@bez_nazwy , całkowicie wpisuję się katolicką definicję heretyka a także poganina i obrazoburcy. Kwestionuję zasadność całej katolickiej doktryny uważając ją za kłamstwo i manipulację. Kościół zaś mam za zorganizowaną międzynarodową szajkę-sektę przestępczą swego czasu o charakterze zbrojnym. To samo myślę o lewicy, UE i Islamie. @Hellfiat - trzy osoby wykluczają jedność. 3 nie równa się 1. Trzy części nawet złożone razem - są podzielne na trzy zatem nie są doskonałe. Jeśli są trzy - to katolicyzm nie jest monoteizmem ( de facto nie jest ). @~Antyfeministaa - Twoje zdrowie :)
@Kamelieon , ja mam gdzieś Twojego dziadka dokładnie tak samo jak Ty masz gdzieś "nasze frazesy". Myślę, że to całkiem naturalne - chociaż mało poprawne politycznie.
@watchyouback . może odnieś się nie do osoby czyli mnie a do poglądów. Muszę ci jednak częściowo przyznać rację - nie zgadzam się w 100% ogólnie z Tomaszem. Akwinata twierdził, że można połączyć wiarę z rozumem ( Siger z Brabantu czy Boecjusz z Dacji przed Tomaszem stali na innym stanowisku co zaowocowało tzw. stanowiskiem dwóch prawd ). Moim zdaniem nie można tego połączyć w jeden spójny system chyba, że uznamy iż wiarą może być wszystko i nigdy nie przyznamy wierze prymatu. Nie jest to zdecydowanie stanowisko Tomasza. Tomasz jedynie twierdził, że wiara nie przeczy rozumowi i na odwrót. Inaczej mówiąc doszedł do skądinąd słusznego stanowiska, że prawdy wiary są nieudowadnialne na gruncie rozumowym. Jeśli mi odowodnisz rozumowo, że 3=1 to przyznam Ci rację, że byłem naiwny. Powodzenia!!! Powiem więcej - mogę napisać, że Bóg to jest 1874,23 osoby w jednym. Jeśli mi udowodnisz rozumowo, że 3=1 to ja na podstawie Twojego rozumowania udowodnię Ci, że Bóg to jest 1874,24 osoby. Nie poddawaj się i życzę Ci powodzenia :).
@watchyouback na poziomie stałej ( zresztą umownej ) Plancka 3 nie równa się 1. Wprawdzie istnieją superpozycje czyli potencjalne nieokreślone elektrony - ale zasada niesprzeczności nie zostaje złamana chociaż tzw. kot Kot Schrodingera bywa wskazywany jako "złamanie" zasady niesprzeczności - ale jest to jedynie stare i znane od 2,5 tys lat wskazanie tzw. materii pierwszej. Generalnie więc ominąłeś odpowiedź. Nie jesteś w stanie nawet schodząc do poziomu kwantowego udowodnić, że 3=1 ponieważ się nie równa na ŻADNYM POZIOMIE - poza poziomem religijnym. Na poziomie religijnym można przyjąć, że Papież Franciszek lata z prędkością 100 razy większą od prędkości światła między galaktykami a także napędza internet i sponsoruje Donalda Trumpa w wyścigu do fotela prezydenta oraz zna odpowiedzi na każde pytanie. Albo on albo Chuck Norris, mogę mylić osoby.
Z jakimś politykiem (najpewniej lewicowym może Palikot, Nowacka, Ikonowicz...). Chciałbym się dowiedzieć jaką faktyczną wiedzę o ekonomii mają, całą rozmowę bym nagrał, a później ujawniłbym publicznie ewentualne braki, by ludzie wiedzieli że ten człowiek nie nadaje się do rządzenia państwem.
@Leliwa @Shiukaku a myślicie, ze jakikolwiek polityk ma wiedzę gospodarczą a przede wszystkim użyteczną?? Jak się ma taką wiedzę to się robi karierę w korporacjach albo i wyżej... i popieram Shiukaku - gadanie z politykiem to zmarnowana szansa - politycy zazwyczaj mówią to co chcesz usłyszeć ;) czy lewica czy prawica - jedno bagno...
