Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
259 268
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+2 / 2

Uśmiech da się udawać w oczach zawsze dojrzysz charakter (często niecny)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Bienvenido Książę ;D mam dla Ciebie dwie wspaniałe informacje, a nawet trzy ;D to pierwsza ;D widzisz udzielam lekcji gry na pianinie i pianinopodobnych instrumentach oraz innych bardziej hałaśliwych jak gitara np ;) dzisiaj z uczennicą wertowałyśmy podręcznik gry w poszukiwaniu czegoś ciekawego i wiesz co znalazłam? ;D "Melodię Tomka" i "Melodię Moniki" ;D jak znajdę lepsze namiary na w YouTube to dam znać ;D druga jeszcze lepsza wiadomość: zaczęłam słuchać "por ti, por ti" ;D i to tak kilka razy pod rząd ;D i udało mi się to zagrać na pianinie, a nawet sobie nutki zapisałam ;D i teraz najciekawsze ;D jestem tym kawałkiem tak zachwycona, ze prawie nauczyłam się go śpiewać ;D i zaproponowałam jednej z uczennic która ma zaśpiewać piosenkę obcojęzyczną na konkursie, żeby zaśpiewała "por ti, por ti" i też jest zachwycona ;D nie wiem gdzie wygrzebałeś to cudo ale bardzo dobrze, ze to wygrzebałeś ;D zastanawiałam się czemu ta piosenka wydaje się taka znajoma... i wiesz co? Przetrząsnęłam pudełko z "przydasiami" i znalazłam pudełeczko z wycinanymi z gazety obrazkami każdy zaczynał się od zdania "miłość to..." i każdy ma ilustrację - właśnie te postaci z teledysku dlatego miałam wrażenie, ze to "para ti, para ti" jest znajome ;D a miałam się tego pudełeczka pozbyć ;D mój Anioł Stróż czuwał ;D popatrz dzięki temu, że dekadę temu nie wyrzuciłam tego pudełeczka dziewczyna ma szansę na pierwsze miejsce w konkursie ;D wrzuciłam z powrotem do dużego pudełka - może jeszcze się przyda ;D trochę jakbym przeglądała karty z pokemonami ;D aha ta najważniejsza informacja.... uuuuwaaaaaga... ;D obejrzyj sobie ostatni demotywator RoseChery "Szukam" ;D a może to Ta Jedyna? :) konkurencja spora, ale jeśli to to... jak myślisz? ;) czyżby zapowiedz końca wróżki-zębuszki? ;D no i też lubi herbatki ;D pierwsza księżniczka pojawiła się w kolejce ;D to chyba czas rozpocząć oficjalny nabór na Panią Groszkową ;D proszę tędy... hej nie pchać się!... każda będzie mogła porozmawiać z Księciem... hej ty! Tak do ciebie mówię! Zostaw tą firankę! Po co ci? Że co? Do pamiętnika?... Zostaw ją! Ej co wy robicie z tą firanką? Nie szarpcie bo rozer... ech... Niech ktoś posprząta resztki... Następna!... spokojnie Książę jeszcze tylko 5872 księżniczek i koniec na dziś, kolejna tura jutro :D Co? Herbatki? No jasne! ;D z lodem i sokiem z gumijagód? ;D wybacz Książę tylko z lodem dopalacze są zabronione ;D to zobacz czy Cię to ogłoszenie nie zaciekawiło i czy to Ta Druga Jedyna ;D a ja wracam do "por ti, por ti" ;D ach jaka tam sentymentalno-marudna - toż to małe cudo tak jak Paperman ;D pianino wzywa ;D Saludos Książę ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

Hola hola Dziś za wiele nie napisze bo komputer odmówił mi posłuszeństwa i pisze z telefonu, to będzie taki duży sms, może być? :)Witam Cię serdecznie, pod tą uroczą Panią o radosnych oczach, bardzo się cieszę z Twojej wizyty i powiem Ci że z tego powodu me ojos cieszą się równie bardzo jak me corazon, przypomniała mi się taka piosenka zespołu Drossel "Ach te oczy twe" którą Ci polecam, nic się nie martw, da się ich słuchać, chłopaki grają taką trochę weselną muzykę, o el amor to tak jak z hiszpańskim piosenkami, delikatnie mówiąc oni tam w tej Hiszpanii mają dość specyficzny styl śpiewania, ale z tego co przejrzałem a trochę tego było to jakieś 99,99% jest o miłości i za to ich lubię oj tak :) ten język i te marudno- sentymentalne rytmy :-D Nawet nie zdajesz sobie sprawę jak bardzo się cieszę z tego co piszesz, może nawet Twoją uczennica zafascynuje się tym językiem, tym piękny kraj i wspaniałymi ludźmi i tego jej życzę, bo warto, prawie pół świata używa tego języka a i oczywiście zdobycia pierwszego miejsca, ale myślę, że z tym nie będzie problemów, bo ma piękną piosenkę i wspaniałą nauczycielkę :-) Lubię takie senty/marudne ballady o miłości i dobrze mi z tym bez dwóch zdań :D Ale jakby nie Ty, to nigdy bym pewnie się nie zmotywował, Dziękuję :) zobacz ile dobrego robisz, nawet przez internet, jesteś prawdziwym Aniołkiem :-) ta piosenka el Dragona jest po prostu piękna, choć słuchałem innych to są jeszcze dwie "w miare", bardzo lubię mi vida eres tu która ma o wiele fajniejszych słowach, z którą bardziej się utożsamiam :D tylko szkoda, że nie jest tak melodyjna jak yo mu mero por ti:-) https://www.youtube.com/watch?v=PKPNUqXeeXI Ogóle mówiąc wszystko u nich to to takie serenady, ballady miłosne i chyba przez to są zajęci sobą a nie zaprowadzaniem demokracji na świecie :-) Na prawdę niezwykły kraj i jak Bóg da zielonemu groszkowi to może opanuje kiedyśśś ten język i wybierze się do słonecznej Hiszpanii z swoją jedyną jeśli w ogóle taka istnieje i go zechce :-) A w tej jest to co najfajniejsze w tym kraju beztroska radość, fiesta https://www.youtube.com/watch?v=1EtPS3h-Tio w jakim szarym świecie my żyjemy jak tak zanurzam się w ten półwysep iberyjski to brak słów, trzeba im przyznać potrafią cieszyć się życiem. Musze Ci pogratulować trafnego określenia mojego marzenia bardzo mi się podoba i do Niej pasuje Cukrowa Księżniczka, pamiętam jak Ją poznałem, wyglądała tak słodko, ojjj bardzo, zapierała i ciągle zapiera dech w piersiach, ale pamiętam te czerwone policzki zgrzane od tańca, czarne loki zakrywające uroczą buzię i ta nieśmiałość w najpiękniejszych oczach świata jakie widziałem, jak tu było się nie zakochać w Takim cudzie który wywróciły mi w tedy życie do góry nogami pytając tym swoim ciepłym głosem czy mi się podoba, powiem Ci że ma dziewczyna niebywałą urodę, urok osobisty, ale i charakterek :-) Qrcze szkoda że wtedy nie potoczyło się wszystko inaczej, pewnie teraz bylibyśmy już po... :-) Oj nie wypuścił bym Jej z rąk nigdy no ale cóż dostałem wtedy czarną polewkę :) Czytałem na necie o Paniach noszących to imię i wiele do "mojej" Moni pasuje, ale to tym bardziej dodaje Jej uroku, oj uwielbiam Ją choć wiem, że jestem dla Niej przeszłością to ciągle nie mogę przestać się w Niej kochać to już chyba na zawszę mi tak zostanie Czytałem też co piszą znawcy tematu o takich dziwakach jak ja i wyszło na to że mam obsesję i siedzę w jakimś frenzzon cokolwiek to znaczy, ale uwielbiam moja słodką obsesję, najwspanialszą obsesja świat.. Ją, moja Cukrową Księżniczkę, mam dwie siostry i już nie raz próbowały mnie zeswatać, no ale cóż jak śnie tylko o jednej, Ona nie przyjdzie bo już raz do mnie przyszła, ale wtedy marnie wyszło bo wlekła za sobą przeszłość, kogoś kogo wybrała zamiast mnie a ja czułem się jak jakiś frajer, który zjawia się na jedno skinienie palca, bardzo żałuję tego, ale nikt nie chce być traktowany jak jakaś opcja, życie jest jedno i nie można tak skakać po kwiatach, jak się kogo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

