Na prawdę żal się robi, jak coraz więcej ludzi na zachodzie, dobrych ludzi widzi, co się dzieje w tym kraju, jak deptana jest demokracja. Sytuacja w Polsce przypomina pijanego gościa - kiedy jeden ci mówi, że jesteś pijany, może się mylić, dwie osoby też mogą być w błędzie. Ale gdy mówi ci 20 ludzi, (widząc jak się zataczasz) że jesteś pijany - to powinieneś się zastanowić. Polska pod rządami PIS jest tym pijanym jegomościem.
@yankeers: My także nieustannie wypowiadamy się o sytuacji w USA, Rosji, Syrii, Chinach itp nie będąc tam "na dłuższy okres żeby przekonać się o tym jak fatalnie tam jest". My to robimy i oni to robią, nic dziwnego.
@kolorowatolerancja Co do tego co mówią inni w innych krajach to posłużę się własną przeróbką przysłowia, którego niestety nie mogłem znaleźć w oryginalnej treści, brzmi ono następująco: jeżeli inni krytykują Cie za to co robisz, to wiedz że robisz to dobrze. Węgry długi czas także były krytykowane za to, że odważyły się myśleć o swoim dobrze, a nie o tym co powie UE. My jako jeden z członków UE powinniśmy być w niej wartością dodaną, jesteśmy zbyt dużym i licznym państwem, aby dać sobą manipulować i być na każde rozkazy UE. Jeżeli TK wcześniej dopóki nie zostało to zmienione przez PIS nie widział w ustawie nominującej nielegalnie 2 członków TK przez PO żadnych przeciwwskazań, a w sytuacji, gdy to PIS nominuje członków wydaje wyrok przed samym głosowaniem to jest to podejrzenie o stronniczość TK. Jeżeli prezes TK spotyka się z liderami PO oraz powadzi z nimi rozmowy to jest jawna stronniczość TK. TK jest rodzajem sądu, który ma być niezawisły, w przypadku TK moim zdaniem powinno dojść do rozwiązania i w ramach powszechnego głosowania dokonać ponownego wyboru wszystkich członków. Jeżeli w TK mamy znaczącą większość związaną z jedną partią jest to zwyczajnie nierealne, aby TK mógł być niezawisły, bo Ci członkowie nawet jeżeli nie współpracują z danymi ugrupowaniem to reprezentują podobne poglądy, a więc nie ma tam przekroju całego społeczeństwa, a wyłącznie jednej grupy. Same zasady związane z TK zapisane w konstytucji także powinny być zmienione, więc nie dziwi mnie to, że PIS chciał to zmienić. Możliwość wyboru sprawy, która będzie rozstrzygana przez TK bez względu na kolejność jej przesłania jest karygodna, niektóre ustawy można blokować już kolejnego dnia, a inne korzystne dla własnego ugrupowania oddalać możliwie długo do rozpatrzenia. Możliwość głosowania nad poprawnością ustawy przez minimum 3 członków wybieranych przez prezesa TK jest nie do przyjęcia. W zależności od poglądów i sympatii prezesa TK możliwe jest wybranie tych członków TK, którzy będą mieli określone zdanie na dany temat, więc z 15 członków TK - 11 może opowiadać się za odrzuceniem ustawy, natomiast 4 za jej przyjęciem, a sam fakt odrzucenia bądź przyjęcia zależy już tylko i wyłącznie od decyzji prezesa TK. Podsumowując TK w obecnym kształcie to prywatny folwark większości członków TK oraz prezesa, którzy co gorsza nie są wybierani przez ludzi, a desygnowani przez rząd na okres znacznie wykraczający jego okres sprawowania urzędów, co doprowadziło obecnie do sytuacji w której większość członków jest z desygnacji PO i może blokować w sposób korzystny dla PO, niekoniecznie dla Polski. Taka forma TK nie może być uznawana za niezależnego arbitra i należy, a raczej należało to zmienić. Nie jest możliwe dopuszczenie TK, aby decydowało o tym, czy jego zmiana jest poprawna, bo to tak jakby sędzia miał sądzić w sprawie przeciwko niemu, nie jest to w żaden sposób sprawiedliwe. Obecny rząd zostało wybrany zgodnie z zapisami w konstytucji i realizuje swoje postanowienia, więc próby obalenia go oraz nieustanna krytyka jest próbą destabilizacji sytuacji w państwie, już o ingerencji obcych państw nie wspominając także dopóki nie wydarzy się nic co byłoby jawnie niezgodne z konstytucją nie widzę powodu do odwołania rządu. W kolejnych wyborach będzie możliwe rozliczenie pracy po 4 latach tego rządu i każdy będzie mógł samodzielnie podjąć decyzję jakich reprezentantów chciałby widzieć na kolejne 4 lata, więc skoro zostali przez większość osób głosujących wybrana to dajmy im robić to do czego zostali wybrani. To nie piłka nożna, gdzie po połowie słabszego sezonu bez rozliczenia powodów takiej sytuacji wyrzuca się trenera i bierze nowego.
Nie zgadzam się z twoim postem zupełnie o TK, ale za dużo tego by skomentować. Napiszę tylko dwie rzeczy. Jedna, twoje przysłowie o krytyce posiada dwie wady. Jedną taką, że obecnie jest opozycja krytykująca rząd, ale i rząd krytykujący opozycję. To który z nich robi dobrze? Druga to taka, że jak każde przysłowie, jego znaczenie zależy od kontekstu. W latach 30 Hitler był krytykowany przez inne kraje za swoją politykę. Czy można zastosować do tego twoje przysłowie? nie bardzo. Druga rzecz to sprawa TK. Fajnie, że jesteś zaznajomiony z tematem bardziej niż inni, ale jednak nadal posiadasz pewne braki i masz podejście stronnicze. Do wielu twoich zarzutów można zadać pytanie "dlaczego?" na które nie starasz się odpowiadać. Np."Jeżeli TK wcześniej dopóki nie zostało to zmienione przez PIS nie widział w ustawie nominującej nielegalnie 2 członków TK przez PO żadnych przeciwwskazań [...]" - dlaczego? Bo TK nie zajmuje się każdą sprawą, tylko tą zgłoszoną. PIS początkowo ją zgłosiło, ale później ją wycofało, dając ciche pozwolenie na jej zgodność (a później się okazało, że chcieli rozwiązać problem po swojemu - taki trochę samosąd). To tylko jeden przykład, a jest ich więcej. Dlatego kolego postaraj się znaleźć resztę odpowiedzi i inne punkty widzenia, bo wtedy, mając pełny obraz sytuacji, będziesz mógł wyrobić swoje własne zdanie, a widzę że posiadasz dość cierpliwości aby to osiągnąć.
Kto daje Ci prawo osądzać czyje słowa są coś warte a czyje, nie? Ty na przykład nie potrafisz pisać po polsku. Wielu pewnie uzna Twoje słowa za nic nie warte.
Ponieważ np. wybitnego ekonomistę pana profesora Balcerowicza część ludzi w Polsce uważa za kogoś kto skrzywdził Polskę. Więc nie biorą autorytetów a kretynów. Bo żeby zrozumieć autorytet trzeba mieć wiedzę to umożliwiającą. A kretyna wystarczy posłuchać.
Na prawdę żal się robi, jak coraz więcej ludzi na zachodzie, dobrych ludzi widzi, co się dzieje w tym kraju, jak deptana jest demokracja. Sytuacja w Polsce przypomina pijanego gościa - kiedy jeden ci mówi, że jesteś pijany, może się mylić, dwie osoby też mogą być w błędzie. Ale gdy mówi ci 20 ludzi, (widząc jak się zataczasz) że jesteś pijany - to powinieneś się zastanowić. Polska pod rządami PIS jest tym pijanym jegomościem.
@yankeers: My także nieustannie wypowiadamy się o sytuacji w USA, Rosji, Syrii, Chinach itp nie będąc tam "na dłuższy okres żeby przekonać się o tym jak fatalnie tam jest". My to robimy i oni to robią, nic dziwnego.
@Lomion Ale my jako szarzy ludzie, a nie jako "sławno-bogaci" albo politycy wszelakiej maści.
@kolorowatolerancja Co do tego co mówią inni w innych krajach to posłużę się własną przeróbką przysłowia, którego niestety nie mogłem znaleźć w oryginalnej treści, brzmi ono następująco: jeżeli inni krytykują Cie za to co robisz, to wiedz że robisz to dobrze. Węgry długi czas także były krytykowane za to, że odważyły się myśleć o swoim dobrze, a nie o tym co powie UE. My jako jeden z członków UE powinniśmy być w niej wartością dodaną, jesteśmy zbyt dużym i licznym państwem, aby dać sobą manipulować i być na każde rozkazy UE. Jeżeli TK wcześniej dopóki nie zostało to zmienione przez PIS nie widział w ustawie nominującej nielegalnie 2 członków TK przez PO żadnych przeciwwskazań, a w sytuacji, gdy to PIS nominuje członków wydaje wyrok przed samym głosowaniem to jest to podejrzenie o stronniczość TK. Jeżeli prezes TK spotyka się z liderami PO oraz powadzi z nimi rozmowy to jest jawna stronniczość TK. TK jest rodzajem sądu, który ma być niezawisły, w przypadku TK moim zdaniem powinno dojść do rozwiązania i w ramach powszechnego głosowania dokonać ponownego wyboru wszystkich członków. Jeżeli w TK mamy znaczącą większość związaną z jedną partią jest to zwyczajnie nierealne, aby TK mógł być niezawisły, bo Ci członkowie nawet jeżeli nie współpracują z danymi ugrupowaniem to reprezentują podobne poglądy, a więc nie ma tam przekroju całego społeczeństwa, a wyłącznie jednej grupy. Same zasady związane z TK zapisane w konstytucji także powinny być zmienione, więc nie dziwi mnie to, że PIS chciał to zmienić. Możliwość wyboru sprawy, która będzie rozstrzygana przez TK bez względu na kolejność jej przesłania jest karygodna, niektóre ustawy można blokować już kolejnego dnia, a inne korzystne dla własnego ugrupowania oddalać możliwie długo do rozpatrzenia. Możliwość głosowania nad poprawnością ustawy przez minimum 3 członków wybieranych przez prezesa TK jest nie do przyjęcia. W zależności od poglądów i sympatii prezesa TK możliwe jest wybranie tych członków TK, którzy będą mieli określone zdanie na dany temat, więc z 15 członków TK - 11 może opowiadać się za odrzuceniem ustawy, natomiast 4 za jej przyjęciem, a sam fakt odrzucenia bądź przyjęcia zależy już tylko i wyłącznie od decyzji prezesa TK. Podsumowując TK w obecnym kształcie to prywatny folwark większości członków TK oraz prezesa, którzy co gorsza nie są wybierani przez ludzi, a desygnowani przez rząd na okres znacznie wykraczający jego okres sprawowania urzędów, co doprowadziło obecnie do sytuacji w której większość członków jest z desygnacji PO i może blokować w sposób korzystny dla PO, niekoniecznie dla Polski. Taka forma TK nie może być uznawana za niezależnego arbitra i należy, a raczej należało to zmienić. Nie jest możliwe dopuszczenie TK, aby decydowało o tym, czy jego zmiana jest poprawna, bo to tak jakby sędzia miał sądzić w sprawie przeciwko niemu, nie jest to w żaden sposób sprawiedliwe. Obecny rząd zostało wybrany zgodnie z zapisami w konstytucji i realizuje swoje postanowienia, więc próby obalenia go oraz nieustanna krytyka jest próbą destabilizacji sytuacji w państwie, już o ingerencji obcych państw nie wspominając także dopóki nie wydarzy się nic co byłoby jawnie niezgodne z konstytucją nie widzę powodu do odwołania rządu. W kolejnych wyborach będzie możliwe rozliczenie pracy po 4 latach tego rządu i każdy będzie mógł samodzielnie podjąć decyzję jakich reprezentantów chciałby widzieć na kolejne 4 lata, więc skoro zostali przez większość osób głosujących wybrana to dajmy im robić to do czego zostali wybrani. To nie piłka nożna, gdzie po połowie słabszego sezonu bez rozliczenia powodów takiej sytuacji wyrzuca się trenera i bierze nowego.
Nie zgadzam się z twoim postem zupełnie o TK, ale za dużo tego by skomentować. Napiszę tylko dwie rzeczy. Jedna, twoje przysłowie o krytyce posiada dwie wady. Jedną taką, że obecnie jest opozycja krytykująca rząd, ale i rząd krytykujący opozycję. To który z nich robi dobrze? Druga to taka, że jak każde przysłowie, jego znaczenie zależy od kontekstu. W latach 30 Hitler był krytykowany przez inne kraje za swoją politykę. Czy można zastosować do tego twoje przysłowie? nie bardzo. Druga rzecz to sprawa TK. Fajnie, że jesteś zaznajomiony z tematem bardziej niż inni, ale jednak nadal posiadasz pewne braki i masz podejście stronnicze. Do wielu twoich zarzutów można zadać pytanie "dlaczego?" na które nie starasz się odpowiadać. Np."Jeżeli TK wcześniej dopóki nie zostało to zmienione przez PIS nie widział w ustawie nominującej nielegalnie 2 członków TK przez PO żadnych przeciwwskazań [...]" - dlaczego? Bo TK nie zajmuje się każdą sprawą, tylko tą zgłoszoną. PIS początkowo ją zgłosiło, ale później ją wycofało, dając ciche pozwolenie na jej zgodność (a później się okazało, że chcieli rozwiązać problem po swojemu - taki trochę samosąd). To tylko jeden przykład, a jest ich więcej. Dlatego kolego postaraj się znaleźć resztę odpowiedzi i inne punkty widzenia, bo wtedy, mając pełny obraz sytuacji, będziesz mógł wyrobić swoje własne zdanie, a widzę że posiadasz dość cierpliwości aby to osiągnąć.
Kto daje Ci prawo osądzać czyje słowa są coś warte a czyje, nie? Ty na przykład nie potrafisz pisać po polsku. Wielu pewnie uzna Twoje słowa za nic nie warte.
na komentarze z osądami, wytykaniem palcami, zawsze mam jedną odpowiedź, nie wiesz kim jestem, nie wiesz gdzie byłem i co widziałem...
Tak samo jest z kobietami , dużo memlą jęzorem a jak przychodzi co do czego to nie wiedzą jak to zrobić .
Przestańcie się śmiać z posłanki Pawłowicz... ;-)
To tak, jak w polskim rzadzie teraz.
Wiecie dlaczego dzwon jest głośny?
Bo w środku jest pusty - ( tak jak większość głów tzw. ekspertów).
Ponieważ np. wybitnego ekonomistę pana profesora Balcerowicza część ludzi w Polsce uważa za kogoś kto skrzywdził Polskę. Więc nie biorą autorytetów a kretynów. Bo żeby zrozumieć autorytet trzeba mieć wiedzę to umożliwiającą. A kretyna wystarczy posłuchać.