@Bushido12, nie masz samochodu, prawda? Tylko dzieciom podoba się zima, dorośli muszą wstawać wcześniej, żeby odśnieżać samochody, zanim wyruszą do codziennej pracy. Zapytaj ojca i matki czy chcą powrotu zimy.
@Polszczyzna za bardzo wygodniccy się zrobiliście ja lubię zimę co więcej w tym okresie jeździłem na rowerze więc ten samochód mógłbyś sobie odłożyć na wiosnę i zapiepszać na przystanek autobusowy.
@Delta1985, imiona, nazwy kończące się literą "a" w miażdżącej większości przypadków odnoszą się do płci żeńskiej, więc nie wiem czemu zwracasz się do mnie, jak do faceta. To są podstawy językowe. Tak, jestem wygodnicka, bo nie po to zapierdzielam prawie codziennie po 8h plus dojazdy, żeby jeszcze się użerać z pogodą i zamarznietą wodą na szybie. Nie po to pracuję, żeby zapiepRZać na przystanek autobusowy i jeszcze dogrywać ze sobą dwa autobusy, bo na takiej długiej trasie (całe miasto wojewódzkie) nie jedzie jeden autobus. No już lecę. Pewnie, zapieprzajmy całe zycie, zaharowujmy się i niech nas nie będzie stać na samochód i paliwo, no tak, przecież mamy autobusy, zawsze możemy stracić dodatkowe godziny na przesiadki i dojazdy autobusem z tłumem śmierdzących, niedomytych ludzi. Dobre.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2016 o 16:29
@Polszczyzna - to pewnie dlatego, że "Polszczyzna" to nie imię, a za wyrazami kończącymi się na "a" mogą kryć zarówno kobieta jak i facet. Jak zapewne nie wiesz nie ma takiego wyrazu jak Polszczyzm, nie ma męskiego odpowiednika tego słowa.
@Polszczyzna To że masz nazwę kończącą się na a nie oznacza ze musimy się do ciebie wyrażać w osobie żeńskiej. Jest imię Kuba które jest chłopięce na przykład.
@Zetar , ahaaa, to pewnie dlatego założyłeś, że jestem facetem. Niezła logika. Jak dam sobie nick "Myszka", to też będziesz myślał, że jestem facetem, bo nie ma męskiego odpowiednika słowa mysz?
@Polszczyzna - chyba mnie z kimś mylisz, nie zakładałem w ogóle Twojej płci. Nie załapałaś o czym napisałem, spróbuję bardziej łopatologicznie: facet może się nazwać "polszczyzna", bo to określa posługiwanie się językiem polskim, często domyślnie "poprawna polszczyzna". Dla odmiany żaden normalny facet nie nazwie się "myszka".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2016 o 19:19
@Zetar Przepraszam, faktycznie nie zakładałeś, to delta mnie obrażał. No nie wiem czemu uważasz, że facet nie nazwie sie myszka, ma takie prawo. Jakbym była facetem, to nazwałabym się "Słownik ortograficzny", a nie "Polszczyzna". Jeśli delta nie znał mojej płci, to mógł o to zapytać albo napisać "mógłbyś/mogłabyś", skoro nie miał pewności. Ale on założył, że jestem facetem, chociaż absolutnie nic na to nie wskazuje, wprost przeciwnie.
@Polszczyzna żeby tylko ci ludzie nie przemęczyli się od odśnieżania tych samochodów. Mieszkam w górach, do ulicy mam spory kawałek i tą drogę musimy odśnieżyć sobie samy, bo żaden pług nie wjedzie. Przy normalnej zimie we dwie, trzy osoby to spokojnie to zajmie dwie godziny. Nawet nie musi sypać cały czas. Wystarczy wiatr, który narobi zaspy na drodze. Mimo tego nie narzekam i lubię zimę. Lubię chodzić po górach w zimie, jeździć na nartach i mieć spokój od upałów. Więc proszę bez głupich tekstów typu "nie masz samochodu, prawda?". Bo śmiać mi się chce jak ludzie narzekają, bo samochód muszą odśnieżyć. Tak jak mówi Delta1985, za bardzo wygodniccy się zrobiliście.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2016 o 21:10
@Bushido12 Mieszkasz w górach, więc musisz się z tym liczyć, że łatwo nie będzie. Ja nie mieszkam w górach, nie mam pieknych widoków, świeżego powietrza i niczego, co by mi wynagrodziło trud odśnieżania. Tak, jestem wygodnicka, jak każde inne zwierzę na świecie (w tym ludzie). Mam się cieszyć, że śnieg leży na samochodzie i muszę go skrobać albo czekać, aż szyba się podgrzeje? Wybacz, nie cieszy mnie to. Nie cierpię zimna, śniegu, deszczu, itd. Lubię jak jest powyżej 30 stopni, sama mam w pokoju 28-30 i dopiero taka temperatura zaczyna mnie satysfakcjonować.