@Leliwa Szkoda Twojego czasu i zachodu wszyscy wszak w miarę normalni i myślący ludzie wiedzą, że Palikot, Nowacka i Ikonowicz ( wywalony z partii za lewicowe odchylenia ) całkowicie nie nadają się do rządzenia. Wierzyć tym trzem indywiduom to można po lobotomii albo gwałcie zbiorowym. Wprawdzie Ikonowicz ma dobre i humanitarne chęci - ale gdyby pozwolić mu je systemowo wprowadzać to facet zarżnąłby gospodarkę i ludzi, którzy mają więcej niż spodnie i koszulę na grzbiecie. Model szwedzki przy Ikonowiczu to liberalizm światopoglądowy i prawica...
Jako że zapewne nie ograniczają mnie w tym wypadku ramy czasowe oraz wymiarowe, a jedynie własny umysł wykorzystałbym to aby rozmawiać z najwybitniejszym członkiem najbardziej rozwiniętej cywilizacji jaka kiedykolwiek już istniała i pierwszą z rzeczy o którą bym poprosił prawdopodobnie była by zdolność pojęcia tego co on/ona/to abyśmy mogli rozmawiać ja równy z równym, po skończeniu rozmowy zapewne wziąłbym sie za modernizowanie tego świata tak aby uczynić z niego utopię...
Z sobą sama z sprzed lat, z okresu końca podstawówki. Poradziła bym sobie samej aby się mniej stresować, mniej przejmować durną szkołą i ocenami, które w dorosłym życiu nie mają najmniejszego znaczenia, oraz mniej słuchać gadania rodziny, a w szczególności rodziców. Kochali mnie, ale to tylko ludzie i zrobili w sumie dla minie tyle samo dobrego co i złego. A to są rzeczy, które będą potem bardzo negatywnie rzutować na moje dorosłe życie, więc lepiej ich uniknąć, albo chociaż jak najwcześniej wyrobić sobie do nich ogromny dystans.
mojego tatę. Zmarł nagle i zbyt młodo dwa tygodnie przed ostatnimi Świętami Bożego Narodzenia, cztery dni przed naszym przyjazdem do Polski. Nie zdążył zobaczyć swojego malutkiego wnuka, na którego tak bardzo czekał... I bardzo tęsknię za nim. Nie musielibyśmy nic mówić, wystarczyłoby jakby tylko mnie przytulił...
Trudne pytanie. Dzisiaj samotni bywają często starsi ludzie. Zaprosiłabym przechodzącego samotnego starszego człowieka ,który czuje się często porzucony, niechciany. Spróbowałabym aby na jego twarzy chociaż przez moment pojawił się uśmiech :)
Na ławkę zaprosiłabym jednego dzieciaka, którego kocham, z którym straciłam kontakt, a którego uwielbiam. Rozumiemy się doskonale: mogłabym z nim przegadać tę godzinę lub nic nie mówić - wyszło by na to samo. Bardzo za nim tęsknię...
Nikogo, jaki to ma cel, jeśli za godzinę tej osoby nie będzie? Co mi da, że wygadam się przez godzinę, a ta osoba sobie zniknie za godzinę i jak cała reszta, będzie to miała gdzieś...
Z Merkel o sprowadzaniu nielegalnych imigrantów i o wtykaniu dupy w polskie sprawy. Rozmowa nie trwała by zbyt długo. W sumie to nie zdążyłaby powiedzieć nawet słowa.
Terry'ego Pratchetta. Chciałabym z nim porozmawiać o jego Disc World, o tym, skąd taki pomysł, powiedzieć mu, jak uwielbiam jego książki i ile radości wniosły w moje życie.
moją matkę, spytała bym się jej dlaczego wolała wódkę ode mnie, dlaczego oddała mnie i brata i tak w ogóle, jak się jej życie przepiło, czy cos by zmieniła i czy chociaż przez chwilę mnie kochała
A ja tak z realnych to chcialabym sie spotkac z Nergalem... a dlatego ze duzo tajemnic o ktorych tu piszecie ma zawartych w swoich tekstach zwiazanych z Thelema, oczywiscie teksty pomagal mu pisac znany okultysta Krzysztof Azarewicz.
Z osobą bezdomną...porozmawiał bym z nią o tym czy czegoś jej nie potrzeba jak się czuje czemu się tu znalazła albo po prostu bym z nią posiedział w milczeniu...
Boga. Gdyby nie przyszedł to dostałbym odpowiedź na wszystkie pytania. Gdyby zaś się pojawił to również bym je dostał.
Nie żeby coś ale Bóg to 3 osoby(trójca) więc albo pogadasz sobie z 1/3 albo wcale :D
proszę jaka zgrabna herezja
@bez_nazwy , całkowicie wpisuję się katolicką definicję heretyka a także poganina i obrazoburcy. Kwestionuję zasadność całej katolickiej doktryny uważając ją za kłamstwo i manipulację. Kościół zaś mam za zorganizowaną międzynarodową szajkę-sektę przestępczą swego czasu o charakterze zbrojnym. To samo myślę o lewicy, UE i Islamie. @Hellfiat - trzy osoby wykluczają jedność. 3 nie równa się 1. Trzy części nawet złożone razem - są podzielne na trzy zatem nie są doskonałe. Jeśli są trzy - to katolicyzm nie jest monoteizmem ( de facto nie jest ). @~Antyfeministaa - Twoje zdrowie :)
@Zibioff A ja z dziadkiem bym porozmawiał, bo tęsknię. I gdzieś mam wasze frazesy.
@Kamelieon , ja mam gdzieś Twojego dziadka dokładnie tak samo jak Ty masz gdzieś "nasze frazesy". Myślę, że to całkiem naturalne - chociaż mało poprawne politycznie.
@watchyouback . może odnieś się nie do osoby czyli mnie a do poglądów. Muszę ci jednak częściowo przyznać rację - nie zgadzam się w 100% ogólnie z Tomaszem. Akwinata twierdził, że można połączyć wiarę z rozumem ( Siger z Brabantu czy Boecjusz z Dacji przed Tomaszem stali na innym stanowisku co zaowocowało tzw. stanowiskiem dwóch prawd ). Moim zdaniem nie można tego połączyć w jeden spójny system chyba, że uznamy iż wiarą może być wszystko i nigdy nie przyznamy wierze prymatu. Nie jest to zdecydowanie stanowisko Tomasza. Tomasz jedynie twierdził, że wiara nie przeczy rozumowi i na odwrót. Inaczej mówiąc doszedł do skądinąd słusznego stanowiska, że prawdy wiary są nieudowadnialne na gruncie rozumowym. Jeśli mi odowodnisz rozumowo, że 3=1 to przyznam Ci rację, że byłem naiwny. Powodzenia!!! Powiem więcej - mogę napisać, że Bóg to jest 1874,23 osoby w jednym. Jeśli mi udowodnisz rozumowo, że 3=1 to ja na podstawie Twojego rozumowania udowodnię Ci, że Bóg to jest 1874,24 osoby. Nie poddawaj się i życzę Ci powodzenia :).
@watchyouback na poziomie stałej ( zresztą umownej ) Plancka 3 nie równa się 1. Wprawdzie istnieją superpozycje czyli potencjalne nieokreślone elektrony - ale zasada niesprzeczności nie zostaje złamana chociaż tzw. kot Kot Schrodingera bywa wskazywany jako "złamanie" zasady niesprzeczności - ale jest to jedynie stare i znane od 2,5 tys lat wskazanie tzw. materii pierwszej. Generalnie więc ominąłeś odpowiedź. Nie jesteś w stanie nawet schodząc do poziomu kwantowego udowodnić, że 3=1 ponieważ się nie równa na ŻADNYM POZIOMIE - poza poziomem religijnym. Na poziomie religijnym można przyjąć, że Papież Franciszek lata z prędkością 100 razy większą od prędkości światła między galaktykami a także napędza internet i sponsoruje Donalda Trumpa w wyścigu do fotela prezydenta oraz zna odpowiedzi na każde pytanie. Albo on albo Chuck Norris, mogę mylić osoby.
Jeżeli Bóg istnieje, to nie sądzę, że jest osobą.
@konto usunięte Jego rozmowanie dotyczące TŚ może jest teologicznie "raząco naiwne", ale jest też pozateologicznie logiczne.
Z jakimś politykiem (najpewniej lewicowym może Palikot, Nowacka, Ikonowicz...). Chciałbym się dowiedzieć jaką faktyczną wiedzę o ekonomii mają, całą rozmowę bym nagrał, a później ujawniłbym publicznie ewentualne braki, by ludzie wiedzieli że ten człowiek nie nadaje się do rządzenia państwem.
@Leliwa @Shiukaku a myślicie, ze jakikolwiek polityk ma wiedzę gospodarczą a przede wszystkim użyteczną?? Jak się ma taką wiedzę to się robi karierę w korporacjach albo i wyżej... i popieram Shiukaku - gadanie z politykiem to zmarnowana szansa - politycy zazwyczaj mówią to co chcesz usłyszeć ;) czy lewica czy prawica - jedno bagno...
@Leliwa Szkoda Twojego czasu i zachodu wszyscy wszak w miarę normalni i myślący ludzie wiedzą, że Palikot, Nowacka i Ikonowicz ( wywalony z partii za lewicowe odchylenia ) całkowicie nie nadają się do rządzenia. Wierzyć tym trzem indywiduom to można po lobotomii albo gwałcie zbiorowym. Wprawdzie Ikonowicz ma dobre i humanitarne chęci - ale gdyby pozwolić mu je systemowo wprowadzać to facet zarżnąłby gospodarkę i ludzi, którzy mają więcej niż spodnie i koszulę na grzbiecie. Model szwedzki przy Ikonowiczu to liberalizm światopoglądowy i prawica...
Nawet gdybym kogoś wyb
Jako że zapewne nie ograniczają mnie w tym wypadku ramy czasowe oraz wymiarowe, a jedynie własny umysł wykorzystałbym to aby rozmawiać z najwybitniejszym członkiem najbardziej rozwiniętej cywilizacji jaka kiedykolwiek już istniała i pierwszą z rzeczy o którą bym poprosił prawdopodobnie była by zdolność pojęcia tego co on/ona/to abyśmy mogli rozmawiać ja równy z równym, po skończeniu rozmowy zapewne wziąłbym sie za modernizowanie tego świata tak aby uczynić z niego utopię...
Kiedykolwiek istnieje*
Z Nikola Teslą albo Jezuskiem
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 marca 2016 o 14:13
moja żona. To byłaby jedyna szansa na dialog, na codzień jest monolog
@birbant to bardzo smutne że nawet tak bliscy sobie ludzie jak mąż i żona nie potrafia dziś rozmawiać :(
Z Eric'em Cartmanem, to byłaby rozmowa pełna przekleńst, ewentualnie z Kenny'm McCormickiem, i Panem Niewolnikiem :3c
Z sobą sama z sprzed lat, z okresu końca podstawówki. Poradziła bym sobie samej aby się mniej stresować, mniej przejmować durną szkołą i ocenami, które w dorosłym życiu nie mają najmniejszego znaczenia, oraz mniej słuchać gadania rodziny, a w szczególności rodziców. Kochali mnie, ale to tylko ludzie i zrobili w sumie dla minie tyle samo dobrego co i złego. A to są rzeczy, które będą potem bardzo negatywnie rzutować na moje dorosłe życie, więc lepiej ich uniknąć, albo chociaż jak najwcześniej wyrobić sobie do nich ogromny dystans.
Ja też z samym sobą, ale tak sprzed sześciu lat, myślę, że wtedy wiele rzeczy by się inaczej ułożyło.
Z moją babcią, której już nie ma z nami od 4 lat.......
Mogę zabrać ze sobą broń?
Z moją ukochaną babcią która zmarła wiele lat temu.
ze sobą z przyszłości
Może być to postać fantastyczna?
z jakas gwiazda porno, przez godzinę bym ją posuwał na tej ławce.
Co byś robił przez pozostałe 59 minut?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2016 o 15:02
@PanJanuszTracz i gość się dziwi, ze na same szmaty w życiu trafia hahahahaha :D
chyba nie zrozumiałeś sarkazmu ani tego że to "demotywatory" i maja demotywować
Wybrałbym Elvisa Presleya bo uwielbiam jego muzykę.
Elvis'a słucham od 1982 roku, ale anpaisałem że spotkałbym się z Jezusem lub dziadkiem. Trzecim w kolejności do spotkania byłby Elvis!
Z moim tatą. Umarł znacznie za wcześnie i chciałabym mu powiedzieć jak sobie teraz radzę
@tusiula tata wie jak sobie radzisz...
A ja bym zaprosił do domu. Na ławce zimno, bez kawy, bez ciasta.Co za czasy...
z moją byłą dziewczyną która zostawiła mnie 4 lata temu a ja ją nadal bardzo kocham i myśle o niej codziennie
Jestes frajer. Zistawil ciebie, ma ona ciebie gleboko gdzies a ty frajer dalej tym zyjesz !
mojego tatę. Zmarł nagle i zbyt młodo dwa tygodnie przed ostatnimi Świętami Bożego Narodzenia, cztery dni przed naszym przyjazdem do Polski. Nie zdążył zobaczyć swojego malutkiego wnuka, na którego tak bardzo czekał... I bardzo tęsknię za nim. Nie musielibyśmy nic mówić, wystarczyłoby jakby tylko mnie przytulił...
