież do grobu go nie weźmiesz. Tak będziesz sam i tak. Lepiej umierać przy kimś. Poza tym czemu tylko jedna strona by miała chcieć dziecka? Dziecko TRZEBA wychować skromnie, by mu świata nie zniekształcić, musi przebyć biedę by docenić bogactwo, musi czasem być samotne by docenić ludzi. Dając mu wszystko na złotej tacy, nie będzie niczego (i nikogo) szanował. Teraz takim pokoleniem jest gimbaza... "Matka nie chce mi kupić nowego iphone, nienawidzę jej!" ile takich tekstów pada? Sam sobie powiedz... Wg mnie temat jest wyczerpany, dowiedziałem się czego chciałem - czemu wyznajesz kult $. Przez co nie jestem w stanie cię przekonać że się mylisz (a na pewno nie będę próbował tego robić tu - publicznie). Jeśli chcesz dalej ciągnąć tą dysputę zapraszam na PW.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MyslPatriotycznaPL
0 / 0

@rafik54321 Mówiąc o zniżaniu się do poziomu biedaka, wykazujesz lekceważący stosunek do drugiego człowieka ze względu na jego stan posiadania. Znam osobiście zamożnych ludzi, którzy darzą szacunkiem drugiego człowieka, bez względu na jego sytuację majątkową. Po ostatnim komentarzu odnoszę wrażenie, że wykazujesz cechy despoty. Szczycisz się tym, jaki to jesteś szanowany, zdolny, że potrafisz stworzyć w swoim życiu prawie idyllę. Ciekawe jakim kosztem. Tekstem "pracuj mądrze a nie ciężko" .ujawniłeś naturę cwaniaka, którzy wykorzystując innych czerpie zyski. To Twoja opinia w temacie spraw sercowych. Z pewnością daje poczucie chwili uniesienia, ale jak powiedziałem, nic nie trwa wiecznie. Zdziwiłbyś się dlaczego stałem się zagorzałym materialistą, tutaj kwestia uczuć ma naprawdę znikomy udział. Pieniądze umożliwiają budowanie kolejnych wartości, ponieważ wprowadzają porządek i ład w życie człowieka. Facet, który nie jest w stanie zapewnić sobie samemu poczucia bezpieczeństwa nie będzie dobrym mężem i ojcem. Dostatnie życie w samotności nie dostarczy może tak wiele kolorytu jak założenie szczęśliwej rodziny, ale też ograniczy poziom Twoich problemów, do własnych prywatnych. Nie będziesz zamartwiał się o dzieci, o ich przyszłość, o to czy żona Cię nie zdradza. Posiadając zaś rodzinę w stanie majętnym jesteś w stanie przekazać jej przyszłość po swojej śmierci, ułatwić start w dorosłość potomstwu. Wychowasz je skromnie to w końcu zacznie postrzegać Cię jako sknerę, bo koledzy i koleżanki będą korzystać z ofiarności rodziców, rozpieszczenia. Twoje dziecko z pewnością nie będzie wtedy szczęśliwie. Nie będziemy tutaj dyskutować o modelu wychowawczym, bo to sprawa indywidualna. Właśnie, wg Ciebie temat jest wyczerpany i widzę, że chcesz mieć ostanie słowo, ale ja nie dam Ci tej satysfakcji, choćby z zasady, bo widać, że lubisz w życiu rządzić. Tu nie porządzisz. Równie dobrze ja mogę powiedzieć to samo o Tobie, w kwestii pozostawania w błędzie. Wszelkie Twoje próby przekonywania mnie do swoich błędnych z mojego punktu widzenia racji skończą się fiaskiem, więc może szkoda Twojego czasu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yoy123123
+5 / 5

tak mowia tylko ci ludzie co maja pod dostatkiem kasy reszta mysli jednak inaczej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boww152
+3 / 3

@yoy123123

to dlaczego każdy żul na ulicy chodzi smutny i bałaga o pieniądze, a gdy je dostanie to cieszy morde? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asimov
0 / 0

Nie, pochodzę z niezbyt bogatej rodziny i cokolwiek chcę kupić muszę na to zapracować więc wychodzi na to że każdy grosz sie przyda, i tak pieniądze dają szczęście i to ogromne !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@yoy123123 @boww152 a dlaczego większość bogaczy nie jest szczęśliwa? To ten sam manewr. Szczęście to zaspokojenie WSZYSTKICH potrzeb człowieka. Biedak nie ma pieniędzy, głoduje itp. Więc jego potrzeby nie są zaspokojone i nie jest szczęśliwy. U bogaczy to również jest ale na innej potrzebie, np samorealizacji czy potrzeb społecznych i też nie jest happy. Dla każdego czym innym jest szczęście bo każdy pragnie czegoś innego, ma inne potrzeby. Jeden jest religijny i musi się modlić, inny nie. Jeden jest romantykiem i marzy o namiętnej miłości, czułej i wrażliwej, a inny chce tylko byle dziury... Jeden je by żyć i nie ma znaczenia specjalnie co (obojętnie czy chleb, czy kawior), a inny francuski piesek musie jeść tylko to co dobre... @Asimov skoro pieniądze dają ci szczęście to najpewniej resztę potrzeb masz zaspokojoną. Najpewniej masz partnera/kę, znajomych a twoja praca jest doceniana (choćby przez partnera/kę). Sam nie mam wiele kasy, ale nie brakuje mi. Mogę sobie 100zł przebimbać i świat się nie zawali. I mi to nie daje szczęścia, wolę grilla z kiełbasą za 50zł w ogrodzie ze znajomymi, niż hiper duper drogi i wystawny bankiet z ludźmi których nie znam. Nazwijcie mnie prostakiem, ale nie lubię przerostu formy nad treścią...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2015 o 13:12

B boww152
0 / 0

@rafik54321
Ale mi tu nie chodzi o bogatych ludzi, którzy sobie wydają po kilkaset złotych na obiad... Chodzi mi tu o przeciętnego Polaka, który kupi za 10 tysięcy nowe auto i się cieszy. Ktoś inny kupi autko za 3 tyś i też się cieszy, nie prawdaż?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@boww152 pieniądze wiele ułatwią, wiele załatwią, może wykonają 99% rzeczy, ale to jednak wciąż ciut za mało... Zawsze ci zabraknie tego 1%. Poza tym, pieniądze dadzą ci chwilową radość i zadowolenie, a nie stałe poczucie szczęścia, nie załatwią ci dobrego humoru z rana... W przeciwności, do pozytywnych ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar endriiu0995
0 / 0

Czy szczęście wynika GŁÓWNIE z wartości niematerialnych? Gdy jest się niedożywionym lub pozbawionym warunków do spokojnego przespania nocy - czuje się źle. Trzeba mieć pieniądze, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby. Co nadto, może (nie musi) oddalić od szczęścia. Spędzanie czasu polegając na chwilowych przyjemnościach, ulotnym zadowoleniu może być intensywne i różnorodne, ale czy to godna alternatywa głębokiej satysfakcji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2015 o 16:55

avatar MyslPatriotycznaPL
+1 / 1

@endriiu0995 Szczęście ma kilka składowych, począwszy od prozaicznych potrzeb tj dach nad głową, pożywienie, poczucie bezpieczeństwa wynikające z posiadania odpowiednich środków nie tylko na czarną godzinę. Od tego zaczyna się budowanie szczęścia. Wielu ludzi w późniejszych etapach tej konstrukcji zaczyna koncentrować się na błahostkach, zapominając o tym, że bez miłości można żyć całe życie, a bez chleba 7 dni...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar endriiu0995
0 / 0

@MyslPatriotycznaPL Można żyć bez miłości, ale jakie to życie. Mój uproszczony model człowieka: ciało-umysł-duch. Gdyby skomentował to ktoś obeznany w temacie egzystencji, zaznaczyłby pewnie że jest jeszcze dusza, serce, wyjaśniłby czym się różnią od ducha itd. Myślę, że ten model wystarczy. SZCZĘŚCIE WYPŁYWA Z GŁĘBI człowieka- z jego ducha (serca?). Podobnie jak miłość. Nie da się czerpać ze swojej głębi, pozostając na poziomie pragnień ciała i umysłu: dobra materialne, wiedza, komfort psychiczny, fizyczny. Czy właśnie tym nie jest spowodowane płytkie poczucie spełnienia? Zgadzam się; "Poczucie bezpieczeństwa wynikające z posiadania odpowiednich środków nie tylko na czarną godzinę" to podstawa do osiągnięcia szczęścia. Podobno byli ludzie, którzy zapewnili sobie to poczucie polegając na Bogu, ale religia to oddzielny temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 14 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2015 o 18:46