wybrało to trzeba przy tym trwać, nikt nie jest doskonałym tylko miłość może sprawić że ktoś stanie się idealny i ja przeze swoje słodką obsesję widzę w Niej wszystko co najpiękniejsze, tylko że jednostronnie, ale trzeba się cieszyć, że jest o kim śnić, marzyć i za kim tęsknić, zawsze coś :-) Tak jak Cię pisałem jestem bardzo stały w tych sprawach i są tylko dwa wyjścia albo stanie się cud bo Jej faktycznie zależało i będzie raj na ziemi albo jak Bóg da to w końcu piękna Monia się wyda i pół okolicy będzie przeżywać muero, ale przynajmniej wrócą do życia i myślę, że ja też :-) Przepraszam, że nie odpisze na wszystko choć bardzo bym chciał to pisanie na telefonie jest dość trudne i ta dziewczyna z demotów, już nie pamiętam nicku, oj no wiesz trochę mnie zawstydziłaś, ale ma bardzo piękne ideały, no w sumie ja też tak patrzę na to, bo tak naprawdę to wystarczy taka bratnia dusza z którą będzie można cieszyć się ze zwykłych rzeczy, choćby z picia herbatki , tak porostu, będzie kochać i tyle, może się wydawać przez moją słodką obsesja, że wygląd zewnętrzny jest głównym kryterium, ale tak nie jest ,Monia jest piękną dziewczyną, ale ja się zakochałem w Niej całej w osobie ze wszystkimi plusa i minusami, podkreślam ciągle Jej urodę bo na to zasługuje jest piękna :-) O to dokończę na kompie bo już chodzi Hej, witam ponownie :D nie ma to jak na klawiaturce pisać choć tam ze słownikiem szło całkiem sprawnie :D A tak RoseCherry brzmi ciekawie :D Przeczytałem trochę Jej komentarzy i nie rozumiem czemu tak inteligentna młoda dziewczyna szuka sobie towarzysza życia w takim miejscu, życzę jej jak najlepiej ale obawiam się że będzie ciężko coś tu zdziałać, wiem po sobie, choć u mnie adresatka jest ciągle jedna :D Wszędzie do około guisantes a tu taki rodzynek :D powiem szczerze że inteligentne dziewczyny nie mają łatwo i pozostawię to bez komentarza :) Ale wszystko się rozbija o oczekiwania, bo niby chce kogoś kto Ją będzie kochał mimo wszystko a potem wylicza czego oczekuje, ale chyba wszyscy tak mają z czasem dopiero przychodzi takie przebudzenie, gdy chce się tylko kogoś prawdziwego… Troche nie spodobał mi się ten demot dla mnie jest całkowicie sprzeczny http://demotywatory.pl/4425665/Nie-ma-totalnie-zlych-czy-dobryc Moje zdanie jest takie ,że trzeba sporo czasu żeby kogoś poznać, wiadomo czasem jest od samego początku nadawanie na tych samych falach, ta iskra, ale nie da się tak od razu powiedzieć po pierwszej randce, że ktoś jest taki albo inny, nie rozumiem pojęcia nudny to znaczy że jaki…? nie spełniający oczekiwań, a może ta druga osoba też tak to odbiera i widzi, że nie ma sensu się starać, wszystko się z czasem znudzi, nawet ktoś najsympatyczniejszy na świecie, chyba że ma się do tej osoby słodką obsesje :D Tak samo kompleksy… wszyscy je mają, spotkała wielu dziwnych a co to normalność jak ją określić? yyy głupich… ooo mocne i to bardzo, to już na pewno nie mam u Niej szans :)W ogóle jest jakaś granica albo miara głupoty… bo często pada to słowo w jej komentarzach, a sex na pierwszej randce to chyba jakieś nieporozumienie. Trzeba chcieć, to po pierwsze po drugie umieć zapomnieć o oczekiwaniach o swoim ego zachciankach kaprysach i po trzecie chcieć! Chcieć! i jeszcze raz chcieć nie tego być z kimś ale być dla tej osoby, bo inaczej to można całe życie przebierać i nikt nie będzie pasował. Przypomniała mi się książka którą dostałem od takiej tajemniczej osoby jak zacząłem wypisywać różne miłosne farmazony, niby miała mi coś pomóc no ale słodka obsesja narobiła za dużo szkud w mojej główce :) „ Dlaczego mężczyźni kochają zołzy” jeśli nie czytałaś to lepiej nie tykaj :P światu są potrzebuje romantyczki a nie zołzę :D Może mnie trochę poniosło, ale to ten demot z tymi złymi i dobrymi :D za to ten ostatni jest bardzo ładny o piciu herbatki i w ogóle listy miłosne:D Brawa dla RoseCherry :D Napisałbym coś jakiś carta amorosa, ale Cerezo Rosa z tego co widzę ma w czym wybierać :/ eh zielonych groszków zawsze jest pod dostatkie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

a tam i spore grochy się trafiają :D Fajnie, że w ogóle takie dziewczyny jeszcze istnieją, z romantyczną duszą, jak „moja” Monia niepoprawna romantyczka :D Ja bym się nie zdobył na coś takiego, jak Pani Wiśniowa Róża, liczę tylko że może Monisia tu kiedyś zajrzyj i będzie chociaż wiedzieć jak bardzo, jak mocno, i jak wiele, że tylko Ona i żadna inna, aż łezka pojawiła mi się en el ojo :) Zdaje sobie sprawę jak odbierane jest coś takiego co Ona i ja tu robimy :D No Ty pewnie nie zrozumiesz bo jesteś wyjątkowa i masz anielskie serduszko, dusze skrzydła i wszystko :D ale większość jak to teraz się mówi ma niezłą bekę z tego :D powiem Ci że kiedyś też na to inaczej patrzyłem i tak było do momentu aż się zakochałem w Cukrowej Księżniczce :-) Chyba dodam sobie Wiśniową Róże do obserwowanych, choć myślę, że nie mieszczą się w Jej kryteriach w sumie nie są wygórowane no ale tam nic o zielonych groszkach;/a co tam, jak to mówią wszystko wyjdzie w praniu:) A ja mam tyle odcieni tej szarości :) A wiesz co zaskoczę Cię czytałem... Bo widziałem, że Cukrowej Księżniczki też… no to wypadało :D ale pozostawię to bez komentarza :) Odnoszę wrażenie, że wiele osób miłość rozumie poprzez zasobności portfela i rozładowania sexualne :/ Mam nadzieje, że mi wybaczysz, ale znów się powymądrzam i wrócę do kemociej filozofii ,bo wydaje mi się, że mam swoją zieloną racje, choć za mądry nie jestem to staram się nadrabiać czymś innym :D a więc; owszem uczymy się kochać wzajemnie, noo alee to od Was, to piękno pochodzi, ta magia:) które nazywa się miłość, myśle że to wasze drugie imię, albo i pierwsze :D Wy nas uczucie jak kochać, szanować , wszystkiego, oj jakby nie Monia to bym nawet nie wiedział o co w tym chodzi :) byłbym upośledzony też i w tym kierunku :D A tak to przez moją słodką obsesje kocham cały świat :D choć czasem łezki płyną z tęsknoty to i tak było warto spotkać Tą jedyną :D Naprawdę, my mamy o tym zielone pojęcie i jak ta piękniejsza strona tego świata poświęci się by ocalić jakąś zieloną fasolke, musi być świadoma, że trzeba ją sobie wychować, a nie gadać tego co wszyscy wiedzą, że nudna dziwna albo głupia, no ale czego nie robi się dla miłości Aniołku :) W miłości nie wolno niczego oczekiwać trzeba dawać siebie i kochać :D Ta filozofia to taka moja aluzja do Wiśniowej Róży, powiem tak jak mówiła moja babcia jak sobie chłopa nie wychowa to ciągle będzie narzekać, bo żaden nie będzie pasował :D Qurcze zapomniałem o herbatce, prawie mi wystygła, mniam pyszna :D Coś jeszcze udziela mi się ten świąteczny klimat, to wzdychanie za moimi wymarzonymi oczkami :) a ze mną tak już jest że jak się nakręcę to mam totalny odlot, więc mogę wylądować nawet i w galaktyce guzików :D Ale mnie od środka rozgrzewa to moje marzenie, te świąteczne herbatki zrobiły jednak swoje, chyba przechodzę kolejne zauroczenie moją Cukrową Księżniczką :D wszędzie widzę motylki, serduszka i takie tam :D ♥ ♥ ♥ Szaleństwo… to chyba jednak wiosna i hormony robią swoje :D Mi to chyba nigdy nie przejdzie, a co tam, żyje się raz potem drugi i trzeci :) Oj chyba wstawie jeszcze jedną muzyczkę, jakie tu są dopiero piękne słowa https://www.youtube.com/watch?v=Mxpy1CyXr6Q A i się nie mogę doczekać na Melodię Tomka" i "Melodię Moniki" :D Oj Aniołku jak tak dalej pójdzie to będę owinięty nie w firankę, ale w kaftan bezpieczeństwa, jak myślisz odwiedzi mnie w tedy Cukrowa Księżniczka :D a jak nie to dulce amor zamieni się w dulce muero, i będą aniołki w drugim głosie nucić por ti por ti me muero un amor no correspondido:D Dobra kończę to marudzenie póki komputer działa a Twoja anielska cierpliwość jeszcze wytrzymuje :D Bardzo fajnie że spodobała Ci się ta piosenka , dziękuje za odwiedziny, i za namiary na nie oswojoną Różę :D To na razie do następnej herbatki życzę samych słonecznych nutek:) Pozdrawiam Saludos :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Hola hola Książę ;) miałam naprawdę ciężkie ostatnie dni, przykładowo dzisiaj od 5 rano do 20 nie udało mi się zdjąć butów, więc trochę się bałam, że skarpetki to trzeba będzie usuwać operacyjnie, a to co z nich zostanie wrzucić do czeluści Mordoru ;D nie wiem, czy dzisiejsza herbatka ze mną będzie choć trochę ogarnięta no ale skoro zaczęłam o skarpetkach to chyba nie bardzo ;) a jeszcze ostatnio odkryłam taką piękną kołysankę i mimo, że jestem zmęczona i śpiąca to słucham jej już piąty raz - jeszcze dwa razy i klawiatura posłuży mi za poduszkę ;) Kim Yoon-November polecam ale nie słuchaj jak jesteś zmęczony ;) albo lepiej na rozruszanie Nyan cat orginal ;D to jest tak głupie, ze aż śmieszne ;D jeśli chcesz tego posłuchać to zacznij od Nyan Cat fall in love ;D oglądasz i nie wiesz co się dzieje, ale się śmiejesz i płaczesz i się śmiejesz ;D no naprawdę muszę być zmęczona skoro Ci to proponuję do obejrzenia ;D ej ubiegłeś mnie ;D chciałam się pochwalić, ze znam hiszpański kawałek La camisa negra, ale nie zdążyłam ;D przy okazji całkiem niezłe wykonanie ;) ha ale ja jeszcze znam me namora :D aaa nowe zamyślenia ;D chwila tylko sobie zapałkami podeprę powieki i wracam... nie ma zapałek, jest zapalniczka i to taka długa i druga taka z prima aprilis co kopie jak ktoś będzie chciał ją zapalić ;) albo pałeczki do ryżu? niee... dobra wracam :) a co Ty tu tak smutasz strasznie? Ciemny pokój i o samotności - podobno wystarczy obejrzeć dobry horror i człowiek już się nie czuje samotny ;) a jeśli nadal jesteś smutny to według internetów powinno się Ciebie zawinąć w koc (albo dywan) jak naleśnika z dżemem truskawkowym uzupełnić Ci płyny, czyli założyć kroplówkę, nakarmić kaszanką i puścić mecz ;) no jak jesteś już szczęśliwszy? ;D ale ten drugi jest jeju jeju :) napisałabym dlaczego jest jeju jeju ale czuję że zaraz będę pisać nosem, bo coś tak coraz niżj klawiatury jestem :) nie pisz nic tu pod spodem albo zostaw mi trochę miejsca do kończę jutro, bo dziś to mi świat mruga inaczej i Piaskowy Dziadek mi tu przytargał cały worek piachu i sypie mi nim po oczach, a starszych trzeba szanować, więc skoro mu nie mogę przyłożyć łopatą to muszę się poddać spaaaaać :) no to dobranoc, a nie czekaj z hiszpańskiego o tak buenas noches ;D no i Saludos Książę pchły na noc ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

