Nazwij go uchodźcą, a może to arabski terrorysta :P Nie, dobra, nieśmieszne. I jeszcze mnie za zniesławienie i mowę nienawiści mogą wsadzić, nie warto.
Zastanawia mnie ile naprawdę jest w Polsce takich osób. Jadę sobie przez Warszawę SKMką, naprzeciwko mnie siedzi facet, polak chyba. Pomiędzy nami stoi dwóch takich ciapatych gości. W przedziałach po obu stronach spore grupy. Wysiadają, na oko z 50 sztuk będzie. W niektórych miejscach w mieście stoję na przystanku oni tam są, idę do sklepu znowu oni, jednym słowem, łatwo się na nich natknąć. Wieczorami mnożą się jak grzyby po deszczu. Widywałam ich od jakiegoś czasu w kilkuosobowych grupkach ale jak zobaczyłam ta watahę wysiadającą z pociągu to się przeraziłam.
Nazwij go uchodźcą, a może to arabski terrorysta :P Nie, dobra, nieśmieszne. I jeszcze mnie za zniesławienie i mowę nienawiści mogą wsadzić, nie warto.
I jeden i drugi nam potrzebny jak kula u nogi.
Zastanawia mnie ile naprawdę jest w Polsce takich osób. Jadę sobie przez Warszawę SKMką, naprzeciwko mnie siedzi facet, polak chyba. Pomiędzy nami stoi dwóch takich ciapatych gości. W przedziałach po obu stronach spore grupy. Wysiadają, na oko z 50 sztuk będzie. W niektórych miejscach w mieście stoję na przystanku oni tam są, idę do sklepu znowu oni, jednym słowem, łatwo się na nich natknąć. Wieczorami mnożą się jak grzyby po deszczu. Widywałam ich od jakiegoś czasu w kilkuosobowych grupkach ale jak zobaczyłam ta watahę wysiadającą z pociągu to się przeraziłam.
zaginiony brat jacykowa