Jeśli Bóg istnieje to... podejrzewam, że faktycznie go to nie obchodzi. Ale powiedzmy sobie szczerze... "podmiocie liryczny" tego demota. Idziesz w tym do kościoła żeby zabłysnąć i zaszokować kontrowersyjnością. Wiara, że Boga to nie interesuje daje Ci tylko poczucie usprawiedliwienia swojej decyzji przed samym sobą. A prawda o której zapominają dosłownie wszyscy, w tym stare dewoty... do kościoła należy iść skromnie. Bez nadmiaru biżuterii, bez krzykliwych ciuchów, bez prób zwracania na siebie uwagi. Nie ważne czy to piękny kapelusz, drogi żakiecik, pierścionki i naszyjniki, czy kolczaste bransoletki. Wszystko to jest równie niepotrzebne. Idea jest taka, że do kościoła chodzić się powinno skromnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2016 o 8:32
Najbardziej bawi mnie jeden sąsiad. wraca z kościoła. Pełen garnitur. Biała koszula. Oxfordy wypastowane prawie jak lakierki. Krawat. Szkoda tylko, że nigdy nie odpowiadał na "Dzień dobry", mimo, że się znamy 16 lat.
Nie możesz tego wiedzieć, bo wtedy byłaby to wiedza, nie wiara. Możesz co najwyżej powiedzieć, że jesteś o tym przekonany. No chyba, że miałeś prywatną wizję... :P
Drogi autorze, w tym momencie sam przyznałeś że jesteś pozerem próbującym zabłysnąć swoim wyglądem. Na pogrzeb albo na rozmowę o pracę też pójdziesz w takim samym stroju?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 maja 2016 o 11:45
Nie widzę w tym nic złego. Sama noszę koszulki zespołów zawsze i wszędzie (wyjątkiem jest elegancki strój). Jak jest ciepło, to prawie zawsze chodzę w trampkach (elegancki strój to też wyjątek). Czy kościół, czy spacer, czy zajęcia, czy zakupy - tak się ubieram. Egzamin, praca (gdzie, obowiązuje określony strój) - inaczej się ubieram. Zimą chodzę w skórzanych spodniach. Nikt mnie nie wyprosił z kościoła jeszcze. Jak ktoś wyprosi, to pójdę, gdzie trampki i oczy poniosą.
nie czaje, znam księdza, który ma na sutannie napis Jezus Rządzi. W dodatku wymiata na gitarze elektrycznej w kościele i nawet mohery nie narzekają.
posoborowie...
KK coraz bardziej przypomina instytucję charytatywno- rozrywkową, właśnie przez takie persony jak ten księżulek
@Max_Rockatansky to Boga wyslawiac mozna tylko zawodzac pod oltarzem? Czy tylko placzac pod krzyzem?
@Octava Takich ludzi jak Ty należy leczyć lub eliminować. Fanatycy...
Jeśli Bóg istnieje to... podejrzewam, że faktycznie go to nie obchodzi. Ale powiedzmy sobie szczerze... "podmiocie liryczny" tego demota. Idziesz w tym do kościoła żeby zabłysnąć i zaszokować kontrowersyjnością. Wiara, że Boga to nie interesuje daje Ci tylko poczucie usprawiedliwienia swojej decyzji przed samym sobą. A prawda o której zapominają dosłownie wszyscy, w tym stare dewoty... do kościoła należy iść skromnie. Bez nadmiaru biżuterii, bez krzykliwych ciuchów, bez prób zwracania na siebie uwagi. Nie ważne czy to piękny kapelusz, drogi żakiecik, pierścionki i naszyjniki, czy kolczaste bransoletki. Wszystko to jest równie niepotrzebne. Idea jest taka, że do kościoła chodzić się powinno skromnie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2016 o 8:32
@Trethis A jeśli nie ma innego T-shirtu? Poza tym z tego co patrzę w kościołach to właśnie ci "pobożni" zupełnie nieskromnie szpanują ubraniami.
Do kościoła powinno się chodzić tak jak na ważne uroczystości, ale bez zbędnej biżuterii.
@LeBeau, zacytuję sam siebie "A prawda o której zapominają dosłownie wszyscy, w tym stare dewoty... do kościoła należy iść skromnie."
@LeBeau jak nie ma innego t-shirtu to do MOPSu bo biedak zaśmierdnie w jednej ;) ale na buty go było stać...
Najbardziej bawi mnie jeden sąsiad. wraca z kościoła. Pełen garnitur. Biała koszula. Oxfordy wypastowane prawie jak lakierki. Krawat. Szkoda tylko, że nigdy nie odpowiadał na "Dzień dobry", mimo, że się znamy 16 lat.
Ja też tak mam. Haj-Fajw!
Nie możesz tego wiedzieć, bo wtedy byłaby to wiedza, nie wiara. Możesz co najwyżej powiedzieć, że jesteś o tym przekonany. No chyba, że miałeś prywatną wizję... :P
Bez ściemy, pamiętam identycznego demota sprzed jakichś 4 lat, też był na głównej...
@avantt_ Ten? http://demotywatory.pl/3090597/Z-czystym-sercem-ide-w-tym-do-kosciola/Z-czystym-sercem-ide-w-tym-do-kosciola
Dokładnie tak! I jednak jeszcze starszy niż myślałam....
@avantt_ Jakieś 10 sekund szukania :)
Drogi autorze, w tym momencie sam przyznałeś że jesteś pozerem próbującym zabłysnąć swoim wyglądem. Na pogrzeb albo na rozmowę o pracę też pójdziesz w takim samym stroju?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2016 o 11:45
A o kulturze i dobrych obyczajach słyszałeś?
Nie rozumiem o co ci chodzi. Koszulka ma przecież krzyże :v
Są jeszcze takie pojęcia jak choćby: "godny ubiór", "powaga", "szacunek" i kilka innych.
może lepiej poczytaj stary testament i skończ z wklejaniem tu kretyńskich obrazków
W czymś takim nie powinno się wychodzić z domu. A i przydało by się jakiś szacunek dla wiary...
To nie jest kwestia stereotypów, to kwestia szacunku dla rozmówcy.
ale trash-metalowa koszulka nie pasuje do tych blackowych czy jakich tam butów
Jeśli masz sensownego księdza, to może nawet pochwali cię w ogłoszeniach parafialnych. Bo przecież ubrałeś najlepsze rzeczy które masz.
A potem przez takich jak autor demota, ludzie biorą metali za brudasów i ogólnie mówiąc zjebów.
Fajna koszulka, znam ten album, najbardziej podoba mi się piosenka leper Messiah.
Nie widzę w tym nic złego. Sama noszę koszulki zespołów zawsze i wszędzie (wyjątkiem jest elegancki strój). Jak jest ciepło, to prawie zawsze chodzę w trampkach (elegancki strój to też wyjątek). Czy kościół, czy spacer, czy zajęcia, czy zakupy - tak się ubieram. Egzamin, praca (gdzie, obowiązuje określony strój) - inaczej się ubieram. Zimą chodzę w skórzanych spodniach. Nikt mnie nie wyprosił z kościoła jeszcze. Jak ktoś wyprosi, to pójdę, gdzie trampki i oczy poniosą.