@marcinrondel No właśnie nie ma takich miejsc gdzie dostaniesz milion na spędzenie nocy czy godziny itp bo po pierwsze nikomu na tym nie zależy żebyś tam spędzał czas żeby za to płacić, po drugie jakby to kręciła telewizja, co jest jedynym przypadkiem że możesz dostać jakiekolwiek pieniądze, to najstraszniejsze byłoby natknięcie się na pułapkę którą przygotował dla ciebie reżyser.
zaproszono kiedys 100 ateistów do takiego domu. wielu bało się przyjść a ci co sie odważyli i przyszli mówili że coś się działo niektorzy uciekli ze strachu i tyle z ich ateizmu. ateiści są słabi, brak im odwagi bo nie mają wiary. biedni ludzie
@marcinrondel pfff za milion to moge tam spędzić i kilka nocy, nie wierze w żadne duszki, zjawki i inne badziewia wymyślane przez ciemniaków którym wszystko można wmówić
@tadek77 A jaka jest korelacja pomiędzy wiarą w byty nadprzyrodzone w postaci duchów, a ateizm rozumiany jako odrzucenie absolutu w postaci bóstw? To nie musi się wykluczać.
@tadek77 Akurat strach przed ciemnością bierze się jak na irionie, z rzeczy w którą ty zapewne nie wierzysz, z ewolucji człowieka. Człowiek przez tysiące lat prowadzić koczowniczy tryb życia, noce spędzając w ciemnych jaskiniach w których mogły znajdować sie groźne zwierzęta, stąd właśnie nasz naturalny strach, poniważ zło mogło przyjść z mroku. Ktoś może stwierdzić "Ej! Ale ja sie ciemności nie boje!" Może i tak jest, jednak sam uważa to za wyczyn, bo gdyby to była rzecz normalna, nie chwaliłby się tym.
@Painkiler1 Tak a potem się budzisz nagi z kondomami wystającymi z tyłka. Że nie ma duchów to fakt ale to nie znaczy że nie ma tam ludzi. A normalni ludzie w takich miejscach nie bywają. Może siedzą tam jakieś aspołeczne mutanty odrzucone przez społeczeństwo ofiary eksperymentów medycznych i jak zobaczą kawałek śpiącego tyłko to skorzystają by poczuć jak smakuje bycie człowiekiem.
Normalnie, znalazłabym jakąś kryjówkę, zamknęłabym się tam z czymś do obrony i czekała całą noc, na wypadek, jakby to jednak nie były duchy. Bo duchy mnie nie obchodzą.
@fantine Takie pytanie stawiać biednym ludziom, czego autor się spodziewał, że wszyscy odmówią? Ja jestem cykorem nie z tej ziemi, ale tylko jedna noc za milion złotych? Będę mieć potem kasę na terapie, jakby co ;)
Najzwyczajniej w świecie- posprzątałbym. Urządził po swojemu, bym poczuł się bardziej u siebie. A jak złapałoby mnie zmęczenie, to zasnąłbym jak zabity.
Pałka telekopowa na dzikie, agresywne zwierzęta i ewentualnych wandali (opuszczone budynki często robią im za meliny), latarka z dobrymi bateriami, prowiant, aparat fotograficzny - mogę tam nawet miesiąc spędzić, badając dokładnie każdy centymentr starego domostwa. Uwielbiam takie miejsca, a poza tym bardziej boję się żywych ludzi niż dusz z zaświatów.
bez przesady podłączyć media gaz, wodę, prąd trochę wyremontować i będzie git, z chęcią bym przygarnął taki domek wygląda fajnie tylko trzeba mieć kasę na remont. A jak ktoś wierzy w duchy to niech zawoła księdza żeby mu wyświęcił ten dom
Nie jestem ateistą, ale uważam, że większość rzeczy da się wytłumaczyć. Np: jęki to wiatr, tak samo otwierające się same dzwi, problem ze światłem to wadliwa instalacja... Gorzej jak naczynia i krzesła zaczynają latać bo wtedy nie można wytłumaczyć, że zdarzyła się anomalia grawitacyjna bo takie na ziemi nie występują :D. A co bym zrobił jak bym miał iść od takiego domu? Po pierwsze według tych zasad nie ma tego, że trzeba być samemu, zabrał bym znajomych, po drugie zabrał bym prądnice, zarąbiście dobre reflektory, żarcie i laptopa, zabrał bym też na wszelki wypadek miernik pola elektromagnetycznego bo ponoć wykrywa duchy, kolejną rzeczą, którą bym zrobił to bym został blisko drzwi frontowych i zabrał bym siekierę w razie gdyby zamek się zaciął lub te domniemane duchy lub demony by zatrzasnęły mi drzwi, no i tak w razie czego bym zabrał AK-47 z 5 magazynkami, tak po prostu w razie czego :D.
biore kumpla po dwie mitsubishi niebieskie dwie myszki miki żółte no i jakiś kwas najlepiej słoneczny to nawet dwa dni mogę posiedzieć tylko kebaba mi i kumplowi przywieście ,żebyśmy z głodu nie umarli. A z duchami się dogadamy
Mój instynkt samozachowawczy działa względnie poprawnie. Nie, nie zwiedziłabym reszty domu niekoniecznie ze względu na duchy. Nietoperze, pająki, szczury, robactwo, cholera wie co tam łazi. A zresztą, dajcie mi nóż, paczkę zapałek i kilka książek to i miesiąc przeżyję.
E tam. Wystarczy śpiewać Credo in Unum Deum, Pater Noster, Veni Creator Spiritus, Gloria in Excelsis Deo i Adoro Te Devote i żadne złe duchy nic Ci nie będą mogły uczynić :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2016 o 16:03
Jeśli rzeczywiście straszą tam siły nieczyste, to ,,Miasteczko Salem" i horrory satanistyczne dają dobre instrukcje. Należy podejść do tego z czystym sercem, najlepiej wyspowiadanym, wierząc w Boga, i znając odpowiednie modlitwy i psalmy. Tak właśnie bym się przygotował, po czym próbował egzorcyzmować atakującą zjawę;);) A autor demota byłby tak łaskawy i podał, co to za dom i w jakim kraju, bo coś mi śmierdzi że to niby w Polsce, obstawiam Stany
Toż to Pałac , kamienica w której mieszkam jest straszniejsza . A noc bym spędził z piwkiem a później jak to po piwku coś wrzucił na ruszt i poszedł w kime :)
Nic w tym kraju nie przeraża mnie bardziej, niż ZUS, Urząd Skarbowy, bezrobocie i rządy kolejnych fal kretynów. Nawiedzony dom przy tym wszystkim,to sanatorium.
Rozłożyłbym sobie śpiwór i położyłbym się z książką i lampką na baterie. Nic więcej. To wystarczy aby przeżyć noc w tym miejscu. Oczywiście najpierw sprawdziłbym czy nad moim miejscem do leżenia nie sypie się dach, żeby nie dostać w łeb spadającą dachówką. Innych zagrożeń nie widzę. Niestety nikt nie zapłaci miliona złotych za udowodnienie, że bzdury są bzdurami. Aż tak łatwo nie da się wzbogacić.
Jak na mój nick przystało, nie mogłoby to być nic normalnego. Wysmarowałabym się mąką i sprosiła anonimowo znajomych i innych ludzi (+ siebie żeby nie było. Wywinęłabym się). Caaaała noc na straszenie. A jak nie będzie miliona no cóż... nie żałowałabym :D
Jeśli w tym domu nie umieszczą ośrodka dla tzw. uchodźców to nie tylko mogę spędzić jedną noc,ba mogę go nawet przyjąć, tu się wyremontuję, tam się odmaluje, jak będą się działy dziwne rzeczy to zadzwonię po Constantin'a.... finalnie to będzie piękny budynek
po pierwsze wróciłbym zjechany jak koń po orce z mojego kochanego miejsca pracy, w takim stanie mogę tylko paść na pyski i spać, a jak zacznie tłuc po garach jakies widziadło to zasugeruję zamknięcie japy, zresztą większość zrobiła by to samo, tu nie ma miejsca na poprawnośc polityczną albo spie*dalanie o 5 rano znów usłysze ten qrewski hit jak dobrze wstać skoro świt :/ jaaasne
Nie wierze w żadne czary, nawiedzenia, wróżby, duchy itp. więc za 1mln mógłbym tam spać nawet tydzień :) tylko żeby było cieplutko w pokoju bo przez brak okien będą przeciągi !
