Najtrudniejsze do wytłumaczenia byłoby to, że obecnie wolnością nazywamy sytuację gdy państwo obserwuje każdy nasz krok, mówi co, z kim i kiedy wolno, a co nie. Decyduje nawet o tym co wolno mówić i myśleć, kogo mamy kochać, a kogo nienawidzić, a z pracującego człowieka ściąga haracz za to, że on pracuje, przy czym ten haracz jest tym większy im więcej on pracuje by z tego haraczu sfinansować rzeczy wrogie temu człowiekowi
Całej to akurat nie
Najtrudniejsze do wytłumaczenia byłoby to, że obecnie wolnością nazywamy sytuację gdy państwo obserwuje każdy nasz krok, mówi co, z kim i kiedy wolno, a co nie. Decyduje nawet o tym co wolno mówić i myśleć, kogo mamy kochać, a kogo nienawidzić, a z pracującego człowieka ściąga haracz za to, że on pracuje, przy czym ten haracz jest tym większy im więcej on pracuje by z tego haraczu sfinansować rzeczy wrogie temu człowiekowi
Żeby pracować.. musisz mieć oficjalne pozwolenie od władz.