Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
480 496
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Davax
+14 / 14

Przestroga, żeby lepiej manipulowały?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+20 / 22

Drodzy panowie. Pozwólcie, że wyjaśnię, jak to działa. 1. Jeżeli zapraszasz kogoś na kolację (albo nie sprecyzujesz i osoba nie spodziewa się kolacji) to ty płacisz. Tak samo działa to, że jak ty zapraszasz kogoś do siebie na obiad, to ty gotujesz. Dotyczy zarówno kobiet i mężczyzn. A więc zapraszając wybierasz taką restaurację, na jaką cie stać. Wypada jednak, żeby osoba która cię zaprosiła powiedziała, że następnym razem ona zaprasza. 2. Jesteście dobrymi przyjaciółmi? Widujecie się regularnie? Raz płacisz ty, raz ja. Po prostu wybierasz tą samą restaurację albo restaurację w podobnym przedziale cenowym. 3. Jeżeli już planujecie rachunek dzielić na pół, albo każdy płaci za siebie, a nie znacie dobrze tej osoby, to zwerbalizujcie to na początku spotkania, ale też wspólnie wybieracie lokal, do którego pójdziecie.W innym przypadku, przygotujcie się na to, że jednak to wy będziecie płacić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@lasek0110 Tylko krowa nie zmienia zdania, więc jak jest szansa że choć jedna osoba zapamięta i zacznie stosować, to jest szansa że inne podłapią na zasadzie przekaż dalej. Takie małe sukcesy na polu edukowania z zasad savoir-vivre. Jak nauczenie rówieśnika z parteru, że wypada zanieść starszej pani zakupy do góry, albo zrobi to dziewczyna i narobi siary mu siary przed kolegami xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D doflamingo1993
0 / 0

@Cascabel ciekawe gdzie się znajdzie taką dziewczynę, która zaprosi do restauracji na randke... dziewczyny sobie wmówiły że to facet ma je zapraszać i koniec. Oczywiście znajdzie się kilka wyjątków, ale tutaj należy mocno podkreślić słowo: wyjątków. Najbardziej sprawiedliwe jest to, aby przy umawianiu się do restauracji zapłacić po połowie albo każdy za siebie bez bagatelizowania kto kogo zaprosił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2016 o 1:36

avatar kenzol
-1 / 13

Chłopaki, nigdy nie płaćcie za dziewczynę w restauracji, szczególnie na pierwszej randce! Nażre się, napije i Was oleje. Jeśli sama za siebie zapłaci, to da Wam wyraźny wyraz temu, że jej na Was zależy. To jest logiczne. Czy idąc z kumplem na piwo też za każdym razem mu stawiasz? Jeśli tak, to upewnij się czy to Twój prawdziwy kumpel czy cwaniak, który znalazł frajera, który mu stawia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+8 / 8

@kenzol Można pójść z kumplem na piwo, można iść z dziewczyną na kolację, a można zaprosić ją na kolację. W momencie gdy zapraszasz - płacisz. Jeżeli proponujesz randkę, ale wspólnie nie ustalacie gdzie idziecie, tylko sam decydujesz - płacisz. Analogicznie, jeżeli to ona proponuje i ona sama decyduje. Z kolei jeżeli umawiacie się w tej i tej restauracji, to wtedy płacicie po połowie. Idąc ze znajomym na kawę, raz stawiam ja, raz on i jest to rzecz naturalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-2 / 6

@Cascabel...Masz całkowitą rację. Ja chciałem przekazać tylko to, żeby nie płacić za dziewczynę na pierwszej i kolejnych kilku randkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~EwaFukS
-1 / 3

@kenzol ale w takim wypadku rozumiem, że nie ma organizatora randki? Jak ja zaprosiłam chłopaka na randkę to za nią zapłaciłam. Gdy z kimś organizuję wypad to wszystko ustalam i każdy za siebie płaci. Rozumiem, że jak jesteś gdzieś zaproszony przez rodzinę, kumpli, przyjaciół to zawsze dopłacasz za wodę, prąd, jedzenie itp. itd., aby nie nażreć się, napić za darmo. Szczególnie na weselach, chrzcinach, poprawinach. Jeśli dla kogoś dużym wydatkiem jest zaprosić dziewczynę do lokalu to niech lepiej tego nie robi. Zamiast później jęczeć. Drugą sprawą jest twoje chore podejście do randki. Jeśli coś jej postawiłeś to ona MUSI ci się odpłacić/odwdzięczyć nawet jeśli po randce wyjdzie, że w ogóle jej nie pasujesz pod wieloma względami: kultury, zachowania, osobowości. Może udawać, że jej się podobasz LOL? Trzecią sprawą to uwarunkowania kulturowe. Jest tutaj wielu zwolenników tradycyjnego modelu rodziny, więc jeśli nie stać cię na parę randek to jaki dajesz tym sygnał? Coś za coś, a nie podbieranie rzeczy z obu modeli życia (nowoczesnego i tradycyjnego), które najbardziej nam pasują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-4 / 6

@up...Nie miałem na myśli tego, że musi być coś za coś. Ogólnie uważam, że żeby nie poznać blachary co leci tylko na kasę, a potem rzuci cię kiedy skończy ci się kasa, nie powinno się na samym początku znajomości, ZAPRASZAĆ połówki gdziekolwiek, a jedynie ZAPROPONOWAĆ wspólne wyjście do restauracji/kina/na lody/gdziekolwiek gdzie każdy płaci za siebie:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 czerwca 2016 o 13:41

K kostkalodu
0 / 2

Raz na jakiś czas maja problem zapłacić za dziewczynę, chytrusy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-2 / 4

@kostkalodu...Czytaj ze zrozumieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~EwaFukS
+2 / 4

@kenzol wiesz to, że dziewczyna pójdzie z tobą na parę randek i ty za nią zapłacisz to nie oznacza, że leci na kasę. Kawa i ciastko to według mnie mały wydatek, ale jeśli ciebie nie stać, bo masz taką a nie inną sytuację życiową to nie zapraszaj dziewczyny do miejsc gdzie możesz odczuć to po kieszeni. Ale z drugiej strony to obusieczny miecz np. możesz wyjść na skąpca. Tworzyć związek z takim jest trudno, więc dużo kobiet daje za to duży minus. A faceci narzekają jak kobieta chce poczekać wiele tygodni, parę miesięcy z seksem, aby przekonać się czy nie chce jej tylko przelecieć... hmm ciekawe. Nigdy żaden mężczyzna nie zaproponował mi pójścia na randkę z podziałem rachunku (nic do tego nie mam, jakby zaproponował to spoko). Według ciebie jak to brzmi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-4 / 4

@up... Co ja będę z Tobą dyskutował, skoro nie wiesz o czym ja mówię, pomimo że się powtarzam. Cieszę się że na tych wszystkich randkach, które miałaś, trafiali Ci się faceci, którzy za Ciebie płacili:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~EwaFukS
+3 / 3

@kenzol nie będziesz dyskutował, bo nie masz argumentów. Szczególnie o moim wspomnieniu o przetestowaniu, czy facet nie chce przelecieć. Chciałam, abyś napisał jak wygląda zaproponowanie spotkania z podtekstem "podobasz mi się". To aż tak dużo? Aż taki wysiłek? A Ty ciągle o tym płaceniu jakoby to byłby wydatek nie do przeżycia. Matko praktycznie co tydzień KOGOŚ GDZIEŚ zapraszam i tak nie jęczę o wydatkach jak ty :/. Nie lubię materialistów... ale widzę, że trzeba teraz na takich jak ty uważać. Wymagania mają ale do innych, bo myślą głównie o sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jaruusiop
+4 / 4

Ewa daj spokój teraz cwaniactwo jest w modzie. Nigdy w życiu nie podchodziłem do randki jak do jakiejś transakcji: "tylko żeby coś z tego wyszło, bo jak nie to nażre się za darmo". Przecież po dziewczynie widać czy jest materialistką, chyba że ktoś ma oczy w dupie albo jest po prostu głupi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Dobreobre
+1 / 1

@kenzol i dziwisz się, że kobiety są materialistkami. Podobnie jak ty KALKULUJĄ :D.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pakim
+10 / 10

Ale w czym problem? Ja bym się nie obraziła. To, że jestem płci żeńskiej nie znaczy, że mężczyźni mają za mnie płacić. Idąc z kimś kogo traktują jak przyjaciela wolałabym nawet zapłacić by uniknąć dziwnego uczucia, że muszę się jakoś odwdzięczyć. Nawet na randkach wolałam płacić za siebie by chłopak nie pomyślał, że płaci więc należy mus się seks nawet jak się prawie nie znamy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ew3a
+4 / 6

