@romeksz
Słowa klucz "w przeliczaniu na pełne etaty". Czyli np. było zatrudnionych 5 na pełny etat i 1 na pół (lub 4 na pełny i 3 na pół). Tylko, że przy takich liczbach i tak dokładnie wiadomo ile osób straci pracę: 6 w pierwszym przypadku, 7 w drugim. A tutaj napisano blisko 6, co jest dziwne. Albo to błąd i miało być np. blisko 600, albo ktoś jest na tyle nierozgarnięty, że nie wie ilu ma pracowników. A te 200 zł to w ogóle nie wiadomo o co z nimi chodzi.
Śmieszne są te gatki o podatkach, zusach itp. Zwłaszcza gdy mówią do szefowie firm które mają obroty na poziomie kilku milionów, a zyski w dziesiątkach tysięcy złotych/euro.
Jestem w stanie uwierzyć że mikro przedsiębiorca ma problemy z tym wszystkim i liczy każda złotówkę, ale nie ktoś kto ma willę, kilka samochodów i żyję jak król.
Pracuje w dużej firmie i wiem jak jest, co prawda u nas są dobre zarobki nikt nie narzeka, ale u naszych podwykonawców bywa rożnie np. gości dostaje od nas 100 netto zł za m2 ułożenia kostki betonowej (materiał, sprzęt dostaje, ma tylko ułożyć) ekipa układa dziennie 200 m2 (200x100=20000 zł) a ekipa nie dostaje nawet 10% z tego jako dniówki i kto tu jest złodziejem i oszustem państwo czy przedsiębiorca?
policz sobie jeszcze ile musi zapłacić przedsiębiorca zusowi za każdego pracownika + jeszcze za siebie. jak już znajdziesz to dopiero będziesz mogła ocenić.
@roowek Przy pensji 1750 brutto i umowie zlecenie przedsiębiorca musi zapłacić ZUS za pracownika miesięcznie 316,05 zł. Normalnie majątek, decydujący o być, albo nie być dużej firmy. Przestań słuchać Korwina i zacznij myśleć.
@Anneetta Nawet jeśli według Ciebie taki przedsiębiorca to złodziej - pamiętaj, że okazja czyni złodziejem. Przez wysokie opodatkowanie, które uderza najbardziej w drobnych przedsiębiorców, nie powstaje wiele firm (używając potocznego znaczenia słowa, nie prawnego, nie chcę robić ciągle powtórzeń), inne upadają. Dzięki temu istnieje mniej miejsc pracy, mniejsza konkurencja na rynku - nie trzeba się starać, by zyskać pracownika.
@Kssfa: Dane dla średniej krajowej: zarobki brutto 4054 zł, opodatkowanie pensji: 1 162 zł, opodatkowanie "po stronie pracodawcy": 840 zł. Czyli pracodawca musi wydać prawie 5 tysięcy złotych (zarobki brutto + opodatkowanie po jego stronie), a pracownik dostaje z tego poniżej 3 tysięcy! Do tego musi z tego opłacić vat od każego produktu (efektywna stawka w Polsce to około 18% - czyli około 600zł z kwoty z przykładu), inne podatki pośrednie (zależnie od osoby od zera do kilkunastu procent dochodu). Podliczając wszystkie daniny, które jesteśmy zmuszeni płacić, można dojść do wniosku, że opodatkowanie zarobków netto wynosi ponad 100% (dajemy państwu więcej, niż sami w rzeczywistości zarabiamy; przy absolutnym braku podatków nasze zarobki byłby dwukrotnie większe).
@kssfa chyba tylko wtedy gdy pracownik jest zatrudniony na pół etatu. masz swoja firmę? zatrudniasz pracowników? jeśli nie, to co ty możesz i tym wiedzieć?
