Nienawidzę, kiedy ktoś nazywa swoją mamę "starą". To oznaka braku szacunku, szkoda tylko, że wiele osób nie widzi w tym nic złego, uznając to za zabawne. Obrazek bardzo poruszający, niestety wszyscy dobrze wiemy jak to bywa. Docenisz, kiedy stracisz. Pewne sprawy człowiek uświadamia sobie dopiero wtedy, gdy nie ma już szans na zmianę.
@Hushabye Zależy jakie kto ma podejście do życia i czy ma kij w dupie czy nie. Moi rodzice czasami sami na siebie mówią "starzy" i nie jest to dla nich żadna obraza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2016 o 14:06
Jorgan, to, że nie wspomniałam tutaj o tym co piszesz, nie znaczy od razu, że patrzę na sprawę jednostronnie. Demotywator odnosi się do szacunku dla mamy, więc nie widziałam sensu poruszania kwestii szacunku rodzica do dziecka. Bezczelnie wpierasz mi to, co chcesz, mimo że nie przedstawiłam stanowiska na ten temat.
Za każdym razem płaczę, gdy to czytam. Mimo że nie umarła mi mama ani tata, to do 15 roku życia straciłam 10 osób z rodziny, ciocie, wujków, kuzynów, a zwierząt nawet nie liczę, bo było ich dużo.
Nigdy nie pisałem komentarzy pod żadnym z demotów, ale jednak ten mnie trafił i postanowiłem napisać.
Dzięki za tego demota.
Dał mi dużo do myślenia. Nigdy swojej mamy nie nazwałem "starą", albo taty "starym" - to zdecydowany brak szacunku względem rodziców. To, co ten chłopak opisał zupełnie mnie trafiło - zbyt rzadko doceniałem wkład i zaangażowanie rodziców.
Jeszcze raz dzięki.
Najwięcej w życiu miałem tylko 6 minusów.. chciałbym zaprosić Państwa do pobicia dziś tego rekordu, tak więc:
"Był 30 września 2008 roku, kiedy lekarze powiedzieli mi, że serce mojej starej przestało pracować."
Aż rzygać się chce, gdy czytam takie bzdety. Niby najbliższa osoba, a nie chciał by walczyli o jej życie do końca? A wspomnienia o niej - to jakieś frazesy o braterstwie ??
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2016 o 19:08
@GunMeat Życie nie zawsze ma wartość jaką się mu przypisuje, jeśli były małe szanse, że się uda ją uratować, a przy próbie ratunku miała cierpieć to uważam że dobrze zrobił. Ja bym chciała, żeby moje dziecko postawione kiedyś przed takim wyborem podjęło taki wybór jak ten chłopak.
Mnie na pewnym etapie wytłumaczono, że znacznie lepszym zwrotem zamiast stara/stary jest starsza/starszy. Brzmi lepiej i nie czuć aż takiego dysrespektu. Ktoś to potwierdzi ? Co prawda i tak już dawno zmieniłem ten zwrot na ojciec/matka albo mama/tata ale gdzieś mnie to zaciekawiło.
To taka eutanazja z powodu bólu zęba... Ponoć bóle porodowe są najgorszym doznaniem w życiu. Łamanie kości to pikuś. Szkoda, że lekarze nie spytali o to kogoś w dniu jego urodzin. Poświęcił życie matki dla własnego dobrego samopoczucia. To było chyba w Korei Północnej.
Ale kit. Lekarze mają obowiązek ratować życie do końca. Gdyby zrobili tak jak tutaj zostali by skazani. Dodatkowo nie da się wskrzesić człowieka tylko go reanimować. I nie ma metod reanimacji w których łamie się wszystkie kości. Ten demot powinien dostać nagrodę najbardziej beznadziejnego demotywatora roku. Przyznaję autorowi medal http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201602/1454870656_72ws7e_600.jpg
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2016 o 19:44
Nienawidzę, kiedy ktoś nazywa swoją mamę "starą". To oznaka braku szacunku, szkoda tylko, że wiele osób nie widzi w tym nic złego, uznając to za zabawne. Obrazek bardzo poruszający, niestety wszyscy dobrze wiemy jak to bywa. Docenisz, kiedy stracisz. Pewne sprawy człowiek uświadamia sobie dopiero wtedy, gdy nie ma już szans na zmianę.
