~szejkan 22 stycznia 2016 o 17:28 +15 / 17 To coś jak w Urzędzie Pracy. Tam też przez 8 godzin urzędnik na pytanie "czy jest praca" odpowiada "nie ma". Odpowiedz Komentuj obrazkiem
ThomasHewitt 23 stycznia 2016 o 11:01 +4 / 10 To tak jak z sensem pracy w urzędzie. Też go nie ma. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Snickers2012 23 stycznia 2016 o 20:13 0 / 4 A pracowników tam coraz więcej jak na ironię, a pracy cały czas coraz mniej. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~bielik2 23 stycznia 2016 o 22:39 -2 / 2 Albo w jakimkolwiek innym urzędzie. "Czy można to załatwić/o to zapytać?" "Nie da się/nie można" Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczorex 17 grudnia 2016 o 16:44 0 / 0 Co ciekawe, jest - tylko kompletnie niedopasowana do Twoich kwalifikacji i za śmieszne pieniądze. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem 22 stycznia 2016 o 18:19 +1 / 7 Widać pojęcia nie macie, co się faktycznie działo. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Paszeko 23 stycznia 2016 o 15:59 0 / 4 @katem Mamy pojęcie co się działo. Trudno zapomnieć. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrbatom 22 stycznia 2016 o 23:52 -1 / 1 A jakby ktoś zapytał, czy jest nic? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Allanstine 23 stycznia 2016 o 8:19 +4 / 8 @wrbatom Proszę poczekać, sprawdzę na zapleczu. Po kilku chwilach - przykro mi, ale tego też nie ma. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
ch47 23 stycznia 2016 o 18:48 0 / 2 a 2000 jest ,a do tego wszyscy kradli a nikomu nic nie zginęło Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oDiesIraeo 24 stycznia 2016 o 4:32 0 / 0 text Laskowika sprzed 30 lat odgrzany na nowo 10'29'': https://www.youtube.com/watch?v=dUeOHRqhmYI Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~handrzej 24 stycznia 2016 o 11:56 0 / 0 zaraz to nie będzie autora tego debilnego demota Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~dziadzio_bardzo_stary 24 stycznia 2016 o 20:06 0 / 0 U Ruskich było jeszcze śmieszniej. Zawsze były dwie sprzedawczynie, o cokolwiek spytałeś jedna odpowiadała "niet", a druga dodawała "i nie budiet". Jak były w dobrym humorze, to mówiły "bywajet" "no riedko" Odpowiedz Komentuj obrazkiem
To coś jak w Urzędzie Pracy. Tam też przez 8 godzin urzędnik na pytanie "czy jest praca" odpowiada "nie ma".
To tak jak z sensem pracy w urzędzie. Też go nie ma.
A pracowników tam coraz więcej jak na ironię, a pracy cały czas coraz mniej.
Albo w jakimkolwiek innym urzędzie. "Czy można to załatwić/o to zapytać?" "Nie da się/nie można"
Co ciekawe, jest - tylko kompletnie niedopasowana do Twoich kwalifikacji i za śmieszne pieniądze.
Widać pojęcia nie macie, co się faktycznie działo.
@katem Mamy pojęcie co się działo. Trudno zapomnieć.
A jakby ktoś zapytał, czy jest nic?
@wrbatom Proszę poczekać, sprawdzę na zapleczu. Po kilku chwilach - przykro mi, ale tego też nie ma.
a 2000 jest ,a do tego wszyscy kradli a nikomu nic nie zginęło
text Laskowika sprzed 30 lat odgrzany na nowo 10'29'': https://www.youtube.com/watch?v=dUeOHRqhmYI
zaraz to nie będzie autora tego debilnego demota
U Ruskich było jeszcze śmieszniej. Zawsze były dwie sprzedawczynie, o cokolwiek spytałeś jedna odpowiadała "niet", a druga dodawała "i nie budiet". Jak były w dobrym humorze, to mówiły "bywajet" "no riedko"