@Anarchy Trochę uproszczasz. Przy podanej kwocie koszt pracodawcy to te 840 zł. 1162 zł płaci pracownik ze swojej pensji brutto (takiej jak ma na umowie). Za te 1162 zł nabywa prawo do renty, emerytury, ubezpieczenia zdrowotnego i chorobowego, etc. Naprawdę to jest cenne. Inaczej ludzie by tak nie walczyli o umowy o pracę. Inteligentny pracownik powinien patrzeć na kwotę brutto bo to nie wina pracodawcy, że są takie składki. Problem jest taki, że przedsiębiorcy dają na umowie nie 4000 zł brutto, a 1000 zł brutto i jęczą jeszcze o wysokich kosztach i bankructwie. Jednocześnie mają pieniądze na osobiste wycieczki i wille. P.S. Ogólnie przyznam Ci rację, że małe przedsiębiorstwa są za bardzo opodatkowane. Mniejsze podatki spowodowały by rozwój gospodarki.
@roowek Tak wychodzi z przepisów, podałem co do groszy. Można też popytać księgowych. Specjalnie dla Ciebie rozbije to na składowe: 316,05=170,80(ubezpieczenie emerytalne)+113,75(rentowe)+31.50(wypadkowe). Jeśli taki wielki pracodawca jak Ty płaci więcej to może księgowy robi Cię w konia? Albo nawet nie wiesz co płacisz? W sumie skoro wymyśliłeś "umowę zlecenie na pół etatu" to może marny z Ciebie przedsiębiorca.
@roowek skoro tyle musi płącić to skąd kasa na wille, samochody i wycieczki? Anetta własnie pisała o takich których napewno stać. I nie chodzi o to że to jego pieniadze, niech kupuje co chce, ale po co udaje biednego robiąc dodatkowo złą opinie o tych których naprawde brakuje na podatki?
@roowek Może wiedzieć bo byle ekonomista o tym, wie to nie jest wiedza tajemna. Piszę "byle' bo ni ejest też to trudne do policzenia. A ty nadal nie czytasz ze zrozumieniem.
A ja bym chętnie zobaczył link ze źródłem. Nie jestem fanem ZUSu czy coś, ale po prostu jestem ciekaw czy to autentyk czy przerysowanie naszej rzeczywistości :)
@worm Jak to trzeba jak krowie na rowie... nie zauważyłeś, że autor wymyślił demota, bo coś go zainspirowało, znalazł zdjęcie w google i użył go? Przecież to nie jest opis niczyjej konkretnie historii, tylko zobrazowanie sytuacji, jakich są miliony.
Jak raz sie spóźnisz z ZUSem to nic sie nie dzieje. Ludzie wiszą po pół roku a potem płącą ciurkie gdy forsa przychodzi. Tylko trzeba potem biegać z pismami wyjaśniającymi. Zanim komornik na ciebie siadzie sa jeszcze 3 wezwania do zapłaty. Więc nie pokazujcie takich histerycznych fejków.
jesli spoznisz sie z zusem to nie dostajesz pieniędzy gdy pójdziesz na zwolnienie. mój znajomy tak właśnie miał. najgłośniej szczekają ci co nie wiedzą.
Co w tym fejkowego? Może to wymyślony przykład, ale takich w Polsce miliony. Większość firm, zwłaszcza młodych, upada przez ZUS, i rozbija się o kwoty kilkuset złotych w skali miesiąca. Po co ktoś miałby trzymać interes, do którego dokłada 200zł miesięcznie?
~Tala83 i podejrzewam, że tak właśnie było. Spoko, ktoś się spóźnił...tylko o ile? Może się spóźnił i miał z tego kompletnie zlewkę, przyszła kara i nagle się okazało, że na spłatę tej kary zabrakło owych 200zł, z jak do tego czekał do ostatniej chwili to nie było skąd ich wziąć. Albo to kolejny wybryk i jako recydywa nikt się nie bawił. To tak samo jak z MOPSem...ludzie robią z nich katów, a znam osoby tam pracujące. I często przez kolejnych kilka miesięcy przeżywają, gdy muszą doprowadzić do odebrania dziecka, po prostu serce ich boli. A muszą, bo rodziny są zwyczajnie patologiczne. Po czym w mediach słyszy się o bezdusznym państwie... Ale co do całej sprawy to demoty więc nie można newsa bez źródła brać do końca serio. O ile sytuacja realna, bo niby źródło internet, ale niczego takiego nie znalazłem, więc pewnie źródło obrazka - internet, źródło podpisu - baniak autora.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 grudnia 2015 o 22:16
No to ja wam powiem, że mając firmę nie płaciłem zusu przez półtora roku. Potem wszystko spłaciłem, a firmę prowadzę do dziś. Nikt nie dzwonił, nie pisał, nie pytał. Wszystko wszędzie załatwiłem, włącznie z lekarzem. Proszę o nie wciskanie ludziom ciemnoty! Dziękuję dobranoc
Zabawne że nikt z komentujących nie doczepił się że w democie podkreśla się liczbę osób które straciło pracę. Tak jakby biznes był dla pracy a nie dla biznesu. PRL wciąż w was żyje polaczki.
Ordynarna manipulacja - gdyby to było tylko 200 zł, to przedsiębiorca mógł pożyczyć - trudno uwierzyć, że nikt mu 200 zł nie mógł użyczyć (choćby te "blisko 6 osób). Poza tym - gdyby nie zapłacił całości, tylko część - też prztrwałby - przyczyny w upadłości muszą jednak być inne.
Pewnie jakby biedny szef 200 zapłacił, to na wigilię nie miałby co do gara włożyć. Zatankował do pełna porszaka, a "prawie 6 osób" bez pracy to wina ZUS
Gdzie moje wille ja się pytam!? Jestem małym przedsiębiorcą i znam jeszcze kilku w sytuacji podobnej do mnie. Zus jest dla nas zabójczy. Staram się płacić normalnie pracownikowi, ale wybaczcie... czy po to zakładam firmę, narażam się na konrtole, robię 7 dni w tygodniu po 10 h... żeby zarabiać TYLE co mój pracownik? (A zarabiam dokładnie prawie tyle samo). Koszty są w Polsce niskie?! Ludzie, dzieci raczej... w Polsce w przeliczeniu na wartość pieniadzą są cholernie duże. Mogę zamknąć firmę mówicie? Zamknę. Wedy ja wyjadę, a mój pracownik straci pracę (jak mówiłem zarabia nieco mniej odemnie tylko bo staram się płacić normalnie). Nie każdy pracodawca to gnojek, tak samo jak nie kazdy pracownik to aniolek :) Powiedzialbym wrecz, ze jest tak jak wszedzie tyle samo gnojow to pracodawcy co i pracownicy. A argument "Zaloz firme" jest bardzo dobry. Gowno teoretycy wiecie :) Tak jak ksiadz ktory uczy jak dzieci robic.
O, i tego w całej gównoburzy mi brakowało. Głosu mikroprzedsiębiorcy. W swojej małej firmie nigdy nie zatrudnię pracownika przy takich opłatach. A w 2016 ZUS ma być jeszcze wyższy. Liczę każdą złotówkę i czasem zastanawiam się, czy bardziej opłacalne nie byłoby zamknąć interes...
A takie kotlety kręcą wałki na kilkadziesiąt tysięcy ZUSu i skarbówki i dalej dymają pracowników, sami obrastając w pawie piórka.
pracę straciło blisko 6 osób, czyli 5,7 osoby :))))
@makintayer Wbrew pozorom, to wcale nie jest niemożliwe.
"ZATRUDNIENIE W SPÓŁCE
Liczba osób zatrudnionych przez Emitenta (w przeliczeniu na pełne etaty) to 5,5 osób."
Autentyk z raportu kwartalnego jednej ze spółek.
@romeksz
Słowa klucz "w przeliczaniu na pełne etaty". Czyli np. było zatrudnionych 5 na pełny etat i 1 na pół (lub 4 na pełny i 3 na pół). Tylko, że przy takich liczbach i tak dokładnie wiadomo ile osób straci pracę: 6 w pierwszym przypadku, 7 w drugim. A tutaj napisano blisko 6, co jest dziwne. Albo to błąd i miało być np. blisko 600, albo ktoś jest na tyle nierozgarnięty, że nie wie ilu ma pracowników. A te 200 zł to w ogóle nie wiadomo o co z nimi chodzi.