@Hushabye Zależy jakie kto ma podejście do życia i czy ma kij w dupie czy nie. Moi rodzice czasami sami na siebie mówią "starzy" i nie jest to dla nich żadna obraza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2016 o 14:06
Jorgan, to, że nie wspomniałam tutaj o tym co piszesz, nie znaczy od razu, że patrzę na sprawę jednostronnie. Demotywator odnosi się do szacunku dla mamy, więc nie widziałam sensu poruszania kwestii szacunku rodzica do dziecka. Bezczelnie wpierasz mi to, co chcesz, mimo że nie przedstawiłam stanowiska na ten temat.
o łał niesamowite
Za każdym razem płaczę, gdy to czytam. Mimo że nie umarła mi mama ani tata, to do 15 roku życia straciłam 10 osób z rodziny, ciocie, wujków, kuzynów, a zwierząt nawet nie liczę, bo było ich dużo.
Próby wskrzeszenia, musieli mieć dobrego nekromantę.
Z eq +9 na 70 poziomie.
Nigdy nie pisałem komentarzy pod żadnym z demotów, ale jednak ten mnie trafił i postanowiłem napisać.
Dzięki za tego demota.
Dał mi dużo do myślenia. Nigdy swojej mamy nie nazwałem "starą", albo taty "starym" - to zdecydowany brak szacunku względem rodziców. To, co ten chłopak opisał zupełnie mnie trafiło - zbyt rzadko doceniałem wkład i zaangażowanie rodziców.
Jeszcze raz dzięki.
Najwięcej w życiu miałem tylko 6 minusów.. chciałbym zaprosić Państwa do pobicia dziś tego rekordu, tak więc:
"Był 30 września 2008 roku, kiedy lekarze powiedzieli mi, że serce mojej starej przestało pracować."
Pozbył się starej dla spadku, prosty wybór.
Aż rzygać się chce, gdy czytam takie bzdety. Niby najbliższa osoba, a nie chciał by walczyli o jej życie do końca? A wspomnienia o niej - to jakieś frazesy o braterstwie ??
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2016 o 19:08
@GunMeat Życie nie zawsze ma wartość jaką się mu przypisuje, jeśli były małe szanse, że się uda ją uratować, a przy próbie ratunku miała cierpieć to uważam że dobrze zrobił. Ja bym chciała, żeby moje dziecko postawione kiedyś przed takim wyborem podjęło taki wybór jak ten chłopak.
Co to za brednie.
Mnie na pewnym etapie wytłumaczono, że znacznie lepszym zwrotem zamiast stara/stary jest starsza/starszy. Brzmi lepiej i nie czuć aż takiego dysrespektu. Ktoś to potwierdzi ? Co prawda i tak już dawno zmieniłem ten zwrot na ojciec/matka albo mama/tata ale gdzieś mnie to zaciekawiło.
To taka eutanazja z powodu bólu zęba... Ponoć bóle porodowe są najgorszym doznaniem w życiu. Łamanie kości to pikuś. Szkoda, że lekarze nie spytali o to kogoś w dniu jego urodzin. Poświęcił życie matki dla własnego dobrego samopoczucia. To było chyba w Korei Północnej.
Ale kit. Lekarze mają obowiązek ratować życie do końca. Gdyby zrobili tak jak tutaj zostali by skazani. Dodatkowo nie da się wskrzesić człowieka tylko go reanimować. I nie ma metod reanimacji w których łamie się wszystkie kości. Ten demot powinien dostać nagrodę najbardziej beznadziejnego demotywatora roku. Przyznaję autorowi medal http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201602/1454870656_72ws7e_600.jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2016 o 19:44
ten demot zainspirował mnie do stworzenia tego medalu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 16:19
ale się wzruszyłem, aż opowiem starej
I na końcu tej historii cała sala wstała i biła brawo krzycząc BIS... moralne pierdu pitu... aż flakami tarmosi