Skoro nie ma problemu, to skąd ten demot?
Ja póki nie szedłem na internety nawet nie wiedziałem, że ktoś ma ból dupy do tego obrazka.
Mi nie przeszkadza jakikolwiek obrazek, który przedstawiałby, nie wiem. Gnębienie kobiet bądź mężczyzn. ludzie, kuźwa to tylko film...
@grimes kazdy ma swoj gust jeden lubi interstellar drugi wscieklych i szybkich a trzeci x-menow. Taki ja. Uwielbiam transforemrsow nie ze wzgledu na fabule na aktorow tylko na akcje ktora tam sie dzieje.
Nic odkrywczego, ten problem nie wynika tylko z feminizmu. Od dawna najpierw ratuje się kobiety i dzieci, przy podawaniu liczby ofiar kobiety i dzieci mają własną kategorię, powstają ustawy zwalczające przemoc wobec kobiet, ale nie ma takich samych ustaw dla mężczyzn, na walkę z rakiem piersi i szyjki macicy wydaje się więcej pieniędzy, niż na walkę z rakiem prostaty i jąder, większości ludzi nie przeszkadza fakt, że kobiety (mimo, że żyją dłużej) wcześniej otrzymują emeryturę. Mimo, że kobiety stanowią większość studentów, powstają programy typu "dziewczyny na politechniki" i stypendia tylko dla kobiet (np. https://www.stypendiadladziewczyn.pl/ ). Ciągle czekam na program "chłopaki na uniwersytety medyczne". Parytety powstają tylko w zawodach zdominowanych przez mężczyzn. Dla społeczeństwa większą dyskryminacją był brak prawa kobiet do głosowania (chociaż większość mężczyzn w historii też tego prawa nie miała), niż obowiązek mężczyzn do utrzymywania żon, ponoszenia za nie odpowiedzialności, czy walki na wojnie. Kobiety z wykształceniem na poziomie ponadgimnazjalnym lub pomaturalnym czy policealnym uzyskują wyższe indywidualne dochody w okresie całego życia niż mężczyźni z takim samym wykształceniem, ale społeczeństwo i politycy widzą problem tylko w tych grupach, w których to mężczyźni zarabiają więcej. Jeśli mężczyźni robią coś lepiej, jest to tylko dowód dyskryminacji kobiet. Jeśli kobiety robią coś lepiej, jest to po prostu różnica płci. Problem nie tkwi tylko w feminizmie, ale w ludzkiej mentalności i kulturze. Od tysięcy lat życie i dobro kobiet jest traktowane jako ważniejsze. Taki Janusz Korwin-Mikke wielokrotnie twierdził, że kobiety powinny mieć przywileje, a jednak znacznie większe kontrowersje wzbudza jego pogląd o wyższości intelektualnej mężczyzn. Feminizm i przyzwolenie na jego absurdy to tylko objaw tej żeńsko-centrycznej mentalności, która tkwi w naszej kulturze od zawsze.
@Plague_Doctor Z częścią muszę się zgodzić choć niektóre aspekty są sporne i zależą od stanowiska, miejsca.
Jakbyś pod tamtym demotem zobaczył mój post to sama nie rozumiałam oburzenia :p a feministką jestem bo logiczne ze nie chce sobie odbierać praw :p
Tylko prośże nie myl normalnych feministek które chcą tych samych płac na tych samych stanowiskach. a tymi pseudo feministkami co wyzwą cie od seksistów bo chcesz pomóc dziewczynie wnieść wielką torbę :)
@Plague_Doctor Co robić Doktorze z tą plagą? Toż to seksizm. Ba, parytety też są seksistowskie bo mówią wyraźnie, że kobiety są słabe i muszą mieć zapewniony % udziału w zasobach ludzkich.
@Plague_Doctor Pomyśl LOGICZNIE dlaczego sami mężczyźni dali kobietom zdecydowanie więcej przywilejów jeśli chodzi o przetrwanie i dobrobyt koncentrując się jednocześnie na ograniczaniu praw społecznych. Powód leży w naszych genach. Jak nie radzisz sobie z prawami przyrody to zmień płeć i przestań jęczeć :).
Wiesz gdzie tkwi prawdziwy problem? W ludziach z mentalnością jak Twoja i komentujących m.in. na demotywatorach. Jesteście głównym powodem przekształcenia feminizmu w coś skrajnego. Nie wiem czy zauważyłeś, ale kobiety chcą "żyć" męskim życiem, bo sami mężczyźni przestali szanować role kobiece i w dodatku zaczęli w sposób skrajny odbiegać od wzorców męża-opiekuna jakiego sami utworzyli. Zaczęli idealizować swój model społeczny (pomimo, iż go już nie kultywują), tym samym uwłaszczając modelowi jaki został przydzielony kobiecie. A oba modele są tak samo wymagające i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania zdrowego społeczeństwa. Dodatkowo zgodzę się z tym, że mężczyźni są bardziej inteligentni, ale kobiety mają za to wyższą inteligencję emocjonalną. A i tak co ciekawe aktualnie te różnice są naprawdę minimalne i tym samym nie mają większego znaczenia w życiu, więc nie wiem dlaczego ciągle i ciągle ten fakt wykorzystywany jest jako argument. Potwierdza to zdanie w którym twierdzisz iż kobiety lepiej sobie radzą na rynku pracy.