Gdzie jest ten dom i jak się zgłosić???????!!!!!!. :) Przede wszystkim, latarka, telefon z powerbankiem, żeby pograć w gry, poduszke, o... słuchawki żeby posłuchać muzyki (chyba że to zabronione), a jak telefon padnie to karty, żeby ćwiczyć liczenie (każde miejsce jest do tego dobre), teraz jest zimno, a tam nie ma okien więc: czapka, kurtka, ciepły sweter, kalesony i spodnie, a... rękawice też się przydadzą. Tak..., myślę że ten zestaw wystarczy żebym tam nie umarł... z nudów.
Tak jak zwykle w takich lokalizacjach. Glock, nokto i od respa do respa :)
Yep, chateau :-)
Nie wierzę w duchy. Gdzie mój milion?
@marcinrondel No właśnie nie ma takich miejsc gdzie dostaniesz milion na spędzenie nocy czy godziny itp bo po pierwsze nikomu na tym nie zależy żebyś tam spędzał czas żeby za to płacić, po drugie jakby to kręciła telewizja, co jest jedynym przypadkiem że możesz dostać jakiekolwiek pieniądze, to najstraszniejsze byłoby natknięcie się na pułapkę którą przygotował dla ciebie reżyser.
zaproszono kiedys 100 ateistów do takiego domu. wielu bało się przyjść a ci co sie odważyli i przyszli mówili że coś się działo niektorzy uciekli ze strachu i tyle z ich ateizmu. ateiści są słabi, brak im odwagi bo nie mają wiary. biedni ludzie
@tadek77 Serio wierzysz w to co napisałeś?
@marcinrondel pfff za milion to moge tam spędzić i kilka nocy, nie wierze w żadne duszki, zjawki i inne badziewia wymyślane przez ciemniaków którym wszystko można wmówić
@tadek77 A jaka jest korelacja pomiędzy wiarą w byty nadprzyrodzone w postaci duchów, a ateizm rozumiany jako odrzucenie absolutu w postaci bóstw? To nie musi się wykluczać.
@tadek77 a co ma ateizm do ludzkiej psychiki? Rozumiem, że wierzący nie będzie się bal? ha ha ha :D dobre....
@tadek77 Akurat strach przed ciemnością bierze się jak na irionie, z rzeczy w którą ty zapewne nie wierzysz, z ewolucji człowieka. Człowiek przez tysiące lat prowadzić koczowniczy tryb życia, noce spędzając w ciemnych jaskiniach w których mogły znajdować sie groźne zwierzęta, stąd właśnie nasz naturalny strach, poniważ zło mogło przyjść z mroku. Ktoś może stwierdzić "Ej! Ale ja sie ciemności nie boje!" Może i tak jest, jednak sam uważa to za wyczyn, bo gdyby to była rzecz normalna, nie chwaliłby się tym.
A szatna czy innego diabła się boi i robi wszystko, żeby nie trafić do piekła.
Spora dawka środków nasennych i śpimy do godziny 14 dnia następnego :)
@Painkiler1
Ja bez nasennych do 15 moge spać :D
@Painkiler1 Tak a potem się budzisz nagi z kondomami wystającymi z tyłka. Że nie ma duchów to fakt ale to nie znaczy że nie ma tam ludzi. A normalni ludzie w takich miejscach nie bywają. Może siedzą tam jakieś aspołeczne mutanty odrzucone przez społeczeństwo ofiary eksperymentów medycznych i jak zobaczą kawałek śpiącego tyłko to skorzystają by poczuć jak smakuje bycie człowiekiem.
