Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
592 704
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Jego_nick
+16 / 40

To jest frajer a nie mężczyzna. Tak to jest, kiedy za młodu rurki uszkodziły jąderka, teraz płacze i makijaż mu sie rozmywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+16 / 20

Prawdę mówiąc to normalny, prawidłowy etap rozwoju. Młody facet ma pełne prawo zaczynać od romantycznych ideałów i wiary w wielką miłość i w ogóle. Nie ma obowiązku żeby 14-latek od razu był macho pomiatającym kobietami albo choćby i zrównoważonym realistą. Za 10-15 lat taki romantyk pewnie urealni oczekiwania i wyrośnie na odpowiedzialnego męża i ojca. Chyba że jest naprawdę niemotą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar doliwaq
0 / 0

Akurat goście w rurkach zwykle mają dziewczyny, więc wiesz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~niktznaczacy
-1 / 5

To kobieta, ma faceta, ktory ja kocha-przyjaciel, jest z innym co sie bardziej podoba-bedzie cierpiec

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czarneChmury
+3 / 5

No ale co miała się zmusić do pokochania?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anns93
+1 / 3

Byc może, nie chce jej tego wyznać bo nie chce zniszczyć ich przyjazni...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 9

@Anns93 Ja myślę że ten facet po prostu nie widzi szans dla siebie i nie chce ryzykować tego co ma, dla czegoś czego (w jego mniemaniu) pewnie mieć nie będzie... Prawdziwy mężczyzna kochając chce dawać od siebie, chce dbać i on jako przyjaciel może to robić i będzie cierpiał bo nic za to nie dostanie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar psiekrwia
+20 / 24

Napisałbym, że to wciąż lepsza historia miłosna niż "Zmierzch", ale mam wątpliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EDEK2650
0 / 0

@psiekrwia Co wy chcecie od tego filmu nie wszystkim wszystko się podoba a film jest dobry.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar psiekrwia
+1 / 1

@EDEK2650 kto powiedział że chodzi o firm? Film jest adaptacją książki, która zaś jest nielogicznie zestawioną projekcją fantazji erotycznych jakiejś nastoletniej, wyalienowanej kujonki, osobiście uważam, że cała franczyza jest mdła i kompletnie niestrawna. Na marginesie dziwi mnie trochę fakt, że to akurat facet broni Zmierzchu ale z drugiej strony masz prawo oglądać sobie co chcesz, są przecież gorsze historie, np. ta przedstawiona w democie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar EDEK2650
0 / 0

@psiekrwia Ja nie bronię filmu, a do tego znalazło by się więcej takich ludzi jak w tej historii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2016 o 22:11

avatar ~ed_wood
+11 / 19

To mężczyzna??? serio chyba raczej jakaś mega ciota tzw. piz*a! haha żaden facet nie zniżył by sie do tego poziomu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~LOLZOR
+7 / 11

I jeszcze ta pasywna agresja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
-2 / 2

Cool story, bro. Z brodą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ginger456
0 / 2

@tytusz Co za głęboka wypowiedź? ach to pokolenie gimbazy, nie ma nic do powiedzenia, ale musi się odezwać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tytusz
-1 / 1

@ginger456 I vice versa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+9 / 9

Dupa tam dba - wylewa frustrację i zrżędzi. Smutny przypadek raczej. Może z czasem się ogarnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Daniellah
-1 / 9

Co za ciota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar puercemai
+7 / 11

Prawdziwy mężczyzna dba o swoją dziewczynę, a nie cudzą!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Czarymaryy
-1 / 1

Jak dorośnie to mu przejdą takie bzdury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alsith
+4 / 6