@pakim tutaj jest inny problem. Demotywatory to wielkie zbiorowisko osób z tradycyjnymi poglądami jeśli chodzi o relacje męsko-damskie głównie w aspektach kulturowych i społecznych. W "dawnych" czasach to mężczyzna płacił za kobietę/dziewczynę - inaczej nie wypadało. Kiedyś to nie miało podtekstu "kobieta mnie wykorzystuje", tylko "pokażę, jej/innym że jestem w stanie zapewnić przyszłość". Powstał oto problem niektórych mężczyzn chcę zjeść ciastko (nie pokazywać ile mam, nie płacić na początku znajomości) i mieć ciastko (być głową i głównym reprezentantem rodziny = utrzymywać). Tak to jest kobieta inwestowała pieniądze w wygląd, natomiast mężczyzna w spotkania. Ale ogólnie zgadzam się z podejściem kto zaprasza to płaci, bo zapraszający wybiera miejsce, czas dogodny dla niego na co osoba zapraszana nie ma wpływu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kostkalodu
+2 / 4

Ciekawy tok myslenia, jesli zaplaci za Ciebie to znaczy ze musisz uprawiac z nim seks ? to chyba sie nazywa prostytucja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hliwiccor
-3 / 9

Drogie Panie, jak nie płacicie za siebie to musicie się jakoś odwdzięczyć i tyle, chyba trochę przyzwoitości możecie mieć. Ja płacę za popcorn, colę, bilet, taxi w dwie strony, czyli wszystko ze 150 zł, za tą cenę miałbym zajebistą prostytutkę-studentkę która stacjonuje w mieszkaniu dwie ulice od mojego. Dodatkowo nie musiałbym wydawać 2 tyś zł mc na osobne mieszkanie jak to robię teraz tylko bym sobie mieszkał z rodzicami za półdarmo w dużym domu i chodził 1-2 razy w tygodniu na dziwki. więcej mi do szczęścia w życiu seksualnym nie trzeba. A tak wydasz kasę na randkę, nieporucha...sz i jeszcze musisz słuchać jej problemów, jaki to świat jest okropny. U dziwki po wszystkim ubierasz spodnie, wychodzisz i możesz zająć się czymś ciekawszym w życiu. A zony nie szukam, nie czuje się samotny, więc nie w moim interesie jest spędzać z tobą czas i jeszcze wydawać kasę na księżniczkę, to że jesteś piękna to nie znaczy że masz na tym zarabiać. Zdanie "ruch..sz się czy trzeba z tobą chodzić i wydawać kasę na ciebie," jest jak najbardziej adekwatne do sytuacji, ja po 10 min znajomości w klubie wiem sam jak odpowiedzieć na to pytanie, po mimo że lasce tego pytania nie zadaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JakieDNO
+2 / 6

Z twoich wypowiedzi typuję, iż jesteś "księżniczkowatym" gościem z osobowością gimbusa - współczuję rodzicom i coś czuję, że ulżyło im że sobie poszedłeś w piz_du. Uwierz, że są ludzie w Polsce którzy mają większe aspiracje życiowe, niż prostytutki, chęć (! - niestety są ludzie co nie mogą sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania) pasożytowania na rodzicach i kozakowania w internecie. Sam nie jesteś wysokich lotów, a oceniasz dziewczyny w klubach?! WTF

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morog
-1 / 5

Każdy powinien płacić za siebie, wszelkie bajki o zapraszaniu to usprawiedliwianie się naciągaczek i gości którzy nie mają do zaproponowania kobiecie nic oprócz kasy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~GreenCover
+1 / 3

@Morog nie to kultura, zanikający aspekt w naszych czasach. Zapraszasz to płacisz i tyle, chyba że organizujecie wspólnie spotkanie ustalając przy tym inne sprawy. I co najważniejsze, gdy jesteś gdzieś zapraszany to sam tak od siebie płacisz nawet gdy nikt o tym nie wspomni - w imię własnej zasady? Znam takich co myślą tylko w jedną stronę i to jest aż zanadto żałosne i powiewa hipokryzją. Jednocześnie chcą przychylnego = nieprzedmiotowego traktowania znajomości z drugiej strony...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morog
0 / 0

i ta sama kultura nakazuje że zawsze zaprasza mężczyzna.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem