Potem znajomi zaczną cię za to gnębić psychicznie i popełnisz samobójstwo. Po twojej śmierci zaczną pisać na Fejsbuczku, że byłeś słabą ciotą, która nie miała prawa żyć. Koniec opowieści.
@ChaserJohnDoe Zwlaszcza jak ktos zmienil sie na gorsze i zaczal cpac/pic i stal sie agresywny.Ja zyje po swojemu, jakos spoleczenstwo nie ma z tym problemu, proponuje pojechac na zachod, gdzie kazdy ma na kazdego wyjeb ne jak sie ubiera i chodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 marca 2016 o 13:57
@ChaserJohnDoe Nie wiem za co te minusy, moj przyjaciel sie zmienil po tym jak zaczal cpac i dilowac, zawalil szkole, a teraz zmienil sie jak poszedl na swoje, ma dlugi i nie ogarnia zycia. Nie kazde zmiany wychodza nam na lepsze, ja np: zaczalem miec na wszystko wyjeb ne i lepiej mi sie zyje bez problemow na glowie.
ile razy ja to przerabiałem, na początku miły, trochę przyjacielski, ale bez przesady, ale gdy zaczęli wchodzić na głowę szły ostre słowa, a kiedyś nawet pięści i tak to się stało, że nie mam przyjaciół i pewnie przydała by mi się terapia na odbudowę normalnych relacji międzyludzkich, ale to normalne u mnie w rodzinie, potrafimy wyjechać do ludzi z najbrutalniejszą prawdą, a na koniec się uśmiechnąć jakby nic się nie stało i to m najmniej odpowiednim momencie
Prawdziwe. Gdy stałam się bardziej pewna siebie i asertywna, innymi słowy nabrałam dystansu do wszystkiego co ze mną związane, część znajomych po wypowiedzeniu tych słów przestała zwracać na mnie uwagę. Przynajmniej mam spokój od egoistycznych ludzi.
dla tego zawsze trzeba być sobą, a nie leźć jak koń z klapkami za resztą. Można mieć takie same zdanie w niektórych kwestiach i poglądach, ale nie przytakiwać bezwarunkowo i robić co narzuca społeczeństwo. Uczyć się mądrych kompromisów ale zawsze być sobą...
Potem znajomi zaczną cię za to gnębić psychicznie i popełnisz samobójstwo. Po twojej śmierci zaczną pisać na Fejsbuczku, że byłeś słabą ciotą, która nie miała prawa żyć. Koniec opowieści.
@ChaserJohnDoe To już wersja hard. Zazwyczaj chyba jest tak, że zrywają kontakt w myśl zasady "ehh, nie jesteś już użyteczny".
@Alcard Tak jak piszesz to było kiedyś. Dziś jak będziesz chciał żyć po swojemu, to społeczeństwo już się postara byś padł jak najszybciej.
@ChaserJohnDoe Zwlaszcza jak ktos zmienil sie na gorsze i zaczal cpac/pic i stal sie agresywny.Ja zyje po swojemu, jakos spoleczenstwo nie ma z tym problemu, proponuje pojechac na zachod, gdzie kazdy ma na kazdego wyjeb ne jak sie ubiera i chodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2016 o 13:57
@ChaserJohnDoe Nie wiem za co te minusy, moj przyjaciel sie zmienil po tym jak zaczal cpac i dilowac, zawalil szkole, a teraz zmienil sie jak poszedl na swoje, ma dlugi i nie ogarnia zycia. Nie kazde zmiany wychodza nam na lepsze, ja np: zaczalem miec na wszystko wyjeb ne i lepiej mi sie zyje bez problemow na glowie.
Czyli ostatecznie się jednak zmieniłeś. Skoro wcześniej zachowywałeś się jak chcieli.
ile razy ja to przerabiałem, na początku miły, trochę przyjacielski, ale bez przesady, ale gdy zaczęli wchodzić na głowę szły ostre słowa, a kiedyś nawet pięści i tak to się stało, że nie mam przyjaciół i pewnie przydała by mi się terapia na odbudowę normalnych relacji międzyludzkich, ale to normalne u mnie w rodzinie, potrafimy wyjechać do ludzi z najbrutalniejszą prawdą, a na koniec się uśmiechnąć jakby nic się nie stało i to m najmniej odpowiednim momencie
Prawdziwe. Gdy stałam się bardziej pewna siebie i asertywna, innymi słowy nabrałam dystansu do wszystkiego co ze mną związane, część znajomych po wypowiedzeniu tych słów przestała zwracać na mnie uwagę. Przynajmniej mam spokój od egoistycznych ludzi.
dla tego zawsze trzeba być sobą, a nie leźć jak koń z klapkami za resztą. Można mieć takie same zdanie w niektórych kwestiach i poglądach, ale nie przytakiwać bezwarunkowo i robić co narzuca społeczeństwo. Uczyć się mądrych kompromisów ale zawsze być sobą...