A wybranka nie winna się troszczyć o swojego wybranka? Powinna. Ale to nie znaczy, że facet musi utrzymywać kobietę, albo kobieta faceta. Nie żyjemy w czasach zakazu pracy dla kobiet. A skoro tak, to kobieta powinna pracować na swoje utrzymanie.
To jest to decyzja OBYDWOJGA ludzi. Nie ma czegoś takiego jak OBOWIĄZEK utrzymywania kobiety przez faceta. Większość kobiet i mężczyzn łączy pracę zawodową z życiem rodzinnym.
Najpierw mówicie, że kobieta nie powinna pracować tylko sprzatać, prać, dzieci itd, że tylko obrzydliwe feministki pracują. Z kolei, żeby jej coś kupić to wielkie oburzenie, że ona ma sobie sama zapracować. Wy sami nie wiecie czego chcecie.
Chodziło mi o zwrócenie uwagi, że cokolwiek kobiety by nie robiły, na tej stronie zawsze znajduje się bardzo duże grono "mężczyzn" które będą oczerniać i obrażać kobiety.
Nosz zaraza mnie wezmie. Zdecydujcie sie. Emancypacja i rownouprawnienie, czy po staremu. Obu sie nie da. Rozbieranie i kupowanie ciuszkow brzmi jakby to lalka, nie istota ludzka byla. Zreszta, z tego "rozbierania sie" calego, chyba oboje sie cieszymy? Jak nie to won, prostytutki przy kazdej autostradzie stoja.
Mądra rada;)
A to nie może sama zarobić na swoje ubranie? Nie żyjemy w czasach zakazu pracy dla kobiet.
A wybranka nie winna się troszczyć o swojego wybranka? Powinna. Ale to nie znaczy, że facet musi utrzymywać kobietę, albo kobieta faceta. Nie żyjemy w czasach zakazu pracy dla kobiet. A skoro tak, to kobieta powinna pracować na swoje utrzymanie.
A jeżeli kobieta nie pracuje, tylko zajmuje się domem i dziećmi?
To jest to decyzja OBYDWOJGA ludzi. Nie ma czegoś takiego jak OBOWIĄZEK utrzymywania kobiety przez faceta. Większość kobiet i mężczyzn łączy pracę zawodową z życiem rodzinnym.
Najpierw mówicie, że kobieta nie powinna pracować tylko sprzatać, prać, dzieci itd, że tylko obrzydliwe feministki pracują. Z kolei, żeby jej coś kupić to wielkie oburzenie, że ona ma sobie sama zapracować. Wy sami nie wiecie czego chcecie.
Pracują normalne kobiety. Obrzydliwe feministki chcą parytetów, zrównania na siłę wysokości płac i obrażają się za przepuszczenie ich w drzwiach.
Chodziło mi o zwrócenie uwagi, że cokolwiek kobiety by nie robiły, na tej stronie zawsze znajduje się bardzo duże grono "mężczyzn" które będą oczerniać i obrażać kobiety.
Nosz zaraza mnie wezmie. Zdecydujcie sie. Emancypacja i rownouprawnienie, czy po staremu. Obu sie nie da. Rozbieranie i kupowanie ciuszkow brzmi jakby to lalka, nie istota ludzka byla. Zreszta, z tego "rozbierania sie" calego, chyba oboje sie cieszymy? Jak nie to won, prostytutki przy kazdej autostradzie stoja.
Zdzisu nie odpoczywa w ciepłych pieleszach!!!!!!!!!!!!!