Kiedy człowiek się bogaci dzięki swej pracy nieroby mówią, że to niesprawiedliwe bo im za siedzenie na dupie się należy i trzeba zabrać tym co pracują aby dać tym co wolą leżec na dupie ....
@pawelkolodziej Niemal wszyscy, którzy faktycznie się bogacą robią to dzięki pracy innych, którzy pracują na nich. Nie twierdzę, że to niesprawiedliwe, bo przekonanie ludzi, że zarabianie pieniędzy dla swojego przełożonego zamiast dla siebie jest pewną umiejętnością wartą nagrodzenia, ale twierdzenie, ze ludzie dzielą się na bogatych, którzy sami ciężko pracują i biednych, którzy są śmierdzącymi leniami to mocne uproszczenie.
,, Niemal wszyscy, którzy faktycznie się bogacą robią to dzięki pracy innych, którzy pracują na nich."
Bo przedsiębiorca pracuje mózgiem i często ryzykuje kredyt lub oszczędności, aby firmę założyć, a biedni pracują rękami. Można to porównać do kopania w ziemi. Najbiedniejsi pracują gołymi rękami, średnio zamożni zdobyli łopatę(wykształcenie), specjaliści mają koparki(wąska specjalizacja w danej dziedzinie), a najbogatsi prowadzą firmy, w których ci wszyscy kopią dla niego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2016 o 12:35
@takitam800 Tak, wszyscy załóżmy firmy i wszyscy bądźmy biedni bo nikt nie będzie dla nas pracował (bo każdy będzie miał własną firmę). Potrzebni są i przedsiębiorcy jak i etatowcy, trzeba stworzyć taki system w którym ten pierwszy nie będzie wykorzystywał tych drugich. Niezależnie od tego jak ciężko prowadzi się firmę nie powinno się dopuszczać do sytuacji kiedy pracownik zarania poniżej 10% wypracowanego swoją pracą kapitału. Wolny rynek to za mało, przedsiębiorstwa istnieją po to aby zarabiać pieniądze i w ich interesie nie jest dzielenie się zyskiem z pracownikiem. Z drugiej strony bez dobrze opłacanych pracowników nie ma rynku zbytu i gospodarka na tym cierpi. Większość firm nie ma problemów z takim czymś jak płaca minimalna - fakt, muszą płacić pewną kwotę ale wiedzą, że konkurencja też musi więc nie jest to aż tak dotkliwe.
Rentowność zatrudnienia - około 20%, pracodawca ryzykuje, planuje, odpowiada. Suma podatków pośrednich i bezpośrednich - około 70-80% państwo nie ryzykuje (bo czy firma zyska, czy straci budżet ściąga podatek, ponadto nie wkłada w to własnych pieniędzy), nie planuje (budżet i tak się nigdy nie domyka) i nie odpowiada (jak gość wyleci z roboty, bo firma upadnie to ma w dupie). To jest wyzysk!
Kiedy człowiek się bogaci dzięki swej pracy nieroby mówią, że to niesprawiedliwe bo im za siedzenie na dupie się należy i trzeba zabrać tym co pracują aby dać tym co wolą leżec na dupie ....
@pawelkolodziej Niemal wszyscy, którzy faktycznie się bogacą robią to dzięki pracy innych, którzy pracują na nich. Nie twierdzę, że to niesprawiedliwe, bo przekonanie ludzi, że zarabianie pieniędzy dla swojego przełożonego zamiast dla siebie jest pewną umiejętnością wartą nagrodzenia, ale twierdzenie, ze ludzie dzielą się na bogatych, którzy sami ciężko pracują i biednych, którzy są śmierdzącymi leniami to mocne uproszczenie.
@Azon
,, Niemal wszyscy, którzy faktycznie się bogacą robią to dzięki pracy innych, którzy pracują na nich."
Bo przedsiębiorca pracuje mózgiem i często ryzykuje kredyt lub oszczędności, aby firmę założyć, a biedni pracują rękami. Można to porównać do kopania w ziemi. Najbiedniejsi pracują gołymi rękami, średnio zamożni zdobyli łopatę(wykształcenie), specjaliści mają koparki(wąska specjalizacja w danej dziedzinie), a najbogatsi prowadzą firmy, w których ci wszyscy kopią dla niego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2016 o 12:35
@pawelkolodziej Ja zawsze mówię: zakładaj firmę i zarabiaj. A jak niechcesz pracować dla kogoś to nie pracuj. W czym problem?
@takitam800 Tak, wszyscy załóżmy firmy i wszyscy bądźmy biedni bo nikt nie będzie dla nas pracował (bo każdy będzie miał własną firmę). Potrzebni są i przedsiębiorcy jak i etatowcy, trzeba stworzyć taki system w którym ten pierwszy nie będzie wykorzystywał tych drugich. Niezależnie od tego jak ciężko prowadzi się firmę nie powinno się dopuszczać do sytuacji kiedy pracownik zarania poniżej 10% wypracowanego swoją pracą kapitału. Wolny rynek to za mało, przedsiębiorstwa istnieją po to aby zarabiać pieniądze i w ich interesie nie jest dzielenie się zyskiem z pracownikiem. Z drugiej strony bez dobrze opłacanych pracowników nie ma rynku zbytu i gospodarka na tym cierpi. Większość firm nie ma problemów z takim czymś jak płaca minimalna - fakt, muszą płacić pewną kwotę ale wiedzą, że konkurencja też musi więc nie jest to aż tak dotkliwe.
@pawelkolodziej Bankierzy i Rotszyldy bogaca sie dzieki swojej pracy? kapitalistyczna pijawka.
Czy ja naprawdę tak powiedziałem?
Żyjemy w czasach, w których ludzie nie znają historii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2016 o 2:08
Kiedy bogaty rabuje biednego nazywają to wyzyskiem. Kiedy biedny rabuje bogatego, nazywają to ''sprawiedliwością społeczną''.
Rentowność zatrudnienia - około 20%, pracodawca ryzykuje, planuje, odpowiada. Suma podatków pośrednich i bezpośrednich - około 70-80% państwo nie ryzykuje (bo czy firma zyska, czy straci budżet ściąga podatek, ponadto nie wkłada w to własnych pieniędzy), nie planuje (budżet i tak się nigdy nie domyka) i nie odpowiada (jak gość wyleci z roboty, bo firma upadnie to ma w dupie). To jest wyzysk!
Bo tym bogatym w tym cytacie jest po prostu państwo.
Powiedziałbym, że kiedy biedny (a najczęściej ktoś w jego imieniu) walczy o jego prawa, nazywany jest komunistą.