Trudne pytanie. Dzisiaj samotni bywają często starsi ludzie. Zaprosiłabym przechodzącego samotnego starszego człowieka ,który czuje się często porzucony, niechciany. Spróbowałabym aby na jego twarzy chociaż przez moment pojawił się uśmiech :)
z taka zaje... fajna dziewczyna ktora chodzi ze mna do klasy ale mnie unika bo jestem zj***ny :'(
Z Watchyouback chciałabym porozmawiać na żywo;)
Swoją żone , bo to fajna babka ;)
Wyobraź sobie że nie po prostu 15 lat w szczęśliwym związku, miałem farta ;)
Moją Mamę. Nie potrzebuję żadnego powodu.
Grzesiu Ciechowski
Przyjaciela, bo ostatnio coraz mniej rozmawiamy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2016 o 13:00
Na ławkę zaprosiłabym jednego dzieciaka, którego kocham, z którym straciłam kontakt, a którego uwielbiam. Rozumiemy się doskonale: mogłabym z nim przegadać tę godzinę lub nic nie mówić - wyszło by na to samo. Bardzo za nim tęsknię...
Siebie jak miałem 15 lat...
Carl Sagan, dlaczego? Bo to Carl Sagan.
Jezus Chrystus. Bo tylko On jest drogą, prawdą i życiem ;)
Adolf Hitler, Jezus lub mój crush.
Nikogo, jaki to ma cel, jeśli za godzinę tej osoby nie będzie? Co mi da, że wygadam się przez godzinę, a ta osoba sobie zniknie za godzinę i jak cała reszta, będzie to miała gdzieś...
Najlepsze są gołębie, bo wiedzą czego chcą i nie zadawają głupich pytań tak jak baby.
Siebie bo ja i ja świetnie się dogadujemy.
Ze swoją duszą, w swojej czystej, boskiej postaci, nie będącej w tym czasie ograniczaną przez okowy ciała i umysłu.
tate... zmarł gdy miałem 14 lat:)
Z Merkel o sprowadzaniu nielegalnych imigrantów i o wtykaniu dupy w polskie sprawy. Rozmowa nie trwała by zbyt długo. W sumie to nie zdążyłaby powiedzieć nawet słowa.
Siebie sprzed 12-13 lat. Jak to po co? Co by wytłumaczyć sobie trochę rzeczy. :)
Pan Korwin-Mikke.Ewenutalnie Batman albo Deadpool.Chociaż ten drugi raczej niewiele mówi:)
Terry'ego Pratchetta. Chciałabym z nim porozmawiać o jego Disc World, o tym, skąd taki pomysł, powiedzieć mu, jak uwielbiam jego książki i ile radości wniosły w moje życie.
Posiedziałbym sobie godzinkę sam, żeby się chociaż na moment wszyscy ode mnie odpier....lili ;)
Joanna Opozda bo to przesympatyczna osóbka
moją matkę, spytała bym się jej dlaczego wolała wódkę ode mnie, dlaczego oddała mnie i brata i tak w ogóle, jak się jej życie przepiło, czy cos by zmieniła i czy chociaż przez chwilę mnie kochała
A ja tak z realnych to chcialabym sie spotkac z Nergalem... a dlatego ze duzo tajemnic o ktorych tu piszecie ma zawartych w swoich tekstach zwiazanych z Thelema, oczywiscie teksty pomagal mu pisac znany okultysta Krzysztof Azarewicz.
Wybrałabym moją mamę, zapytałabym ją o rzeczy o które nie zdążyłam...
Zaprosiłbym Jezusa, albo mojego dziadka, którego nie znałem
Ta gnida jarek kaczyński. Wystarczyłoby mi pół minuty-chciałabym go tylko pierdo*nąć w ten zakłamany, pełen nienawiści ryj
z moją byłą żona,,, chodz bylismy krótko ze sobą, nigdy nie umieliśmy tak naprawdę ze sobą porozmawiać... tak szczerze...
Z prababcią. To by było lepsze nic 6 w totka. Zobaczyć jeszcze raz kogoś kogo się kocha.
a czemu mam to mówić to moja osibista sprawa
Z osobą bezdomną...porozmawiał bym z nią o tym czy czegoś jej nie potrzeba jak się czuje czemu się tu znalazła albo po prostu bym z nią posiedział w milczeniu...
Moją babcie, dziadka albo tatę - wszyscy nie zyją a ja tęsknię, Nie po to zeby znać pośmiertna tajemnicę, ale dlatego że tęsknie
Ulrike Meinhof.