Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
220 228
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Novilius
+5 / 5

Mam jakieś mieszane uczucia jak to czytam...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+6 / 10

Szczeniaczek Uczniaczek drugiej generacji. Ma zachwycić rodziców, żeby wydali niemałą kasę, a potem wkurzali się na kolejne piszczące, grające barachło w mieszkaniu. Tymczasem normalny dzieciak w otoczeniu całej tej "interaktywnej" i "edukacyjnej" tandety, będzie się śmiertelnie nudził. On by wolał grzebać w rupieciach w garażu, siedzieć w piachu, albo być wożony na rowerze. Owszem, czasem użyje takiej "wypasionej" zabawki jako szeroko pojętego młotka, albo rzuci za psem i tyle, mniej więcej, będzie z niej pożytku. Poza, oczywiście, zaspokojeniem snobizmu starych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kamileo123456
+1 / 3

A co z rodzicami dziecka? Niepotrzebni?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiek89
+1 / 1

Dziecko nie siądzie do tego czegoś jeśli ktoś go nie zachęci i nie nagrodzi za sukces. Jeśli nie stworzy z zadania wyzwania. Uczę w szkole podstawowej matematyki, ale kółko zainteresowań prowadzę głównie z programowania we wspomnianym Scratchu. Mam kilku uczniów którzy po każdej lekcji chwalą się ojcom co stworzyli, a Ci ich chwalą. Dzieciaki są podekscytowane, że tatusiowie faktycznie chcą grać w te gry które dzieci napisały kilka godzin wcześniej na kółku. Potem na kolejnym kółku zamiast mówić co dla nich przygotowałem zaczynam od pytania jaką grę chcieliby stworzyć dzisiaj i zaczynam myśleć jak to uprościć tak żeby byli to w stanie zaprogramować i dorzucić kolejne wyzwanie - samo się napędza. Ten robot jeśli działa w oparciu o podobny język programowania to musi działać podobnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mia_mortadela
-1 / 3

Tak, niech roboty wychowują nasze dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0nn
-1 / 1

Z tego co kojarzę to projekt studentów z Politechniki Białostockiej i ostatnio dostał dofinansowanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2016 o 11:25

avatar ~Gównobot
0 / 4

No jasne, pierwsza rzecz, która jest potrzebna małemu dziecku, to jakiś robot. Chyba tylko wg. twórców tego czegoś. Kolejny chory produkt od chorych ludzi zwanych popularnie robotykami, którzy myślą, że swoimi "innowacyjnymi" produktami zrobią coś dobrego. Prawda jest taka, że cała ta robotyka powinna być kontrolowana, bo według wielu ludzi ( w tym Hawkinga i Elona Muska) stwarza zagrożenie dla naszej rasy. No ale takie argumenty nie trafią do robotyków, którzy chcą wszystko automatyzować i robotyzować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JS00
0 / 0

Z opisu wynika, że z robota to ma tylko obudowę, zaś sednem sprawy z tą zabawką jest tkwiący wewnątrz komputer mający zachęcić dziecko do nauki podstaw programowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pipel333
+1 / 3

Podajcie proszę argumenty jak to krytykujecie bo tylko w niektórych wypowiedziach je widzę więc czasem mam wrażenie że nawet nie przeczytaliście treści, ten robot nie ma zastąpić rodziców tylko bawić dziecko i uczyć je podstaw programowania. To chyba nie jest nic złego? nie zajmuje to całego dnia a rodzic może się bawić razem z dzieckiem. Owszem nie każdemu dziecku może się to spodobać, na pewno trafią się takie które tego nie będą używać ale to już rodzice powinni znać swoje dziecko na tyle by wiedzieć jaka zabawka je zadowoli a jaka nie, dzieci też są różne więc niektóre będą się cieszyć z tej zabawki która może im pomóc się rozwinąć a inne będą robić coś innego to już rodzice powinni wiedzieć czy ta zabawka spodoba się im dzieciom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Scindapsus
0 / 2

Według opisu robocik wygląda bardziej na interaktywny tutorial dla najmłodszych z ciekawą fabułą, niż na elektroniczną niańkę; nie rozumiem skąd tak ostra krytyka. Ogólnie uważam, że wszystko co potrafi jednocześnie edukować i bawić, jest godne uwagi. Tym bardziej, że w świecie gdzie prawie wszystko już robi się przy pomocy komputera, nieznajomość choćby podstaw programowania jest sporym ograniczeniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C constrictus
0 / 0

Wygląda jakby odchylił głowę do tyłu, i miał zaraz potężnie kichnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem