A autor tego demota nigdy nie miał nigdy do czynienia ze studentami z perspektywy drugiej strony biurka/katedry. Jak pojedynczego człowieka dopadnie setka luda (z czego połowa to kosmici, totalnie zagubieni w czasoprzestrzeni, 1/3 nigdy nie powinna przekroczyć progu uczelni a 1/10 to regularne, kliniczne świry), to mogą się w nim obudzić demony, o których sam nie ma pojęcia.
@daclaw Masz dużo racji, ale weź pod uwagę, że zawodów, w których spotykasz się z ludźmi jest wiele. Porównując zagubienie i roszczeniowość studentów i ludzi z mojej obecnej pracy (przychodnia) naprawdę studenci są daleko w tyle. I co ja mam zrobić - wymordować połowę przychodni? Też człowieka czasem szlag trafia, ale na to jest człowiekiem, żeby panować nad emocjami, bo ten który jako pięćdziesiąty zadaje to samo "głupie" pytanie nie jest bardziej "winien", niż pierwszy, ale oberwie mu się za niego i czterdziestu dziewięciu poprzedników.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2016 o 14:23
A autor tego demota nigdy nie miał nigdy do czynienia ze studentami z perspektywy drugiej strony biurka/katedry. Jak pojedynczego człowieka dopadnie setka luda (z czego połowa to kosmici, totalnie zagubieni w czasoprzestrzeni, 1/3 nigdy nie powinna przekroczyć progu uczelni a 1/10 to regularne, kliniczne świry), to mogą się w nim obudzić demony, o których sam nie ma pojęcia.
@daclaw Masz dużo racji, ale weź pod uwagę, że zawodów, w których spotykasz się z ludźmi jest wiele. Porównując zagubienie i roszczeniowość studentów i ludzi z mojej obecnej pracy (przychodnia) naprawdę studenci są daleko w tyle. I co ja mam zrobić - wymordować połowę przychodni? Też człowieka czasem szlag trafia, ale na to jest człowiekiem, żeby panować nad emocjami, bo ten który jako pięćdziesiąty zadaje to samo "głupie" pytanie nie jest bardziej "winien", niż pierwszy, ale oberwie mu się za niego i czterdziestu dziewięciu poprzedników.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2016 o 14:23
int Bóg(){
int kobieta;
}