Ale chyba największym problemem jest nasz tryb życia, który w pewnym sensie zaczął kopiować kobiecy. To kobieta pilnowała ogniska domowego po cholerę więc, my codziennie do niego powracamy? Zamiast przez miesiąc gdzieś być, a później wrócić ze "zdobyczą" i po tym zrobić sobie parę dni odpoczynku jak robili to nasi przodkowie? Sami więc widzicie, że weszliśmy w kobiece życie dla własnej wygody. Natomiast jak one chcą tego samego, ale dla siebie to nagle mamy z tym problem. Miały dość i zaczęły tworzyć własny model społeczny od co. Jeśli aktualny pracodawca z pewnych względów nie spełnia naszych wymagań, a sam wymaga to odczuwamy frustrację. Rozpoczynamy poszukiwania innego pracodawcy lub zakładamy własną firmę. Były dwa wyjścia z zaistniałej sytuacji: 1 - zmniejszenie wymagań do adekwatnych warunków pracy i płacy, albo 2 - zwiększenie wymagań jednocześnie zwiększając profity dla pracownika.
@Livanir Nie ma normalnych feministek(kiedyś może były). Jak można żądać dla wszystkich tych samych płac na tych samych stanowiskach. Nie ważne czy mówimy o kobietach i mężczyznach, samych kobietach czy samych kobietach. Dobry nauczyciel czy lekarz, powinien zarabiać dużo, a słaby mało. Chyba nie zaprzeczysz, że na budowie za kobiet jest z reguły mniejszy pożytek, bo są słabsze fizycznie. Czy uważasz, że i tak powinny zarabiać tam tyle samo co mężczyźni? Podobnie może być, ze zdolnościami do innych zawodów. Założę się, że jako sekretarki lepiej zarabiają kobiety. Przeważnie to, że w danym zawodzie jest więcej osób jednej płci świadczy o tym, ta płeć bardziej się nadaje do tego zawodu(a co za tym idzie więcej zarabia). Sprawiedliwie będzie gdy w pracy zarówno mężczyźni jak i kobiety będą mieć te same prawa. Nie powinno tam zostać użyte słowo płeć, kobieta czy mężczyzna.
@~adadqe A po czym poznać czy dany lekarz jest dobry czy słaby? Jasne że nauczyciel którego uczniowie z matematyki mają zdawalność 98% powinien miec lepiej płacone od takiego co ma 58%. Niby ten pierwszy lepszy, ale idąc tylko tymi liczbami nie weźmiesz pod uwagę że jeden uczył w elitarnym liceum lub prywatnym, a ten drugi w najgorszym w województwie.
Bardziej chodziło mi by jeśli on i ona są przedszkolakami z nienaganną opinią to ona powinna zarabiać więcej bo jest kobietą? Według mnie nie. Tak samo w branży IT. Fakt sama uważam że w jednych kobietach będą lepsze kobiety, w innych mężczyźni. Ale co za różnica czy mechanikiem jest kobieta czy mężczyzna? Czemu na kobiety mechanik patrzy się przez palce? Albo na mężczyznę w przedszkolu? Czego im brakuje by zarabiali mniej? Wiedzy? "Instynktu"?
Czy kobieta kochająca jeździć autem nie moze być taxi lub tirowcem, bo więcej tam mężczyzn? Czy mężczyzna pracujący w drogerii powinien zarabiać mniej mimo, ze wiedzę może mieć taką samą?
@Plague_Doctor ,, "chłopaki na uniwersytety medyczne". A po co Ci coś takiego? :D Ratownictwo to w większości mezczyźni. Medycyna? Wystarczy dobrze napisać maturę (ponad 90 z chemii i biologii) i jest sporo mężczyzn, tak samo farmacja. A dlaczego panowie nie wybierają pielęgniarstwa, czy położnictwa to już odpowiedz sobie sam :D ,,Od tysięcy lat życie i dobro kobiet jest traktowane jako ważniejsze'' hahaha no nie wiem w jakiej alternatywie stary żyjesz. Kiedyś po prostu mężczyzna jako ten silniejszy miał bronić swego stadka (czyt. rodziny), obecnie się to nieco pozmieniało. Ale nie powiesz mi, że jak baba nie miała za wiele do gadania i wszyscy w około łącznie z matkami, babkami, wujkami, ciotkami ojcem i dziadkiem wiedzieli lepiej co chce, to miała dobrze? Jak tak czytam Twoją wypowiedź to od razu sobie przypominam scenę, nie wiem czy oglądasz Gry o tron. Jak Cersei siedzi i pijąc wino mówi do Sansy, że ,,to właśnie rola kobiet, siedzą, szydełkują i czekają, jak mężczyzni wygrają wojnę, to będą żyć, jak nie wygrają to wtargnie tabun uzbrojonych mężczyzn, gdzie śmierć byłaby po prostu zbawieniem''. Kobiety pozbawione broni, czekające. Nikt nie uczył ich walczyć, czy bronić się. Po prostu los zależny od innych. Spójrz na to z tej perspektywy. Średniawa prawda? Ja tam wam panowie w wielu kwestiach zazdroszczę, szkoda, że sam plusów bycia mężczyzną nie dostrzegasz, tylko jojczysz, cały czas na demotywatorach jojczysz. Na świecie jest wiele niesprawiedliwości, ale wybacz nikt przede mną czerwonego dywanu nie rozciela z tego powodu, że mam macicę. Poważnie. Życia mi jakoś to wybitnie też nie ułatwia, a wręcz co miesiąc utrudnia. Tylko, że mam wrażenie, że obecni panowie, w większości potrafią tylko jojczeć, chwili, gdy babba nadziera portki i nie jojczy. Ten co jojczy zostaje z tyłu i dalej kwili. Reszta dostaje to co chce. Nie patrz na to, ze ktoś ci da. Jak płonie budynek to spier** wszyscy i nikt się nie zastanawia, czy chłop, baba czy dziecko. Poważnie.
@Livanir ja się z Tobą w 100% zgadzam to efekty pracy, a nie płeć powinna świadczyć o zarobkach. Jednak są ważne aspekty, które nigdy na to nie pozwolą. 1 - jeśli pracodawca jest mężczyzną i ma rozdmuchane ego to kogo wybierze mężczyznę o 2x kwalifikacjach, czy kobietę o 1,5x kwalifikacjach ale bardzo atrakcyjną. 2 - mężczyzna od wieków nauczany był, że to on ma być żywicielem rodziny i to mężczyźni są tymi mądrzejszymi/inteligentniejszymi (ja uważam, że obie płcie jeśli chcą to mogą dojść do najwyższych poziomów ogólnych możliwości poznawczych i wiedzy) którzy powinni mieć wyższe kwalifikacje, czy sukcesy na tle zawodowym oraz bardziej "ambitne" hobby zatem część mężczyzn uznaje lepsze zarobki kobiety czy inteligencję/wiedzę za coś godzącego w ich męstwo co jest moim zdaniem żałosne, ba nawet niektórzy "alfa-samce" (tak się określają) wybierają sobie te "głupsze" świadomie i te mądrzejsze nazywają "biednie zmanipulowanymi przez świat", bo chcą na siłę podciągnąć ego i chwalą się na forach :P. Nie chcę podawać nazwy, bo godzi to w moją płeć (że w ogóle jakiś kretyn/i to wymyślił/li), ale są świadomym odpowiednikiem feminazistek. 3 - obie płcie posiadają w swoich szeregach osoby, które boją się spojrzeć na świat z innej perspektywy i przyznać, że podział społeczny/zawodowy płci został stworzony sztucznie. Można by wymienić jeszcze więcej przykładów, ale po co jak ktoś jest dobrym obserwatorem to widzi, że żadna z płci nie ma rzeczywistych przywilejów. Tylko jedni widzą plusy drugich - takie to polskie ;).
@~AleCichaNoc999 1. Tu się niestety muszę z tobą zgodzić. Choć to działa i w drugą strone.
2. Tu też masz racje :) Wow, w końcu ktoś rozumie, że bywają feminazistki :)
3. Tzn. ja widzę to trochę inaczej -> Obie płcie mają swoje przywileje.
@Livanir "A po czym poznać czy dany lekarz jest dobry czy słaby?" - Choćby po tym, że w przychodni do jednego są kolejki a do drugiego nie ma. Jeden ma większą skuteczność w leczeniu a drugi nie. --- "Jasne że nauczyciel którego uczniowie z matematyki mają zdawalność 98% powinien miec lepiej płacone od takiego co ma 58% [...] ale idąc tylko tymi liczbami nie weźmiesz pod uwagę że jeden uczył w elitarnym liceum lub prywatnym, a ten drugi w najgorszym w województwie." - Porównywanie powinno się zacząć w skali mikro. Są dwie klasy równoległe w tej samej szkole i mają różnych nauczycieli. Te klasy mogą także mieć tego samego nauczyciela z innego przedmiotu. --- "Czy kobieta kochająca jeździć autem nie moze być taxi lub tirowcem, bo więcej tam mężczyzn?" - Jasne że może. W Krakowie, moje miasto, kobiety są motorniczymi, kierowcami autobusów. Czy tirowcami - nie wiem.
Kobiety historycznie były dyskryminowane, a mężczyźni generalizując - nie. Najpierw trochę historii, bo tworzycie czasem takie idiotyczne demotywatory, że szkoda gadać. A za patri(y)otów się potem uważajo...
A ja widzę że na demotach użytkownicy boją się feminizmu? Co chwile jakiś demot o tym strasznym zagrożeniu. Nie popieram feminizmu ale to dzięki pierwszym sufrażystkom i działaczkom (XIX i XX w.) kobiety otrzymały prawa wyborcze. Zanim zaczniecie psioczyć że to źle to pamiętajcie - dotyczy to waszych matek, córek i babć. Odrobina zdrowego feminizmu nie jest taką tragedią jak wypisujecie. A obrazki to dwie inne sprawy pierwszy to nafaszerowany przemocą x-men dla gimbusów a drugi zapewne komedyjka romantyczna - rzeczywiście jest co prównywać.
Odbiegając od tematu... co złego widzisz w fakcie walki o przywileje? Mężczyźni mieli ich o wiele więcej przez tysiące lat i jakoś nie widzieli problemu? Tego typu podejście pokazuje tym właśnie skrajnym feministkom, że dobrze robią :/.
@~aqwsderfgtyhjuik "Mężczyźni mieli ich [przywilejów] o wiele więcej przez tysiące lat i jakoś nie widzieli problemu?" - I w związku z tym teraz, dla sprawiedliwości dziejowej, kobiety powinny mieć przywileje przez tysiące lat?
Sytuacja z pierwszego plakatu gdzie duży facet katuje małą kobitkę zachodzi w realu dość często. Drugi plakat pokazujący jak chudziutka dziewczyna chwyciłaby tak faceta jest w realu praktycznie niespotykany.
Tyle w temacie, wystarczy trochę pomyśleć.
Pewno zostanę zminusowana, ale cóż... Też nie lubię feministek i nie chcę ich bronić albo atakować tych którzy uważają, że to "niesprawiedliwe", ALE uważam, że słusznie krytykują pierwszy i obojętność jest słuszna w drugim. Drugi plakat, przedstawia zapewne film (albo taki który miał być); śmieszny, zabawny, rozrywkowy i raczej komedię. Więc to unoszenie mężczyzny nie jest na serio. W tym 1szym (przepraszam jeśli się mylę, ale nie oglądam tego typu filmów) duszenie jest raczej poważne. Poza tym uważam,że chodzi o przedstawienie : Super silny mężczyzna i niesamowicie wątła i mała przy nim kobieta, który wręcz nie ma szans na obronę i jeszcze ten napis "Only the strong will survive" - jeśli w tym napisie nie chodzi o to, że mają wygrać jego mięśnie to nie wiem o co. Na koniec dodam - drugi obrazek też by przeszedł na odwrót (w sensie facet trzymający swoją ex), jeśli by tą ex przedstawić odpowiednio denerwującą i złą.
@SandJazz Gdyby na drugim plakacie mężczyzna trzymał w ten sposób kobietę, to zapewne napisałbyś "uważam, że słusznie krytykują drugi plakat. Przedstawia on zapewne film (albo taki który miał być); śmieszny, zabawny, rozrywkowy i raczej komedię. W ten sposób bagatelizuje się i żartuje z realnego problemu przemocy względem kobiet".
RomekC Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem? " drugi obrazek też by przeszedł na odwrót (w sensie facet trzymający swoją ex), jeśli by tą ex przedstawić odpowiednio denerwującą i złą." I nigdzie nie napisałam że "W ten sposób bagatelizuje się i żartuje z realnego problemu przemocy względem kobiet" (zarówno w przypadku pierwszego i odwrotności 2giego). :)
One nie chcą równouprawnienia. One chcą zemsty za wszystkie lata cierpienia pod naszym męskim butem. Chcą się teraz zamienić rolami. Ja tam bym sterylizował to bydło. Ani normalny facet ani normalna kobieta nie myśli w taki sposób.
tak..tylko, że my jesteśmy normalni i niczego nie zgłaszamy bo nie ma problemu...
Skoro nie ma problemu, to skąd ten demot?
Ja póki nie szedłem na internety nawet nie wiedziałem, że ktoś ma ból dupy do tego obrazka.
Mi nie przeszkadza jakikolwiek obrazek, który przedstawiałby, nie wiem. Gnębienie kobiet bądź mężczyzn. ludzie, kuźwa to tylko film...
Jak można oglądać iksde-menów? Przeciesz to największe gówno, zaraz po transformersach, kapitanach amerykach, spajderach etc.
@grimes kazdy ma swoj gust jeden lubi interstellar drugi wscieklych i szybkich a trzeci x-menow. Taki ja. Uwielbiam transforemrsow nie ze wzgledu na fabule na aktorow tylko na akcje ktora tam sie dzieje.
@grimes zgodzę się, że transformery, kapitany ameryki i spajdermany to gówno. natomiast bardzo lubię x-menów i dc, więc wara!
Nic odkrywczego, ten problem nie wynika tylko z feminizmu. Od dawna najpierw ratuje się kobiety i dzieci, przy podawaniu liczby ofiar kobiety i dzieci mają własną kategorię, powstają ustawy zwalczające przemoc wobec kobiet, ale nie ma takich samych ustaw dla mężczyzn, na walkę z rakiem piersi i szyjki macicy wydaje się więcej pieniędzy, niż na walkę z rakiem prostaty i jąder, większości ludzi nie przeszkadza fakt, że kobiety (mimo, że żyją dłużej) wcześniej otrzymują emeryturę. Mimo, że kobiety stanowią większość studentów, powstają programy typu "dziewczyny na politechniki" i stypendia tylko dla kobiet (np. https://www.stypendiadladziewczyn.pl/ ). Ciągle czekam na program "chłopaki na uniwersytety medyczne". Parytety powstają tylko w zawodach zdominowanych przez mężczyzn. Dla społeczeństwa większą dyskryminacją był brak prawa kobiet do głosowania (chociaż większość mężczyzn w historii też tego prawa nie miała), niż obowiązek mężczyzn do utrzymywania żon, ponoszenia za nie odpowiedzialności, czy walki na wojnie. Kobiety z wykształceniem na poziomie ponadgimnazjalnym lub pomaturalnym czy policealnym uzyskują wyższe indywidualne dochody w okresie całego życia niż mężczyźni z takim samym wykształceniem, ale społeczeństwo i politycy widzą problem tylko w tych grupach, w których to mężczyźni zarabiają więcej. Jeśli mężczyźni robią coś lepiej, jest to tylko dowód dyskryminacji kobiet. Jeśli kobiety robią coś lepiej, jest to po prostu różnica płci. Problem nie tkwi tylko w feminizmie, ale w ludzkiej mentalności i kulturze. Od tysięcy lat życie i dobro kobiet jest traktowane jako ważniejsze. Taki Janusz Korwin-Mikke wielokrotnie twierdził, że kobiety powinny mieć przywileje, a jednak znacznie większe kontrowersje wzbudza jego pogląd o wyższości intelektualnej mężczyzn. Feminizm i przyzwolenie na jego absurdy to tylko objaw tej żeńsko-centrycznej mentalności, która tkwi w naszej kulturze od zawsze.
@Plague_Doctor Z częścią muszę się zgodzić choć niektóre aspekty są sporne i zależą od stanowiska, miejsca.
Jakbyś pod tamtym demotem zobaczył mój post to sama nie rozumiałam oburzenia :p a feministką jestem bo logiczne ze nie chce sobie odbierać praw :p
Tylko prośże nie myl normalnych feministek które chcą tych samych płac na tych samych stanowiskach. a tymi pseudo feministkami co wyzwą cie od seksistów bo chcesz pomóc dziewczynie wnieść wielką torbę :)
@Plague_Doctor Co robić Doktorze z tą plagą? Toż to seksizm. Ba, parytety też są seksistowskie bo mówią wyraźnie, że kobiety są słabe i muszą mieć zapewniony % udziału w zasobach ludzkich.
@Plague_Doctor Pomyśl LOGICZNIE dlaczego sami mężczyźni dali kobietom zdecydowanie więcej przywilejów jeśli chodzi o przetrwanie i dobrobyt koncentrując się jednocześnie na ograniczaniu praw społecznych. Powód leży w naszych genach. Jak nie radzisz sobie z prawami przyrody to zmień płeć i przestań jęczeć :).
Wiesz gdzie tkwi prawdziwy problem? W ludziach z mentalnością jak Twoja i komentujących m.in. na demotywatorach. Jesteście głównym powodem przekształcenia feminizmu w coś skrajnego. Nie wiem czy zauważyłeś, ale kobiety chcą "żyć" męskim życiem, bo sami mężczyźni przestali szanować role kobiece i w dodatku zaczęli w sposób skrajny odbiegać od wzorców męża-opiekuna jakiego sami utworzyli. Zaczęli idealizować swój model społeczny (pomimo, iż go już nie kultywują), tym samym uwłaszczając modelowi jaki został przydzielony kobiecie. A oba modele są tak samo wymagające i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania zdrowego społeczeństwa. Dodatkowo zgodzę się z tym, że mężczyźni są bardziej inteligentni, ale kobiety mają za to wyższą inteligencję emocjonalną. A i tak co ciekawe aktualnie te różnice są naprawdę minimalne i tym samym nie mają większego znaczenia w życiu, więc nie wiem dlaczego ciągle i ciągle ten fakt wykorzystywany jest jako argument. Potwierdza to zdanie w którym twierdzisz iż kobiety lepiej sobie radzą na rynku pracy.
Ale chyba największym problemem jest nasz tryb życia, który w pewnym sensie zaczął kopiować kobiecy. To kobieta pilnowała ogniska domowego po cholerę więc, my codziennie do niego powracamy? Zamiast przez miesiąc gdzieś być, a później wrócić ze "zdobyczą" i po tym zrobić sobie parę dni odpoczynku jak robili to nasi przodkowie? Sami więc widzicie, że weszliśmy w kobiece życie dla własnej wygody. Natomiast jak one chcą tego samego, ale dla siebie to nagle mamy z tym problem. Miały dość i zaczęły tworzyć własny model społeczny od co. Jeśli aktualny pracodawca z pewnych względów nie spełnia naszych wymagań, a sam wymaga to odczuwamy frustrację. Rozpoczynamy poszukiwania innego pracodawcy lub zakładamy własną firmę. Były dwa wyjścia z zaistniałej sytuacji: 1 - zmniejszenie wymagań do adekwatnych warunków pracy i płacy, albo 2 - zwiększenie wymagań jednocześnie zwiększając profity dla pracownika.
@Livanir Nie ma normalnych feministek(kiedyś może były). Jak można żądać dla wszystkich tych samych płac na tych samych stanowiskach. Nie ważne czy mówimy o kobietach i mężczyznach, samych kobietach czy samych kobietach. Dobry nauczyciel czy lekarz, powinien zarabiać dużo, a słaby mało. Chyba nie zaprzeczysz, że na budowie za kobiet jest z reguły mniejszy pożytek, bo są słabsze fizycznie. Czy uważasz, że i tak powinny zarabiać tam tyle samo co mężczyźni? Podobnie może być, ze zdolnościami do innych zawodów. Założę się, że jako sekretarki lepiej zarabiają kobiety. Przeważnie to, że w danym zawodzie jest więcej osób jednej płci świadczy o tym, ta płeć bardziej się nadaje do tego zawodu(a co za tym idzie więcej zarabia). Sprawiedliwie będzie gdy w pracy zarówno mężczyźni jak i kobiety będą mieć te same prawa. Nie powinno tam zostać użyte słowo płeć, kobieta czy mężczyzna.
@~adadqe A po czym poznać czy dany lekarz jest dobry czy słaby? Jasne że nauczyciel którego uczniowie z matematyki mają zdawalność 98% powinien miec lepiej płacone od takiego co ma 58%. Niby ten pierwszy lepszy, ale idąc tylko tymi liczbami nie weźmiesz pod uwagę że jeden uczył w elitarnym liceum lub prywatnym, a ten drugi w najgorszym w województwie.
Bardziej chodziło mi by jeśli on i ona są przedszkolakami z nienaganną opinią to ona powinna zarabiać więcej bo jest kobietą? Według mnie nie. Tak samo w branży IT. Fakt sama uważam że w jednych kobietach będą lepsze kobiety, w innych mężczyźni. Ale co za różnica czy mechanikiem jest kobieta czy mężczyzna? Czemu na kobiety mechanik patrzy się przez palce? Albo na mężczyznę w przedszkolu? Czego im brakuje by zarabiali mniej? Wiedzy? "Instynktu"?
Czy kobieta kochająca jeździć autem nie moze być taxi lub tirowcem, bo więcej tam mężczyzn? Czy mężczyzna pracujący w drogerii powinien zarabiać mniej mimo, ze wiedzę może mieć taką samą?
@Plague_Doctor ,, "chłopaki na uniwersytety medyczne". A po co Ci coś takiego? :D Ratownictwo to w większości mezczyźni. Medycyna? Wystarczy dobrze napisać maturę (ponad 90 z chemii i biologii) i jest sporo mężczyzn, tak samo farmacja. A dlaczego panowie nie wybierają pielęgniarstwa, czy położnictwa to już odpowiedz sobie sam :D ,,Od tysięcy lat życie i dobro kobiet jest traktowane jako ważniejsze'' hahaha no nie wiem w jakiej alternatywie stary żyjesz. Kiedyś po prostu mężczyzna jako ten silniejszy miał bronić swego stadka (czyt. rodziny), obecnie się to nieco pozmieniało. Ale nie powiesz mi, że jak baba nie miała za wiele do gadania i wszyscy w około łącznie z matkami, babkami, wujkami, ciotkami ojcem i dziadkiem wiedzieli lepiej co chce, to miała dobrze? Jak tak czytam Twoją wypowiedź to od razu sobie przypominam scenę, nie wiem czy oglądasz Gry o tron. Jak Cersei siedzi i pijąc wino mówi do Sansy, że ,,to właśnie rola kobiet, siedzą, szydełkują i czekają, jak mężczyzni wygrają wojnę, to będą żyć, jak nie wygrają to wtargnie tabun uzbrojonych mężczyzn, gdzie śmierć byłaby po prostu zbawieniem''. Kobiety pozbawione broni, czekające. Nikt nie uczył ich walczyć, czy bronić się. Po prostu los zależny od innych. Spójrz na to z tej perspektywy. Średniawa prawda? Ja tam wam panowie w wielu kwestiach zazdroszczę, szkoda, że sam plusów bycia mężczyzną nie dostrzegasz, tylko jojczysz, cały czas na demotywatorach jojczysz. Na świecie jest wiele niesprawiedliwości, ale wybacz nikt przede mną czerwonego dywanu nie rozciela z tego powodu, że mam macicę. Poważnie. Życia mi jakoś to wybitnie też nie ułatwia, a wręcz co miesiąc utrudnia. Tylko, że mam wrażenie, że obecni panowie, w większości potrafią tylko jojczeć, chwili, gdy babba nadziera portki i nie jojczy. Ten co jojczy zostaje z tyłu i dalej kwili. Reszta dostaje to co chce. Nie patrz na to, ze ktoś ci da. Jak płonie budynek to spier** wszyscy i nikt się nie zastanawia, czy chłop, baba czy dziecko. Poważnie.
@Livanir ja się z Tobą w 100% zgadzam to efekty pracy, a nie płeć powinna świadczyć o zarobkach. Jednak są ważne aspekty, które nigdy na to nie pozwolą. 1 - jeśli pracodawca jest mężczyzną i ma rozdmuchane ego to kogo wybierze mężczyznę o 2x kwalifikacjach, czy kobietę o 1,5x kwalifikacjach ale bardzo atrakcyjną. 2 - mężczyzna od wieków nauczany był, że to on ma być żywicielem rodziny i to mężczyźni są tymi mądrzejszymi/inteligentniejszymi (ja uważam, że obie płcie jeśli chcą to mogą dojść do najwyższych poziomów ogólnych możliwości poznawczych i wiedzy) którzy powinni mieć wyższe kwalifikacje, czy sukcesy na tle zawodowym oraz bardziej "ambitne" hobby zatem część mężczyzn uznaje lepsze zarobki kobiety czy inteligencję/wiedzę za coś godzącego w ich męstwo co jest moim zdaniem żałosne, ba nawet niektórzy "alfa-samce" (tak się określają) wybierają sobie te "głupsze" świadomie i te mądrzejsze nazywają "biednie zmanipulowanymi przez świat", bo chcą na siłę podciągnąć ego i chwalą się na forach :P. Nie chcę podawać nazwy, bo godzi to w moją płeć (że w ogóle jakiś kretyn/i to wymyślił/li), ale są świadomym odpowiednikiem feminazistek. 3 - obie płcie posiadają w swoich szeregach osoby, które boją się spojrzeć na świat z innej perspektywy i przyznać, że podział społeczny/zawodowy płci został stworzony sztucznie. Można by wymienić jeszcze więcej przykładów, ale po co jak ktoś jest dobrym obserwatorem to widzi, że żadna z płci nie ma rzeczywistych przywilejów. Tylko jedni widzą plusy drugich - takie to polskie ;).
@~AleCichaNoc999 1. Tu się niestety muszę z tobą zgodzić. Choć to działa i w drugą strone.
2. Tu też masz racje :) Wow, w końcu ktoś rozumie, że bywają feminazistki :)
3. Tzn. ja widzę to trochę inaczej -> Obie płcie mają swoje przywileje.
@Livanir "A po czym poznać czy dany lekarz jest dobry czy słaby?" - Choćby po tym, że w przychodni do jednego są kolejki a do drugiego nie ma. Jeden ma większą skuteczność w leczeniu a drugi nie. --- "Jasne że nauczyciel którego uczniowie z matematyki mają zdawalność 98% powinien miec lepiej płacone od takiego co ma 58% [...] ale idąc tylko tymi liczbami nie weźmiesz pod uwagę że jeden uczył w elitarnym liceum lub prywatnym, a ten drugi w najgorszym w województwie." - Porównywanie powinno się zacząć w skali mikro. Są dwie klasy równoległe w tej samej szkole i mają różnych nauczycieli. Te klasy mogą także mieć tego samego nauczyciela z innego przedmiotu. --- "Czy kobieta kochająca jeździć autem nie moze być taxi lub tirowcem, bo więcej tam mężczyzn?" - Jasne że może. W Krakowie, moje miasto, kobiety są motorniczymi, kierowcami autobusów. Czy tirowcami - nie wiem.
Kobiety historycznie były dyskryminowane, a mężczyźni generalizując - nie. Najpierw trochę historii, bo tworzycie czasem takie idiotyczne demotywatory, że szkoda gadać. A za patri(y)otów się potem uważajo...
@Oropi Kiedyś ktoś napadł na Polskę, czy Polska ma teraz prawo do atakownaia jego bez powodu?
@Oropi w jaki sposób były dyskryminowane?
@~dobrad sądze że mu chodzi o brak możliwości głosowania w pewnym okresie i tym podobne.
A ja widzę że na demotach użytkownicy boją się feminizmu? Co chwile jakiś demot o tym strasznym zagrożeniu. Nie popieram feminizmu ale to dzięki pierwszym sufrażystkom i działaczkom (XIX i XX w.) kobiety otrzymały prawa wyborcze. Zanim zaczniecie psioczyć że to źle to pamiętajcie - dotyczy to waszych matek, córek i babć. Odrobina zdrowego feminizmu nie jest taką tragedią jak wypisujecie. A obrazki to dwie inne sprawy pierwszy to nafaszerowany przemocą x-men dla gimbusów a drugi zapewne komedyjka romantyczna - rzeczywiście jest co prównywać.
Feminizm już dawno przekroczył granicę walki o równouprawnienie kobiet i aktualnie walczy o przywileje.
Odbiegając od tematu... co złego widzisz w fakcie walki o przywileje? Mężczyźni mieli ich o wiele więcej przez tysiące lat i jakoś nie widzieli problemu? Tego typu podejście pokazuje tym właśnie skrajnym feministkom, że dobrze robią :/.
@~aqwsderfgtyhjuik "Mężczyźni mieli ich [przywilejów] o wiele więcej przez tysiące lat i jakoś nie widzieli problemu?" - I w związku z tym teraz, dla sprawiedliwości dziejowej, kobiety powinny mieć przywileje przez tysiące lat?
Jest wolność słowa. Feministki maja prawo mówić, a my mamy prawo mieć to w d*pie.
Ale że nie można sobie z tym poradzić, czy co?
głupie szmaty
Sytuacja z pierwszego plakatu gdzie duży facet katuje małą kobitkę zachodzi w realu dość często. Drugi plakat pokazujący jak chudziutka dziewczyna chwyciłaby tak faceta jest w realu praktycznie niespotykany.
Tyle w temacie, wystarczy trochę pomyśleć.
@zaymoon Chciałbym zauważyć, że sytuacja z pierwszego plakatu także jest niespotykana - mutanci nie istnieją.
Zacznijmy od tego, że feminazistki są wrogiem wszystkiego i wszystkich, w tym kobiet.
@Rhanai uogólnianie to brzydka rzecz ;).
nie uogólniam, feminazistki są dość specyficzną grupą, którą stanowczo odcinam od feministek wszelakich ^^
Pewno zostanę zminusowana, ale cóż... Też nie lubię feministek i nie chcę ich bronić albo atakować tych którzy uważają, że to "niesprawiedliwe", ALE uważam, że słusznie krytykują pierwszy i obojętność jest słuszna w drugim. Drugi plakat, przedstawia zapewne film (albo taki który miał być); śmieszny, zabawny, rozrywkowy i raczej komedię. Więc to unoszenie mężczyzny nie jest na serio. W tym 1szym (przepraszam jeśli się mylę, ale nie oglądam tego typu filmów) duszenie jest raczej poważne. Poza tym uważam,że chodzi o przedstawienie : Super silny mężczyzna i niesamowicie wątła i mała przy nim kobieta, który wręcz nie ma szans na obronę i jeszcze ten napis "Only the strong will survive" - jeśli w tym napisie nie chodzi o to, że mają wygrać jego mięśnie to nie wiem o co. Na koniec dodam - drugi obrazek też by przeszedł na odwrót (w sensie facet trzymający swoją ex), jeśli by tą ex przedstawić odpowiednio denerwującą i złą.
@SandJazz Nie chodzi o miesnie, a o przystososanie, polecam cala serie xmenow.
@SandJazz Gdyby na drugim plakacie mężczyzna trzymał w ten sposób kobietę, to zapewne napisałbyś "uważam, że słusznie krytykują drugi plakat. Przedstawia on zapewne film (albo taki który miał być); śmieszny, zabawny, rozrywkowy i raczej komedię. W ten sposób bagatelizuje się i żartuje z realnego problemu przemocy względem kobiet".
RomekC Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem? " drugi obrazek też by przeszedł na odwrót (w sensie facet trzymający swoją ex), jeśli by tą ex przedstawić odpowiednio denerwującą i złą." I nigdzie nie napisałam że "W ten sposób bagatelizuje się i żartuje z realnego problemu przemocy względem kobiet" (zarówno w przypadku pierwszego i odwrotności 2giego). :)
One nie chcą równouprawnienia. One chcą zemsty za wszystkie lata cierpienia pod naszym męskim butem. Chcą się teraz zamienić rolami. Ja tam bym sterylizował to bydło. Ani normalny facet ani normalna kobieta nie myśli w taki sposób.