Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
300 329
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar SDMarit
+1 / 1

To tak jak słuchać a usłyszeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SDMarit
-1 / 1

@Rozenkranz o ile ktoś jest ze wsi to pójdzie do takiej pracy, a ludzie z miasta uważają taki rodzaj pracy za dyshonor. IMHO żadna praca nie hańbi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+15 / 17

Akurat z bezdomnymi na ulicy jest tak że są tam z własnej woli. Bo jakby chcieli to poszliby do jednego z domów pomocy i mieli tymczasowe miejsce do spania, umycia się i zjedzenia. Mogliby podjąć pracę, bo praca jest, ale ta łatwo dostępna jest mało płatna i dosyć ciężka, a po co pracować jak można wyżebrać więcej nie robiąc nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+3 / 3

I w robocie pić nie można cały dzień. Ludzie lądują na ulicy głównie przez alkohol i narkotyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+9 / 13

Jeśli żyjemy w socjalistycznym kraju, w którym państwo zabiera ludziom masę pieniędzy, żeby zająć się biednymi i wykluczonymi to nie ma się co dziwić, że obywatele stają się obojętni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Emil1274
-1 / 1

Nic dodać, nic ująć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~meh
+4 / 6

nie widać różnicy między biednym a oszustem i złodziejem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+6 / 8

Mam pomóc bezdomnemu, żebrzącemu kalece czy matce z dzieckiem? JAK mam to zrobić? Jestem przeciętnym obywatelem, płacę jakieś tam podatki, wiążę koniec z końcem. Pracuję od parudziesięciu lat, nigdy nie żebrałem na ulicy tylko jak było ciężko to się brałem z życiem za bary. Łatwo jest położyć się na ulicy i czekać na datki. Trudniej się pozbierać i iść po pomoc do MOPS-u no i w noclegowni trzeba być TRZEŹWYM. A całkiem nierealnym jest poszukać pracy, bo więcej się "zarobi" żebrząc. NIE daję pieniędzy żebrakom, wolę je przekazać jakiejś fundacji w postaci np 1%. Nie trzeba szukać daleko, wokół nas są ludzie potrzebujący pomocy, wystarczy się uważnie rozejrzeć. Nie wzruszają mnie takie obrazki jak leżący brudas cuchnący moczem i tanim winkiem, zapłakane dziecko "bo tatuś pije i bije mamusię". Od tego jest policja, opieka społeczna i sądy, żeby patologię zlikwidować. Pracownicy MOPS-u, policja i sądy dostają pensję z naszych podatków więc niech się tym zajmą. Państwo wystarczająco dużo mi zabiera, żebym jeszcze wysilał się na pomoc "potrzebującym", którzy za wyżebrane pieniądze zrobią sobie zakrapianą imprezę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krykur
0 / 0

@Paszeko Wszyscy narzekacie jak to państwo wam zabiera a nic z tym nikt nie robi.Wszędzie słyszę narzekania dookoła mnie że mało i mało.Pozwalacie sobie na to że was okradają!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
0 / 0

JA nie narzekam na to, że państwo mi coś zabiera, przeczytaj mój wpis jeszcze raz. Napisałem "Państwo wystarczająco dużo mi zabiera, żebym jeszcze wysilał się na pomoc "potrzebującym". Czy w tym zdaniu jest jakakolwiek skarga, że ktoś mi coś zabiera? PRZECZYTAJ TO JESZCZE I JESZCZE RAZ! Najciekawsze są wpisy uogólniające i wpychające niewypowiedziane słowa w czyjeś usta. Ile ty chłopie masz lat, że nie potrafisz przeczytać prostego tekstu ze zrozumieniem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krykur
0 / 0

@Paszeko Przepraszam to pod wpływem emocji:)Potraktuj powyższy koment jak nie skierowany do Ciebie i przejaw mojej bezmyślności;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
+1 / 1

Nie ma sprawy, ostudźmy emocje bo to do niczego nie prowadzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Twoj_nick2
+4 / 6

Dobra, to jak nazwiecie gościa, który na swoje własne życzenie stacza się na dno, ponadto siada i śmierdzi w tramwaju//autobusie i ma to głęboko w dupie, że masie ludzie psuje dzień? Może jest duża różnica między ślepcem, a niewidomym, ale na pewno jest przepaść między potrzebującym, a tym tym, co się stacza na własne życzenie. Potrzebujący: zarabia 1500 na 4 osobową rodzinę, umiera w szpitalu, albo(w przypadku jak straci mieszkanie) siedzi w schronisku dla bezdomnych i próbuje się odbić ciężką pracą, a nie chleje na ulicy, napastliwie żebrze i śmierdzi ludziom. W Polsce jest dużo potrzebujących, ale ludzie za symbol potrzebującego wybrali sobie śmierdziucha, który stoczył się i żeruje na społeczeństwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Spades
0 / 4

Ja ci nazwę gościa, który siedzi na ulicy i zbiera "na jedzenie", ale nie przyjmuje jedzenia. Kłamca, oszust i wyłudzacz. Jeśli ktoś wciska kit, że chce na jedzenie ale przyjmuje tylko pieniądze to jest jasne, ze kłamie w żywe oczy. I ja mam mu pomóc? Osobie, która okazuje mi brak szacunku robiąc ze mnie idiotę? Prędzej dam facetowi, który podejdzie i wprost powie, że na alkohol. Jak ktoś zbiera na jedzenie, to może dostać tylko jedzenie. Poza tym nawet w autobusach są wielkie plakaty, żeby nie dawać żebrakom (jest wiele powodów, żeby tego nie robić), tylko ewqentualnie wspierać fundacje im pomagające.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-1 / 1

Ale co powinienem zrobić - zwrócić się do niego po poradę biznesową? Kilku takim się przyglądałem i obawiam się, że mogą zarabiać lepiej, niż niejeden z nas, sądząc po tym, jakie nominały inkasują od co drugiej osoby na przystanku za mało przekonujące "dzień dobry, jestem bezdomny".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NowyXxX
+1 / 1

Nigdy pod żadnymi argumentami nie należy dawać żebrakom gotówki. Dając im ją robimy im krzywdę w myśl - Daj człowiekowi rybę, a będzie najedzony przez jeden dzień. Daj człowiekowi wędkę, a będzie najedzony przez całe życie. Praktycznie w każdym mieście są odpowiednie ośrodki gdzie dadzą im jeść oraz zapewnią nocleg, jednak obowiązuje tam zasada ZERO alkoholu i narkotyków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Spades
+1 / 1

@NowyXxX Przede wszystkim dając im kasę nie wiemy na co pójdzie. Wspierając noclegownię, czy inny dom pomocy wiemy, że kasa idzie na ubrania, jedzenie, utrzymanie budynku, a nie na wódę, albo 50-calowe TV (gangi wykorzystując żebraków jako źródło dochodów).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Spades
-1 / 1

Ile razy jeszcze zobaczę durne podpisy pod durnymi obrazkami jak to ludzie nie pomagają i nie dostrzegają żebraków? Autorzy są totalnymi no-life'ami i nie wychodzą z domów nawet do pracy/szkoły, że nie widzieli ile wyciąga przeciętny żebrak? A może mam napisać ilu żebrzących na ilu napotkanych nie przyjmuje ode mnie jedzenia, bo kasa fajniejsza? Nie mówiąc, ze w naszym państwie KAŻDY wspiera biednych, czy tego chce, czy nie, bo z naszych podatków państwo płaci na pomoc dla nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem