a niemowle kocha swoją matke? jest już takie duże i rozumne i w ogóle wie co robi, nie ma żadnej różnicy miedzy ludzmi a zwierzętami w kwestii opieki i czułości okazywanej swojemu potomstwu , czasem to nawet wygląda lepiej u zwierząt jak u ludzi
Kolejna porcja ckliwych bzdetów. Jaka miłość? To jest koala! Przywiązanie młodych do matki to u zwierząt kwestia instynktu dziedziczonego w genach, a nie miłości, która jako uczucie wyższe jest dla zwierząt nieosiągalna.
Sądzę, że więcej strat by zrobili temu maluchowi niż jego matce, jakby ich rozdzielili. Bo on bez niej by umarł. Ona by sobie poradziła. Widać, że jest bardzo młody i jeszcze nie opuszcza matki. Prawdą jest jednak, że to nie miłość, ale instynkt. Małe dzieci u ludzi też trzymają się swoich rodziców. Każde młode nie oddala się od rodziców. I jest to nic nietypowego oraz nie ma to nic wspólnego z miłością w znaczeniu ludzkim.
to nie przez to ze, sie o nia martwil tylko ze jej potrzebowal.
a niemowle kocha swoją matke? jest już takie duże i rozumne i w ogóle wie co robi, nie ma żadnej różnicy miedzy ludzmi a zwierzętami w kwestii opieki i czułości okazywanej swojemu potomstwu , czasem to nawet wygląda lepiej u zwierząt jak u ludzi
demotywator grany na uczuciach? główna! ...
to odruch koali
Pewnie myślał sobie : Nie zabierajcie mi mojego leżaka.
Kolejna porcja ckliwych bzdetów. Jaka miłość? To jest koala! Przywiązanie młodych do matki to u zwierząt kwestia instynktu dziedziczonego w genach, a nie miłości, która jako uczucie wyższe jest dla zwierząt nieosiągalna.
Sądzę, że więcej strat by zrobili temu maluchowi niż jego matce, jakby ich rozdzielili. Bo on bez niej by umarł. Ona by sobie poradziła. Widać, że jest bardzo młody i jeszcze nie opuszcza matki. Prawdą jest jednak, że to nie miłość, ale instynkt. Małe dzieci u ludzi też trzymają się swoich rodziców. Każde młode nie oddala się od rodziców. I jest to nic nietypowego oraz nie ma to nic wspólnego z miłością w znaczeniu ludzkim.