Nieczęsto bywam w klubach ale nie zgodzę się, bo bywają też bardzo fajne imprezy. Jednak w kontekście gifa przypomniała mi się jedna noc w jednym z krakowskich klubów, gdzie DJ przez całe pół nocy (bo później już opuściliśmy ze znajomymi ten klub, żeby poszukać czegoś innego) miksował przeróżne piosenki ale nadawał im takie tempo że cały czas było to coś co nie było ani szybkie, ani wolne - takie ni przy tym poprzytulaj, ni "potańcuj", ni poskacz - i przez całe pół nocy kołysał się w tym jednym rytmie, udając chyba, że sam się dobrze bawi (no chyba, że ma coś z głową i faktycznie się dobrze bawił). Oprócz tego, stado Murzynów. Centrum miasta królów...
Ludzie nie słuchają tego czego ja chcę. Są głupi a ich muzyka to syf. Są tak głupi że wolą się upijać i jej słuchać niż słuchać na trzeźwo mojej prawdziwej muzyki.
Dla niewtajemniczonych - ten ziomek nie jest DJem, tylko przedstawicielem jakiejś firmy która sponsorowała imprezę bodajże i postanowił wspomóc DJa (tego po prawej) i powygłupiać się trochę za konsoletą ;)
Niestety, drodzy słuchacze, muszę przyznać, że bardzo często taka to właśnie dzisiaj pozerka.. Sam grałem jeszcze dziesięć lat temu z Rolanda MC-909 i klawiszy i gdy widziałem "umiejętności" co niektórych przylizanych i usolaryzowanych pseudoartystów, jakimi jest większość "didżejów", na widok których nastolatki odruchowo mokną, to nie mogłem się zdecydować czy jeszcze mnie ci pozerzy śmieszą czy jednak powinno mi być ich słuchaczy i fanów żal. Pytasz gościa w jakim tempie będzie grał seta (BPM), bo chciałbyś się dograć, a gość nie wie o co pytasz. Patrzysz na to co robi na deckach i ręce opadają, podobny do zaprezentowanego w democie, "mini playback show".. Kolesie nie potrafią nawet zrobić najprostszego skrecza, nie wychodząc przy tym z rytmu.. Muszę Was zmartwić/uświadomić, znakomita większość didżejów (nawet tych największych) na koncertach/festiwalach/występach po prostu ściemnia, co ambitniejsi mają na kartach "hot cue pointy" do CDJów Pioniera i tak to się kręci :/ Świat upada.
Niestety na wielkich festiwalach typu Tomorrowland, UMW, Qlimax, Defqon playlista musi być zaplanowana i wysłana do organizatora wcześniej w celu stworzenia odpowiednio zgranych efektów świetlnych. W takim wypadku improwizacja nie wchodzi w grę, gdy mamy zgrane ze sobą setki laserów i lamp.
Ludzie to widzą tylko to co chcą widzieć. Wgl nie zwracają uwagi np na opaskę z napisem PRESS, gdzie chodziło o to, że fotograf robił zdjęcie do magazynu z reporterem.
Gdzie ku**a takie rzeczy są grane na żywo i nie jesteście wyjątkowi oglądając ten materiał tylko każdy go widział LIVE.
Sztuka DJowania jest jak powiedzmy prowadzenie samochodu. Możesz jeździć automatem i i tak robić to źle, a możesz jeździć jak kierowca rajdowy. Fakt faktem, duża scena DJów w Polsce to takie DJe Pumpy ze wsi co tylko play wcisną, załączą SYNC (automatyczna synchronizacja utworów) i zmieniają kawałki.
Są dobzi DJe i słabi DJe - ale na pewno nie ma DJów z opaską "PRESS"
czy tylko ja uważam że muzyka grana w takich klubach to sy*?
ciekawe czy ludzie by się bawili przy takiej muzyce bez alkoholu? wtedy miałbyś na pewno część odpowiedzi na pytanie
Nieczęsto bywam w klubach ale nie zgodzę się, bo bywają też bardzo fajne imprezy. Jednak w kontekście gifa przypomniała mi się jedna noc w jednym z krakowskich klubów, gdzie DJ przez całe pół nocy (bo później już opuściliśmy ze znajomymi ten klub, żeby poszukać czegoś innego) miksował przeróżne piosenki ale nadawał im takie tempo że cały czas było to coś co nie było ani szybkie, ani wolne - takie ni przy tym poprzytulaj, ni "potańcuj", ni poskacz - i przez całe pół nocy kołysał się w tym jednym rytmie, udając chyba, że sam się dobrze bawi (no chyba, że ma coś z głową i faktycznie się dobrze bawił). Oprócz tego, stado Murzynów. Centrum miasta królów...
