Kwestia psychologii. Jeżeli zaczniesz się kłócić, sędzia zacznie mieć wątpliwości czy podjął właściwą decyzje, oczywiście nie cofnie jej, ale w następnej spornej akcji, może gwizdnąć na twoja korzyść w ramach zadośćuczynienia.
@szarozielony lepiej jakby karał za aktorstwo np leży taka ciota zwija się jakby mu noge urwali i udało się jest faul i wstaje jak gdyby nigdy nic a wtedy cwany sędzia podbiega daje żółtą kartkę i mówi "za aktorstwo yebana cioto". Mimo to bardzo lubię piłkę nożną;)
@szarozielony E nie, tu nie chodzi o to, że on doskonale spełni funkcję, tylko o zarobki, a jak wyj ebie połowę ludzi to widzom się nie spodoba, a jak widzom się nie spodoba nie będzie kasy, a jak z jego powodu nie będzie kasy to go wywalą z roboty.
Podczas wysiłku cały organizm jest pobudzony, więc podczas nerwów dąży do wyładowania ich w czasie kłótni, a nie tłumienia. Ogólnie emocji należy się pozbyć, czyli przemienić w inne emocje, a nie tłumić w sobie.
Cóż, kiedyś w meczu bodajże Bundesligi, Napastnik pierwszej drużyny przewrócił się w polu karnym karnym, gdy obrońca drugiej drużyny był dosyć blisko niego. Sędzia z automatu dyktuje rzut karny, po decyzji podbiega chyba 7 z 11 graczy drugiej drużyny. Napastnik (Jako, że sam się tam wypieprzył, nie pamiętam czy o piłkę czy o nogi), podszedł do sędziego i przyznał, że sam się przewrócił, że karny się nie należy. Sędzia decyzję cofnął, został wykonany rzut sędziowski. Przy odrobinie szczęścia sędzia może cofnąć swoją decyzję ;>
Mój 9-letni syn gra w drużynie i ostatnio na meczu sędzia był strasznie nierozgarnięty i trenerzy często decyzję "zmieniali", w zależności od tego, kto był bliżej i głośniej krzyczał, może to nawyk z młodzieńczych lat?
Kwestia psychologii. Jeżeli zaczniesz się kłócić, sędzia zacznie mieć wątpliwości czy podjął właściwą decyzje, oczywiście nie cofnie jej, ale w następnej spornej akcji, może gwizdnąć na twoja korzyść w ramach zadośćuczynienia.
i to jest sensowna odpowiedz!
Pytanie powinno brzmieć: dlaczego sędzia od razu nie utemperuje awanturujących się przygłupów kolejnymi kartkami?
Bo w połowie meczu byłby zmuszony wyj ebać połowę zawodników z boiska
@sadzio132 - to źle? Doskonale spełniona funkcja pedagogiczna.
@szarozielony lepiej jakby karał za aktorstwo np leży taka ciota zwija się jakby mu noge urwali i udało się jest faul i wstaje jak gdyby nigdy nic a wtedy cwany sędzia podbiega daje żółtą kartkę i mówi "za aktorstwo yebana cioto". Mimo to bardzo lubię piłkę nożną;)
@nienahaju - to się nie wyklucza. I właśnie dlatego nie cierpię piłki nożnej. Wkurzają mnie ci ludzie.
@szarozielony E nie, tu nie chodzi o to, że on doskonale spełni funkcję, tylko o zarobki, a jak wyj ebie połowę ludzi to widzom się nie spodoba, a jak widzom się nie spodoba nie będzie kasy, a jak z jego powodu nie będzie kasy to go wywalą z roboty.
@sadzio132 - kolejny powód, dla którego nie tracę czasu na piłkę nożną.
Podczas wysiłku cały organizm jest pobudzony, więc podczas nerwów dąży do wyładowania ich w czasie kłótni, a nie tłumienia. Ogólnie emocji należy się pozbyć, czyli przemienić w inne emocje, a nie tłumić w sobie.
Wpiszscie sobie w google " arbiter Hubert Siejewicz na podsłuchu" :) Tam sie przyznaje do bledu
a gdyby sędziego nie było na boisku, sporna kwestia rozstrzygana z głośnika, To z kim by się kłócili?
Cóż, kiedyś w meczu bodajże Bundesligi, Napastnik pierwszej drużyny przewrócił się w polu karnym karnym, gdy obrońca drugiej drużyny był dosyć blisko niego. Sędzia z automatu dyktuje rzut karny, po decyzji podbiega chyba 7 z 11 graczy drugiej drużyny. Napastnik (Jako, że sam się tam wypieprzył, nie pamiętam czy o piłkę czy o nogi), podszedł do sędziego i przyznał, że sam się przewrócił, że karny się nie należy. Sędzia decyzję cofnął, został wykonany rzut sędziowski. Przy odrobinie szczęścia sędzia może cofnąć swoją decyzję ;>
https://youtu.be/DOyI0FnPKMs?t=6m55s@slander86
Widziałem parę meczów gdzie sędzia cofnął swoje decyzje
Ehmmm... "W imię zasad, skur wy sy nu!" (copyright: PSY)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2016 o 1:20
Mój 9-letni syn gra w drużynie i ostatnio na meczu sędzia był strasznie nierozgarnięty i trenerzy często decyzję "zmieniali", w zależności od tego, kto był bliżej i głośniej krzyczał, może to nawyk z młodzieńczych lat?