Cześć. Witam Cię serdecznie na wiosennej herbatce :D To może zacznę tak z werwą, żeby herbatka miała to coś, co czuje się po wyciągnięciu stopy z czeluści Mordoru, chodzi mi o to uczucie, a nie te inne rzeczy :D Masz gitare to wskakuj na biurko i śpiewaj razem ze mną i Eleną, tylko uwaga na herbate :D https://www.youtube.com/watch?v=0RF9ZDm8n5I Ay ay ay ay ay ay mi amor Ay mi morena de mi corazón :D Piękna pieśń mariachi w wykonaniu jeszcze piękniejszej Eleny, ach te morenas a właściwie jedna, ta która robo mi corazon, w sumie urocza Elena trochę mi Ją przypomina, jakby jeszcze pokręciła włosy :D to już chyba rozumiesz czemu ciągle tak wzdycham do Niej, piękna co? :) nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale ten wstęp na gitarze jest po prostu genialny :D Oj coś czuje u siebie kolejną fascynacje :) Dziękuje za miłą kołysankę Nie, nie zasnąłem, ale mało brakło, jakby nie to, że codziennie budzi mnie „kołysanka” zespołu Sumptuastic, to kto wie, odlot :D Zastanawiałem się gdzie pędzi ten nyan cat aż do momentu gdy zobaczyłem goniącego go nyan dog, w każdym razie bardzo sympatyczne, jakąś gierke mi to przypomina z pegasusa :D Dziś będzie moja 2 letnia siostrzenica to będziemy sobie słuchać, pewnie spodoba się jeszcze bardziej niż Kupiłam firankę :D La camisa negra o to taki mój hymn, tylko że żałobny :) ale słowa są genialne, qurcze… nie mam czarnej koszuli, czarnej duszy chyba też nie, choć nigdy nie wiadomo co tam w środku siedzi :) Jeszcze po tym komentarzu, chyba kogoś poniosło, bo bardzo źle to odbieram, nie wiem ile będę żył ale „13” widocznie wie… mają ludzie tupet, żeby komuś tak źle życzyć, brak słów… chyba ze to kostucha już się o mnie upomina :) no cóż lepiej krótko a dobrze, choćby z nierealnymi marzeniami ale jednak. Chyba sobie jednak sprawie tą czarną koszule, tak na wszelki wypadek :D I musze uważać na 13’tki :) Takiej osobie to tylko … a z resztą nie ma sensu, niech się delektuje żyje, choćby do końca świata :) No i po humorze… przepraszam, ale ja już tak mam, a to jest dość paskudne, pisać komukolwiek takie rzeczy… jeszcze pod takim fajnym demotem Usunę ten o samotności, bo mi też się nie podoba w sumie to niby mam za czym tęsknić, o kim marzyć, choćby przez to wyciągnąć 13’tego kopytka to Ona była jednak takim pięknym cudem w moim życiu i cieszę się że mi się ”zdarzyła”:)Szkoda tylko, że ja nie byłem w Jej nadzwyczajnym życiu, choćby jakimś epizodem, no ale cóż wszystko się docenia z czasem, może kiedyś choćby przez moment o mnie pomyśli. Qurcze, rozbiło mnie to totalnie, nie wiem co dalej pisać, zamiast wiosennej herbatki, jest coś jakby stypa. Mam teraz coś jak Jerzy Stuhr w Sexmisji Ciemność, ciemność, ciemność widzę :) Ale do trzynastego zostało jeszcze parę dni to sobie będę marzył o pięknej Moni, a co mi tam, kto mi zabroni, nawet to że Ona ma to gdzieś, to i tak jest moją słodką obsesją :) Wiesz jak to Czesio mówił we Włatcy much Jesteś bardzo bardzo… ale to bardzo sympatyczną i miłą dziewczyną, nie wiem jak Ci się mam odwdzięczyć Dziękuje Aniołku :D Nic nie musisz, to ma być przyjemność a nie obowiązek :) nie staraj się odpisywać na moje marudzenie, jak masz czas i ochotę to i choćby w niedziele czy tam raz w miesiącu możesz wpaść z nie zapowiedzianą wizytą, dla Ciebie drzwi zawsze stoją otworem w tym skromnym królestwie :D z Tobą herbatka zawsze jest guzikowo kosmiczna :D Ostatnio mam w głowie totalny zamęt, bo chce w końcu porządnie opanować ten angielski a i hiszpański też choćby tak komunikatywnie bo na prawdę piękny język, bardzo się cieszę że Twoja podopieczna ma kontakt z językiem hiszpańskim po przez to melodyjne Yo me muero por ti ciągle słyszę te nutki :D A mi jak już coś wejdzie do głowy to na zawsze, jak Cukrowa Księżniczka, która mi się zdarzyła :) W sumie jak coś jest prawdziwe to się nie zdarza a nigdy się nie kończy :D Może na koniec takiego coś pod nóżkę, mi się bardzo podoba ale wiadomo ja mam te swoje obsesje No to śpiewamy https://www.youtube.com/watch?v=gcB4653K6GM Saludos:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2016 o 14:57

avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Dajesz Książę! :D to ja posiedzę i poklaszczę ;D jaka miła odmiana - posłuchać jak ktoś skacze po stole z gitarą i śpiewa ;D oj tam oj tam zawsze się znajdą niezadowoleni ;) zauważyłam, ze jest taka tendencja - jeśli komuś się coś spodoba to ogranicza się do "mocne", a jeśli nie to daje "słabe" i jeszcze komentuje :) więcej masz zadowolonych, więc możesz spać spokojnie ;D ja bym się pewnie trochę inaczej odgryzła i napisała coś o "długim, nudnym i wyprutym z marzeń życiu jako o czymś o czym zawsze marzyłam" :D raczej współczuć tej "13", że życie zmusiło ją do takich poglądów. Ej Ty też coś pisałeś w stylu "Miłość? Nie dzięki wolę sobie piiiiiiiiii w łeb" czy jakoś tak :D a jeśli dalej Cię męczy ta niefortunna "13" to wiedz, ze istnieje bardzo pozytywna piosenka o "13" ;D podaję odtrutkę - "Trzynastego" Kasi Sobczyk :) możesz tego słuchać czytając coś bardzo ważnego co teraz napiszę, a co dotyczy Cukrowej Księżniczki i myślę, że bardzo Cię zainteresuje ;) pisałeś, że Twoja Róża przyszła do Ciebie z tym nieszczęsnym ogonem. I to mnie zastanowiło. Wiesz, już trochę ją poznałam z Twoich opowiadań - Munika to dziewczyna z klasą, godnością, znająca swoją wartość, za którą biegają tłumy amigos (ach te oczy i w ogóle ;) o innych zaletach nie wspominając :) widzisz, jeśli taka dziewczyna "łamie się", chowa dumę do plecaka i prosi o przyjęcie jej z tym ogonem to... raczej nie traktuje kogoś jako opcji :) nie wiem czy ta informacja poprawiła Ci humor, ale mogę Cię zapewnić, że w tamtym momencie musiałeś być dla Niej kimś naprawdę ważnym :) zraniona dziewczyna po nieudanym związku raczej nieprędko będzie myślała o byciu z kimś innym. A jeśli Ona zerwała z nim, ponieważ czuła, że powinna być z kimś innym i związek okazał się pomyłką? Myślę, że nie byłeś dla Niej tylko opcją :) oddychaj oddychaj ;D tylko nie rozwal sufitu jak zaczniesz fruwać i skakać po pokoju ;D to teraz możesz sobie puścić Kasię Sobczyk i odpłynąć z tą świadomością ;D myślę, ze po takim newsie to nieprędko wrócisz do siebie ;D aaa... łączę wątki... no teraz już wiem skąd ta fascynacja mexico ;D latynoska uroda, sombrero, fiesta i vivat hiszpański ;D no to teraz będziesz miał ciut większą motywację do nauki myślę ;D nyan cat - na pewno nie chcesz mnie spalić na stosie za to? ;D piosenka z Pegasusa ;D no dobra dobra już uciekam :D widzę, że już dawno odfrunąłeś :D Saludos Książę ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

He-ej Książę :) widzę, że u Ciebie też pewnie młyn tak jak u mnie ;D ach jak ten świat przyspiesza ;) oby to nie była karuzela, ze w kółko to samo, ale pełne przygód i emocji szusowanie na rollercoasterze ;D ja przeżyłam ostatnio tyle przygód że opowiem tylko o mistrzostwach gołębiej piłki nożnej rozgrywanej ptysiem na przystanku i komentowanej przez najlepszych śmiechowych staruszków ;D kibice (cały przystanek) z zapartym tchem śledzili poczynania turlających kulkę gołębi oraz wyśmienite i trafne komentarze oceniające grę zawodników ;D rzecz działa się pewnego zimnego poranka i przyznam "mistrzostwa" całkiem nieźle rozgrzewały ;D mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i opanowałeś już angielski i hiszpański i właśnie tłumaczysz dzieło znanego amerykańskiego filozofa na hiszpański oraz dzieło nieznanego polskiego poety na angielski ;D trochę dziś zimno więc przesyłam rozgrzewającą nutkę "Yakety Sax" ;D pisałeś kiedyś że dźwięk saksofonu to jest to, więc może Ci się spodoba ;D najlepiej tego słuchać kiedy masz coś do zrobienia "na już, na wczoraj" polepsza humor i tempo nawet o 46%! :D to zostawiam herbatkę w termosie żeby za szybko nie wystygła ;D tylko nie wiem jak z cukrem i dosypałam brązowego cukru - takiego samego jaki kupił Mateusz chcąc kupić sukienkę dla Ani (tej z Zielonego Wzgórza ;) aj tam raz się żyje i dwie łyżeczki cynamonu i imbiru i wszystko zalewamy odrobiną kiszonego mleka - i proszę Wesoła Bawarka voila smacznego ;D no dobra takie eksperymenty są niebezpieczne niech zostanie termos, herbatka i brązowy cukier Mateusza Cuthberta ;D Saludos Książę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

Cześć ;D Witam Cię serdecznie ;D i przepraszam za nieobecność ale przebywałem w tajemniczym królestwie, tylko może o tym później :D a wracając do tego co zaniedbałem musze a zarazem chce odpowiedzieć na Twoje pokrzepiające słowa z kiedyś :D Hej, nie podpuszczaj mnie :D no bo gitary nie mam a i talentem do śpiewania chyba też Może dziś spróbuje coś łagodnego, coś przy czym można odpłynąć, piękna kompozycja H. Zimmera, ma gość talent :) Ale ja mam czasem bzika na punkcie takich nastrojowych utworów, pączków i przytulania, no wiesz, to takie romantycznych i w ogóle :) https://www.youtube.com/watch?v=opP4PcZ7aN4&nohtml5=False by po chwili słuchać jakiś góralskich albo hiszpańskich trubadurów, zajadając się oscypkami, bawiąc się firanką :D ale może nie dziś, dziś niech będzie tak jak czuje się każdy marzyciel :D a co tam raz się żyje mam jeszcze trochę czasu do 13’tego to sobie odpływam w bardzo relaksujących nutkach do fajnego filmu. O i jeszcze u mnie następna na YouTube jest „my hart will go on” to będzie się dzieło :D oj nic się nie martw o mój hiszpański temperament, mam go coraz więcej :D i myślę, że to będzie dobre na tak małe przystopowanie :) te hiszpańskie rytmy a i moja Księżniczka, działają na mnie jak płachta na byka, a na biurku nie będę robił corridy, bo mam właśnie gorącą herbatę :D musze się przyznać że już utopiłem dwie klawiatury to może następnym razem, pierw wypije herbatę a dopiero założę la camisa negra i będzie głośno będzie radośnie… :D choć powiem Ci że jak mooożeee kiedyś będę miał w tym małym czy tam dużym paluszku ten espanol to sobie sprawie takie cudo bo jestem oczarowany zdolnościami Eleny, nie no nią też…:D a i tym… https://www.youtube.com/watch?v=YUHDOd4PQWE ale to może kiedyś… gdzieś tam za górami za lasami w odległej przyszłości :D A wracając do rzeczywistości to jest wiele prawdy w tym co piszesz, choć może jeszcze więcej przypuszczeń, bo tak do końca to nie wiem i pewnie się nigdy nie dowiem, szczerze mówiąc to już tysiące raz się nad tym zastanawiałem, próbowałem Ją nawet zapytać gdy ostatnio się z nią widziałem, ale na siłę się nie da, jeśli jej w tedy zależało to była by to bardzo dobra a zarazem zła wiadomość, bo zmarnowałem swoją okazje, choć wtedy pamiętam że bardzo źle to odebrałem, czułem się jak jakiś frajer, gdy przypomniała sobie o mnie po tak długim czasie i jeszcze nie potrafiąc się zdecydować, czemu tak długo czekała, ludzie to nie rzeczy ich się nie próbuje, wybrała jego, to powinna już się tego trzymać, pamiętam jak było na początku, wiesz jak to jest z zauroczeniem… kosmos :D Szkoda, że wtedy wolała jego, marnie takie rzeczy znoszę i gdy już było po w sumie to nigdy chyba nie byłą ani nie będzie, ale właśnie wtedy znów wywróciła mi życie do góry nogami i do tej pory mam ten bałagan, szkoda że choć jeden raz nie przypominała by sobie o mnie w innych okolicznościach niż gdy ktoś ją zawiódł albo się jej znudził, choć jeden raz powiedziała by to że cokolwiek dla niej znaczę. No cóż, księżniczką wolno…:D W sumie to też jest zaszczyt sam w sobie zakochać się w pięknej księżniczce, co nie? ;D tak uważam :) chyba miałem szczęście, że w ogóle mnie zauważyła a i jeśli było tak jak piszesz co jest dość prawdopodobne, może i jej zależało, tylko smutno się robi bo przegapiłem coś takiego ;/ Pisałem i wiele razy podkreślałem że Ona jest Tą jedyną i tak jest, bo na punkcie żadnej nie maiłem takiej słodkiej obsesji, za żadną tak nie tęskniłem , o żadnej nigdy tak nie marzyłem o żadnej tyle nie śniłem i chyba żadna inna nie będzie zajmować tyle miejsca w moim sercu i w moich myślach, Ona jest ze mną myślami bez przerwy, wszędzie, czasem z jej powodu niemal dostaje tego „muero” a czasem… brakuje mi słów, ale to coś jak odczuwanie takiego niepochamowane szczęście, takiej wewnętrznej siły , motywacji, że można wszystko :) Czasem żałuje że nie potrafię powiedzieć tej swojej słodkiej obsesji zwykłego żegnaj i chyba tu jest mój problem, wiem że nie ma wielkich powrotów, żyjemy w świecie jed

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

jednorazówek, wszystko jest dla naszej uciech a gdy się znudzi idzie w odstawkę, takie mamy czasy, taki klimat :)bo naiwnie wierzymy że przyszłość przyniesie coś znacznie lepszego, a prawda jest taka, że nic dwa razy się nie zdarza, a gdyby nawet… to nie było by to samo i sam sobie zaprzeczam, coś z tym wszystkim jest nie tak, to chyba przez te oczekiwania, właściwie na co ja liczę, Ona wie co do niej czuje a jeśli jeszcze tu zagląda to tym bardziej… jestem kimś z przeszłości, jednym z wielu, którzy ośmielili się marzyć i za to przyjdzie mi i innym marzycielom słono zapłacić :) Ach ta magia, szkoda że ta największa zdarza się tylko raz, cała reszta to jest tylko szukanie namiastki tej pierwszej prawdziwej, a życie pędzi pchając nas ciągle na przód, zazdroszczę tym szczęściarzom którzy znaleźli się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze, dla których czas się zatrzymał na tej chwili w której znaleźli sens swojego istnienia i chyba o to w tym wszystkim chodzi, nie przegapić swojego szczęścia :) tylko dokąd pojechało moje, do jakiego autobusu wsiadła moja księżniczka jadąc na gapę przed siebie, chociaż zgubiła by ten pantofelek, miałbym coś materialnego a nie same marzenia, chociaż tą symboliczna jednocentóweczke do słoiczka :) Czy jest taka granica w uczuciach, której naiwność by nie przekroczyła, żeby ocalić coś co jest tak ulotne jak to co się kryje pod tym magicznym słowem „miłość” Przeraża mnie to jak zdziwaczałem starając się ratować coś nierealnego, faktycznie marzyciele nie pasują do rzeczywistości, to co wypisuje jest pewnie dziwaczne, chyba jakaś cukrowa zaraza mnie dopadła, jestem jak zombi, chcę tylko jednego, cukrowej księżniczki. Albo nawet inaczej, jestem jak jakieś zwierzątko w klatce i jeśli jeszcze nie widziałaś nikogo kto stracił rozum przez „tą magie” to patrz, oto jestem, zielony groszek, marzący o „długim” i szczęśliwym życiu z piękną cukrową księżniczką :) Muzyczka mi się skończyła to teraz coś też filmowego co bardzo lubie :D https://www.youtube.com/watch?v=ygNuRpwZqRU&nohtml5=False Zrobiłem sobie tydzień wolnego od wszystkiego co z Nią związane, ale przede wszystkim zero marzeń, chyba to oczywiste:) ja chce jeszcze żyć, po trzynastym :) Musze przyznać, że było całkiem dobrze, był tylko hiszpański angielski i królestwo Illei :D Oj przyznaje było fajnie, dawno nic mi się tak lekko nie czytało, to chyba przez tą Ami , musze przyznać, że ja też ją bardzo polubiłem, choć wolałbym żeby wybrała Aspena niż Maxona, on bardziej na nią zasługiwał przez swoją wierność i oddanie i prawde mówiąc to nie Maxon wybierał pośród 35 kandydatek, bo on już wybrał na początku, ale Ami pośród dwóch kandydatów :) Zastanawiałaś się kiedyś jak czasem przypadkowi ludzie w jednej chwili potrafią trafić tam gdzie innym nawet przy najszczerszych chęciach się nie udaje. Ja bym tak nie potrafił jak Maxon choć to bardzo kuszące to jednak co za dużo to nie zdrowo, jak się okazuje każdy ma te dobre i złe strony nawet ta Celesta, jednak finalnie było warto, bo Maxon wygrał wszystko :) choć musze przyznać, że nie wyobrażam sobie, że można kochać dwie osoby jednocześnie, no ale wiesz ja to jestem taki trochę inny, przybyłem z odległej planety gdzie oglądałem świat przez różowe okulary, upajając się blask pięknej róży, gdzie głoszone jest hasło jedno życie jedna miłość i wszystko tam wydaje się być takie proste :) Oj ciężko się teraz odnaleźć poza murami pałacu illei w którym się znalazłem dzięki Tobie :) Czuje się teraz o klasę lepiej, Dziękuje za awans społeczny :D Oj nie, nie opanowałem żadnego z tych języków na tyle by tłumaczyć jakikolwiek dzieła, ale się staram, a chyba o to w tym chodzi :) No cóż jest wiosna to wiadomo gołąbki gruchają a mistrzostwa się zbliżają, wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń :D A z tą fascynacją latynoską urodą, to tak nie do końca, w brew pozorom równie bardzo zachwycam się urodę jasnowłosych dam jak i tych z ciemnymi włosami, Ami miała rude i wygrała eliminacje, no ale cóż jak pewna brunet