Normalnie, znalazłabym jakąś kryjówkę, zamknęłabym się tam z czymś do obrony i czekała całą noc, na wypadek, jakby to jednak nie były duchy. Bo duchy mnie nie obchodzą.
@fantine Takie pytanie stawiać biednym ludziom, czego autor się spodziewał, że wszyscy odmówią? Ja jestem cykorem nie z tej ziemi, ale tylko jedna noc za milion złotych? Będę mieć potem kasę na terapie, jakby co ;)
Ale gófno.
Nawaliłbym się do nieprzytomności w korytarzu :D
Do kogo trzeba się zgłosi, aby rozpocząć ten quest?
Do Jamesa Bonda
osiedlił bym tam imigrantów,a obok postawił knajpę dla kiboli
dziwki kfc i sporo alkoholu
LSD
@devilhouse LSD? haha dobre, wkładałeś kiedyś pod język? Bo ja tak i uwierz mi, ze nie chciałbyś być wtedy w tym domu :)
Najzwyczajniej w świecie- posprzątałbym. Urządził po swojemu, bym poczuł się bardziej u siebie. A jak złapałoby mnie zmęczenie, to zasnąłbym jak zabity.
Licząc kasę HaHa :D
Co bym zrobił ? Spędził noc i rano odebrał cash . Co Ci moze duch zrobic? Pochodzi , postraszy i nocka yebnie.
Puknoł bym 3 razy i zasnoł jak kamień do rana.
Lol wziął bym lapka słuchawki i dobrą gierę :D
Oglądałbym przemówienia Jarosława, Beaty i Antoniego
Milion? Kto oferuje ten milion?
Kiedy mogę tam zamieszkać? Jest tam Wi-Fi?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 9:47
po prostu walnął bym w kime :P
Rozwiązanie jest bardzo proste. Upił bym się do nieprzytomności a rano wstał z kacem i milionem w ręku :D
Po obejrzeniu filmu "Pokój 1408" z moim szczęściem trafiłbym właśnie do "takiego" pokoju.
Zamknął bym się w kiblu i sr.ł za strachu do rana.
Walił bym konia i popijał coca-cole... Nie wierze w duchy mógłbym tam miesiąc za milion spędzić.
Jedno pytanie. Gdzie to jest
Duza butelka mocnego trunku i da sie przetrwac
nawalil bym sie jak swinia i niepamietal nic z tej nocy :P
musiałbym być trzeźwy?
Hmmm - milionik by się przydał - kto go płąci?
gdzie można się zapisać? ktoś da linka? ^^
Pałka telekopowa na dzikie, agresywne zwierzęta i ewentualnych wandali (opuszczone budynki często robią im za meliny), latarka z dobrymi bateriami, prowiant, aparat fotograficzny - mogę tam nawet miesiąc spędzić, badając dokładnie każdy centymentr starego domostwa. Uwielbiam takie miejsca, a poza tym bardziej boję się żywych ludzi niż dusz z zaświatów.
co to za miejsce? gdzie się znajduje?
gdzie cholera ten dom????
Pampers na dupe i pojechał
Ja tam moge zamieszkac na miesiac za milion poprosze o dane kontaktowe:)
@tuupodzierzca - tylko glock? Kaclach, kevlar, deagle, komplet granatow - full eq i jazda z koksem
Poszedłbym spać.
Kurde, mowcie gdzie to jest i juz jade :)
Wyglada super. Moja zona tez bylaby zachwycona.