Hm. "Nigdy nie będę jej księciem z bajki".. znasz przyszłość? Ludzie się zmieniają. Priorytety, wizje księcia.. ja się w swojej miłości zakochałam w momencie, w którym ją bliżej poznałam - czyli około sześć lat temu. Gdy się dowiedziała, dała mi kosza. Ta osoba nie chciała być ze mną, ale po trzech latach bycia przy niej zrozumiała, że mnie kocha. Trzy lata we friendzone zaowocowały całkiem udanym związkiem. Może jest nietypowy, staroświecki, ale wierzę, że robi co może, by było mi dobrze, chociaż potrafimy się pożreć. Powiedziałam raz memu obiektowi westchnień, odpuściłam. I nic więcej nie musiałam robić. Tylko czekać.. miałabym mu bardzo dużo za złe, gdyby mnie odepchnął twierdząc, że wie, co dla mnie najlepsze. Wtedy nie byłoby tego, co mamy teraz. Nie wszyscy zostają we friendzone na całe wieki. Jak nie spróbujesz to z pewnością nic nie osiągniesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebul
+4 / 8

@Alsith Trzeba zyc zasada : nie chce- niech spie6rda6la :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alsith
-1 / 1

@olmajti a co ma jedno do drugiego? Friendzone to wymysł tych, które albo jeszcze nie dojrzały, albo nic nie czują do osobnika poległego we friendzone. Gdyby brać pod uwagę każdego, kto jest dla Ciebie miły - portier, lekarz, sprzedawca, koleś z roku.. to co? Z każdym dziewczyna musiałaby być, by nie było, że wrzuca do friendzone? Ja wiem, że to skrajny przypadek, ale tym najprościej operować. Ona się nie rozdwoi, a serce nie sługa. Może dojrzeć do pewnych wzorców i zrozumieć, dajmy na to, że Cię kocha, albo nie. Nie ma uniwersalnej recepty na friendzone. Ani uniwersalnego powodu istnienia. Każda ma własne motywy. Może być nawet głupie "nie jesteś mnie godny", bo przecież takie laski, niestety, też się zdarzają. Trudno mi wczuć się w kogoś, kto friendzonuje, bo chyba nigdy nie było dane mi tego dokonać. Teraz, gdyby jakiś maczomen lub "miły gość" zechciał uderzać, spławiłabym go, bo, po prostu, nie będę ryzykować związku. Ale to chyba normalna przyczyna friendzone..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alsith
-1 / 1

@olmajti cóż, nie pozostaje mi nic innego jak tylko się zgodzić :) Ale to zależy od kobiety i słusznie poruszyłeś refleksje, kto jest temu winien. Myślę, że nikt nie jest jasnowidzem. Jeśli nie powiesz mi, że Ci się podobam, ja mogę nie zauważyć. Ale jeżeli mi powiesz to, naturalnie, się dowiem :) Logiczny wniosek. Nie będę miała wtedy argumentu "ale ja nie wiedziałam". Reszta pozostaje u mnie. I rozpatrzmy schemat.. jeśli dla kobiety Twoje wyznanie naprawdę będzie miało znaczenie, dowiesz się o tym. Ona zacznie się czuć niezręcznie, bo dla niej jesteś naprawdę przyjacielem. Może się zgodzić na związek, naturalnie. Ale jeśli nie to dlaczego? I co z tym zrobi? Jeśli masz być sfriendzonowany przez, jak to ująłeś, "zimną sukę".. to ona wszystko upozoruje. "Oh, mój przyjacielu!". Nie wiem.. mi się w głowie to nie mieści, bo staram się być maksymalnie samowystarczalna. Mam przyjaciela, owszem (ale raczej nie we friendzone ;D po prostu się przyjaźnimy, w dodatku na odległość), i gdy przyjeżdża to bardzo często upiera się, by mi coś fundować, ale staram się mu odmawiać. Dla mnie pieniądze nigdy nie miały znaczenia, jeśli chodzi o relacje międzyludzkie, bo a) biedak może się wzbogacić, jeśli załapie reguły rządzące tym światem (mój ojciec z biedaka stał się facetem z drogim samochodem, kilkoma odwiedzonymi krajami oraz własnym jachtem, na co SAM zapracował i ja go za to bardzo podziwiam - ale, w razie jakby znalazł się jakiś hejter, niewiele z tego dostaję), b) bogacz może zawsze zubożyć. Trudno mi zrozumieć motywy kobiet, które, raz, że szczekają o feminizmie i równości płci, a dwa, gdy widzą wypchany portfel to im się mokro robi. A to też przecież przyczyna friendzone. Szczerość ze sobą to podstawa. Według mnie utrzymaństwo to obdarcie się z godności. Okej, do pewnego wieku, u rodziców, na ganku to wiadomo, że to konieczność. Pomoc sobie nawzajem to też nic złego. Ale mówię tu o tych sierotkach z tlenionymi włoskami, które nie przepracowały w życiu godziny i tylko czyhają na bogatego męża, czy chłopaka, CZY PRZYJACIELA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebul
+1 / 5

Raczej prawdziwy frajer :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pquals
+2 / 6

Trzeba być prawdziwym nieudacznikiem żeby coś takiego robić. Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny, prawdziwy facet nie siedzi i nie użala się nad sobą tylko rusza dalej, mimo odrzucenia. Nie pcha się z butami do cudzego życia tylko tworzy własne, nowe życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T termoochrona
0 / 2

Boooże.....zieeeewam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stary_zgred
+1 / 13

droga gimbazo, to nie jest "prawdziwy mezczyzna" tylko totalna p**zda, życiowy nieudacznik, ofiara losu i ostatni frajer, laski sa od tego zeby j eposuwac a nie zeby sie z nimi przyjaznic, jak jakas wami manipuluje w tym kierunku, natychmiast KOP W DUPE i niech wyp***la, dziekuje za uwage, mam nadzieje ze pomoglem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anns93
+4 / 10

Sądze, że nie. Właśnie pokazałeś że nie jesteś prawdziwym meżczyzną. A dlaczego? zacytuje ' laski są od tego żeby je posuwać' no sory posunac to ty sobie możesz segment w pokoju... Nie ma za co ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Riis
0 / 4

Hipergamia. Nawet, gdyby coś ugrał, i tak uciekłaby do innego, bo pokazał zachowanie beta - dał do zrozumienia, że mu na niej zależy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~e32rf234r243
+5 / 9

Może jeszcze będzie kolesiowi gumy na zmianę podawał, żeby tylko dziewczyna, której marzy 6 lat nie zaszła w ciążę?? Takie rzeczy może pisać tylko p*zdowaty przyjaciel w rurkach. Prawdziwy mężczyzna zawsze mówi co myśli i już od 6 lat byłby w szczęśliwym związku albo poprostu 6 lat temu dowiedziałby się, że nic z tego nie będzie, zdążył by dawno zapomnieć i miałby to już gdzieś. Prawdziwy mężczyzna nie patrzy za siebie tylko idzie dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ami199
-1 / 3

"i o to własnie jest prawdziwy mężczyzna. Nie może jej mieć ale po mimo wszystko o nią dba" A nie jeden mężczyzna ma skarb swój przy boku, a nie potrafi o niego dbać, docenić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysio9999
+2 / 4

Ciota, a nie "prawdziwy mężczyzna". O Kobietę swoich marzeń się walczy do końca!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~The_Actual
-1 / 5

Takich rzeczy nie pisze mężczyzna. Takie rzeczy pisze rozgoryczony chłopiec. Ten pierwszy by sprawdził, empirycznie zweryfikował czy jest coś z jej strony. Nic? Trudno, będą inne. Upić się raz i zapomnieć.

Jakimś cudem, powstało w naszej rzeczywistości całe wielkie pokolenie męskich gamoni. Wiecie, kto to jest? Technicznie rzecz biorąc mężczyzna. Podchodząc behawioralnie, od strony zachowań, już nie. Taka hybryda, trochę mężczyzny, trochę kobiety, trochę czegoś innego, niezdefiniowanego. Będzie pocieszał, wzruszał się, tęsknił... W tych zachowaniach nie ma nic złego, jeżeli są tylko małym uzupełnieniem bycia facetem. Tą ostoją spokoju podczas huraganu, bytem który wie czego chce i po to sięga. Ale to tylko jedna opcja.

Drugą jest posiedzenie sobie w domowym zaciszu, uronienie romantycznej łzy i napisanie żałosnej wiadomości komuś, kto nie bał się sięgnąć po to, co mu się spodobało.

Rzeczywistość wygląda inaczej. Podejmujesz ryzyko - możesz wygrać lub przegrać. Nie podejmujesz - no OK, nie przegrasz. Ale też na pewno nie wygrasz. Będziesz sobie tkwić w okolicy zera na skali. Jak widać, niektórym to odpowiada.