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

brunetka o kręconych włosach zawróciła mi w głowie i nie wiem teraz jak to odkręcić, chyba jakąś prostownicą i farbą… możeee :D Mimo wszystko dobrze mieć nierówno pod sufitem, znaczy… mieć marzenia i po tej chwili oderwania się od tego zgiełku patrząc na to wszystko z perspektywy tygodniowego dystansu, cieszę się bardzo że w może tak dziwnej formie ale jednak udało mi się wyrazić pewne sprawy, dobrze jest się tak wygadać, zrzucić trochę tego ciężaru z siebie, może czasem pisze o niczym, ale też nie chce przekraczać pewnej granicy a jestem blisko Rubikonu, bo potem może być różnie :D Nie jestem nikim szczególnym, oj do księcia Maxona mi daleko :) każdy jest na swój sposób dziwaczny, może u mnie jest to bardziej widoczne, ale mam piękne marzenia dzięki Niej i o Niej, spotkaliśmy się przypadkowo i coś się we mnie odmieniło w momencie gdy ją zobaczyłem dawno temu, nawet Ona o tym nie wie jak dawno, tak po prostu, szkoda tylko, że należymy do zupełnie innych światów i mówimy w różnych językach, nie potrafimy wyrazić swoich oczekiwań i zrozumieć bezsensownych zachowań, ale mimo wszystko było warto, nie żałuje tego że Ją poznałem, ale tego, że mogłem zrobić coś źle i chyba tak było i to mi najbardziej dokucza, poczucie że jej naprawdę zależało a ja tego nie dostrzegłem, myśląc że Ona jest taka jak mówiła o Niej jej siostra, choć sam nie wiem bo Ona na prawdę wygląda uroczo tak właśnie jak to ujęłaś, cukrowo, ciekawe co tak naprawdę kryje się pod tą ciepłą otoczką, pewnie kiedyś jakiemuś śmiałkowi uda się to odkryć :) Choć wydaje mi się, że przyłapałem Ja na tym jak niezwykła osobą jest, ale to prawdziwe piękno trzyma dla swojego wybrańca i przednim się pewnie otworzy, oj niesamowicie słodka jest gdy się zapomni tylko szkoda że tak rzadko:) Tak przypuszczam że ta powściągliwość bieżę się stąd, że jednak uroda robi swoje i mogła mieć różne doświadczenia, no cóż ja też mogłem mieć na to wpływ i oby jak najmniejszy, ale jak już mówiłem nie chce przekraczać rubikonu, bo mogę być rzucony lwom na pożarcie w samym koloseum :D Ale wydaje mi się że jeśli coś było prawdziwe to nigdy nie przeminie, mimo wielu rozczarowań i przeszkód pewne rzeczy pozostają na zawsze i może jakimś zrządzeniem losu, za górami za lasami a może tuż nie opodal zdarzają się takie małe albo wielki cuda :) Samo to że ją spotkałem, że spotkałem teraz kosmicznego Aniołka, czyż nie jest takim małym cudem? :D Hej Aniołku jesteś tam jeszcze, ale dziś marudzę co? No wiem… okropnie, ja też pokręciłem głową :D ale to chyba przez te książki które mi poleciła, tam było tyle pięknych księżniczek :D i się totalnie rozmarzyłem, oj i to bardziej niż zwykle :D To wiesz co, zaparzę Ci kawy, co Ty na to :D a tak Ty masz herbatkę w termosie, ale jakby co to jestem do usług, bo powieki same lecą w dół jak się słucha mojego ględzenia :D U mnie w sumie wszystko w porządku te same marzenia o tej samej księżniczce ten sam bałagan w głowie ale za to mam ciągle ten wiosenny nastrój, nastrój najpiękniejszej pora roku, mam nadzieje że u Ciebie wszystko jest dobrze i ta magia o której kiedyś wspominałaś Cię nie opuszcza :D Dziękuje za poczęstunek przy wczorajszej herbatce, poczułem się zupełnie jak na tym zielonym wzgórzu u Ami znaczy Ani w sumie kolor włosów ten sam :D Hej to może zamiast herbatki napijemy się „soku” malinowego, żadnej Maryli nie wiedze w pobliżu to można by zaszaleć :D A mam jeszcze trochę wina własnej produkcji malinowo-winogronowego, odrobine za słodkie, ale da się pić ;D Dobrze nie będę Cię namawiał do złego, ale jakby co to zawsze jest kawa, bez żadnych dodatków :D Oj starczy tych smętów filmowych, to może na koniec, coś z werwą. Teraz oni https://www.youtube.com/watch?v=X0PYxE8wuNE a teraz ja http://demotywatory.pl/4640315/%C2%A1Salud Saludos Aniołku ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Aloha Książę ;D och ale Ty pięknie piszesz jak bym czytała znowu Traktat o łuskaniu fasoli Myśliwskiego ;) bohater opowiada o swoim życiu przybyszowi i robi to prosto a zarazem niezwykle :) i tak czytam czytam i się zachwycam, wielkie "O" jak u rybki, aż tu nagle coś o marudzeniu i kręceniu głową ;D i rybka plum ;D taki komputerowy post to dobra rzecz zaczynasz się wtedy bardziej interesować życiem i otoczeniem niż tym co się dzieje na Grenlandii i czy ostatni połów dorszy im się udał ;) ale wiesz zaskoczyłeś mnie :D niby proponowałam Ci tą trylogię o królestwie Ileii, ale nie bardzo wierzyłam, że przeczytasz ;) zapewniam, że gdy przeczytałam o jednocentówce w słoiku i innych szczegółach, które może znać tylko ktoś kto czytał to myślałam, ze spadnę z fotela :D szacunek! :) jakie to wspaniałe uczucie, gdy można z kimś porozmawiać o przeczytanej książce ;D wiem co masz na myśli mówiąc o ciężkim powrocie ze świata Ileii - to się nazywa kac książkowy :D ja potrzebowałam dwóch dni żeby się pozbierać i sięgnąć po kolejną książkę, tak bardzo przesiąknięta byłam tą historią i tymi bohaterami :) i też muszę przyznać, że początkowo nie podobała mi się Celeste, ale pod koniec stała się jedną z lepszych postaci szkoda tylko, ze tak smutno skończyła, na szczęście zdążyła się ze wszystkimi pogodzić i przeprosić :) i dodatkowo tez bardzo lubię fotografować tak jak ona ;D ojejku na temat tej książki mogłabym dyskutować godzinami a tu tak mało miejsca ;) aaa ja też byłam przekonana, ze ostatecznie to będzie Aspen, ale Maxon koniec końców nie był taki najgorszy ;) przykładowo wiedział, że zarobi kolejną kolekcję blizn na plecach, ale stanął w jej obronie, choć przecież miał do dyspozycji jeszcze tyle pięknych dam i to zupełnie bezboleśnie ;) dobra dobra stop :D to dlatego, że bardzo lubię tą trylogię i chyba wiem już o co będę prosić świętego Mikołaja :D poza tym byłam dziś u babci na kawie, a mam mega-hiper-super babcię więc gadałyśmy jak zwykle parę godzin przy kawie ;D rozmawiałyśmy np o cudzie eucharystycznym w parafii św. Jacka w Legnicy i Sokółce :) tak dobrze się nam rozmawiało (jak zwykle zresztą ;D) że nie zauważyłam jak mocną kawę dostałam ;D prawdziwą siekierę :D dwie czubate łyżeczki fusów :D do tej pory czuję jak mi serce strasznie bije i jak mi się ręce trzęsą ;) muszę być następnym razem ostrożniejsza ;D oj Groszku Zielony każdy człowiek jest trochę dziwakiem :) wszystko jest w porządku dopóki nasze "dziwactwa" nie utrudniają innym życia :) a Twój Cukrowy Bzik nie jest groźny dla innych jeśli już to męczący dla Ciebie, choć z drugiej strony jest jak kroplówka utrzymująca Cię przy życiu ;) wystarczy, że zmienisz składniki uzależniające na takie nieuzależniające i wszystko w porządku ;) tylko, że jak człowiek polubi herbatę karmelową to nie tak łatwo mu się przerzucić na cytrynową ;D aaa dobrze, że mnie uspokoiłeś, bo już się obawiałam, ze to rumianek masz w tej szklance :D i pozdrów roślinkę :D i nie pij takiej mocnej kawy jak ja :D i bardzo Cię przepraszam jeśli te klawiatury podzieliły los Titanica przeze mnie ;D postaram się być poważniejsza, żeby trzecia nie podzieliła losu poprzednich ;D chyba ;D no winka ja nie piję bom zdeklarowana abstynentka :D i spokojnie, alkohol jest dla ludzi gdyby tak nie było to na weselu w Kanie Jezus przemieniłby wodę w czerwoną oranżadę, a nie w wino, prawda? ;D za to niezły ubaw jest na rodzinnych spotkaniach, bo każdy robi co może (n-ty raz ;) żebym chociaż powąchała to co piją i stwierdzam, że najładniej pachnie likier jajeczny tak słodko ;D właśnie kelner zabrał mi sprzed nosa kubek z herbatą to chyba znak, ze należy powolutku opuszczać stoliczek :D chyba mu się nie spodobała corrida po obrusie z gitarą ;D zakładając, że przeżyłeś 13-tego ;D przesyłam wesołą (i zabawną :D) góralską piosenkę do skakania po stole "ODN-sksypku ino piknie graj!" nie pij mocnej kawy no i guzikowe Saludos Książę ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

Aloha :) Dziś chyba nie wzniosę się na wyżyny „pięknego” pisania raczej będzie ciężko cokolwiek sensownego wydukać, mało brakuje a zacznę się jąkać i musze uważać żeby nie rozlać herbaty, ale spróbuje zachowywać się jak należy, proszę nie gniewaj się z powodu moje niedomaganie, ale jestem bardzo rozkojarzony, nie no bardziej niż zwykle, obawiam się że jeszcze bardziej, noo jest aż tak źle ;D wiesz, oczka mi się świecą, mamrocze coś pod nosem i niemal ślinie się jak dziecko Oj nieeee! Daj spokój, to nie od wina, cóż też przyszło Ci do głowy, to coś o wiele poważniejszego, widziałem Jej nowe zdjęcie na fb, no i się rozkleiłem, może nie jestem obiektywny no bo wiadomo, ta magia i w ogóle :) ale trzeba przyznać ma dziewczyna niebywałą urodę… ojej daj mi chwile na zebranie myśli uff… To może jeszcze raz, witam Cię serdecznie, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak miło mi Cię gościć :D fajnie, że mnie odwiedziłaś, no i znów mam ten głupi uśmiech i nie wiem co powiedzieć, może tak… dzięki za ten pozytywny stan umysłu :D o rety czy jak kiedyś uporządkuje ten bałagan, mówię o tym pozytywnym „narąbaniu” które mam w głowie, bo nie zawsze jest takie pozytywne jak się może wydawać :) ale za to zawsze jak tu wpadasz na herbatkę jest o niebo lepiej :D Muszę przyznać że zawstydziłaś mnie tym moim hmm.. „pięknym pisaniem” ? oj bardzo dziękuje, że tak to odbierasz, bo dla mnie to wiesz co to jest, bujanie w obłokach :) No cóż rozumku mam ile mam i dlatego staram się wyrażać czymś co u mnie zwykle bierze górę nad zielonym rozumkiem, może jest czasem nieskładnie i chaotycznie, a nawet ubogo, ale zawsze szczerze, prosto, zwyczajnie, nie lubię udawać, podoba mi się wszystko co naturalne, oj chyba się wydało… tak mieszkam na wsi :D może stąd ta prostolinijność, którą zresztą nie ukrywając lubię też u innych, po co wszystko komplikować jak można prosto z mostu i pewnie dlatego zdarza mi się czasem coś palnąć :D a gdy już pisze o moim marzeniu to już całkowicie się zapominam :) Wracając z wychwalania swojego ego na ziemie to mi bardzo daleko do Ciebie, jesteś bardzo inteligentna osobą i podziwiam Cię za to, że w ogóle chce Ci się ze mną dyskutować, ale to pewnie herbatki sprawiają i wielkie im dzięki za to, że je lubisz i że dzięki nim mnie znosić :D No to napijmy się łyczka ;) ale powiem Ci, że chciałbym tak umieć pisać jak Ty to robisz, zawsze błyskotliwie, zabawnie i to co mi się najbardziej podoba, że tak kolorowo, fantastycznie potrafisz nawet kilkoma słowami przekazać swoją pozytywną energię, przez co można zapomnieć o całym otoczeniu :D Musisz kiedyś jakąś książeczkę napisać, bo masz prawdziwy talent, potrafisz wywoływać pozytywne emocje i jestem pewny że Twoja historia, była by równie ciekawa a nawet lepsza niż Americi Singert , pomyśl tylko jakbyś Ty ją pisała jak byłoby tam wesoło Myślę, że Maxon maiłby spory dylemat :D ale ten kopniak, to można by jednak pominąć, zapewniam Cię, że to mało romantyczne uczucie :D Oj chyba się troszkę rozmarzyłem, ale jakby czasem, no wiesz :D to chciałbym prosić o autograf i króciutką dedykacje, to już teraz całkiem się rozmarzyłem, pomyśl o tym bo masz to „coś” te ładunki z „al”chemii co przyciągają :D Znów zerknąłem na fb, o rany chyba się zaraz zacznę jąkać, bo ręce już mi latają, to będzie jakaś cukrowa obsesja :D To może zmiennie temat, ta roślinka za mną to hoya woskownica, ale nazwałem ją zupełnie inaczej i pewnie się domyślasz jak, dobrze dedukujesz, tak jest na końcu małe „a” :D No jasne, że pozdrowiłem je od Ciebie i one Ciebie pozdrawiają :D akurat tą co widać za mną ma jeszcze małe listka i nie ma imienia biedulka, ale robię co mogę żeby dogoniła tą która nie zmieściła się na zdjęciu, dostałem je od siostry, mam się najpierw nauczyć opiekować takimi roślinkami a dopiero myśleć o księżniczkach :D Nie no, nie myśl sobie… tu nie ma żadnych eliminacji, lubię zarówno jedną i drugą a na dowód tego powiem Ci w tajemnicy, że podlewam je jednakowo :D Siostra mówiła mi, że jak hoya zakwitnie pachną tak słod

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

słodko, że się nie da wytrzymać ,no wiesz tak cukrowo jak kaktusy :D już się nie mogę doczekać, ale będę sobie wdychał i wzdychał o moim słodkim marzeniu :D Najdziwniejsze przy tych słodkościach jest to że nie słodzie herbaty, ale to przez zamiłowanie do innych słodkich obsesji :D Choć może trudno w to uwierzyć w tej szklance mam sok malinowy, nie no… naprawdę, to jest sok :)oj pisałem już, że nie umiem i nie lubię kłamać, taki już jestem a winko było degustowane dzień wcześniej z naciskiem na degustowane, miałem jeszcze porzeczkowe, ale niestety się zepsuło przez nieszczelny balon ;/ Skoro już „wdepnąłem” w ten temat, to może taki stary przebój https://www.youtube.com/watch?v=zXt56MB-3vc przy którym można się pokołysać niekoniecznie po spożyciu :) A z resztą lubię UB40 mają sporo fajnych piosenek :D Chyba Cię musze teraz odrobine uspokoić, tak z tych rzeczy najbardziej lubię właśnie wino, ale to akurat jest pite okazyjnie przy zjazdach rodzinnych a alkoholu jest w nim mniej niż w piwie i dlatego Ci go proponowałem, a i pewnie się domyślasz, że ktoś kto nosi różowe okulary i ma pozytywnie narąbane w głowie nie potrzebuje żadnych etanoli, żeby się dobrze czuć, wystarczy, że pomyśle o pewnej księżniczce i już kręci mi się w głowie a od Niej faktycznie jestem uzależniony i teraz robię tygodniowe odwyki :D Aniołku czemu we mnie nie wierzysz, mówiłem przecież, że przeczytam z przyjemnością i się nie zawiodłem, bo było z przyjemnością, ja mam tak, że dość chaotycznie wybieram czasem lekturki i potem jest ciężko to dokończyć, teraz skoczyłem na głęboką wodę wybierając Pożądanie mieszka w szafie, nie no zła nie jest, ale chyba nie moje klimaty, po tej miłej przygodzie w illei to jednak nie to :D i pewnie będę to wałkował po 10 stron Muzyczka mi się skończyła to może teraz pokołysze się do kingston town https://www.youtube.com/watch?v=R-mj1GvibTM Hej a Ty kogo byś wybrała na miejscu Ami? pisząc wcześniej, że powinna wybrać Aspena nie miałem na myśli tego, że Maxon był złym wyborem, on był idealnym wyborem, nawet aż za bardzo idealnym, może jestem nazbyt sentymentalny i może częściowo się z nim utożsamiałem z Aspenem rzecz jasna, pewnie dlatego tak napisałem, a poza tym jeśli Aspen nie zgodził by się na eliminacje to pewnie żyli by sobie jako szóstki z tym poczuciem, że nie spróbowali, a świadomość nie wykorzystane szanse potrafi gryźć równie mocno jak sumienie… mnie cały czas kąsa :D Aspen też coś poświęcił, rozumiejąc że nie może jej dać tego na co ona zasługuje, no cóż jeden został z bliznami na plecach a drugi na sercu, te ostatnie bardziej bolą :) szkoda, że nie sprawdziło się powiedzenie, stara miłość nie rdzewieje, chyba jednak rdzewieje a jak nie to czasem przebiera formę słodkie obsesji, ale to raczej bardzo rzadko się zdarza, trzeba być łokropnym dziwakiem :D Oj chyba muszę się leczyć, o tak i gapienie się na przepiękne zdjęcie raczej pogarsza sytuacje. Tak sobie teraz myślę, co ja właściwie sobie wyobrażam Ona jest niesamowicie piękną dziewczyną, nie wspominając o innych zaletach, może mieć kogo zechce i to jest w tym najgorsze, ta świadomość ;/ zderzenie moich ideałów z rzeczywistością, zawsze będzie ktoś lepszy i mimo wszystko nigdy nie będzie mię stać na to by być ideałem którego ona szuka, choć bym bardzo chciał to zawsze będę tym kim jestem, zielonym groszkiem ;) na którym się pewnie zawiodła Może faktycznie jestem w tym podobny do Maxona z tą jedną jedyną, z tym idealizowaniem czegoś tak nietrwałego jak miłość, która może zastępować każda kolejna i stawać się tą jedyną najważniejszą, a tak na prawdę co ja wiem o tej miłości, zauroczyłem się Jej pięknym wyglądem, zakochałem się w tej słodkiej Jej cząstce którą może każdemu okazuje, już sam nie wiem co pisze ale z Jej powodu, tyle że nie z jej winy, przeżywałem coś gorszego od „me muero” no cóż było bardzo źle, ale nie chce do tego wracać, to było dużo wcześniej zanim zamieszkałem w „jaskini” ;) z której wywabiłaś mnie herbatką i chwałą Ci za to :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2016 o 0:02

K kemot88
0 / 0

a i dlatego tak Cię lubię (zuch dziewczyna ;D) ale dobrze że Ona o tym nie wie, bo bym w jej oczach wyglądał jeszcze bardziej żałosny niż teraz, no cóż marzenia są dobre oczekiwania już niekoniecznie… I tak sobie teraz patrzę na Jej portret, zachwycając się jej urodą, wydaje mi się, że nie tylko w oczach widać odbicie duszy, ale i w całej twarzy, może na tym zdjęciu wygląda jak modelka, ale ja ciągle widzę tą uroczą Monie z czerwonymi policzkami zdyszaną od tańca, wtedy wyglądała tak normalnie a zarazem oszałamiająco, oj zawsze ją będę taką pamiętał, a teraz wygląda jak królowa, której należy się pokłonić okazując zachwyt, ale jestem odurzony jej urodą, jak ci biedni marynarze śpiewem syren, to już nie jest ta słodka urocza Monia która skradła mi serce a piękna lady Monika którą należy się zachwycać :) powiem Ci że jestem niesamowici ciekawy jaki szczęściarz wygra te eliminacje, po tym zdjęciu kandydatów pewnie będzie na pęczki, mimo wszystko myślę sobie, że jeśli Ona też tak jak ja szuka prawdziwej miłości to ma dwa razy trudniej, urodę i inteligencje nie do końca sprzyjają w szukaniu prawdziwego szczęścia, którego jej z całego serca życzę, no cóż chciałem być dla Niej tą osobą ale się nie sprawdziłem, nie dorastam Jej do pięt, wszystko zawsze rozbija się o oczekiwania, przyznaje, że nawet w moich marzeniach nie wyglądała tak zachwycająco jak na tym zdjęciu, zaniemówiłem jak je zobaczyłem i jedna myśl w głowie, o rany… ale Ona jest śliczna, no właśnie cały problem z tymi myślami, dobrze było by je wyłączyć, chyba musze się czymś zająć, qurcze po co tam znów zaglądałem, robię sobie tylko nadzieje, a po tamtym tygodniu tak dobrze się czułem odrywając się od tych rzeczy, że też w jakąś zwykłą dziewczynę się nie zapatrzyłem, taką z sąsiedztwa ze wsi, gadalibyśmy sobie o uprawie roślinek i takie tam bla bla :)A teraz czuje się taki zdołowany, oj niektóre marzenia są nierealne, nawet nie wiem jak traktuje się takie księżniczki, tfu.. królowe, może dlatego dawała mi szanse sprawdzając czy robię cokolwiek by być Jej wartym, ale jestem wytrącony z równowagi, Ona mi się tak bardzo podoba, że aż mnie to przeraża, nie no rozklejam się totalnie, onieśmiela mnie samo jej zdjęcie, ehh to jest niezdrowe, coś ze mną jest nie tak, łokropny dziwak ze mnie :) A już się cieszyłem tym błogim spokojem, że to z siebie zrzuciłem i jeszcze ten wiosenny nastrój a tu dostałem pałką w łeb Aniołku masz jeszcze kontakt z Buką bo sprawa jest pilna :D Ojej kiedy to się skończy, ile jeszcze, chyba jednak musze skoczyć na tej linie bungee głową w dół, co ja Jej zrobiłem że tak mnie prześladuje, ciągle tylko mam w głowie Ją, qurcze coś ze mną jest nie tak ile razy już sobie obiecywałem że nie będę myślał o Niej, to jak na złość Ona mi się śni, ręce już opadają, powiedz mi Aniołku co mam robić żeby mi to już przeszło wiem że już pytałem ale… a z resztą nie ważne, jestem głupi i tyle Przepraszam to przez moja naiwność, musze coś z tym zrobić bo tak się nie da żyć, jedno zdjęcie i zachowuje się jak jakiś kretyn eh… Faktycznie masz super babcie, a i to że częstuje Cię mocną kawą, pewnie chce żeby Twoje odwiedziny były niezapomniane ;) ja pije zwykle rano kawę choć nie zawsze, ale z niepełnej łyżeczki na dwie jeszcze się nigdy nie odważyłem, to gratuluje odwagi ;) Niestety nie mam już żadnej z babć ;/ i zazdroszczę Ci, że masz taką fajną babcie z którą możesz porozmawiać na każdy temat, pozdrów ja ode mnie :D A tak czytałem o tym cudzie, ale nie chce się teraz wypowiadać bo tego nie ogarniam w tym momencie :) Dzięki za „ODN” podobało mi się piknie grali i jak skończę pożądanie z szafy z przyjemnością przeczytam Traktat o łuskaniu fasoli. Przepraszam że dziś zamiast słodzić używałem jakiejś ostrej przyprawy na „p” ale widzę że nie za wiele się zmieniło, nie potrafię uciec, zawsze będę się rozklejał na samą myśl o Niej. Oj Aniołku zapędziłem się i bym napisał Twoje imię ;) mam teraz pustkę w głowie, ale wież mi niesamowicie się cieszę, że wpadłaś mnie odwiedzić Dzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2016 o 0:38