Oczywiscie zwiedzilbym caly budynek !
ja bym kupił 0,5l wódki wszedł do tego domu wypił i przespał do rana
Podajcie adres i przyślijcie już ten milion bym miał na bilet
to gdzie ten dom? i gdzie ten kto mi zapłaci milion;) niech juz go szykuje, bo ja tez w duchy nie wierze!!!:)
bez przesady podłączyć media gaz, wodę, prąd trochę wyremontować i będzie git, z chęcią bym przygarnął taki domek wygląda fajnie tylko trzeba mieć kasę na remont. A jak ktoś wierzy w duchy to niech zawoła księdza żeby mu wyświęcił ten dom
Zwyczajnie nie spal 3 dni poszedł tam. Nie ma opcji zebym sie obudził predzej jak po 12h xd
Nie jestem ateistą, ale uważam, że większość rzeczy da się wytłumaczyć. Np: jęki to wiatr, tak samo otwierające się same dzwi, problem ze światłem to wadliwa instalacja... Gorzej jak naczynia i krzesła zaczynają latać bo wtedy nie można wytłumaczyć, że zdarzyła się anomalia grawitacyjna bo takie na ziemi nie występują :D. A co bym zrobił jak bym miał iść od takiego domu? Po pierwsze według tych zasad nie ma tego, że trzeba być samemu, zabrał bym znajomych, po drugie zabrał bym prądnice, zarąbiście dobre reflektory, żarcie i laptopa, zabrał bym też na wszelki wypadek miernik pola elektromagnetycznego bo ponoć wykrywa duchy, kolejną rzeczą, którą bym zrobił to bym został blisko drzwi frontowych i zabrał bym siekierę w razie gdyby zamek się zaciął lub te domniemane duchy lub demony by zatrzasnęły mi drzwi, no i tak w razie czego bym zabrał AK-47 z 5 magazynkami, tak po prostu w razie czego :D.
gdyby dawali milion to by tam tlumy chciały mieszkać hahah, sam by przenocował, mam patent na takie duszki
biore kumpla po dwie mitsubishi niebieskie dwie myszki miki żółte no i jakiś kwas najlepiej słoneczny to nawet dwa dni mogę posiedzieć tylko kebaba mi i kumplowi przywieście ,żebyśmy z głodu nie umarli. A z duchami się dogadamy
Cykor nie cykor...za milion to im nawet hydraulikę podłączę ._.
Spaliłbym lolka, zarzucił Boba Marleya na słuchawki i przyciął komara :)
Dajcie lapka z dostępem do internetu i jakoś da radę.
Dajcie adres tego domu i szykujcie ten milion.
gdzie tyle dają?
śpiąc. nie wierzę w takie pierduły
Litr wódki śpiwór i milion z rana na kaca
latarka,kołkownica,spluwa święcona przez kapłana,armor +20 do obrażeń dla bytów astralnych i mogę tam nawet zamieszkać
nie wiem
Wóda, dużo wódy. Jak by coś przyszło to bym poczęstował! A co? Niech i duch pozna polską gościnność!
typowy familok z Sosnowca ...
Jak ja się boje do bunkrów wchodzić to zo dopiero do nawiedzonego domu ; / ; D
Gdzie jest NPC od tego questa?
Mój instynkt samozachowawczy działa względnie poprawnie. Nie, nie zwiedziłabym reszty domu niekoniecznie ze względu na duchy. Nietoperze, pająki, szczury, robactwo, cholera wie co tam łazi. A zresztą, dajcie mi nóż, paczkę zapałek i kilka książek to i miesiąc przeżyję.
E tam. Wystarczy Credo, Pater Noster i Veni Creator Spiritus i żadne złe duchy nie będą miały możliwości zrobienia mi krzywdy :)
Wziąłbym kilku kumpli dużo alkoholu i niczego już byśmy się nie bali.
Pieniędzmi podzielilibyśmy się
Jak bym przyjechała rankiem to bym chodziła po domu oglądała wszystko. W nocy bym spała.