SYF to naprawdę wulgarne słowo!
Ludzie nie słuchają tego czego ja chcę. Są głupi a ich muzyka to syf. Są tak głupi że wolą się upijać i jej słuchać niż słuchać na trzeźwo mojej prawdziwej muzyki.
Dla niewtajemniczonych - ten ziomek nie jest DJem, tylko przedstawicielem jakiejś firmy która sponsorowała imprezę bodajże i postanowił wspomóc DJa (tego po prawej) i powygłupiać się trochę za konsoletą ;)
A dokładnie jest dziennikarzem:)
@~tueu Raczej nocnikarzem, bo imprezy są późno
On jest Jedi i wszystko robi za pomocą mocy
Niestety, drodzy słuchacze, muszę przyznać, że bardzo często taka to właśnie dzisiaj pozerka.. Sam grałem jeszcze dziesięć lat temu z Rolanda MC-909 i klawiszy i gdy widziałem "umiejętności" co niektórych przylizanych i usolaryzowanych pseudoartystów, jakimi jest większość "didżejów", na widok których nastolatki odruchowo mokną, to nie mogłem się zdecydować czy jeszcze mnie ci pozerzy śmieszą czy jednak powinno mi być ich słuchaczy i fanów żal. Pytasz gościa w jakim tempie będzie grał seta (BPM), bo chciałbyś się dograć, a gość nie wie o co pytasz. Patrzysz na to co robi na deckach i ręce opadają, podobny do zaprezentowanego w democie, "mini playback show".. Kolesie nie potrafią nawet zrobić najprostszego skrecza, nie wychodząc przy tym z rytmu.. Muszę Was zmartwić/uświadomić, znakomita większość didżejów (nawet tych największych) na koncertach/festiwalach/występach po prostu ściemnia, co ambitniejsi mają na kartach "hot cue pointy" do CDJów Pioniera i tak to się kręci :/ Świat upada.
Niestety na wielkich festiwalach typu Tomorrowland, UMW, Qlimax, Defqon playlista musi być zaplanowana i wysłana do organizatora wcześniej w celu stworzenia odpowiednio zgranych efektów świetlnych. W takim wypadku improwizacja nie wchodzi w grę, gdy mamy zgrane ze sobą setki laserów i lamp.
DJ ma stylową koszulkę "Go home ! "
Koleś ze słuchawkami na uszach spojrzał na niego z miną Typu :"co on robi?"
koszulka mówi wszystko :)
napis na jego koszulce mówi wszystko na ten temat :P
Podpis typu: Kiedy smażysz placki tak zajebiście, że woda wrze w około 100°C.
Ludzie to widzą tylko to co chcą widzieć. Wgl nie zwracają uwagi np na opaskę z napisem PRESS, gdzie chodziło o to, że fotograf robił zdjęcie do magazynu z reporterem.
Gdzie ku**a takie rzeczy są grane na żywo i nie jesteście wyjątkowi oglądając ten materiał tylko każdy go widział LIVE.
Sztuka DJowania jest jak powiedzmy prowadzenie samochodu. Możesz jeździć automatem i i tak robić to źle, a możesz jeździć jak kierowca rajdowy. Fakt faktem, duża scena DJów w Polsce to takie DJe Pumpy ze wsi co tylko play wcisną, załączą SYNC (automatyczna synchronizacja utworów) i zmieniają kawałki.
Są dobzi DJe i słabi DJe - ale na pewno nie ma DJów z opaską "PRESS"
Pozdrawiam,
DJ i Producent Muzyczny
bezprzewodowo czy bezdotykowo ... ?
On to soli XD