Ja kiedyś dostałem wiadomość podobną do zacytowanej. Nawet nieprzesadnie długo się śmiałem. Za to straciłem CAŁY szacunek jaki mogłem mieć dla tego gościa. Bo oni mi płakał, że zabrałem mu jego wymarzone ciasteczko. Ojej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rssr
-1 / 1

To jakiś popieprzeniec a nie prawdziwy mężczyzna!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
0 / 2

I własnie dlatego ci faceci tkwią we friendzone. Bo nie umieja widzieć rzeczywistości. Widza tylko to, co chca widziec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 2

Mam mieszane uczucia czytając te wynurzenia. Niby bardzo szlachetna postawa kolesia, a i tragizm jak u Sofoklesa. Tylko jakoś szacunku nie wzbudza we mnie ten koleś i raczej nie nazwałbym jego postawy przymiotem prawdziwego mężczyzny. Wierzę, że można się nieszczęśliwie zakochać, chociaż tego nie rozumiem, bo człowiek jednak ma jakąś władzę nad swoimi uczuciami - przynajmniej na początku znajomości. Ale dać się przez całe lata trzymać z daleka jako "przyjaciel" i się bez przerwy umartwiać niespełnioną miłością... To mi bardziej pasuje do kobiety i to o słabym charakterze. Moim skromnym zdaniem prawdziwy mężczyzna powalczy o kobietę jeżeli to ma sens, ale gdy się okaże, że nie da rady to sobie daje spokój i się w ten czy inny sposób leczy z takiej miłości (najlepiej znajdując sobie kobietę, która potrafi go docenić jako mężczyznę). Trwanie przy kobiecie jako jej "przyjaciel" w permanentnym cierpieniu niespełnienia, jakoś odziera człowieka z godności. Bo co to jest "przyjaciel" kobiety? To koleś, który jest dość dobry aby go mieć na zawołanie, ale nie dość dobry aby z nim sypiać. Innymi słowy to ktoś gorszy. Ja na miejscu tego faceta czułbym się jakby mi codziennie spluwano w twarz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JesusChristSuperstar
0 / 0

@Quant "Bo co to jest "przyjaciel" kobiety? To koleś, który jest dość dobry aby go mieć na zawołanie, ale nie dość dobry aby z nim sypiać. Innymi słowy to ktoś gorszy. Ja na miejscu tego faceta czułbym się jakby mi codziennie spluwano w twarz" Otóż to dlatego od przyjaźni są koledzy a nie kobiety, które nam się podobają.
Zauważ dodatkowo, że "przyjaciółmi" otaczają się niemal zawsze zajęte kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Takietamtylko
0 / 0

To jest właśnie rasowy jeleń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sebix1234
-1 / 1

Dziwne, że gościu bał się przez 6 lat wyznać swoich uczuć do laski po czym ona z kimś się związała, typek do niego pisze i jednocześnie w pewnym sensie przyznaje się co do niej czuje bo tego ziomek raczej w tajemnicy przed nią nie zatrzyma, bardzo dziwny ruch, jedynym rozwiązaniem byłoby przeczekać, aż skończy się (być może) związek w którym teraz jest i potem wyznanie co do niej czuje. W każdym razie trzymanie tyle lat co się czuje do laski to nie wierzę w to, może chodziło mu o miesiące? Trochę nierealne, bo to by wyszło nawet samo z siebie jeżeli rzeczywiście by się przyjaźnili

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar adamelka
0 / 0

A może on właśnie chciał,żeby ten gościu jej to pokazał ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lady202
+1 / 1

Gdybym przypadkiem zobaczyła coś takiego w tel. mojego chłopaka chybabym się zastanowiła czy dobrze wybrałam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reobert303
0 / 0

to cipa i tyle w temacie... dla niezorientowanych chodzi o narratora

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar adamelka
0 / 0

Ja bym mu doradziła,żeby o nią walczył.Życie nie jest jakąś komedią romantyczną,ale może w tym przypadku by im się udało ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~drastek
0 / 0

Ciota, nie chłop.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem