Nie studentów, a studenciaków co to wyrwali się spod skrzydeł rodziców i myślą, że są królami życia a po pierwszej sesji albo pierwszym roku wracają z podkulonym ogonem. Człowiek rozgarnięty idący zdobyć jakąś tam wiedzę i wiedzący co robi na studiach nie znajdzie się w takiej sytuacji bez wypadku losowego
... i tego wlasnie nie rozumiem. To po co sie pchaja na uczelnie ? Miejsce chcacym tylko zajmuja. Jakby mieli placic po 8k rocznie, od razu by zaczeli doceniac nauke.
Nie studentów, a studenciaków co to wyrwali się spod skrzydeł rodziców i myślą, że są królami życia a po pierwszej sesji albo pierwszym roku wracają z podkulonym ogonem. Człowiek rozgarnięty idący zdobyć jakąś tam wiedzę i wiedzący co robi na studiach nie znajdzie się w takiej sytuacji bez wypadku losowego
no chyba ty
... i tego wlasnie nie rozumiem. To po co sie pchaja na uczelnie ? Miejsce chcacym tylko zajmuja. Jakby mieli placic po 8k rocznie, od razu by zaczeli doceniac nauke.