Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
109 115
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~aka85
+7 / 7

Przeczytałeś przynajmniej pierwsze dwa zdania tego artykułu? Bo już w drugim jest napisane, że wyobrażenie dotyczy 2036 roku czyli było to 80 lat temu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tralale
+11 / 11

Czyli mamy jeszcze 20 lat na wynalezienie papierowej bielizny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raion86
+5 / 5

Właściwie to rzeczywiście autor artykułu nie wiele się pomylił, pomijając oczywiście kwestie wzrostu liczby małżeństw rozwój życia rodzinnego, "rozkwit macierzyństwa" i "lepsze warunki gospodarcze" bo wiadomo jak to obecnie z tym jest. Kryzys gospodarczy i plucie na macierzyństwo i rodzinę ze wszystkich stron to chyba znak naszych czasów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Boryseeeeeek
+6 / 6

Różnica jest taka, że dopieszczone społeczeństwo nie robi dzieci. Skupia się na konsumpcji, aż do wyginięcia. Patrz doświadczenie z kolonią szczurów. Jedynie konflikty wojenne resetują tę prawidłowość. Ludzie naprawdę nie widzą w jakich fajnych czasach żyjemy i jednym z nielicznych rejonów świata gdzie nie ma konfliktów zbrojnych. Szkoda, że młode pokolenie urodzone ze smartfonem w ręku nie ma obiektywizmu. Wiedzę o Polsce w ruinie pozyskuje z demotywatorów, po czym fajnie spędza swoje życie w realu. Sytuacja staje się napięta, ale mam nadzieje, że będzie kolejne 80 lat bez wojny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

Pozostaje mieć nadzieję, że całkowita błędność futurystycznych przewidywań jest normą i dotyczy także naszych współczesnych wyobrażeń o przyszłości. Bo jak my sobie wyobrażamy przyszłość? Czy sięgniemy do opracowań futurystycznych, czy do książek i filmów sci-fi, czy w końcu do wyobrażeń przeciętnego człowieka, to najczęściej znajdziemy obraz świata zdominowanego przez wszechwładne korporacje, bezlitośnie eksploatujące ludzi mających więcej wspólnego z niewolnikami, niż z ludźmi współczesnymi, świat gigantycznej przepaści pomiędzy garstką najbogatszych, a miliardami biedoty, świat w którym ludziom wszczepia się do mózgu mikrochipy aby byli posłuszni, świat o całkowicie zdewastowanej przyrodzie, pełen supermetropolii, w których ludzie żyją stłoczeni jak szczury w klatce. Ewentualnie świat po wojnie nuklearnej, jeszcze straszniejszy, brudniejszy i do tego skażony, pełen mutantów genetycznych i przepełniony zbrodnią. Oczywiście zdarzają się wizje bardziej optymistyczne, ale to właśnie takie ponure przewidywania są dzisiaj normą. Oby były tak samo błędne, jak te rażące bezmyślnym optymizmem rojenia z 1936 roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem