Bo? Robisz to samo, gdy ktoś idzie z mapą (akurat najczęściej jak idę z telefonem w rękach po ulicy to mam włączony GPS...), książką, szuka czegoś w torebce, albo gdy dwie osoby rozmawiają? Ktoś patrzy pod nogi - idealna ofiara? Bez sensu - uwagę drugiej osoby rozprasza nie tylko telefon, ale... wszystko. Przejeżdżający obok samochód, otaczające go budynki, fajna melodia lecąca ze słuchawek (albo i nie ze słuchawek), czy kolor nieba,a unikanie zderzenia jest w interesie obu osób.
@gruszki o właśnie tak ;) tamta osoba się tylko otrze a zazwyczaj jeszcze łokcia wbije bo akurat ma zgiętą rękę bo trzyma telefon ot i sobie można zrobić na złość, buraka savoir vivre nie nauczysz
Ja krzyczę "drzewo" albo "słup", zawsze działa. Po co się zderzać - szkoda sobie siniaki robić. A jak idzie kilka osób całą szerokością chodnika i nie sposób ich ominąć, to się zatrzymuję. Są zdziwieni, ale nagle się okazuje, że można zrobić miejsce dla osób idących z naprzeciwka.
Nienawidzę, kiedy siedzą w tych telefonach odcięci od świata. Pytam się jednej czy stoi w kolejce i zamawia, bo nie wiadomo, tak stanęła, nie odpowie, bo udaje że nie słyszy. Niektórym się należy mocny liść na odmułę. Ciekawe czemu taki brak taktu wykazują dziewczyny w wieku licealnym najczęściej.
Jak idzie ekipa bab niezależnie od wieku to idą całą ulicą to nawet jak by się z bazooką na takie okazje szło to nie zejdą bo nie i uj.
Bo? Robisz to samo, gdy ktoś idzie z mapą (akurat najczęściej jak idę z telefonem w rękach po ulicy to mam włączony GPS...), książką, szuka czegoś w torebce, albo gdy dwie osoby rozmawiają? Ktoś patrzy pod nogi - idealna ofiara? Bez sensu - uwagę drugiej osoby rozprasza nie tylko telefon, ale... wszystko. Przejeżdżający obok samochód, otaczające go budynki, fajna melodia lecąca ze słuchawek (albo i nie ze słuchawek), czy kolor nieba,a unikanie zderzenia jest w interesie obu osób.
Po czym odbijasz się i wywracasz bo ten 8latek był silniejszy niż można się było spodziewać.
@gruszki o właśnie tak ;) tamta osoba się tylko otrze a zazwyczaj jeszcze łokcia wbije bo akurat ma zgiętą rękę bo trzyma telefon ot i sobie można zrobić na złość, buraka savoir vivre nie nauczysz
gówno prawda. schodzisz. cipko.
Ja krzyczę "drzewo" albo "słup", zawsze działa. Po co się zderzać - szkoda sobie siniaki robić. A jak idzie kilka osób całą szerokością chodnika i nie sposób ich ominąć, to się zatrzymuję. Są zdziwieni, ale nagle się okazuje, że można zrobić miejsce dla osób idących z naprzeciwka.
Nienawidzę, kiedy siedzą w tych telefonach odcięci od świata. Pytam się jednej czy stoi w kolejce i zamawia, bo nie wiadomo, tak stanęła, nie odpowie, bo udaje że nie słyszy. Niektórym się należy mocny liść na odmułę. Ciekawe czemu taki brak taktu wykazują dziewczyny w wieku licealnym najczęściej.
Zderz się z Grodzkim albo Kaliszem...
I co, zwraca Ci uwagę?