@Polszczyzna no spoko, każdy lubi co innego. po prostu nie spodobał mi się ton Twojej pierwszej wypowiedzi. A co do pogody no cóż, matka natura wszystkich nie zadowoli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 lutego 2016 o 22:45
@Bushido12 OK, to przepraszam za ton, zawieramy rozejm :) Po prostu dostaję białej gorączki, jak słyszę ludzi, którzy wiecznie narzekają, mam takich wokół - jak jest zimno, to płaczą, że chcą lato, jak latko, to płaczą, że za gorąco. Upał nikomu nie zaszkodzi, chyba że starszym osobom, a zimno może zabić i do tego boli. Jak sobie pomyślę o odśnieżaniu zgrabiałymi łapkami i staniu w śniegu w mokrych spodniach, to mi się słabo robi. Niech żyje lato i min. 30 stopni. Chciałabym żyć w tropikach, gdyby nie olbrzymie, zmutowane potwory, które zamieszkują te regiony.
No kiedyś to była super zabawa,cały dzień zrywać owoce z drzew.Czemu ja nie była zaciągany do pracy w upale prze kilka godzin dziennie?Przecież to taka zabawa...
Nie tyle problem w zabawie, ale w tym, że przez maszyny jest coraz mniej pracy dla ludzi. Ktoś powie, że maszyny też produkują ludzie ale dal przykładu w fabryce na stanowisku pracuje 50 osób, takich firm jest 100, nagle powstaje firma, która produkuje urządzenia zastępujące ich pracę, dzięki mechanizacji ta firma zatrudnia max 40 osób - w ten sposób 40 osób zastępuje pracę 500 (może uwzględniając handlowców, i inne osoby związane z "nową" firmą przelicznik by się nieco zmienił, ale to bez znaczenia. Namawianie w obecnych czasach do rozmnażania jest nielogiczne, powstaje błędne koło, które zmusza do życia na kredyt, wyzysku i wyścigu szczurów nawet w najmniej opłacanych zawodach.
Marzy mi się gaj oliwny w ogrodzie. Nawet taki z kilkoma drzewkami. Klimacie umiarkowany dlaczego jesteś taki zimny? :(
oj jak mi się marzy taki klimat....zostają tylko wakacje :)
10 stopni na przełomie stycznia/lutego ;/ Siarczyste mrozy. Zimo wróć!
@Bushido12, nie masz samochodu, prawda? Tylko dzieciom podoba się zima, dorośli muszą wstawać wcześniej, żeby odśnieżać samochody, zanim wyruszą do codziennej pracy. Zapytaj ojca i matki czy chcą powrotu zimy.
@Polszczyzna za bardzo wygodniccy się zrobiliście ja lubię zimę co więcej w tym okresie jeździłem na rowerze więc ten samochód mógłbyś sobie odłożyć na wiosnę i zapiepszać na przystanek autobusowy.
@Delta1985, imiona, nazwy kończące się literą "a" w miażdżącej większości przypadków odnoszą się do płci żeńskiej, więc nie wiem czemu zwracasz się do mnie, jak do faceta. To są podstawy językowe. Tak, jestem wygodnicka, bo nie po to zapierdzielam prawie codziennie po 8h plus dojazdy, żeby jeszcze się użerać z pogodą i zamarznietą wodą na szybie. Nie po to pracuję, żeby zapiepRZać na przystanek autobusowy i jeszcze dogrywać ze sobą dwa autobusy, bo na takiej długiej trasie (całe miasto wojewódzkie) nie jedzie jeden autobus. No już lecę. Pewnie, zapieprzajmy całe zycie, zaharowujmy się i niech nas nie będzie stać na samochód i paliwo, no tak, przecież mamy autobusy, zawsze możemy stracić dodatkowe godziny na przesiadki i dojazdy autobusem z tłumem śmierdzących, niedomytych ludzi. Dobre.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2016 o 16:29
@Polszczyzna - to pewnie dlatego, że "Polszczyzna" to nie imię, a za wyrazami kończącymi się na "a" mogą kryć zarówno kobieta jak i facet. Jak zapewne nie wiesz nie ma takiego wyrazu jak Polszczyzm, nie ma męskiego odpowiednika tego słowa.
@Polszczyzna To że masz nazwę kończącą się na a nie oznacza ze musimy się do ciebie wyrażać w osobie żeńskiej. Jest imię Kuba które jest chłopięce na przykład.
@Zetar , ahaaa, to pewnie dlatego założyłeś, że jestem facetem. Niezła logika. Jak dam sobie nick "Myszka", to też będziesz myślał, że jestem facetem, bo nie ma męskiego odpowiednika słowa mysz?
@fdfsdfds , nie ma imienia Kuba, jest Jakub, a Kuba to tylko i wyłącznie zdrobnienie.
@Polszczyzna - chyba mnie z kimś mylisz, nie zakładałem w ogóle Twojej płci. Nie załapałaś o czym napisałem, spróbuję bardziej łopatologicznie: facet może się nazwać "polszczyzna", bo to określa posługiwanie się językiem polskim, często domyślnie "poprawna polszczyzna". Dla odmiany żaden normalny facet nie nazwie się "myszka".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2016 o 19:19
@Zetar Przepraszam, faktycznie nie zakładałeś, to delta mnie obrażał. No nie wiem czemu uważasz, że facet nie nazwie sie myszka, ma takie prawo. Jakbym była facetem, to nazwałabym się "Słownik ortograficzny", a nie "Polszczyzna". Jeśli delta nie znał mojej płci, to mógł o to zapytać albo napisać "mógłbyś/mogłabyś", skoro nie miał pewności. Ale on założył, że jestem facetem, chociaż absolutnie nic na to nie wskazuje, wprost przeciwnie.
@Polszczyzna żeby tylko ci ludzie nie przemęczyli się od odśnieżania tych samochodów. Mieszkam w górach, do ulicy mam spory kawałek i tą drogę musimy odśnieżyć sobie samy, bo żaden pług nie wjedzie. Przy normalnej zimie we dwie, trzy osoby to spokojnie to zajmie dwie godziny. Nawet nie musi sypać cały czas. Wystarczy wiatr, który narobi zaspy na drodze. Mimo tego nie narzekam i lubię zimę. Lubię chodzić po górach w zimie, jeździć na nartach i mieć spokój od upałów. Więc proszę bez głupich tekstów typu "nie masz samochodu, prawda?". Bo śmiać mi się chce jak ludzie narzekają, bo samochód muszą odśnieżyć. Tak jak mówi Delta1985, za bardzo wygodniccy się zrobiliście.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2016 o 21:10
@Bushido12 Mieszkasz w górach, więc musisz się z tym liczyć, że łatwo nie będzie. Ja nie mieszkam w górach, nie mam pieknych widoków, świeżego powietrza i niczego, co by mi wynagrodziło trud odśnieżania. Tak, jestem wygodnicka, jak każde inne zwierzę na świecie (w tym ludzie). Mam się cieszyć, że śnieg leży na samochodzie i muszę go skrobać albo czekać, aż szyba się podgrzeje? Wybacz, nie cieszy mnie to. Nie cierpię zimna, śniegu, deszczu, itd. Lubię jak jest powyżej 30 stopni, sama mam w pokoju 28-30 i dopiero taka temperatura zaczyna mnie satysfakcjonować.
@Polszczyzna no spoko, każdy lubi co innego. po prostu nie spodobał mi się ton Twojej pierwszej wypowiedzi. A co do pogody no cóż, matka natura wszystkich nie zadowoli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2016 o 22:45
@Bushido12 OK, to przepraszam za ton, zawieramy rozejm :) Po prostu dostaję białej gorączki, jak słyszę ludzi, którzy wiecznie narzekają, mam takich wokół - jak jest zimno, to płaczą, że chcą lato, jak latko, to płaczą, że za gorąco. Upał nikomu nie zaszkodzi, chyba że starszym osobom, a zimno może zabić i do tego boli. Jak sobie pomyślę o odśnieżaniu zgrabiałymi łapkami i staniu w śniegu w mokrych spodniach, to mi się słabo robi. Niech żyje lato i min. 30 stopni. Chciałabym żyć w tropikach, gdyby nie olbrzymie, zmutowane potwory, które zamieszkują te regiony.
Zerwać sobie jabłko z drzewa jest fajnie. Oberwać całe drzewko lub kilka - dużo mniej.
Tą maszynę widziałem 17 lat temu.
No kiedyś to była super zabawa,cały dzień zrywać owoce z drzew.Czemu ja nie była zaciągany do pracy w upale prze kilka godzin dziennie?Przecież to taka zabawa...
Nie tyle problem w zabawie, ale w tym, że przez maszyny jest coraz mniej pracy dla ludzi. Ktoś powie, że maszyny też produkują ludzie ale dal przykładu w fabryce na stanowisku pracuje 50 osób, takich firm jest 100, nagle powstaje firma, która produkuje urządzenia zastępujące ich pracę, dzięki mechanizacji ta firma zatrudnia max 40 osób - w ten sposób 40 osób zastępuje pracę 500 (może uwzględniając handlowców, i inne osoby związane z "nową" firmą przelicznik by się nieco zmienił, ale to bez znaczenia. Namawianie w obecnych czasach do rozmnażania jest nielogiczne, powstaje błędne koło, które zmusza do życia na kredyt, wyzysku i wyścigu szczurów nawet w najmniej opłacanych zawodach.