K kemot88
0 / 0

( qurcze ciągle mi przycina wiadomoś, a już prawie zasypiam :D) Dziękuje za tyle rzeczy, oj długo by zeszło wyliczać:D Saludos Wpadnij jeszcze kiedyś, Zapraszam, obiecuje że postaram się żeby było pięknie i słodko :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Aloha-ooo Książę :) dziękuję za tą propozycję napisania książki, chętnie bym ją napisała, ale mam taki jeden mały defekt, który mi to utrudnia - gdy piszę to mimo woli jak pamiętnik, jak czytanie w cudzych myślach i to mnie troszkę przeraża ;) bardzo sobie cenię prywatność mojej głowy ;D napisać książkę to tak jak wyjść na ulicę w samej piżamie - albo jakby ktoś kuknął Ci do pamiętnika z największymi sekretami, albo ekstremalnie jak sekcja zwłok ;D wiem, że to głupie ale choć często piszę różne opowiadania (raz nawet otrzymałam propozycję ich wydania ;D) to nie potrafię ze względu na to głupie uprzedzenie. Dlatego niestety tylko w formie komentarzy i SMS można podziwiać mą twórczość :D może kiedyś bo na razie (choć wiem, ze to głupie i bezsensowne) boję się publikować :) a Ty zafundowałeś sobie końską dawkę cukrowego bzika ;) domyślam się jaka to musiała być euforia :D nawet nie pytam czy sufit cały :D rada jest na to jedna :) składniki to dziewczyna z sąsiedztwa (bliższego lub dalszego) i piosenka pt "Powiedz stary, gdzieś Ty był" :D ok wierzę Ci naprawdę :) piosenka świetna z tych co to się nie starzeją :) to ja proponuję jeszcze jakąkolwiek piosenkę The Baseballs śpiewają covery i przerabiają je tak, że brzmią niczym utwory Elvisa :D a wiesz słyszałam, że mówienie do kwiatów sprawia, że lepiej rosną, ponieważ one też mają i odczuwają emocję ;) nie wiem czy to prawda, ale gdy spadła na mnie doniczka z paprotką i nazwałam ją głupim kwiatkiem to przestała rosnąć, więc może coś w tym jest ;D w kwestii Maxona i Aspena... to żadnego bym nie wybrała :D owszem rozczulałam się nad jednym i drugim, a gdy Maxon zasłonił Americę przed kulą to głowę miałam pewnie centymetr od książki mając nadzieję, że przeżyje i czy Aspenowi też się nic nie stało :) nie powiem jednym i drugim się zachwycałam, ale to tak jak oglądać mocno wyretuszowane zdjęcie - owszem piękne i doskonałe, ale nieprawdziwe - oni nie mieli wad :) no chyba, ze brak wad uznać za wadę na ich korzyść ;D brakowało mi czegoś, jakiejś skazy, która upodobniłaby ich do tych maluczkich, lecz niestety :D to chodzący herosi :D oczywiście nie kwestionuję ich wspaniałych charakterów, o nie! :D tylko że oni żyją w bardziej żywym świecie niż nasz :) doskonalszym, energiczniejszym, mimo problemów bardziej malowniczym :) ech filozofia mi się włączyła :D no dość już dość :D hmm śpiąca jestem i to pewnie dlatego :) proszę mi nie zabierać herbatki dokończę ją jutro ;) Saludos Książę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Hej Książę :) czekam mnie dziś dłuuuuuga noc, ale nie z powodu chęci podziwiania pierścieni Saturna i księżyców Jowisza, lecz z nadmiaru nauki na jutro :) mam nadzieję, że uda mi się choć na godzinkę zdrzemnąć, bo dzień bez snu... to śpiący dzień ;) dlatego dzisiaj tylko dopiję te resztki z wczoraj ;D cóż Buka tak jak i kwiaty też ma uczucia i nie można się nią cały czas wyręczać ;D poza tym to nie Buka jest Ci potrzebna tylko coś co oderwie Twoje myśli od Cukrowego Bzika ;D ten hiszpański na przykład ;) spraw by Twoje uczucie do Niej stało się dla Ciebie motorem do działania żeby tego corazon było więcej w nauce hiszpańskiego:) w moim przypadku myśl o moim Jedynym jest jak napęd do rakiety działań :) to trochę jak zamiana promieni słonecznych w bateriach solarnych na energię ;D jestem w trakcie zakładania malutkiej firmy i z tym uczuciem jakoś tak łatwiej to wszystko przychodzi :) wiem, że na razie nic nie mogę zrobić, jeśli chcę Mu zapewnić święty spokój na ten ważny dla Niego czas, ale na razie wystarczy mi fakt, że jest bezpieczny i nikt z mojego powodu nie zatruwa Mu życia :) miłość to niedoceniana dziś wyjątkowa siła, energia, kawa z dwudziestu łyżeczek, która sprawia, że chce się żyć ;D i nie musi to być miłość romantyczna - to może być spędzanie wolnego czasu ze zgrają zwariowanych dzieci, żeby im pokazać iż lepiej wybudować namiot z koców i krzeseł niż grać w gierki na telefonie ;D albo spędzenie kilku staruszków w jedno miejsce, żeby sobie powspominali jak to fajnie było, gdy zamiast w samochodach wszyscy jeździli na dinozaurach :D albo stworzenie klubu miłośników rybek akwariowych i dyskutowanie o tym co zrobić by pożyły dłużej niż tydzień ;D albo klub astronoma! :D co tylko chcesz ;D domyślam się, że to cukrowe paliwo to Ci czasami aż uszami wypływa, więc szkoda je marnować ;D ooo zegarek robi wymowne tik-tak i z wyrzutem wskazuje mi na zbyt późną godzinę :D to dziękuję za herbatkę, dość mocna ;D oj jutro to pewnie nie obejdzie się bez kawy ;D kawa to taka miłość w puszce, która też daje niezłego kopa ;D no to saturnowo-jowiszowo-guzikowe Saludos Książę ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

Cześć ;) Witam Cię serdecznie na degustacji herbatki w tym moim dziwacznym królestwie, pełnym słodkich sprzeczności, przypominającym czasem cukiernie w której sprzedawca postradał zmysły zakochując się w takiej jednej słodkości :D mam nadzieje, że nie czujesz się tu jak Jaś i Małgosia w pewnej słodkiej bajce, jakby coś to daj znać, no bo z marzycielami to różnie bywa, mają krótki żywot i w ogóle z nimi to nigdy nie wiadomo ;) Dziś pije taką szlachecką herbatkę którą z resztą lubię Earl Grey mniam mniam pyszna :D O i przypomniało mi się jak raz jedna z siostrzenic żaliła mi się na drugą, że ją ugryzła jak to dzieci ;) no cóż ja też rozumkiem nie grzeszę, więc z żartu zapytałem ją Czemu ty jej nie ugryziesz? a sprawczynie słysząc to odrzekła zamykając temat „ ja jestem niesmacna, bo jestem kffasna” :D No cóż, trudno się nie zgodzić z trzylatką, każdy smakuje inaczej i dlatego czasem trzeba trochę tych słodkości dosypać co niektórym No chyba, że jest ta magia to wtedy wszystko smakuje jak należy, oj tak :D A to może coś pod nóżkę puszcze, proszę wytrzymaj chociaż do refrenu, bo to coś na styl firanki z alegro, może słabe, ale całkiem fajna tupanka, buciki sam skacze :D https://www.youtube.com/watch?v=FA72Rh9nzBg Gdzie ta dziewczyna … no gdzie :D A wracając do tematu to faktycznie apetyt może i rośnie w miarę jedzenia, tylko że przez moje cukrową obsesje jestem od niepamiętnych czasów na diecie i już smaki całkowicie mi się pomieszały nie licząc oczywiście herbatek ona nadal smakuje jak należy, a w Twoim towarzystwie cudownie :D Tak na prawdę to już sam nie wiem jak smakuje moje marzenie, słodko wygląda ale czy jest smakowite? musze chyba poradzić się małej ekspertki jakie ma zdanie o pani Róż, czy w ogóle Ona jest jadalna, mam nadzieje, że obejdzie się bez gryzienia :D Może to zabrzmi groźnie, ale myślę, że wszystkie czerwone kapturki powinny mieć się na baczności, nie wiadomo ile wilk wytrzyma :D Ostatnio staram się jak mogę oderwać od moich naiwnych marzeń i musze Cię przeprosić ,że przez to tak zaniedbuje nasze pogawędki przy smakowitej herbatce, pewnie się domyślasz a jeśli nie to uwierz mi na słowo oj bardzo się nakręciłem w temacie, który tak nieustanie wałkuje, jestem z tych co przeżywają wszystko jak stonka wykopki :) a jak chodzi już o tą jedną jedyną to kosmos, faktycznie może momentami przybiera to formę obsesji, ale taki już jestem ;) każdy przeżywa to na swój sposób z inną intensywnością, robiąc dziwactwa których normalnie się nie robi, a u mnie akurat słodki bzik wygląda tak, a z resztą wiesz to te moje ideały ;) Zwykle wszystko dusze w sobie, przynajmniej jeśli chodzi o uczucia i tak było bardzo bardzo długo, prawie zawsze, uwierz mi nie jest łatwo o tym pisać i sam sobie się dziwie, że tak wiele wyraziłem, może kiedyś będę patrzył na te wpisy z równym zażenowaniem jak na te głupie wierszyki które pisałem kiedyś tam jak się w niej zauroczyłem, uwierzyła byś, bo ja też nie :D już miałem parę razy je usunąć, ale coś mi zawsze nie pozwala, tak jak wpuścić ją z mojego głowy, co te uczucia potrafią zrobić z człowiekiem, kiedyś nauczycielka od polskiego nie mogła mnie zmusić żeby napisać zwrotkę a tu masz… takie coś, ogólnie mówiąc to z pisaniem też nie był zbyt dobrze, zwykle były streszczenia streszczeń :) nie no uczyłem się w miarę przyzwoicie tylko chodzi mi o to, że się nie poznaje, jak wiele mój sen o cukrowym księżniczce zmienił moją codzienność. Ciekawe czy Ona tu choć raz zagadnęła, pewnie i tak to wszystko źle odbiera, ale powiem Ci, że choć nie wiem jak to z tej lepszej strony świata jest postrzegane, w każdym razie mi by było co najmniej bardzo miło, gdybym wiedział, wydaje mi się, że nawet sama świadomość bycia dla kogoś kimś więcej niż przypadkową osobą wiele znaczy, bo wszystko jakoś tak niepostrzeżenie umyka, zaciera się w przeszłości, teraz zdałem sobie sprawę, że już dwa miesiące goszczę najsympatyczniejszą dziewczynę pod słońcem, oj przepraszam w całym kosmosie :D No tak, otworzyłem się i to ba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

bardzo, ile barier nieśmiałości zostało złamanych, no cóż uczucia są zwodne, bo mnie wywiodły w puste pole. Ale było warto zawsze jest warto- Twoje słowa ;) nie znam przyszłości, wiem tylko tyle, że drugiej takiej słodkości już nie spotkam, takie rzeczy zdarzają się raz w życiu i nawet choćby Buka stanęła na głowie nigdy nie sprawi żebym na widok kręconej brunetki nie dostawał wacianych nóg, tak już chyba zawsze będzie ;) Nie da się wymazać tej największej miłości, oj czego już nie próbowałem, lepiej nie pisać, choć pewnie a nawet na pewno to było jednostronnie to już zawsze będzie mi ona siedzieć w głowie, trzeba się po prostu z tym pogodzić, wszystkiego w życiu mieć nie można, wydaje mi się, że największy błędem w uczuciach jest myślenie, że obiekt uwielbienia będzie odczuwał to samo z taką samą siłą, tak po prostu, no cóż tak nie jest, uczucia pojawiają się czasem z znikąd w jednej chwili powstaje ta iskra w podświadomości od której roznieca się ogień, właśnie cały problem z tym ogniem, powinien się palić tak żeby ogrzewać wzajemnie a nie parzyć albo spalać osobno ;) Tak sobie myślę, gdyby w szkole uczyli jak się obchodzić z tym ogniem, nie byłoby tylu poparzeń, a może to kwestia braku wyjścia ewakuacyjnego ;) Chyba znów się rozmarzyłem :D Musze Ci powiedzieć, że ciągle mam z tym problem z tym tytułem szlacheckim, choć może mam wybujałą wyobraźnie to nigdy mi do głowy nie przyszło, że ktoś będzie mnie określał takim mianem „księcia” ale obiecałem, że nie będę marudził na ten temat, no cóż, dziękuje Aniołku :D Ale wiesz co każdy ponoć widzi co innego patrząc na jedną i tą samą rzecz, a wiesz co ja widzę „…chętnie bym ją napisała” no to ja proszę o autograf i krótką dedykacje :D Oj Aniołku nie chce Cię zasypywać pochlebstwami, po prostu wiem że masz to coś, pomyśl kiedyś o tym, bo szkoda żeby tak piękne myśli nie zostały gdzieś utrwalone :D ja tam za wiele książek nie przeczytałem, pewnie jakby nie cukrowa księżniczka to… albo lepiej nie mówić ( ale zobacz jak Wy naprawiacie nasz świat :D ) zagłębiając się w każdą książkę mam wrażenie, że czytam jeden z wersji pamiętnika z życia autora i to zawsze, ale w niczym to nie przeszkadza, raczej jeśli książka jest na poziomie wzbudza we mnie zachwyt jak bogatą wewnętrznie osoba jest autor i bardziej skupiam się na tej historii nie starając się niczego doszukiwać ;) Oj musisz kiedyś napisać, ja tak ładnie Cię proszę i zachęcam, widzisz jak mrugam do Ciebie oczkami ;D tylko nie marudź jak ja, po prostu masz talent i szkoda byłoby go zmarnować, a jak nie to naśle na Ciebie tą straszną Buke :D Oj żartuje, nie gniewaj się :) No tak wiem, staram się z tym pogodzić że trzeba będzie zamknąć cukiernie i zainteresować się dziewczyną z sąsiedztwa z mojej klasy albo kasty w sumie to jedno i to samo, ciągle to sobie powtarzam, ale chyba nie jestem dość przekonujący ;D Ciągle nie mam odwagi powiedzieć pani róży żegnaj, ciężko będzie, ale kiedyś pewnie trzeba, bo chyba jednak te kabelki nie zaskoczą… ;/ ach te kabelki chyba musze je u siebie jakoś rozpiąć, tylko jak ;) No cóż te moje mini kursy językowe świetnie pozwala się oderwać choć na chwile od cukrowej obsesji :) a jeszcze chodzi mi po głowie francuski, ale to chyba abstrakcja :D ostatnio mam mały przesyt, za dużo słówek, mój zielony groszek nie przyjmuje nowych danych, ale się nie poddaje, może za rok coś z tego będzie :) Wiem, że często się powtarzam ale fajnie, że Cię spotkałem, jesteś niezwykłą osobą a i te guziki jeszcze ;) nie wiem skąd czerpiesz tą energie może to ta magia może z guzikowego kosmosu a może Jesteś takim niezwykłym wyjątkiem i to mi się wydaje najbardziej prawdopodobne :) Proszę Cię tylko o jedno, nie zmieniaj się, bądź zawsze tą Legendą która zmotywowała mnie do tak wielu rzeczy, podziwiam Cię za to wszystko a przede wszystkim za to wewnętrzne piękno ;) Może troszkę słodzę ale jesteśmy w cukierni to czemu nie :D To dla mnie olbrzymia przyjemność muc Cię gościć i wypić czasem tą wirtualną herbatkę, może taka nawet leps

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

lepsza bo rozbudza nie tylko zmysły ale i wyobraźnie :D Podobno nie to ładne co ładne ale to co komu się podoba, może to chore ale mi się wszystko podoba, byle tylko kojarzyło się z jednym, oj nie… nie to miałem na myśli, chodzi mi o panią Róże, jakoś tak mimo wszystko upiększa ten cały mój mikrokosmos, to takie moje różane okulary do których przywykłem ;) Ciekawe jak by to było nigdy ich nie założyć albo założyć inne Rozumiem co masz na myśli, nie no to nie tak, że ja tylko się zachwycam jej urodą a reszta świata się nie liczy, po prostu czasem jest tak, że to co dodaje skrzydeł równie dobrze może je podcinać i domyślam się że 20 łyżeczek kawy działa podobnie jak ta magia :D jest super i można wszystko, tylko jest problem z kacem po…chodzi o to ”muero” ;/ masz to ale nie możesz dotknąć ;/ Dziękuje za fajne pioseneczki nio nio podobały mi się, a odpowiadając na pytanie które mi nasunęła ta piosenka, to sam nie wiem gdzie byłem chyba zaplątałem się gdzieś w drucie kolczastym okalającym wieże pewniej pięknej księżniczki a o smoku ziejącym ogniem już nie wspominając, no cóż smutno wracać na tarczy to takie nieszlacheckie i teraz nie wiem czy spróbować jeszcze raz w sumie co by zmieniło pokonanie zasiek, tego smoka jak księżniczka czeka na prawdziwego księcia ;/ Eh kiedy mi z głowy wyjdą te księżniczki, te bzdury o miłości, czasem się zastanawiam czy istnieje coś więcej niż ta burza chemiczna, niezdrowo jest zobaczyć w kimś zbyt wiele, nie masz pojęcia nawet jak ją wyidealizowałem, jak wiele sobie wyobrażałem, szkoda że wszystko było nie tak, chyba przez to że za wysoko mierzyłem, boje się zagłębiać dalej w te myśli bo uświadamiam sobie że nigdy nic dla niej nie znaczyłem i tak pewnie gdyby nawet to nie sprostał bym jej oczekiwaniom, qurcze chciało by się spotkać kogoś prawdziwego dla kogo będzie chciało się żyć kogoś kogo o nic nie będzie trzeba prosić o nic zabiegać udawać bo ta osoba będzie tak po prostu mimo wszystko dlatego że jest się takim a nie innym to jest właśnie prawdziwy cud życia odnaleźć tą drugą połówkę która zawsze będzie, bo będzie tego chciała, tej normalności, choćby picia tych herbatek zachwycania się pączkami i gadania o niczym ;) czy to w ogóle możliwe, trzeba chyba być olbrzymim szczęściarzem Trudno się pogodzić z pomyłką, trudno nawet pojmować to w kategoriach pomyłki gdy to było wszystko w co się wierzyło, a może to nie była wiara a nadzieja, albo nawet naiwność, sam nie wiem ale myślę że gdyby jej choć w połowie zależało na mnie tak jak mi na niej nigdy by nie stawiała mnie na drugim planie, choć raz dała by mi odczuć że nie jestem tylko opcją albo nawet czymś gorszym Tak sobie myślę jeśli jej nie zależało to o co ja właściwie mam pretensje a choćby nawet trochę zależało to co to zmienia, wszystko jest moją winą, bo pozwoliłem ponieść się emocją, qurcze dlaczego akurat ona O rany przepraszam trudno mi zapanować nad emocjami, ciągle się zapominam, jak tylko o Niej pomyśle.To wspaniała wiadomość, życzę Ci samych sukcesów w nowo otwartym biznesie ;D ale nie wiem czy wypada pytać o szczegóły więc będę trzymał kciuki, wiem jaką moc ma to słodkie paliwo więc na pewno Ci się uda, tylko trzeba dbać żeby źródełko się nie wyczerpało :D Dziękuje, że znalazłaś czas żeby wpaść :) Saludos Aniołku Pozdrawiam Legende :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~guzikowy_kosmos
0 / 0

Hej hej Książę :) bardzo Cię przepraszam, że tak długo nie wpadałam na herbatkę, ale uwierz mi ostatnio mam taki młyn że muszę się nieźle nagimnastykować, żeby znaleźć czas na odpoczynek :) jeszcze raz przepraszam i postaram się napisać tak na spokojnie w poniedziałek lub wtorek :) dziś niestety jestem tak zmęczona, że choć wiem iż mam coś ważnego do zrobienia na jutro to chyba zrobię sobie krótką przerwę (jak widać ;D) i tak zapowiada mi się długa noc więc ta krótka herbatka nie wpłynie znacząco na stan mojego skupienia i nie rozpłynę się w odmętach papirusów ;D tak więc zaznaczam dobitnie i z przytupem, że jeszcze funkcjonuję i nie zapomniałam o herbatkach :D i do przyszłej pon-wto-ej herbatki postaram się nieco ogarnąć ten guzikowy chaos i poukładać kosmos w równe rządki niczym łany kukurydzy ;D Saludos Książę :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kemot88
0 / 0

Miło było Panią poznać, całą przyjemność po mojej stronie. Saludos ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem