ten sprawej to jakis bandzior byl, ta wsrodku to bogata sprzataczka z wloch co juz polski zapomniala, a ten z lewej to polski kucharz z niemiec co zabawny byl, tylko ze pod koniec obrazil sie na ta gruba ze na niego glosowala (a nie zrobila tego) przez co duzo punktow stracil u widzow
Ten sam format, ludzie zamknięci i obserwowani, ale zupełnie inna treść. Pierwszy Big Brother to klasyka, którą wielu wspomina z rozrzewnieniem. Warsaw shore pokazuje jak ludzie nisko upadają przez alkohol i głupotę. Oryginalne serie z zagranicy z założenia miały szokować, ale nasza polska przebiła je wszystkie poziomem zezwierzęcenia i szoku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 maja 2016 o 9:36
Chyba się za mocno postarzałem, bo kojarzę osoby i wiem skąd ale jak się nazywają, to nie mogę sobie przypomnieć za nic w świecie. A nawiasem mówiąc, to nie był, wtedy głupi program we współczesnym tego rozumieniu. Może nie przedstawiał się jako wyjątkowo rozwijający, można się przyczepić do samej idei takiego widowiska i nie sięgał intelektualnych wyżyn ale też nie pokazywał nadmiernie jakichś odchyłów i dewiacji. Z tego co pamiętam osoby występujące były w miarę normalne, takie przeciętne, nikt nie robił przesadnie zawodów w głupocie. Mówię o tej pierwszej edycji, bo wiem, że było ich kila ale kolejnych już nie znam.
W tedy to była nowość na polskim rynku
@LosowyNumer4 Wtedy piszemy razem ;)
ten sprawej to jakis bandzior byl, ta wsrodku to bogata sprzataczka z wloch co juz polski zapomniala, a ten z lewej to polski kucharz z niemiec co zabawny byl, tylko ze pod koniec obrazil sie na ta gruba ze na niego glosowala (a nie zrobila tego) przez co duzo punktow stracil u widzow
@IAMAIT za to z prawej oddzielnie i z "Z"
Ten program i tak był 100 razy lepszy od tych dziwek i bezmózgowców z obecnego reality show na MTV.
Ten sam format, ludzie zamknięci i obserwowani, ale zupełnie inna treść. Pierwszy Big Brother to klasyka, którą wielu wspomina z rozrzewnieniem. Warsaw shore pokazuje jak ludzie nisko upadają przez alkohol i głupotę. Oryginalne serie z zagranicy z założenia miały szokować, ale nasza polska przebiła je wszystkie poziomem zezwierzęcenia i szoku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2016 o 9:36
Nie mam pojęcia kto to, za stary jestem.
a kto ogladal "gulczas...a jak myslisz?"
hahaha,gulczas...ale chora ksywa
Klaudiusz, Alicja, Piotr. Wszyscy po BB zrobili kariery krótsze niż włosy Wielkiego Brata (a był łysy, jeśli ktoś nie pamięta) :D
@delete36 pozwolę sobie zacytować klasyka: "...oj naiwny, naiwny, naiwny, jak dziecko we mgle, jak Goliat na pchle...."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2016 o 12:20
Kalisz, Eliza, Trybson
Uff
Chyba się za mocno postarzałem, bo kojarzę osoby i wiem skąd ale jak się nazywają, to nie mogę sobie przypomnieć za nic w świecie. A nawiasem mówiąc, to nie był, wtedy głupi program we współczesnym tego rozumieniu. Może nie przedstawiał się jako wyjątkowo rozwijający, można się przyczepić do samej idei takiego widowiska i nie sięgał intelektualnych wyżyn ale też nie pokazywał nadmiernie jakichś odchyłów i dewiacji. Z tego co pamiętam osoby występujące były w miarę normalne, takie przeciętne, nikt nie robił przesadnie zawodów w głupocie. Mówię o tej pierwszej edycji, bo wiem, że było ich kila ale kolejnych już nie znam.
prowokacyjny tytuł