E tam. Wystarczy śpiewać Credo in Unum Deum, Pater Noster, Veni Creator Spiritus, Gloria in Excelsis Deo i Adoro Te Devote i żadne złe duchy nic Ci nie będą mogły uczynić :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2016 o 16:03
gdzie to jest??
nóż w kieszeni i głośna muzyka w wyciszających słuchawkach
4 piwka,tablet i siedze sobie przy oknie grając i pijąc :)
puścić tam uchodźców, żeby mieli gdzie mieszkać!!!
Najpewniej przy piwie. Ale gdyby były duchy no to flache też bym wziął (sam wódki nie lubie pić) :D
Jeśli rzeczywiście straszą tam siły nieczyste, to ,,Miasteczko Salem" i horrory satanistyczne dają dobre instrukcje. Należy podejść do tego z czystym sercem, najlepiej wyspowiadanym, wierząc w Boga, i znając odpowiednie modlitwy i psalmy. Tak właśnie bym się przygotował, po czym próbował egzorcyzmować atakującą zjawę;);) A autor demota byłby tak łaskawy i podał, co to za dom i w jakim kraju, bo coś mi śmierdzi że to niby w Polsce, obstawiam Stany
@Gats To szkoła dla dziewcząt (Bennett College) z internatem w Nowym Jorku, jeśli dobrze pamiętam.
Wziąłbym laptopa i oglądał komedie
Kto daje ten milion i jadę umowę podpisać ;)
Expiłbym ,dużo expa, i może jakiś dobry drop ,a na koniec jeszcze milion złotych za misje :)
Wziąłbym 2 litry wódki i ze 2 ziomków ze sobą. Do rana by nam starczyło a w zamian za to dostalibyśmy kase;p
Kupił bym kilka butelek wódki przepitkę jakieś fajki i czekał aż impreza się zacznie :D
Jak zwykle na serio odbierają barany! Było pytanie? Oto odpowiedź , biegał bym całą noc po tej chacie i krzyczał że mam milion!!!!!
Za milion mogę tam zamieszkać z rodziną i wyremontować piętro.
Toż to Pałac , kamienica w której mieszkam jest straszniejsza . A noc bym spędził z piwkiem a później jak to po piwku coś wrzucił na ruszt i poszedł w kime :)
Ja bym się bał ale tego, że mi na łeb się ten budynek zawali..
napier....ł bym sie jak księćiunio i przepsał całą noc, wtedy nic by nie było mi straszne
Siedziałbym w pokoju na parterze przy jakiś dużym oknie z pizza i telewizorem i znajomymi
Wzięła bym kota albo i nawet kilka kotów ze sobą do obrony przed duchami. A tak to pewnie bym spała do rana w jakimś pokoju.
Nachlał bym się, wtedy jest odwaga i siła :)
Jestem ślepy, niemy i głuchy podejmuje wyzwanie.
Mi to by się na luzie udało, a potem hiperinflacja złotego.
Wziął strzelbę latarkę, i chodził tam codziennie przez miesiąc.
Nic w tym kraju nie przeraża mnie bardziej, niż ZUS, Urząd Skarbowy, bezrobocie i rządy kolejnych fal kretynów. Nawiedzony dom przy tym wszystkim,to sanatorium.
Noc jak noc. Ide spac.
Położyłbym sie jak najbliżej drzwi wyjściowych, przy czym oczywiście zabezpieczyłbym te drzwi przed zamknięciem
Dawaj adres :)
To tylko kwestia odpowiedniej ilości alkoholu ;)
Rozłożyłbym sobie śpiwór i położyłbym się z książką i lampką na baterie. Nic więcej. To wystarczy aby przeżyć noc w tym miejscu. Oczywiście najpierw sprawdziłbym czy nad moim miejscem do leżenia nie sypie się dach, żeby nie dostać w łeb spadającą dachówką. Innych zagrożeń nie widzę. Niestety nikt nie zapłaci miliona złotych za udowodnienie, że bzdury są bzdurami. Aż tak łatwo nie da się wzbogacić.
Jak na mój nick przystało, nie mogłoby to być nic normalnego. Wysmarowałabym się mąką i sprosiła anonimowo znajomych i innych ludzi (+ siebie żeby nie było. Wywinęłabym się). Caaaała noc na straszenie. A jak nie będzie miliona no cóż... nie żałowałabym :D
Jeśli w tym domu nie umieszczą ośrodka dla tzw. uchodźców to nie tylko mogę spędzić jedną noc,ba mogę go nawet przyjąć, tu się wyremontuję, tam się odmaluje, jak będą się działy dziwne rzeczy to zadzwonię po Constantin'a.... finalnie to będzie piękny budynek
Kupiłabym litra Grant's i siedziała tam
Co bym zrobiła? Urządziła imprezę do białego rana, a potem poszła spać.
Wypiłabym pół lira na raz i poszła spać
Wypiłabym pół litra na raz i poszła spać
ja bym wszedł i się zesrał na podłogę. Trzeba wysoko stawiać poprzeczkę.
pytanie brzmi: co byś zrobił? odp: jak to co przespałbym.
najpierw gra, jakiś horror na wieczór a potem sen do południa :)
TO SĄ DEMOTY, NIE JAKIEŚ TAM QUIZY. NIE W TEMACIE!!!
Jeżeli tylko jedna noc to pół litra spirytusu przy wejściu do środka i jakas oranżada może dwie do popicia i noc z głowy
Prowadzę małą działalność w PL nic mnie nie wystraszy. Dajcie adres hajs się przyda na podatki
po pierwsze wróciłbym zjechany jak koń po orce z mojego kochanego miejsca pracy, w takim stanie mogę tylko paść na pyski i spać, a jak zacznie tłuc po garach jakies widziadło to zasugeruję zamknięcie japy, zresztą większość zrobiła by to samo, tu nie ma miejsca na poprawnośc polityczną albo spie*dalanie o 5 rano znów usłysze ten qrewski hit jak dobrze wstać skoro świt :/ jaaasne
Umowa na chate konczy mi sie w poniedzialek.. Moge tam wjezdzac na stale.. Nie potrzebuje ani grosza:)
Flaszka i piję za zmarłych w takim uroczym domu a później za milion piję z żywymi i SUPER!!!\
no ba i jeszcze bum w kominku dla klimatu rozpalił. zastanawiał bym się tylko co wypić.
Nie wierze w żadne czary, nawiedzenia, wróżby, duchy itp. więc za 1mln mógłbym tam spać nawet tydzień :) tylko żeby było cieplutko w pokoju bo przez brak okien będą przeciągi !
gdzie to jest i kto daje ten milion :D
Poszłabym spać.
Ten dom znajduje się w Sosnowcu!!. :).
Ten dom nie jest nawiedzony tylko stary:).
gdzie moge się zapisać
Gdzie ten dom?Za te pieniadze zaryzykuje i sproboje.
Powaznie#
Zapraszam i polecam :P
Gdzie trzeba się zgłosić?
He,he... jestem chory psychicznie, leki przestały działać... ciekawe, kto by się bardziej przestraszył - ja, czy duchy?
za ta banke to ja moge tam zamieszkac do konca zycia
0,7 czystej i noc zleci
Pójdę spać na łóżku pod kołdra i będę pilnował, żeby kończyna mi nie wystawała.
jak zwykle z dwoma flaszkami i krata browca
1. Gdzie to miejsce?
2. Jak blisko do monopolowego?
Gdzie jest ten dom i jak się zgłosić???????!!!!!!. :) Przede wszystkim, latarka, telefon z powerbankiem, żeby pograć w gry, poduszke, o... słuchawki żeby posłuchać muzyki (chyba że to zabronione), a jak telefon padnie to karty, żeby ćwiczyć liczenie (każde miejsce jest do tego dobre), teraz jest zimno, a tam nie ma okien więc: czapka, kurtka, ciepły sweter, kalesony i spodnie, a... rękawice też się przydadzą. Tak..., myślę że ten zestaw wystarczy żebym tam nie umarł... z nudów.
gdyby z kims to spoko, sama? nigdy,