Nie lubię takich głupich przypowieści. Piekło w rzeczywistości byłoby miejscem, gdzie wąska grupa najsilniejszych karmiłaby siebie nawzajem, nie dopuszczając do stołu nikogo - chyba, że za odpowiednią zapłatę. Nie tylko byliby najedzeni, niczym w niebie, ale mogliby oczekiwać od innych niemałych korzyści - którym "dobrym" by zabrakło.
@~ablebak W takim razie dlaczego miałoby to miejsce być dla tych sytych piekłem?... Czyżbyś chciał powiedzieć, że niebo dla jednych to piekło dla innych?
Chciałem tylko powiedzieć, że przypowieść jest głupia. Jej sedno tkwi w tym, że źli sami siebie skazują na cierpienie swoimi czynami. Tylko że egoizm oznacza postawę wybierania dla siebie zawsze najlepszych rozwiązań, nawet gdy oznacza to cierpienie innych. Jeśli najlepszym rozwiązaniem jest współpraca, to egoista będzie współpracował - póki nie dostrzeże lepszego rozwiązania. Tymczasem w tej historii egoiści wolą głodować, niż nakarmić siebie nawzajem.
Historia nie ma sensu, gdyż niebo i piekło wyglądałoby dokładnie tak samo. Dopiero gdyby jedzenia byłoby niedostatecznie wiele, wystąpiłyby różnice. Człowiek w niebie jadłby mniej, ale by się dzielił. Człowiek w piekle wolałby zgnoić słabszych, byle jeść pełną porcję.
Piekło nie bez powodu przedstawia się jako bezkresną pustynię lub miejsce, gdzie rządzi kat-sadysta. Inne wyobrażenia, jak w tej historii, nie mają krztyny sensu.
youtube com / watch?v=QxI0GH0NFUA
Polecam tę samą opowieść opowiedzianą na filmie i zachęcam do obejrzenia pozostałych filmów z tej serii :D
Nie lubię takich głupich przypowieści. Piekło w rzeczywistości byłoby miejscem, gdzie wąska grupa najsilniejszych karmiłaby siebie nawzajem, nie dopuszczając do stołu nikogo - chyba, że za odpowiednią zapłatę. Nie tylko byliby najedzeni, niczym w niebie, ale mogliby oczekiwać od innych niemałych korzyści - którym "dobrym" by zabrakło.
@~ablebak W takim razie dlaczego miałoby to miejsce być dla tych sytych piekłem?... Czyżbyś chciał powiedzieć, że niebo dla jednych to piekło dla innych?
Chciałem tylko powiedzieć, że przypowieść jest głupia. Jej sedno tkwi w tym, że źli sami siebie skazują na cierpienie swoimi czynami. Tylko że egoizm oznacza postawę wybierania dla siebie zawsze najlepszych rozwiązań, nawet gdy oznacza to cierpienie innych. Jeśli najlepszym rozwiązaniem jest współpraca, to egoista będzie współpracował - póki nie dostrzeże lepszego rozwiązania. Tymczasem w tej historii egoiści wolą głodować, niż nakarmić siebie nawzajem.
Historia nie ma sensu, gdyż niebo i piekło wyglądałoby dokładnie tak samo. Dopiero gdyby jedzenia byłoby niedostatecznie wiele, wystąpiłyby różnice. Człowiek w niebie jadłby mniej, ale by się dzielił. Człowiek w piekle wolałby zgnoić słabszych, byle jeść pełną porcję.
Piekło nie bez powodu przedstawia się jako bezkresną pustynię lub miejsce, gdzie rządzi kat-sadysta. Inne wyobrażenia, jak w tej historii, nie mają krztyny sensu.
@~ablebak Z tego (oraz obserwacji otoczenia) wniosek, że nie ma żadnego piekła. A raczej - jest i właśnie w nim siedzimy.