Nie. Jest wielu świetnych autorów i każdy moze wybrać coś dla siebie. Jest też wiele książek tych autorów i nie ma po co tracić czas na strzelanie na ślepo.
No właśnie Glaurung. I dlatego nie warto tracić czasu. Jak chcesz coś nowego, od autora, którego nie znasz, to dyskutujesz o tym z innymi, może coś polecą, a ty przy okazji rozwiniesz zdolności interpersonalne
To trochę jak z filmami. Rzadko, ale czasami zdarza mi się obejrzeć coś w ciemno. Bywają okropne i do wyłączenia po 10 minutach. A bywają i świetne, chociaż czytając komentarze i recenzje nigdy bym ich nie obejrzał. Bo to kwestia gustu, nie wiesz na co trafisz. Nikt cię przecież nie zmusza do brania książki w ciemno (z resztą możesz trafić na coś co już znasz), ale jak ktoś szuka czegoś nowego i nie chce sugerować się opiniami innych, które mogą się zdecydowanie różnić od jego - idealne rozwiązanie.
@SilesianSeparatist No dobrze, tylko co to są "wartościowe pozycje"? Pani bibliotekarka da na ścianę swoje ulubione harlequiny? "Pana Tadeusza"? Biblię?
Jest tyle fantastycznych książek, że życia nie starcza, by jen wszystkie przeczytać. Marnowanie go na "czytanie na ślepo" nie wydaje mi się najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Świetny pomysł! A pamiętacie taka akcję sprzed kilku lat, gdzie w autobusach, parkach, kawiarniach, etc. podrzucano książki? Też genialny pomysł! Po przeczytaniu miałeś obowiązek książkę znowu gdzieś podrzucić żeby kto inny mógł sobie wziąć do czytania. Fajnie się ludzie wkręcali w ten temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 czerwca 2016 o 14:52
Pewnie i ginie, ale te książki były przeznaczone na straty. Chodziło o to żeby pobudzić ludzi do czytania przez zaciekawienie. Moim zdaniem w tym przypadku skórka warta wyprawki.
Niby ciekawe, szczególnie, gdy nie ma pomysłu na książkę, ale wiem, że wymagam naprawdę wiele od książek, które czytam i mogłabym się boleśnie rozczarować biorąc pierwsze lepsze :D
Bardzo znamienny demot, ktory wyjasnia o co chodzi z ta cala moda na czytanie: niewazne jaki gatunek, niewazne czy ksiazka ciekawa, niewazne czy odpowiada naszym zainteresowaniom-wypozycz w ciemno i napisz o tym na fejsie, niech wszyscy wiedza, ze czytasz!
Nie. Jest wielu świetnych autorów i każdy moze wybrać coś dla siebie. Jest też wiele książek tych autorów i nie ma po co tracić czas na strzelanie na ślepo.
Nikt ci nie każe.
No właśnie Glaurung. I dlatego nie warto tracić czasu. Jak chcesz coś nowego, od autora, którego nie znasz, to dyskutujesz o tym z innymi, może coś polecą, a ty przy okazji rozwiniesz zdolności interpersonalne
No ale przecież Bibliotekarze mogliby dać na taką półkę tylko wartościowe pozycje
To trochę jak z filmami. Rzadko, ale czasami zdarza mi się obejrzeć coś w ciemno. Bywają okropne i do wyłączenia po 10 minutach. A bywają i świetne, chociaż czytając komentarze i recenzje nigdy bym ich nie obejrzał. Bo to kwestia gustu, nie wiesz na co trafisz. Nikt cię przecież nie zmusza do brania książki w ciemno (z resztą możesz trafić na coś co już znasz), ale jak ktoś szuka czegoś nowego i nie chce sugerować się opiniami innych, które mogą się zdecydowanie różnić od jego - idealne rozwiązanie.
@SilesianSeparatist No dobrze, tylko co to są "wartościowe pozycje"? Pani bibliotekarka da na ścianę swoje ulubione harlequiny? "Pana Tadeusza"? Biblię?
@SilesianSeparatist Wartościowe dla kogo?
Co to jest bibloteka ?
Ja bym wolała, aby był krótki opis.
Bo po co mi kolejna taka sama książka?
A tam Grey
Albo Zmierzch
Rany Boskie! Teraz nie zasnę!
Jest tyle fantastycznych książek, że życia nie starcza, by jen wszystkie przeczytać. Marnowanie go na "czytanie na ślepo" nie wydaje mi się najrozsądniejszym rozwiązaniem.
bo tak trudno zapytać KOGOKOLWIEK w bibliotece o polecenie dobrej książki z dowolnego gatunku, no MA-SA-KRA odezwać się do kogoś
Świetny pomysł! A pamiętacie taka akcję sprzed kilku lat, gdzie w autobusach, parkach, kawiarniach, etc. podrzucano książki? Też genialny pomysł! Po przeczytaniu miałeś obowiązek książkę znowu gdzieś podrzucić żeby kto inny mógł sobie wziąć do czytania. Fajnie się ludzie wkręcali w ten temat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2016 o 14:52
@asolzenicyn Fajnie, że 90% później ginie "Bo jeśli można zabrać, to można", tylko nikt nie doczyta, ze trzeba oddać.
Pewnie i ginie, ale te książki były przeznaczone na straty. Chodziło o to żeby pobudzić ludzi do czytania przez zaciekawienie. Moim zdaniem w tym przypadku skórka warta wyprawki.
...a potem się okaże, że w środku "50 odcieni szarości", czy inny "Zmierzch"...
Niby ciekawe, szczególnie, gdy nie ma pomysłu na książkę, ale wiem, że wymagam naprawdę wiele od książek, które czytam i mogłabym się boleśnie rozczarować biorąc pierwsze lepsze :D
Bardzo znamienny demot, ktory wyjasnia o co chodzi z ta cala moda na czytanie: niewazne jaki gatunek, niewazne czy ksiazka ciekawa, niewazne czy odpowiada naszym zainteresowaniom-wypozycz w ciemno i napisz o tym na fejsie, niech wszyscy wiedza, ze czytasz!