@makintayer Głąby, 6 osób * 4/5 etatu. Czyli 2 zmiany 5 dni w tygodniu + szef.
Blisko 6 osób - to ile? 5? 5.68? A poza tym to i tak manipulacja...
Takie niedomówienie, między innymi wiednie;)
Śmieszne są te gatki o podatkach, zusach itp. Zwłaszcza gdy mówią do szefowie firm które mają obroty na poziomie kilku milionów, a zyski w dziesiątkach tysięcy złotych/euro.
Jestem w stanie uwierzyć że mikro przedsiębiorca ma problemy z tym wszystkim i liczy każda złotówkę, ale nie ktoś kto ma willę, kilka samochodów i żyję jak król.
Pracuje w dużej firmie i wiem jak jest, co prawda u nas są dobre zarobki nikt nie narzeka, ale u naszych podwykonawców bywa rożnie np. gości dostaje od nas 100 netto zł za m2 ułożenia kostki betonowej (materiał, sprzęt dostaje, ma tylko ułożyć) ekipa układa dziennie 200 m2 (200x100=20000 zł) a ekipa nie dostaje nawet 10% z tego jako dniówki i kto tu jest złodziejem i oszustem państwo czy przedsiębiorca?
policz sobie jeszcze ile musi zapłacić przedsiębiorca zusowi za każdego pracownika + jeszcze za siebie. jak już znajdziesz to dopiero będziesz mogła ocenić.
@roowek Przy pensji 1750 brutto i umowie zlecenie przedsiębiorca musi zapłacić ZUS za pracownika miesięcznie 316,05 zł. Normalnie majątek, decydujący o być, albo nie być dużej firmy. Przestań słuchać Korwina i zacznij myśleć.
@Anneetta Nawet jeśli według Ciebie taki przedsiębiorca to złodziej - pamiętaj, że okazja czyni złodziejem. Przez wysokie opodatkowanie, które uderza najbardziej w drobnych przedsiębiorców, nie powstaje wiele firm (używając potocznego znaczenia słowa, nie prawnego, nie chcę robić ciągle powtórzeń), inne upadają. Dzięki temu istnieje mniej miejsc pracy, mniejsza konkurencja na rynku - nie trzeba się starać, by zyskać pracownika.
@Kssfa: Dane dla średniej krajowej: zarobki brutto 4054 zł, opodatkowanie pensji: 1 162 zł, opodatkowanie "po stronie pracodawcy": 840 zł. Czyli pracodawca musi wydać prawie 5 tysięcy złotych (zarobki brutto + opodatkowanie po jego stronie), a pracownik dostaje z tego poniżej 3 tysięcy! Do tego musi z tego opłacić vat od każego produktu (efektywna stawka w Polsce to około 18% - czyli około 600zł z kwoty z przykładu), inne podatki pośrednie (zależnie od osoby od zera do kilkunastu procent dochodu). Podliczając wszystkie daniny, które jesteśmy zmuszeni płacić, można dojść do wniosku, że opodatkowanie zarobków netto wynosi ponad 100% (dajemy państwu więcej, niż sami w rzeczywistości zarabiamy; przy absolutnym braku podatków nasze zarobki byłby dwukrotnie większe).
@kssfa chyba tylko wtedy gdy pracownik jest zatrudniony na pół etatu. masz swoja firmę? zatrudniasz pracowników? jeśli nie, to co ty możesz i tym wiedzieć?
@Anarchy Trochę uproszczasz. Przy podanej kwocie koszt pracodawcy to te 840 zł. 1162 zł płaci pracownik ze swojej pensji brutto (takiej jak ma na umowie). Za te 1162 zł nabywa prawo do renty, emerytury, ubezpieczenia zdrowotnego i chorobowego, etc. Naprawdę to jest cenne. Inaczej ludzie by tak nie walczyli o umowy o pracę. Inteligentny pracownik powinien patrzeć na kwotę brutto bo to nie wina pracodawcy, że są takie składki. Problem jest taki, że przedsiębiorcy dają na umowie nie 4000 zł brutto, a 1000 zł brutto i jęczą jeszcze o wysokich kosztach i bankructwie. Jednocześnie mają pieniądze na osobiste wycieczki i wille. P.S. Ogólnie przyznam Ci rację, że małe przedsiębiorstwa są za bardzo opodatkowane. Mniejsze podatki spowodowały by rozwój gospodarki.
@roowek Tak wychodzi z przepisów, podałem co do groszy. Można też popytać księgowych. Specjalnie dla Ciebie rozbije to na składowe: 316,05=170,80(ubezpieczenie emerytalne)+113,75(rentowe)+31.50(wypadkowe). Jeśli taki wielki pracodawca jak Ty płaci więcej to może księgowy robi Cię w konia? Albo nawet nie wiesz co płacisz? W sumie skoro wymyśliłeś "umowę zlecenie na pół etatu" to może marny z Ciebie przedsiębiorca.
@roowek skoro tyle musi płącić to skąd kasa na wille, samochody i wycieczki? Anetta własnie pisała o takich których napewno stać. I nie chodzi o to że to jego pieniadze, niech kupuje co chce, ale po co udaje biednego robiąc dodatkowo złą opinie o tych których naprawde brakuje na podatki?
@roowek Może wiedzieć bo byle ekonomista o tym, wie to nie jest wiedza tajemna. Piszę "byle' bo ni ejest też to trudne do policzenia. A ty nadal nie czytasz ze zrozumieniem.
A ja bym chętnie zobaczył link ze źródłem. Nie jestem fanem ZUSu czy coś, ale po prostu jestem ciekaw czy to autentyk czy przerysowanie naszej rzeczywistości :)
@worm Jak to trzeba jak krowie na rowie... nie zauważyłeś, że autor wymyślił demota, bo coś go zainspirowało, znalazł zdjęcie w google i użył go? Przecież to nie jest opis niczyjej konkretnie historii, tylko zobrazowanie sytuacji, jakich są miliony.
Jak raz sie spóźnisz z ZUSem to nic sie nie dzieje. Ludzie wiszą po pół roku a potem płącą ciurkie gdy forsa przychodzi. Tylko trzeba potem biegać z pismami wyjaśniającymi. Zanim komornik na ciebie siadzie sa jeszcze 3 wezwania do zapłaty. Więc nie pokazujcie takich histerycznych fejków.
dokladnie
jesli spoznisz sie z zusem to nie dostajesz pieniędzy gdy pójdziesz na zwolnienie. mój znajomy tak właśnie miał. najgłośniej szczekają ci co nie wiedzą.
Co w tym fejkowego? Może to wymyślony przykład, ale takich w Polsce miliony. Większość firm, zwłaszcza młodych, upada przez ZUS, i rozbija się o kwoty kilkuset złotych w skali miesiąca. Po co ktoś miałby trzymać interes, do którego dokłada 200zł miesięcznie?
~Tala83 i podejrzewam, że tak właśnie było. Spoko, ktoś się spóźnił...tylko o ile? Może się spóźnił i miał z tego kompletnie zlewkę, przyszła kara i nagle się okazało, że na spłatę tej kary zabrakło owych 200zł, z jak do tego czekał do ostatniej chwili to nie było skąd ich wziąć. Albo to kolejny wybryk i jako recydywa nikt się nie bawił. To tak samo jak z MOPSem...ludzie robią z nich katów, a znam osoby tam pracujące. I często przez kolejnych kilka miesięcy przeżywają, gdy muszą doprowadzić do odebrania dziecka, po prostu serce ich boli. A muszą, bo rodziny są zwyczajnie patologiczne. Po czym w mediach słyszy się o bezdusznym państwie... Ale co do całej sprawy to demoty więc nie można newsa bez źródła brać do końca serio. O ile sytuacja realna, bo niby źródło internet, ale niczego takiego nie znalazłem, więc pewnie źródło obrazka - internet, źródło podpisu - baniak autora.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2015 o 22:16
to było wziąć chwilówkę 200zeta he he
Co za dokladna liczba 6
BLISKO 6 osób. Blisko tej liczby jest 7 i 5 ale rowniez dobrze i 100.
No to ja wam powiem, że mając firmę nie płaciłem zusu przez półtora roku. Potem wszystko spłaciłem, a firmę prowadzę do dziś. Nikt nie dzwonił, nie pisał, nie pytał. Wszystko wszędzie załatwiłem, włącznie z lekarzem. Proszę o nie wciskanie ludziom ciemnoty! Dziękuję dobranoc
Blisko może być 60 osób , lub 600 osób , blisko 6 to jest albo 5 albo 7 osób genialny tfórco ...
Zabawne że nikt z komentujących nie doczepił się że w democie podkreśla się liczbę osób które straciło pracę. Tak jakby biznes był dla pracy a nie dla biznesu. PRL wciąż w was żyje polaczki.
@wacht Bo biznes powinien byc dla ludzi by mieli prace.
Biznes jest po to żeby zarabiać pieniądze a nie po to by ludzie mieli pracę gląbasku.
czy się stoi czy się leży 1100 się należy
blisko 6osób? czyli 5,5?
Ordynarna manipulacja - gdyby to było tylko 200 zł, to przedsiębiorca mógł pożyczyć - trudno uwierzyć, że nikt mu 200 zł nie mógł użyczyć (choćby te "blisko 6 osób). Poza tym - gdyby nie zapłacił całości, tylko część - też prztrwałby - przyczyny w upadłości muszą jednak być inne.
Pewnie jakby biedny szef 200 zapłacił, to na wigilię nie miałby co do gara włożyć. Zatankował do pełna porszaka, a "prawie 6 osób" bez pracy to wina ZUS
Jeśli ktoś nie umie dobrze policzyć do 6, to nie dziwne, że przegrał z ZUS-em.
BLISKO 6 osób czyli ile kuwa? 5,5??? Co za debilne opisy...
Gdzie moje wille ja się pytam!? Jestem małym przedsiębiorcą i znam jeszcze kilku w sytuacji podobnej do mnie. Zus jest dla nas zabójczy. Staram się płacić normalnie pracownikowi, ale wybaczcie... czy po to zakładam firmę, narażam się na konrtole, robię 7 dni w tygodniu po 10 h... żeby zarabiać TYLE co mój pracownik? (A zarabiam dokładnie prawie tyle samo). Koszty są w Polsce niskie?! Ludzie, dzieci raczej... w Polsce w przeliczeniu na wartość pieniadzą są cholernie duże. Mogę zamknąć firmę mówicie? Zamknę. Wedy ja wyjadę, a mój pracownik straci pracę (jak mówiłem zarabia nieco mniej odemnie tylko bo staram się płacić normalnie). Nie każdy pracodawca to gnojek, tak samo jak nie kazdy pracownik to aniolek :) Powiedzialbym wrecz, ze jest tak jak wszedzie tyle samo gnojow to pracodawcy co i pracownicy. A argument "Zaloz firme" jest bardzo dobry. Gowno teoretycy wiecie :) Tak jak ksiadz ktory uczy jak dzieci robic.
O, i tego w całej gównoburzy mi brakowało. Głosu mikroprzedsiębiorcy. W swojej małej firmie nigdy nie zatrudnię pracownika przy takich opłatach. A w 2016 ZUS ma być jeszcze wyższy. Liczę każdą złotówkę i czasem zastanawiam się, czy bardziej opłacalne nie byłoby zamknąć interes...
Co ta firma sobie myślała ? Że urzędnik ZUS-u będzie za darmo dręczył przedsiębiorców ? Trzeba płacić haracz :(
200 zl zabraklo kuPwa - to trzeba bylo zadzwonic do Wonga albo Provident. LOL